Pytanie:
Mój były pracodawca wysyła e-maile do klientów w moim imieniu
Ann
2015-08-04 20:54:44 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Niedawno zrezygnowałem i odkryłem, że mój pracodawca nadal wysyła e-maile do moich klientów z mojego konta, udając mnie. Rozumiem, że to ich firmowe konto e-mail, jednak to jest MOJE imię i mam dobrą reputację w mojej branży. Jakie mam możliwości?

Więcej szczegółów:

Wiem, że tak się dzieje, ponieważ otrzymałem e-maile od współpracownika, który był skopiowałem je na moje konto osobiste. Mój wyjazd nie był na najlepszych stosunkach w szczególności z jednym innym współpracownikiem i to właśnie ten współpracownik uzyskuje dostęp do mojego konta. To mała firma, a ja byłem jednym z ich starszych pracowników. Jestem pewien, że próbują ukryć, że odszedłem. Ponadto osoba, która to robi, może z łatwością wysyłać również negatywne e-maile, ale nie mam na to dowodów. Ma określony motyw, aby to zrobić, ponieważ jest manipulujący i nieprofesjonalny.

Czy spowodowało to jakieś szczególne problemy? Jeśli nie, jakie konkretne problemy, jak myślisz, spowoduje to? Jakie są twoje relacje z tym byłym pracodawcą? Jaki jest twój pożądany rezultat?
@Air Firma nie powinna oszukiwać swoich klientów, a używanie jej imienia i reputacji bez jej zgody graniczy z kradzieżą tożsamości. Nie jestem prawnikiem, ale prawnik może być potrzebny.
Jak się o tym dowiedziałeś? Czy któryś z Twoich byłych klientów skontaktował się z Tobą?
Dziękuję za odpowiedź. Dzieje się tak, ponieważ otrzymałem e-maile od współpracownika, który został skopiowany na moje konto osobiste. Mój wyjazd nie był na najlepszych stosunkach w szczególności z jednym innym współpracownikiem i to właśnie ten współpracownik uzyskuje dostęp do mojego konta. To mała firma i byłem jednym z ich starszych pracowników. Jestem pewien, że próbują ukryć, że wyszedłem. Ponadto osoba, która to robi, może z łatwością wysyłać również negatywne e-maile, ale nie mam na to dowodów. Ma wyraźny motyw, aby to zrobić, ponieważ jest manipulujący i nieprofesjonalny.
@Ann Zdaję sobie sprawę, że mogą mieć do tego określony motyw, ale należy być bardzo ostrożnym, aby nie oskarżać kogoś zawodowo. Może i często ma odwrotny skutek. Gdyby to się w jakiś sposób wydarzyło, radziłbym po prostu powiedzieć, że masz obawy co do kogoś innego, kto może użyć Twojej tożsamości, ale nie określaj, kto.
@KentAnderson:, ale prawnicy nie są po to, aby upewnić się, że ludzie postępują właściwie, prawnicy są po to, aby uzyskać rozwiązania konkretnych problemów, zwykle związanych z konkretną wyrządzoną krzywdą. Gdy idziesz do prawnika, ważne jest, aby mieć na uwadze, co chcesz osiągnąć, chociaż jeśli nie masz tego na uwadze, prawnik i tak poprosi Cię o ustalenie tego. Więc myślę, że Ann powinna rozważyć pytania Air. Odpowiedzi mają wpływ na to, co Ann powinna zrobić dalej.
w jakim kraju jesteś? W Wielkiej Brytanii jest to niezgodne z prawem.
@Terry Nie jestem prawnikiem, ale zakładam, że jest to nielegalne również w Stanach Zjednoczonych (i prawdopodobnie w wielu / większości innych krajów).
Zwykle, kiedy wyjeżdżasz, spodziewam się, że powiadomię twoich współpracowników i kontakty biznesowe o tym, że "proszę od teraz korespondować z osobą XYZ w sprawie tego projektu ..." lub coś podobnego. Jakie wiadomości wysłałeś w ciągu ostatnich kilku tygodni, aby ludzie wiedzieli, że odchodzisz?
@reirab IANAL ma również zastosowanie do mnie, ale kiedy to się pojawiło ostatnio, pamiętam, że odkryłem, że nie jest to wyraźnie nielegalne, ponieważ te konta są uważane za własność firmy. Z drugiej strony, w kilku krajach europejskich służbowe adresy e-mail pozostają własnością poszczególnych osób i są chronione przepisami dotyczącymi prywatności. Prawnicy prawdopodobnie spędziliby dzień w terenie, debatując, czy kwalifikuje się to jako forma (oczywiście nielegalnego) oszustwa tożsamości. Stany mogą mieć różne przepisy w tej sprawie, więc OP powinien naprawdę dodać lokalizację.
** Ważne **: czy on faktycznie używa _Twojego imienia_, jak w przypadku „adres e-mail, którego używa, zawiera Twoje imię i nazwisko”, „umieszcza Twoje imię i nazwisko w podpisie”, takie rzeczy… czy też używa ogólnego adresu, co się zdarzyło używać „webmaster@company.com”, aby ludzie mogli _ przypuszczać_, że to ty? Chyba pierwszy, ale lepiej zapytać.
@Lilienthal Nie sądzę, aby korzystanie z konta było dla nich jednoznacznie nielegalne, ale udawanie osoby to inna sprawa. Zgadzam się, że spodziewam się, że odpowiednie przepisy będą dotyczyły oszustw, a nie przepisów dotyczących prywatności. Konto e-mail jest zdecydowanie własnością firmy w USA, ale to nie znaczy, że ma ona pozwolenie na podszywanie się pod kogoś.
Pięć odpowiedzi:
Kent A.
2015-08-04 21:05:07 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Powinieneś wysłać grzecznościową wiadomość e-mail do swoich kontaktów w innych firmach, aby poinformować je o odejściu z firmy. Podziękuj im za dobre chwile i uważaj, aby nie sprawiać wrażenia, że ​​próbujesz odciągnąć ich interesy od poprzedniego pracodawcy.

