Załóżmy, że muszę znaleźć pracownika, który będzie pośrednikiem / łącznikiem między dwoma zespołami: IT i moim zespołem.
Podczas gdy mój zespół (i większość firmy) to całkiem przyjemne miejsce do praca pod kątem różnorodności, współpracy i braku wrogości, IT w mojej firmie to koszmar:
- Tam nie ma kobiet. Nie chodzi mi o to, że kobiety nie stanowią 50% pracowników. To znaczy: dosłownie nie ma tam kobiety. Ani jednego.
- Atmosfera jest niezwykle „testosteroniczna”. Mówi się dowcipy, których nigdy nie należy opowiadać w miejscu pracy.
- Kobiety nie są traktowane poważnie podczas dyskusji, ich wkład jest zaniedbywany.
Nie mam żadnej władzy nad drugim zespołem, a rozmowy z ich menadżerem jak dotąd nic nie dały. Ich menedżer jest częścią problemu . Znam ich z projektów, nad którymi współpracowaliśmy. Pracowałem w wystarczająco wielu miejscach, by powiedzieć, że dział IT w mojej obecnej firmie jest gorszy pod względem seksizmu niż ... Prawdopodobnie wszyscy.
Teraz muszę zatrudnić kogoś, kto będzie działał jak połączenie między dwoma zespołami.
Mam teraz rozmowę z kandydatką, która wydaje się mądra i której doświadczenie jest w porządku. Ale przyłapałem się na myśleniu: „Jeśli zatrudnię kobietę, będzie dla niej piekłem praca z innym zespołem i prawdopodobieństwo, że wkrótce zrezygnuje, jest wysokie”.
Wiem, że ta myśl jest całkowicie seksistowska , ale sama jestem kobietą i wiem, jak bardzo trudno jest pracować w zespole, w którym wszyscy są przeciwko tobie tylko dlatego, że nie masz „odpowiednich” narządów rozrodczych, a zwłaszcza w tym zespole.
Zastanawiam się więc, jaki byłby najlepszy sposób radzenia sobie z tą sytuacją. Wiem, że mógłbym wspomnieć kandydatom, że nie jest to łatwe stanowisko i zapytać, jak radzili sobie z trudnościami w przeszłości, ale jestem sceptyczny, jeśli chodzi o ich zrozumienie potencjalnych trudności związanych z tym stanowiskiem. Jest gorzej niż to, co jest akceptowane w większości firm.
Pamiętaj, że ta osoba musiałaby pracować z obydwoma zespołami przez około 50-50% czasu.