Okej, więc jestem twoim menadżerem i przychodzisz do mnie z następującymi informacjami:
„Pracownica i ja byliśmy w jakiejś części budynku nikogo innego nie było. Była pijana, ale jej nie dotknąłem ani jej nie uraziłem. Spoliczkowała mnie! ”
Więc ... co wasza dwójka robiła w tej odizolowanej części budynek? Dlaczego jeden z was (tylko jeden z was?) Był pijany w czasie, kiedy interesem firmy byłoby to obchodzić? A dokładniej, dlaczego uważasz, że ważne jest, aby podkreślić, że „jej nie dotykałeś?” Gdyby zaatakowała mnie jakaś szalona pani na ulicy, nie powiedziałbym policjantowi, że jej nie dotknąłem ani nie uraziłem. Powiedziałbym mu tylko, że mnie zaatakowała.
Co dokładnie się tutaj stało? Stałeś sam w schowku na miotły, nic nie robiąc (modelowy pracownik), a Suzy z księgowości weszła, zatrzasnęła 10 kieliszków tequili, a potem cię spoliczkowała? Nie sądzisz, że kierownictwo będzie chciało być może trochę więcej szczegółów niż to? I czy ten szczegół przedstawi w dobrym świetle twoje działania jako pracownika?
I dlaczego ja, twój menadżer, nie powinienem być teraz na ciebie wkurzony, że przyszedłem do mnie z tym kompletnym i oczywistym BS ? Pijacy nie biją ludzi. Wściekli pijacy uderzają ludzi, którzy poprzez interakcję z nimi doprowadzają ich do złości. Więc tak, jakoś ją obraziłeś. W końcu nie było nikogo innego, kto by ją uraził, więc chcę wiedzieć, co chcesz, żebym z tym problemem zrobił, poza podjęciem decyzji, że oboje byliście zaangażowani w wysoce nieprofesjonalne zachowanie i zweryfikuj to, zapoznając się z wersją historii Suzy. rzucenie jednego, ale najprawdopodobniej obojga na tyłki, zanim jedno z was lub oboje uznają, że to wina firmy, która nie chroni was przed sobą.
O ile oczywiście prawdziwa historia nie jest taka, że zrobiłeś wysoce nieodpowiedni i niepożądany postęp na kimś na firmowym przyjęciu bożonarodzeniowym, zdenerwowała się, a ty chcesz zemścić się za policzek. Następnie zaznaczę, że jesteś kompletnym dupkiem w najbardziej profesjonalnym możliwym sensie i włożyłem zakodowaną karteczkę przypominającą mi, żebym znalazł dobrą wymówkę, by cię zwolnić przed następną imprezą firmową, ponieważ przeszkadzają mi garnitury nękające o wiele bardziej niż zniewaga i napaść zniekształcona.
Jeśli historia jest bardziej podobna do tej:
"Właśnie podrzucałem raporty TPS na zapleczu o 10:00. Suzy wypadła z szafy na miotły z pół pustą butelką wódki, powiedziała coś do mnie bełkotliwym pijackim mową i to po prostu wstań i uderz mnie! ”
Wtedy tak, zobaczysz, jak tłumię śmiech, ponieważ to po prostu ewidentnie absurdalny, a absurd jest zabawny, ale dni Suzy są policzone, jeśli mi powiesz od razu, bo nietrudno stwierdzić, czy ktoś jest pijany w pracy i nie, nie mogę mieć pijanych pracowników, zwłaszcza takich, którzy przypadkowo policzkują ludzi bez żadnego powodu. To tylko dwa świetne powody, by zwolnić kogoś, kto będzie pasował do siebie.
Ale żadna z wersji tej historii nie jest naprawdę taka prosta, prawda? Albo powiedziałbyś komuś o tym od razu. W pytaniu byłoby o wiele więcej szczegółów. Jeśli nie masz pewności, że przedstawienie wszystkich faktów z tego incydentu przed menadżerem pomoże ci rozwinąć karierę w tym miejscu pracy, odpuściłbym ten i mam nadzieję, że Suzy też. Może wyciągnij z tego doświadczenie, naprawdę szukając duszy, co takiego zrobiłeś, co mogłoby ją wkurzyć, gdyby nie była tylko jedną z tych bardzo rzadkich, całkowicie irracjonalnych pijaków. Ale jeśli myślisz o tym naprawdę, naprawdę ciężko, może się okazać, że osoba, której należy się przeprosiny, to nie ty. I może to nawet nie ona. Wydaje mi się, że ze wszystkich stron popełniono poważne błędy. Kiedy tak się dzieje, każdemu prawdopodobnie będzie lepiej, jeśli nikt nie prosi o sprawiedliwość.