Pytanie:
Dlaczego nie jest dobrym pomysłem „oszukiwać” poprzedniego pracodawcę?
HiChews123
2015-03-02 12:35:25 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Moje życie jest nieszczęśliwe w firmie, w której pracuję. Pracuję w branży technologicznej w organizacji z jedną z najlepszych firm na świecie, ale miejsce pracy, w którym się znajduję, jest całkowicie toksyczne. Tutaj ludzie naprawdę się nie lubią. Mój szef to manipulujący klaun, który często chwali się tym, jak wykorzystuje innych dla własnych korzyści kosztem innych. Dosłownie się z tego śmieje, nie zważając na to, jak druga osoba może się czuć. Jego umiejętności społeczne są tak niewiarygodnie złe, że często warto po prostu normalnie porozmawiać z nim.

Teraz szukam czegoś nowego i czuję się podekscytowany, ponieważ W końcu wychodzę ze strasznego związku. Dowiedziałem się, że bez względu na to, jak dobra jest Twoja indywidualna praca i rzeczy, które wykonujesz na co dzień, jeśli jesteś w miejscu, w którym relacje sprawiają, że czujesz się wkurzony każdego dnia, nigdy nie „awansujesz” siebie w perspektywie krótko- i długoterminowej.

Zanim zacząłem poważnie myśleć o aktywnym poszukiwaniu pracy, często zadawałem sobie pytanie: czy to ja? Czy moja percepcja jest po prostu wyłączona? Czy mogę to dostosować? Czy mam kontrolę nad kulturą tego działu? Czy mogę poświęcić się dla poprawy mojej kariery? Te pytania zawsze krążyły mi po głowie przez ostatni rok i czułem, że zbyt długo znoszę dużo tego bagażu. Jestem gotowy, aby przejść dalej, ale moje pytanie brzmi:

Podczas rozmów z nowymi pracodawcami zawsze pojawia się nieuniknione pytanie: dlaczego zdecydowałeś się opuścić swoje stanowisko? Kandydaci często otrzymują gotową odpowiedź, po prostu kierując się poradą z podręcznika: nigdy nie krytykuj poprzedniego pracodawcy. Ale dlaczego nie? Poważnie. Porada podręcznikowa odradza to po prostu dlatego, że stawia cię w negatywnym świetle, ludzie nie chcą słyszeć o twoim starym bagażu ... ale chcę wyrazić siebie szczerze i pokazać powagę takiej samobójczej kariery, w którą się podjąłem przez ostatni rok. Potrzebuję oczyszczającego wyjaśnienia bez osłabiania szczerości w mojej odpowiedzi.

możliwy duplikat [Co robisz, gdy podczas rozmowy kwalifikacyjnej pytają cię o poprzednią pracę, że była po prostu okropna?] (http://workplace.stackexchange.com/questions/32590/what-do-you-do- kiedy-na-rozmowie-o-pracy-pytaja-cie-o-poprzednia-praca-to-to)
zobacz też: [Czy powinienem szczerze - w wywiadzie - mówić o powodach odejścia z poprzedniej pracy?] (http://workplace.stackexchange.com/questions/9312/should-i-be-sincere-in-an- wywiad-o-powod-opuszczenia-mojego-poprzedniego)
„Potrzebuję jakiegoś oczyszczającego wyjaśnienia” - czy rzeczywiście potrzebujesz katharsis, tj. Aby wydobyć z siebie swoje uczucia związane z obecną pracą? Jeśli tak, nie winię cię, ale rozmowa kwalifikacyjna na następną pracę raczej nie będzie do tego najlepszym miejscem. Są po to, by sprawdzić, czy dobrze pasujesz na stanowisko, o które się ubiegasz, a nie po to, by być doradcami.
__Comments usunięte .__ Unikaj używania komentarzy do dłuższej dyskusji. Zamiast tego, proszę [zdobądź pokój, czat] (http://meta.workplace.stackexchange.com/q/2691/325). Komentarze mają pomóc ulepszyć post. Aby uzyskać więcej informacji, zobacz [Czym „komentarze” nie są…] (http://meta.workplace.stackexchange.com/questions/72/what-comments-are-not).
Byłem w podobnej sytuacji i stwierdziłem, że najlepszą odpowiedzią na to pytanie jest „wiesz, wszystko w mojej obecnej pracy jest w porządku, ale ta okazja jest zbyt dobra, by ją przegapić”.Później byłem brutalnie szczery co do sytuacji, a barman zgodził się, że jest toksyczny.
Szesnaście odpowiedzi:
NickNo
2015-03-02 14:27:01 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Ponieważ możesz być postrzegany jako kozioł ofiarny swojego byłego pracodawcy z powodu własnych ewentualnych braków, ponieważ Twój były pracodawca nie jest tam obecny, aby obalić jakiekolwiek Twoje roszczenia.

Firma może postrzegać Cię jako potencjalny wpływ, który może prowadzić do podziałów, a kiedy sytuacja stanie się trudna, może wrócić do Twojego utrwalonego nawyku obwiniania najpierw pracodawcy, potencjalnie szerząc negatywizm i szkodząc morale współpracowników.

Obwiniając swojego byłego pracodawcę, ujawniasz się jako plotka, a nie godna podziwu cecha, chyba że ubiegasz się o pracę policyjnego informatora lub reportera tabloidu.