Nie oskarżaj swojej firmy o robienie czegoś złego. Niech klienci sami zdecydują. (Aby im pomóc, możesz podać datę wyjazdu).

Jeśli korzystasz z LinkedIn (lub innego narzędzia mediów społecznościowych) i łączysz się z klientami za pośrednictwem tego narzędzia, powinieneś również zaktualizować swój status tam. Ponownie pozwól swojej byłej firmie i byłym klientom wyciągnąć własne wnioski.

Jeśli ich zachowanie nie ustaje, powinieneś skonsultować się z prawnikiem, aby dowiedzieć się, jakie środki prawne możesz mieć, które mogą obejmować zaprzestanie i zaniechaj pismo lub policyjne zgłoszenie kradzieży tożsamości.

Edytuj: Włącz niektóre komentarze do odpowiedzi.

Byłbym tam ostrożny. OP może mieć jakąś firmę niekonkurującą, która mogłaby powiedzieć, że kradnie klientów. Dobra odpowiedź. Samo powiedzenie, że to nie jest automatyczne.
@Frisbee Zgoda. E-mail grzecznościowy nie powinien zachęcać do dalszych interesów pod nową nazwą. Powinien po prostu wyglądać następująco: „Chciałem tylko powiedzieć ... Naprawdę podobała mi się praca z tobą”.
+1: Poleciłbym również przypadkowo podać datę wyjazdu. Pomoże to w wyciągnięciu wniosków bez bezpośredniego oskarżenia.
Chrzanić to. ** Z wyraźnymi dowodami **, że ktoś używa mojego nazwiska, moją pierwszą odpowiedzią byłoby * zniszczenie * go za kradzież tożsamości.
Nie wspominając już o tym, że oglądanie tego rodzaju e-maili jest dość powszechne, gdy ktoś odchodzi z firmy, więc łatwo jest je ujawnić bez narażania się na spór. Jeśli firma jest na tyle podejrzana, że ​​podszywa się pod byłych pracowników, nie pomijałbym ich, by narzucić ci prawników. O wiele lepiej, jeśli klienci ich wzywają.
@K.AlanBates - zdziwiłbyś się, ile kosztowałoby opłaty prawne za ich „zniszczenie” i jak niewiele dostaniesz w zamian, jeśli nie możesz udowodnić rzeczywistych szkód.
@Johnny Co masz na myśli „opłaty prawne”? Poszedłbym prosto do prokuratora i oparłbym się na nim o wniesienie oskarżenia o oszustwo i kradzież tożsamości. Gdyby prokurator siedział na tyłku, poszedłbym do prasy i wyjaśnił, jak bezwartościowy jest prokurator, jak znajduje się w kieszeni korporacji, która mnie oszukała, i jak haniebni są złodzieje na rynku za kradzież mojej tożsamości . Pamiętaj, że mówię o ** wyraźnych dowodach **, a nie o insynuacjach lub plotkach, że „być może używają mojego nazwiska”. Jeśli używają „mojej” tożsamości bez mojej wyraźnej zgody, są oszustami.
… [ciąg dalszy] chyba że, oczywiście, pierwotna umowa dostawcy z korporacją zezwala im na używanie mojej tożsamości w nieskończoność, * co byłoby po prostu szalenie głupie * i nigdy nie zostałoby zrealizowane w prawdziwym kontrakcie. Gdyby tak było, to z pewnością jest to kwestia sporu dotyczącego umowy.
@K.AlanBates Zdziwiłbym się, gdyby taka klauzula w umowie była w ogóle legalna.
Wysyłając e-mail do wszystkich klientów, wystawiasz się na problem prawny. Kontaktowanie się ze wszystkimi klientami poprzedniej firmy po odejściu nie tylko pokazuje, że ukradłeś kopię ich bazy danych klientów / kontaktu, ale może być postrzegane jako próba przechwycenia klientów. Chociaż wykluczenia z konkurencji są generalnie nielegalne, wykorzystywanie kontaktów z klientami poprzedniej firmy do bezpośredniego wyszukiwania firm jest nielegalne. Idziesz tu bardzo cienką linią. Nie wspominając o tym, że całkowicie spalisz wszelkie pozostałe mosty, które masz u swojego poprzedniego pracodawcy. Ta odpowiedź to po prostu bardzo zła rada.
@SnakeDoc Nie można zakładać, że OP będzie pracować ze skradzionej listy, zwłaszcza jeśli jest połączona ze swoimi kontaktami za pośrednictwem mediów społecznościowych. Po drugie, nie zabiega o żadne interesy, a jedynie informuje, że nie pracuje już u swojego poprzedniego pracodawcy. Wreszcie, jeśli twój poprzedni pracodawca jest obrażony twoją uprzejmością wobec twoich kontaktów, to jest to most, który warto spalić.
Wiadomość e-mail z informacją, że opuściłem firmę X, może zostać zinterpretowana jako zachęta.
Bardzo dobra odpowiedź, ale mimo to fraza tego „kurtuazyjnego listu” została sprawdzona przez prawnika ....
Joe Strazzere
2015-08-04 22:07:21 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Jakie mam możliwości?

