W dzisiejszych czasach wiadomości są pełne ruchu #MeToo, który pomaga kobietom w znalezieniu głosu przeciwko molestowaniu seksualnemu w ich firmie lub pracy. Każdy, kto wystąpił jako ekspert w tym temacie, twierdzi, że pierwszą rzeczą, jaką powinna zrobić ofiara nękania, jest zgłoszenie tego do działu HR lub odpowiednika z jego zakresu.
Ale co się stanie, jeśli sprawcą jest sam HR , a nękanie zaczyna się na samej górze u dyrektora? A żeby dalej rzucić monetą, co się stanie, jeśli role płciowe również zostaną odwrócone? To znaczy, że cały dział HR to kobiety, a celem ich nękania są wyłącznie mężczyźni?
Dalsze szczegóły, które mogą pomóc w nakreśleniu tego obrazu:
- Kilku mężczyzn w biura, z różnych działów, siedzą w zespole HR i wokół niego i są przedmiotem lubieżnych żartów i nieodpowiednich rozmów na co dzień.
- Pracownicy HR chwalą się, że byli wcześniej molestowani seksualnie przez mężczyzn, ale niech to trwało, ponieważ napastnik był atrakcyjny.
- Gdy ktoś w zespole zasugeruje, że jego zachowanie może przysporzyć mu kłopotów, dyrektor HR chwali się, że „Firma nie może [jej] zwolnić”.
- Zespół HR stale mówi o pracownikach za ich plecami w bardzo obraźliwym języku, w tym głośno przedstawiając szczegóły skarg pracowników / problemów, które powinny być ściśle prywatne.
W podsumowanie: Jaki sposób postępowania należy podjąć, gdy dział HR jest źródłem molestowania werbalnego / seksualnego, a nie ma innej firmy medycznej iator do rozstrzygania skarg?