Obwiniając swojego byłego pracodawcę, okazujesz się, że nie jesteś w stanie rozwiązać problemów ze swoim przełożonym poprzez negocjacje i podstawową dyplomację, przez co możesz zostać odebrany jako prawdopodobnie przyczyna niepotrzebnych bólów głowy i straconych godzin spędzonych na mediacji między tobą a współpracownikami / kierownictwem.

Poza tym najprawdopodobniej będziesz postrzegany jako osoba zbyt ignorancka, by mimo wszystko wziąć pod uwagę lub zrozumieć którąkolwiek z powyższych koncepcji i narzekać na swojego byłego pracodawcę.

Być może ograniczyłbym tę odpowiedź do „Ty ** możesz ** być postrzegany jako ktoś, kto ** może ** mieć wpływ na podział, nie może brać na siebie odpowiedzialności itp.”… Nie jest to automatyczne założenie, że jeśli masz problem z pracodawcą, to Twoja wina i szukasz kozła ofiarnego, ale zwiększa to dodatkowe ryzyko dla Ciebie jako przyszłego pracownika. Możesz mieć bardzo ważne powody, ale poruszając je w wywiadzie, dodajesz wątpliwości i zmieniasz rzeczy w negatywnym kierunku. Miej pozytywne nastawienie, a twoje wrażenie będzie pozytywne.
Nie wspominając o tym, że wysyła sygnał, że tak naprawdę nie jesteś tak zainteresowany pracą dla tego potencjalnego nowego pracodawcy - bardziej interesuje Cię dostanie się gdzieś, * gdziekolwiek * poza tym, gdzie jesteś teraz.
Ograniczyłbym tę odpowiedź do stwierdzenia: „w ten sposób znajdziesz się z punktu widzenia osoby przeprowadzającej rozmowę kwalifikacyjną, która może dokonywać jedynie przypuszczeń i osądów bez żadnych faktów, nawet jeśli nie jest to _ w rzeczywistości_ jak ci się to udaje w obecnym czasie firma". W przeciwnym razie brzmi to po prostu jak diatryba w PO, co z pewnością nie było przeznaczone!
@JonStory Dodałem * maj * i * prawdopodobnie *, ponieważ masz rację i nie każdy ankieter złapie wszystko.
Niektórych to nie obchodzi, nawet jeśli to złapią - osobiście jestem dość filozoficzny, ludzie mają kłopoty w pracy, zdarza się
Ogólnie rzecz biorąc, kiedy zaczynam rozmowę kwalifikacyjną, im bardziej źle mówią w ustach swojego byłego pracodawcy, tym bardziej myślę, że są bardziej zainteresowani nieobecnością tam, niż pracą tutaj. Chcę, żebyś tu był, bo chcesz tu być, a nie dlatego, że jest lepszy niż gdzie indziej.
@RualStorge Ciekawa uwaga. Nigdy nie myślałem w tych kategoriach, ale to ma sens. Podobnie jak partner porzucony w związku, który natychmiast znajduje zastępstwo `` po odbiciu '', nadal jest skupiony i zły z powodu zerwania bardziej niż nowy związek.
Chociaż naprawdę współczuję Twoim uczuciom i czułem to samo, proponuję dać upust prywatnej zaufanym współpracownikom, rodzinie i przyjaciołom. Właśnie podzieliłem się okropnym doświadczeniem zawodowym z byłym współpracownikiem, któremu mogę zaufać.
@Carson63000, jeśli ma konkretny przykład złego zarządzania, który przedstawia, powinno być jasne dla ankieterów, że nie chce pracować w takim środowisku, to wszystko, co sygnalizuje.Do OP: Nie chciałbym pracować dla firmy, która postrzega mnie jako potencjalny czynnik mogący powodować podziały.Myślę, że o złych doświadczeniach należy mówić otwarcie, to nie plotki, to mądra próba uniknięcia ponownego wpadnięcia w takie sytuacje.Znam szefów, którzy mówią o zatrudnianiu na wypadek katastrofy.
Alec
2015-03-02 12:50:09 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Dlaczego nie jest dobrym pomysłem „oszukiwać” poprzedniego pracodawcę?

W pewnym momencie potencjalny pracodawca może zostać Twoim poprzednim pracodawcą. A jeśli on wie, że masz skłonność do krytykowania poprzednich pracodawców, po co miałby cię zatrudniać? Prawdopodobnie później go okryjesz.

Dyplomacja to podstawa. Można powiedzieć, że nie zgadzałeś się z szefem i / lub współpracownikami. Jeśli jednak ich złościsz, ty okazujesz się typem złośliwego. To nie jest idealne.