  • Możesz zadzwonić do swojego byłego szefa, dokładnie wyjaśnić, co się stało, wskazać, że na pewno to pomyłka i uprzejmie poproś o zatrzymanie (tak bym zrobił)
  • Możesz zadzwonić do swojego byłego szefa, wyjaśnić, co się stało i nalegać, aby to przestało.
  • Możesz zadzwonić do byłego szef i zażądać, aby to zaprzestało
  • Możesz zadzwonić do swojego byłego szefa i zagrozić pozwem, jeśli to się nie skończy
  • Możesz poprosić swojego adwokata o sporządzenie listu z żądaniem zaprzestania sprawy
  • Możesz pozwać ich do sądu
  • Możesz skontaktować się z każdym z byłych klientów i wyjaśnić, że te e-maile nie pochodzą od Ciebie.
  • Możesz skontaktować się z każdym z byłych klientów , wyjaśnij, że te e-maile nie są od Ciebie, i dołącz do każdego e-maila swojego byłego szefa

Dla mnie wybrałbym najpierw najprostszą, najłatwiejszą i najbardziej uprzejmą opcję. Ale Twój przebieg może się różnić.

Nie zapomnij pominąć zarówno byłego szefa, jak i postępowania cywilnego, aby złożyć skargę kryminalną dotyczącą oszustwa tożsamości. (Nie mówię, że to dobra opcja, ale jest to opcja)
paparazzo
2015-08-04 21:24:07 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Czy odpowiadają tylko na e-maile wysłane na Twoje konto? Jeśli po prostu zostawiają otwarte konto i odpowiadają w ogólny sposób, to rozumiem to.

Jeśli jeszcze Cię nie zastąpili, może nie chcą im powiedzieć, że Cię nie ma, dopóki zakryli twoje stanowisko.

Jeśli wysyłają z Twojego e-maila, który moim zdaniem przekracza granicę. Nie używają tylko Twojego adresu e-mail, ale podszywają się pod Ciebie. Poproś ich, aby przestali, a jeśli nie skonsultują się z prawnikiem. Po prostu nie rozumiem, jak myślą, że przyniesie im to korzyści? W pewnym momencie muszą się przyznać, a kontakt lub klient zorientują się, że zostali okłamani.

Jeśli wysyłasz zapobiegawczą wiadomość e-mail, upewnij się, że w Twojej umowie nie ma postanowień dotyczących kontaktowania się z klientami.

Jeśli jesteś znany w branży i masz aktywny LinkedIn, wiadomości powinny szybko się rozejść.

