Co robisz, gdy masz zamiar dotknąć pieca, który może cię spalić? W naturalny sposób patrzysz na swoją dłoń w miejscu kontaktu, gdy masz zamiar dotknąć pieca.
Co robisz, gdy masz zamiar dotknąć psa, którego boisz się, że może Cię ugryźć? Tutaj możesz również zacząć patrzeć na punkt kontaktu, gdy masz zamiar dotknąć psa, ponieważ obawiasz się, że pies nagle ugryzie cię w rękę. Innymi słowy, przekazujesz ten strach psu, a strach przed ugryzieniem może szybko wywołać samospełniającą się przepowiednię. Jeśli boisz się psa, pies będzie się ciebie bał. Strach rodzi strach.
Moim zdaniem to właśnie robisz teraz. Nic się jeszcze nie wydarzyło. Ale tak się boisz, że coś może się wydarzyć, że możesz być tym, który sam wywoła reakcję.
To obecnie nie jest historia. Niech tak będzie. Ta osoba nie jest Twoim dyrektorem generalnym, rzecznikiem celebrytów ani gospodarzem talk-show. Nie płacisz tej osobie milionów dolarów za reprezentowanie swojej organizacji. W swoich umowach nie masz klauzuli moralności / politycznej. Twoja organizacja nie jest jakąś wielką korporacją, którą stać na ponowienie już wykonanej pracy.
Ponadto zapłacenie mu i ponowne wykonanie jego pracy i tak (jak sugerował Magish) nadal byłoby dla niego ogromną zniewagą i może wywołać reakcję, o którą się martwisz. Na najbardziej podstawowym poziomie ten facet wciąż jest człowiekiem, robi to, co robi dla pieniędzy, tak, i najprawdopodobniej z wielu innych samolubnych motywacji, ale tak jak każdy z nas, robi to również z chęci czuć się użytecznym. Okradnij go z tego, a okażesz mu tylko głęboki brak empatii.
Ponownie, nie koncentruj się na tym, co może się wydarzyć. Nie skupiaj się na swoim strachu. Zwolnij projekt grupowy. Zrób to poprawnie, tak jak każdy inny projekt. Nie zwlekaj z publikacją projektu na swoim końcu. Daj osobie uznanie, na jakie zasługuje (zakładam, że wykonał dobrą robotę ze swojej strony).
Nie próbuj ukrywać ani zaciemniać swojej tożsamości (jak sugerował ktoś inny). Nawet nie wspominaj, że próbuje użyć innej wersji swojego imienia. Jeśli chce, aby niektóre jego prace pojawiały się pod jednym nazwiskiem, a inne pod nieco innym nazwiskiem, to jego przywilej i to jest jego powołanie. Ale to nie jest coś, co powinieneś mu nawet sugerować.
Jeśli chodzi o ignorowanie go, nie powinieneś też ignorować tego, co oczywiste. Możesz mu powiedzieć, że natknąłeś się na inny projekt, który stworzył. Możesz rozpocząć rozmowę na temat polityki i intencji leżących u podstaw twojego projektu grupowego. Biorąc pod uwagę, że treść Twojej pracy jest wysoce polityczna i zorientowana na cele. Myślę, że zadawanie takich pytań byłoby naturalne. Po prostu nie używaj projektu grupowego jako wymówki, by skarcić go za jego poglądy. I nie sugeruj, że wszyscy zostaniecie zbojkotowani, ani że twój własny wizerunek został nadszarpnięty przez twoje relacje z nim. Prawda jest taka, że nie wiesz.
Nie przygotowuj się do uderzenia. Nie próbuj zapobiegawczo kontrolować szkód. Zajmuj się wszelkimi skargami, gdy pojawią się z czasem (jeśli w ogóle się pojawią).