„Jeśli zrobił to wcześniej, zrobi to ponownie” - Harvey Specter;)
Cóż, w najlepszym interesie nowego pracodawcy jest nie zachowywać się jak kutas, żeby nie wpłynąć na taki wynik. Relacje działają w obie strony. Nie widzę powodu, by się tego unikać.
„Prawdopodobnie będziesz go później oczerniać” oznacza, że ​​potencjalny pracodawca traktuje swoich pracowników tak samo źle, jak poprzedni. Nie zawracałbym sobie głowy pracą dla takiego pracodawcy, który nie ma do siebie zaufania i kuli się ze strachu przy najmniejszej krytyce.
Żeby było jasne, nie zachęcam pracodawców do złych słów, ale nie zgadzam się, że to jest powód, to wszystko.
@Happy, nie oznacza to, że twój nowy pracodawca nie wie, jakim dupkiem był poprzedni. Z tego, co wie, kandydat po prostu obmawia dobrego człowieka. Dwie strony każdej historii itp.
Gdyby poprzedni pracodawca nie był dupkiem, kandydat nie wypowiedziałby go źle. Nie wiem, dlaczego tak wielu ludzi ma problem ze zrozumieniem tak prostej rzeczy. Jaka jest ta potrzeba, aby założyć, że kiedy kandydat złośliwie mówi do pracodawcy, kandydat * zawsze * jest zły? Dlaczego nie pomyśleć w ten sposób: „W porządku, ten facet jest tak brutalnie szczery. Poprzedni pracodawca musiał go wystawić na naprawdę ciężki czas. Jeśli przyjmie moją ofertę, traktuję to jako wyzwanie, że będzie szczęśliwy, kiedy nas opuści ”. Czy na świecie nie ma już optymistycznych ludzi?
Nie chodzi o zakładanie, że kandydat kłamie. Chodzi o * nie * zakładanie, że pogląd kandydata jest * jedynym * widokiem.
@Happy: Pracodawcy prawdopodobnie napotkają niektórych kandydatów, którzy nie będą w stanie dogadać się z nikim, ale będą postrzegać wszystkie takie problemy jako wina drugiej osoby; zatrudnianie takich osób to błąd, którego pracodawcy chcą uniknąć. Podczas gdy kandydaci, którzy mieliby rozsądny powód, by wyśmiewać poprzedniego pracodawcę, mogą przewyższyć liczbę tych, którzy są po prostu toksyczni, nawet 25% szans, że kandydat może być toksyczny, byłoby silną zachętą dla pracodawcy do faworyzowania kogoś innego.
@Happy Właściwie miałem przypadek, w którym musiałem tańczyć wokół jakiegoś problemu, ponieważ nie było dobrego sposobu na jego zakrycie. W końcu doszło do "czy znasz * imię byłego szefa *?" do którego ankieter odpowiedział "ugh, nie ma problemu, dostałem twoją wiadomość" (więc nie skończyło się na tym, że źle mówiłem, ponieważ ankieter znał już problem z własnego doświadczenia)
Dlaczego potencjalny pracodawca miałby się obawiać, że po odejściu możesz go zaczepiać?
@MaskedMan „Gdyby poprzedni pracodawca nie był dupkiem, kandydat nie oszukałby go”.To wcale nie musi być prawdą.To może być pracownik, który jest palantem.Kiedy dwie osoby się kłócą, często zdarza się, że obie odchodzą, mówiąc, że druga osoba była palantem.Jeśli mówisz do jednego, a nie do drugiego, naiwnością jest przypuszczenie, że ten, z którym rozmawiasz, mówi absolutną prawdę, w kontekście i całkowicie uczciwie.Mógłby oczywiście być.Ale ty tego nie wiesz.
@DrEval Firmie zależy na tym, aby pracownicy źle ją oszukiwali, ponieważ może to zaszkodzić ich reputacji.Może to utrudnić znalezienie dobrych pracowników i ogólnie sprawić, że będą źle wyglądać.Gdybyś rozważał pracę w jakiejś firmie, a znajomy powiedział ci, że pracował tam i jest to okropne miejsce do pracy, czy nie zmniejszyłoby to prawdopodobieństwa podjęcia tej pracy?
@Jay Czy przeczytałeś resztę komentarza?„Jaka jest ta potrzeba, aby założyć, że kiedy kandydat nienawidzi pracodawcy, kandydat * zawsze * jest zły?”Nie wiesz, kto się pomylił, więc nie zakładaj, że koniecznie kandydat był palantem.
„Firmę dba o to, by pracownicy nienawidzili ich, ponieważ może to zaszkodzić ich reputacji”.Tak, więc powinni unikać robienia rzeczy, które sprawiają, że ludzie ich obrażają.„Gdybyś rozważał pracę w jakiejś firmie, a przyjaciel powiedział ci, że kiedyś tam pracował i to jest okropne miejsce do pracy, czy nie zmniejszyłoby to Twojego prawdopodobieństwa podjęcia tej pracy?”Właśnie dlatego nie należy zniechęcać pracowników do „obmowy” swoich pracodawców.W ten sposób inni zostaną ostrzeżeni, a firmy, które traktują swoich pracowników jak śmieci, znikną.
@MaskedMan Ale Twój komentarz: „Gdyby poprzedni pracodawca nie był dupkiem, kandydat nie zrobiłby mu krzywdy”, zakłada, że pracodawca ZAWSZE jest tym, który się myli.Żadne z założeń nie jest prawidłowe.Nie da się tego dowiedzieć, słuchając opowieści jednej osoby.
@MaskedMan Jeśli kandydat niesłusznie krytykuje poprzedniego pracodawcę, może zrobić to samo ze swoim następnym pracodawcą i może zaszkodzić Twojej reputacji, nawet jeśli nie zrobiłeś absolutnie nic złego.Tak, „jeśli”, ale potencjalny pracodawca nie może być pewien.Bycie niewinnym nie gwarantuje w 100% uzyskania werdyktu niewinnego.
@MaskedMan: jako ankieter, możesz mieć nawet 45 minut na pozytywną interakcję z ankieterami.Nie wykorzystuj tego czasu na zmuszanie ich do określenia, czy jesteś kłamliwym dupkiem, czy też pracowałeś dla kłamliwego dupka, ponieważ najprawdopodobniej ustalą, że Suzie lub Bob nie mieli tych problemów, a jeśli nie do końcatak silny jak ty, był wystarczająco silny.
user8365
2015-03-02 19:52:15 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Najważniejsze jest to, że „coś” jest nie tak, inaczej nie wyszedłbyś. Będziesz musiał coś znaleźć, ale:

  • Nie rób tego do siebie
  • Nie rób tego emocjonalnie
  • Może To nie jest coś, nad czym masz kontrolę, ale nie udało się tego naprawić.

Twój zespół i menedżer są dysfunkcyjni, więc być może będziesz musiał powiedzieć: „Nie ma miejsca na postęp”. Firma nie rozwija się wystarczająco szybko. Chcesz rozwinąć technologie, z którymi pracujesz i chcesz stawić czoła wyzwaniom, ponieważ Twój obecny projekt jest na wyciągnięcie ręki.

Nie możesz powiedzieć: „Nie lubię swojego szefa, a on jest głupcem”. Nikt nie dba o to, jaka jest Twoja opinia o firmie, ale jeśli będziesz ich źle mówić, będą o tobie myśleć mniej. Pamiętaj, że większość rozmów kwalifikacyjnych będzie odbywać się z kierownictwem. Nikt nie chce zatrudniać niezadowolonego pracownika. Cokolwiek powiesz przeciwko zarządzaniu, wezmą to do siebie. Przepraszam, ale taka jest ludzka natura. Każdy, kto ma złego szefa, będzie ci współczuł, ale nie zatrudnia.

Myślę, że to najlepsza odpowiedź. Podniecenie się sprawi, że będzie się wydawało, że problem to ty, a nie oni. Dodałbym coś w stylu „pozostanie tam nie pomogłoby mi w moich długoterminowych celach.
+1 Nie bądź osobisty i zachowaj prostotę - „środowisko pracy stało się trochę męczące” i „nie czułeś już, że robisz postępy” (przede wszystkim unikaj słowa toksyczny).
Nie lubię wypunktowań, a oto dlaczego: Porzuciłem ostatni staż, ponieważ poszedłem na studia.Mimo że miałem kontrolę nad tą decyzją i jest to z natury osobiste, a urlop był emocjonalny, jest to nadal bardzo ważny i poważny powód, aby odejść z firmy.
„Nie rób tego jeszcze osobiście” „Wszystko, co powiesz przeciwko kierownictwu, wezmą do siebie”.To nie wygląda na uczciwy handel.
watercooler
2015-03-02 13:11:37 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Podstawowy pomysł:

Jeśli zamierzasz mówić mi źle o nim, dlaczego nie mówisz źle o mnie komuś innemu?

Możesz mieć osobiste złe przeczucia co do swojego obecnego pracodawcy lub konkretnego członka zespołu ze względu na sytuację, w której się znalazłeś. Ale z zawodowego punktu widzenia dobrze jest odrzucić to i skupić tylko na podstawie wartości, którą wnosisz.

Oto kilka innych powodów:

  1. Nikt nie lubi narzekać.
  2. Twój nowy pracodawca może znać ludzi w obecnym miejscu pracy. Nie chcesz ryzykować, w końcu to mały świat.
  3. Wybacz i zapomnij: nawet jeśli naprawdę cię niepokoili.
+1 „Nikt nie lubi narzekających” to duża część. Niech negatywny wynik będzie pozytywny: zamiast „Moje miejsce pracy jest ** toksyczne **, mój szef jest ** klaunem **, który ** wykorzystuje kolegów **…„ spróbuj ”, chętnie pracuję dla ciebie, ponieważ z moich badań wynika, że ​​Twoje miejsce pracy wydaje się być znacznie ** bardziej pozytywnym środowiskiem **. Podoba mi się, że Twoja firma utrzymuje ** wyższe standardy profesjonalizmu ** niż moje obecne miejsce pracy, a ja najlepiej rozwijam się w ** pracy zespołowej środowisko ** w ten sposób ”. Masz te same uwagi, ale wydajesz się być zmotywowany i pozytywny, a nie zgorzkniały i negatywny.
Jay
2015-03-02 20:49:16 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Zgadzam się z większością tego, co już zostało powiedziane, ale dodam to.

Pamiętaj, że osoba przeprowadzająca rozmowę nie wie, jak naprawdę wygląda Twoja obecna praca. MOŻE być tak, że wszystkie twoje skargi są w pełni uzasadnione, twój szef to totalny kretyn, itp. Ale jest prawdopodobne, że oni też będą się zastanawiać, czy to jest ta osoba, z którą rozmawiam, kto jest problemem? Może jest po prostu kłopotliwym i malkontentem? Z pewnością wszyscy w takim czy innym momencie słyszeliśmy, jak przyjaciel narzeka na problem z innym przyjacielem i myślisz: Wow, Bob naprawdę jest palantem. Następnie słyszysz stronę historii Boba i myślisz: Wow, jeśli mówi prawdę, to Alice jest tą, która jest kretynem. Osoby z pewnym doświadczeniem życiowym zaczynają rozważać możliwość, że dana osoba pochyla historię, aby ich strona wyglądała lepiej. Czasami, gdy słyszę, jak ktoś narzeka na inną osobę, szukam luk w jej historii.