Wysyłają z mojego konta, jakbym nadal był w firmie. Jest to firma informatyczna, a jednym z obowiązków była obsługa klienta i monitorowanie adresu e-mail „gorącej linii”. Odpowiadają moim klientom, jakbym nadal tam pracował - wykorzystując mój „kapitał intelektualny”… całkowite BS……
Dziękuję wszystkim za rady! Zaktualizowałem swój link i wysłałem e-mailem jak najwięcej moich współpracowników. Oczywiście wiem, że mój były pracodawca ma pełne prawa do mojego konta e-mail, ale nie uważam, że wysyłanie przez niego e-maili udających mnie jest słuszne ani legalne. Szczególnie w branży, w której moje nazwisko jest dobrze znane jako ekspert w mojej dziedzinie.
Jeśli podszywają się pod Ciebie, to zgadzam się, że to źle. Poproś ich, aby przestali, a jeśli nie skonsultują się z prawnikiem. Jeśli używają twojego nazwiska w sposób, który źle na tobie odzwierciedla lub nawet udzielają złych odpowiedzi w twoim imieniu, może to być zniesławieniem charakteru. Proponuję zająć się kwestią prawną pod adresem law.se.
Jeśli chodzi o twojego manipulującego i nieprofesjonalnego byłego współpracownika. Czasami zemsta najlepiej podawać na zimno. Klienci w końcu się dowiedzą i zdadzą sobie sprawę, że zostali oszukani. Jeśli e-maile nie są dla Ciebie szczególnie szkodliwe, możesz dać tej osobie wystarczającą ilość liny, aby ją powiesić.
Malachi
2015-08-06 00:52:41 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Powinieneś skontaktować się z prawnikiem, może on mieć prawa do określonej własności intelektualnej, którą stworzyłeś jako pracownik, lub nie. Najważniejsze jest to, że mogą być ci winni pieniądze za wykorzystanie twojej persony do zyskownego zysku.

Powinieneś skontaktować się z Szefem, na piśmie, prawdopodobnie listem poleconym, abyś mógł udowodnić, że powiedziano mu, aby zaprzestał używania twojego osobowości, a jeśli będzie kontynuował, masz na czym stanąć, kiedy / jeśli pójdziesz do sądu .

Ponownie musisz porozmawiać z prawnikiem. Nie przekazałeś nam zbyt wielu informacji dotyczących tego problemu i brzmi to bardziej jak kwestia prawna niż problem w miejscu pracy.

leeroy
2015-08-05 02:08:37 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Prawidłowym rozwiązaniem jest przekazywanie wszystkich e-maili następcy, a on odpowiada na nie ze swojego konta.

Może rozpocząć wysyłanie wiadomości od „przepraszam, Ann już tu nie pracuje” lub po prostu to pominąć , większość klientów nie dba o to, z kim piszą i po prostu odpowiada na ostatnią wiadomość, którą mają od firmy.

Następną rzeczą jest zmiana hasła do konta, aby nie było możliwości wysyłania e-maili stamtąd dla swojego następcy.

Jak mówi Joe, najpierw ładnie poproś. Jeśli nadal to robią, rozważ kroki prawne. Powiedzmy, że Twój następca obraża kogoś lub powoduje inne szkody, czeka Cię mnóstwo zabawy i w najlepszym przypadku sąd orzeknie, że jesteś niewinny.

Wydaje się całkiem jasne, że OP nie ma nadal dostępu do danego konta i nie może po prostu zmienić hasła. Poza tym, ponieważ znajduje się na ich firmowym serwerze pocztowym, mogą po prostu ustawić hasło na dowolne hasło (i prawdopodobnie w ten sposób zaczęli wysyłać z niego e-mail). I tak, oczywiście firma powinna właśnie przekazali przychodzące wiadomości na konto do kogoś innego w firmie, ale oczywiście tego nie zrobili.
Sugerujesz to samo co PO, może niesłusznie. Następca korzysta z konta, ale może bez wiedzy szefa. Dlatego najpierw porozmawiałbym z szefem i zasugerował zmianę przekazywania i zmianę hasła. Następnie na podstawie reakcji zdecyduj, jak kontynuować.
@leeroy Myślę, że masz rację, możesz krzyczeć „pozew”, ale OP nie jest jasne, kto korzysta z konta. Możesz zniszczyć związek, oskarżając go, podczas gdy w rzeczywistości jest to tylko nowy pracownik, który nie zadał sobie jeszcze trudu, aby skontaktować się z IT.


To pytanie i odpowiedź zostało automatycznie przetłumaczone z języka angielskiego.Oryginalna treść jest dostępna na stackexchange, za co dziękujemy za licencję cc by-sa 3.0, w ramach której jest rozpowszechniana.
Loading...