I pamiętaj, że jeśli narzekasz na swojego szefa, osoba, z którą rozmawiasz, jest również szefem i jest prawdopodobnie spojrzy na sprawy bardziej z punktu widzenia szefa. Mógłby pomyśleć: Czy szef naprawdę jest dominujący i manipulujący, czy też ten facet jest kimś, kto po prostu nalega na to, by zawsze stawać po swojemu i nie może kierować się ani być częścią zespołu?

Nawet jeśli ankieter akceptuje, że twoje skargi są uzasadnione, chce mieć w swoim zespole kogoś, kto rozwiązuje problemy lub przynajmniej sobie z nimi radzi, a nie tylko narzekać na nie i / lub poddawać się. Wiedzą, że tam organizacja składa się również z omylnych ludzi, a ich środowisko pracy też nie jest doskonałe. Kiedy znajdziesz błędy w ich towarzystwie, czy będziesz narzekać i wywoływać kłopoty również tam? Lub szybko zrezygnować?

Uwaga Nie twierdzę, że jest coś, co mógłbyś zrobić, aby rozwiązać problemy w obecnej pracy lub że rzucenie palenia nie jest najlepszą opcją. Chodzi mi o to, że potencjalny pracodawca nie może być pewien, czy zachowujesz się całkowicie rozsądnie, czy przesadnie. A jeśli jesteś cały emocjonalny i jęczysz i narzekasz lub wrzeszczysz i krzyczysz, to sprawia, że ​​brzmisz mniej racjonalnie i bardziej emocjonalnie.

Celem rozmowy kwalifikacyjnej nie jest udowodnienie, że masz rację w swoim spory z poprzednim pracodawcą. Z pewnością nie po to, aby zapewnić katartyczne uwolnienie się od frustracji - jeśli tego potrzebujesz, daj upust przyjacielowi lub udaj się do psychiatry. Na rozmowie kwalifikacyjnej chcesz ich przekonać, że jesteś najlepszym kandydatem do nowej pracy.

Tak, dokładnie. Moja pierwsza reakcja, gdy ktoś skarży się mi na kogoś innego i nie mam żadnych niezależnych informacji, to podejrzliwość wobec osoby, która narzekała. Jeśli o tym wspomnisz, Twoim ciężarem dowodu stanie się wykazanie, że w rzeczywistości nie jesteś osobą odpowiedzialną. Z mojego doświadczenia wynika, że ​​częściej jest to wina skarżącego niż skarżącego.
colmde
2015-03-02 19:15:36 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Wiele negatywnych porad (np. „Nie mów takich a takich”) jest udzielanych z uwzględnieniem możliwych założeń, jakie osoba przeprowadzająca rozmowę kwalifikacyjna mogłaby poczynić na Twój temat na podstawie tylko wywiadu.

W tym przypadku możliwe jest takie założenie.

Najczęściej ankieter jest prawdopodobnie szefem, osobą z działu HR lub kimś, kto miał do czynienia z personelem. Nie wie, że jesteś całkowicie rozsądną osobą w niefortunnej sytuacji. Po prostu wie, że miałeś już wcześniej kłopoty z szefem i pomimo twoich protestów, że to twój szef był złym facetem, a nie ty, z jej punktu widzenia możliwe, że ty jesteś problemem i po prostu mają trudności w dogadywaniu się z szefami.

„Ludzie tutaj naprawdę się nie lubią.” Możesz mówić prawdę, ale Twój rozmówca może pomyśleć: „Czy ludzie po prostu cię nie lubią?”

Chcesz sprawiać wrażenie pozytywnej osoby, która jest entuzjastycznie nastawiona do Twojego miejsca pracy. Obmawianie szefa ma odwrotny skutek.

The Spooniest
2015-03-03 18:33:19 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Jeśli chcesz udzielić oczyszczającego wyjaśnienia, wyjaśnij terapeucie lub innej osobie, której ufasz, że zachowuje poufność . Nie jest to właściwe zachowanie w środowisku zawodowym, a nawet publicznym, chyba że uważasz, że sytuacja faktycznie stanowi zagrożenie dla opinii publicznej.

Twój szef z pewnością brzmi jak toksyczna postać, przynajmniej z twojego opisy. Ale ostatecznie nie ma to znaczenia dla twojej (potencjalnej) nowej pracy: zatrudniają ciebie, nie on. Masz wiele wątpliwości co do siebie, co nie jest zaskakujące dla kogoś, kto wychodzi z agresywnego środowiska pracy, ale reklamowanie swojej wątpliwości zachęca innych do podzielenia się nią . To denerwuje ankieterów z tych samych powodów, dla których denerwujesz się, tylko że to oni muszą zdecydować, czy Cię zatrudnić.

Zgadzam się, że musisz to wyrazić rzeczy w pełny i uczciwy sposób. Ale rozmowa kwalifikacyjna to nie czas ani miejsce na to . Przykro mi słyszeć o twojej sytuacji, ale brzmisz, jakbyś mógł skorzystać z kilku sesji z profesjonalistą. Oprócz zapewnienia bezpiecznego miejsca do ujścia, może to również pomóc w zwątpieniu w siebie.

Lightness Races in Orbit
2015-03-02 18:09:20 UTC
view on stackexchange narkive permalink

To trudne.

Jako osoba przeprowadzająca rozmowę kwalifikacyjną ważne jest dla mnie ustalenie, dlaczego kandydat odchodzi, ponieważ ten powód może być bardzo istotny dla mojego wyboru, czy teraz go zatrudnić . Z tego samego powodu, w twoim najlepszym interesie jest upewnienie się, że ankieter posiada te informacje: jeśli unikniesz pytania, to podejrzane, a zacznę się zastanawiać, co ukrywasz. Ukrywanie powodu, dla którego odchodzisz z firmy, nie jest czymś, co mogłoby mnie skłonić do podjęcia ryzyka wobec ciebie.

Z drugiej strony nie chcesz uchodzić za plotkę, szczur lub jęczenie.

Nie potrafię powiedzieć dokładnie, co powiedzieć, ale nie unikałbym tego całkowicie: spróbuję znaleźć sposób na wskazanie rzeczywistego powody, dla których odchodzisz, ale bez oskarżania osób o jakiekolwiek szczegóły.

Ja też myślę w ten sam sposób. Chcę być szczery, dlaczego odszedłem. Jeśli odszedłem przez kretyna szefa, to daj znać nowemu pracodawcy, a jeśli jest palantem, to niech mnie w ogóle nie zatrudnia. Inaczej wygląda sytuacja - gdy desperacko szukasz pracy. WTEDY chcesz dostać pracę, nawet jeśli szef jest palantem. WTEDY bardziej sensowne jest ukrycie. Ale ponieważ większość odpowiedzi mówi, żeby nie być złym, będę musiał spróbować. Próbowałem, ale czasami mi się nie udawało, bo wydaje mi się, że ankieterzy chcą, abym oszukał szefową, zadając te pytania.
@Will_create_nick_later: Coś w rodzaju: „Byłem niezadowolony z kultury i rozwinąłem pragnienie zmiany w moim codziennym życiu” prawdopodobnie dobrze by sobie z tym poradził.
wtedy musimy być przygotowani na pytanie - dlaczego byłeś nieszczęśliwy i co chcesz zmienić. Co jest znowu trudne.
@Will_create_nick_later: Dobry ankieter wychwyci wskazówkę i nie będzie zbytnio naciskał.
Anonymous Coward
2015-03-02 17:34:12 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Dlaczego miałbyś obgadywać przeszkodę, której nie możesz ukształtować, a jedynie ominąć? Co więcej, powinieneś być uczciwy wobec swojego poprzedniego pracodawcy: nawet jeśli ludzie w Twoim zespole byli nieprzyjemni, niekoniecznie dotyczy to całej firmy.

Zmiana pracy dotyczy tylko Ciebie. Znalazłeś się w sytuacji, w której żadna poprawa kariery nie była możliwa, więc ruszasz dalej. Kontrolujesz tylko siebie. Nie możesz zmienić firmy, której właścicielem jest ktoś inny.

Sharain
2015-03-02 20:23:38 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Czy to ja? Czy moja percepcja jest po prostu wyłączona? Czy mogę to dostosować? Czy mam kontrolę nad kulturą tego działu? Czy mogę poświęcić się dla lepszej kariery?

Musisz pamiętać, że zawsze będziesz sobą. Możesz spróbować zmienić swoje poglądy, ale drastycznie, a może to skończyć się zranieniem siebie. Jeśli nie jesteś wyznaczony do kierowania działem, nie Twoim zadaniem jest utrzymywanie go w czystości. Po prostu unikaj kłopotów, a zwykle kończy się dobrze. Poświęcenie, które ma na celu poprawę twojej kariery, to miecz obosieczny. Aby odnieść sukces, musisz poświęcić się, pytanie brzmi, co chcesz poświęcić i czy postępujesz właściwie.

Dlaczego zdecydowałeś się opuścić swoje stanowisko?

Odpowiedzi z podręczników są powszechne, ale każdy je zna, a zatem może to prowadzić do podstępnych pytań, próbujących ustalić dokładny powód, dla którego odszedłeś. Karty, które możesz tutaj zagrać, w dużej mierze zależą od tego, co nosisz na początku. Jeśli musisz się przeprowadzić, a nowa praca jest bliżej \ bardziej dostępna, to dobry początek. Masz dzieci? Może w okolicy są lepsze szkoły. Widzisz, dokąd tu idę? Po prostu nie kłam.

Nigdy nie oszukuj poprzedniego pracodawcy. Ale dlaczego nie?

Spokojnie, jeśli Twoja stara praca jest podobna do nowej, a może nawet znajduje się blisko lokalizacji geograficznej, Twój poprzedni szef i potencjalny nowy szef MOGĄ wiedzieć wzajemnie. Niewielka szansa, ale jest to pułapka, w którą NIE chcesz wkraczać. Poza tym chciałbyś mieć jakieś papiery od swojego starego szefa, żeby pokazać nowego, i prawdopodobnie skończy rozmawiać o tobie przez telefon.

Na koniec, jak już wspomniałem, nie chcesz wyglądać jak dupek. Nie tak, jak twój nowy szef może wiedzieć, czy twój stary szef rzeczywiście był dupkiem, czy też to ty byłeś tym dupkiem przez cały czas.

Krótko mówiąc: jeśli krytykujesz swojego poprzedniego szefa, to tylko siebie oszukujesz.

Socrates
2015-03-03 23:59:02 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Jeśli porzuciłeś swoją starą pracę, ponieważ było to „toksyczne środowisko pracy”, możesz to powiedzieć w porządku. To nie jest „obmawianie swojego pracodawcy”.

To, czego chcesz uniknąć, to nieuzasadniona, subiektywna krytyka, na przykład „Mój szef był dupkiem” lub „Moi współpracownicy byli dupkami”. W wywiadzie nie ma miejsca na subiektywne oceny, zwłaszcza negatywne. Jeśli będziesz trzymać się faktów, nic ci nie jest.

Jednym ze sposobów wyrażenia swojej poprzedniej sytuacji jest: „Moje poprzednie miejsce pracy było bardzo upolitycznione, a sukces w firmie nie miał nic wspólnego z wynikami. Chciałem znaleźć miejsce, w którym moja praca będzie doceniona ”.

Z moralnego punktu widzenia można powiedzieć, że przeszłe środowisko było toksyczne **, jeśli to prawda **. Jednak ankieter nic o nas nie wie i nie ma sposobu, aby zmierzyć wartość naszego słowa. Wtedy to samo w sobie staje się * nieobsługiwaną * instrukcją. Lepiej po prostu powiedzieć „praca nie była już interesująca” lub „podoba mi się rodzaj pracy, którą wykonujesz”, zostaw to i ponownie skoncentruj rozmowę na innych sprawach, które są łatwiejsze do zmierzenia lub zweryfikowania na podstawie neutralny POV (umiejętności, umiejętność pracy w zespołach, wcześniejsze prace itp.) * Nie mów ** nieznajomym ** rzeczy, które mogą być użyte przeciwko tobie *.
@luis.espinal Wydaje mi się, że problem ze stwierdzeniem „toksycznym” polega nie tyle na faktach, ile na tym, że jest niejasny. Nawet jeśli to prawda, co to oznacza? Jest argument, że chcesz trzymać się bardzo konkretnych, konkretnych stwierdzeń, które nie są niejasne.
Prawda, lepiej trzymać się konkretnych, konkretnych stwierdzeń. Poszedłbym również dalej i powiedziałbym, że chcemy trzymać się stwierdzeń, które są nie tylko prawdziwe, ale także stanowią dalszy plan. Głównym celem rozmowy kwalifikacyjnej jest zdobycie pracy (pracy, którą możemy wykonać z korzyścią dla pracodawcy). Będzie to oznaczać pominięcie brzydkich prawd - dawnych pracodawców lub naszych (miejmy nadzieję, że jeśli nasze, brzydkich prawd, z których się nauczyliśmy / poprawiliśmy). ) Tutaj wkraczamy w sferę polityki i osobistego brandingu (brzydka konieczność życia w niedoskonałym świecie).
Mówienie, że twoje obecne środowisko pracy jest „toksyczne” *, jest * złośliwym obgadywaniem pracodawcy. Dla mnie nie ma dużej różnicy między tym a stwierdzeniem, że twój szef to kretyn. Oba są tylko jękami, że nie mam sposobu, aby dowiedzieć się, jakie są prawdziwe, więc jedyne, co otrzymuję, to to, że jesteś jękiem.
@OlinLathrop Brzmisz jak kretyn. Czy Twoi pracownicy narzekają, że Twoje środowisko pracy jest toksyczne?
Tom
2015-03-02 20:36:09 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Zabranie bagażu od poprzedniego pracodawcy na rozmowę kwalifikacyjną to samobójstwo zawodowe. Jasne i proste.

Po prostu postaw się na miejscu ankietera. Zatrudniając kogoś, szukam pozytywności i entuzjazmu. Pozytywne i entuzjastyczne podejście do pracy jest dla mnie o wiele ważniejsze niż referencje.

Wiem już, że jest tam wielu kretynnych szefów - też mam swój udział. ALE: Wiem również, że jest wielu pracowników, którzy są w zasadzie niedojrzałymi dziećmi, którzy nie mogą pracować pod kierunkiem i sprawić, że życie ich szefów stanie się piekłem.

Jeśli ktoś przyszedł do mojego biura na rozmowę kwalifikacyjną i zaczęli schodzić na swojego poprzedniego pracodawcę, zwykle umieszczałem ich w drugiej kategorii. Nie jest to miejsce, w którym chciałbyś być.

Rozważ mówienie rzeczy pozytywnych, na przykład „Szukam miejsca, w którym mógłbym lepiej wykorzystać swoje talenty”. Jeszcze lepiej, poszukaj informacji o firmie przed rozmową kwalifikacyjną i powiedz pozytywne rzeczy, na przykład „Cieszę się, że będę miał okazję pracować nad projektem xyz z Johnem Smithem”.

Samobójstwo zawodowe, raczej nie. Z pewnością tak jest zła etykieta wywiadu.
Zibbobz
2015-03-02 20:56:44 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Sposób, w jaki mi to opisałeś, miałeś naprawdę okropne doświadczenie w swojej poprzedniej pracy i chcesz od niego uciec tak szybko, jak to możliwe. To całkiem rozsądne i zrozumiałe.

Nadal nie powinieneś mówić, że twój szef jest okropną osobą, a nawet nadmiernie rozmyślać nad tym poprzednim stanowiskiem, starając się o nowe, szczególnie podczas rozmowa kwalifikacyjna.

„Konflikt interesów” to zwykle słowo-klucz, którego pracownicy poszukujący informacji używają do powiedzenia „nienawidziłem swojej poprzedniej pracy”, a pozostawienie go na takim poziomie jest zwykle dopuszczalne. Jeśli wiesz na pewno, że twój szef i współpracownicy cię nienawidzili lub jak powiedziałeś, że „wykorzystają cię kosztem twoich osobistych celów”, możesz dodać, że było to toksyczne środowisko pracy, o którym chciałeś odejść, ale nie wymieniaj nazwisk, nie odwołuj się bezpośrednio do swojego szefa lub okropnych rzeczy, które zrobił, i nie wystawiaj żadnych brudnych rzeczy poprzedniego pracodawcy.

Niezależnie od tego, jak dobra będzie Twoja następna praca, będą oni patrzeć na Ciebie jako na pracownika i jak będziesz reprezentować firmę podczas rozmowy kwalifikacyjnej. Jeśli uważają, że będziesz ich źle reprezentować, nie zatrudnią cię. A trzymanie urazy do poprzedniej firmy jest dokładnie czymś, czego nie chcą oglądać.

Nienawidzisz tej poprzedniej firmy i to jest w porządku. Poinformuj ich, że odszedłeś z powodów osobistych, aby znaleźć lepsze środowisko pracy, to też jest w porządku. Ale nie trzymaj się tej urazy. Zarówno dlatego, że źle przez to wyglądasz, jak i dlatego, że na dłuższą metę osobiście jest dla ciebie naprawdę złe trzymanie tej urazy. Nie jesteś z tej firmy. Nie musisz przeciągać urazów przed nowym szefem.

Cynical Employer
2015-03-03 00:45:58 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Podczas rozmowy mówisz przeciwko reputacji firmy i jeśli Twój pracodawca nie został już skrytykowany przez udowodnione zarzuty niewłaściwego postępowania, będziesz wyglądać źle, nawet jeśli to, co opisałeś, jest prawdą (ale ani udowodnione, ani rzekome w sądzie).

Po prostu ujął to ładniej i bardziej zwięźle.
Nie jestem pewien, dlaczego post "Cynicznego Pracodawcy" został negatywnie oceniony. +1 ode mnie, ponieważ on / ona ma rację.
Raghuraman R
2015-03-02 15:09:09 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Wszystkie dotychczasowe odpowiedzi dotyczyły „dyplomacji”, „nie narzekaj” itp., które podsumowuję jako „polityka”. Możesz wybrać polityczność - „pracować” ze swoim przełożonym, nawet jeśli może to spowodować podwyższenie ciśnienia krwi, mówić mu miłe rzeczy, chociaż masz inne zdanie na temat itp., Albo możesz być szczery. Możesz zdecydować na podstawie wyboru, który masz - powiedzmy w innej firmie, jakie jest prawdopodobieństwo, że masz podobnego menedżera? Generalnie „uczciwość” nie działa - jeśli powiesz „trudno było mi pracować z moim przełożonym”, nawet jeśli to prawda, żadna firma nie zobaczy Cię w korzystnym świetle.

Myślę, że jesteś w błędzie. Zawsze jest sposób, aby wyjaśnić, co się stało, bez bycia niegrzecznym i rozmawiania za plecami ludzi. Nieporozumienia z rówieśnikami / szefem są czymś zupełnie powszechnym i nie są czymś, co dyskwalifikuje kogoś, kto pod każdym innym względem jest dobrym kandydatem do pracy.
Moim celem jest „zawsze sposób”. Tutaj oczywiście kandydat mówi za plecami poprzedniej / obecnej firmy / menedżera, a poprzednia / obecna firma / menedżer nie ma szansy na „wyjaśnienie”. Ponieważ kandydat podaje pewne powody, na kandydacie spoczywa obowiązek podania powodu, który musi wyglądać „przekonująco” dla osoby przeprowadzającej rozmowę.
Raghuraman ma rację. W każdej karierze dobrze jest wiedzieć, kiedy i jak być politycznym bez angażowania się w dźganie w plecy. Ostrożny wybór sposobu postępowania politycznego jest ważny, jeśli pomaga osobie przetrwać złą sytuację (w tym przypadku złego menedżera). Zawsze jest tak, że zostawiamy jednego złego menedżera tylko po to, aby spotkać innego po drodze. Czy rozwiązaniem jest zawsze rzucenie czapki z nietoperza? Oczywiście nie. Musimy nauczyć się wybierać nasze bitwy i kształtować nasze odejścia na naszą korzyść. Wymaga to odrobiny polityki. To po prostu życie.
eee
2020-03-18 14:07:34 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Ponieważ pracodawca w nowej pracy, o którą się teraz ubiegasz, może być na tyle samokrytyczny, by rozpoznać swoje zwykłe zachowanie.



To pytanie i odpowiedź zostało automatycznie przetłumaczone z języka angielskiego.Oryginalna treść jest dostępna na stackexchange, za co dziękujemy za licencję cc by-sa 3.0, w ramach której jest rozpowszechniana.
Loading...