Pytanie:
Jak uniemożliwić pracownikom eskalację problemów prosto do CEO?
user216485
2015-04-03 04:01:45 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Jestem dyrektorem generalnym średniej wielkości firmy (40 pracowników). Zwykle dogaduję się z większością ludzi, a ponieważ firma jest mała, co jakiś czas prowadzę rozmowy z nowymi pracownikami i stażystami. Nie mam nic przeciwko rozmawianiu z nowymi pracownikami i stażystami o sprawach niezwiązanych z pracą (takich jak sport, to, co robili w weekend itp.)

Jestem dość młody (mój wiek jest bliżej uniwersytetu stażyści niż menedżerowie i przełożeni). Problem polega na tym, że czasami, gdy nowi pracownicy i stażyści mają problem związany z zespołem, przychodzą bezpośrednio do mnie, zamiast najpierw rozmawiać ze swoim menedżerem lub menedżerem swojego menedżera (może dlatego, że wolą rozmawiać ze mną o tym). Zwykle mówię im, aby zgłosili problem swojemu kierownikowi, a jeśli menedżer uzna, że ​​należy go eskalować, to on to eskaluje.

Niedawno nowy pracownik miał to, co scharakteryzował jako problem rasizmu w swoim zespół. Czuł, że jest traktowany niesprawiedliwie ze względu na swoją rasę i czuł, że ludzie nie lubią go tak bardzo z tego powodu. Przyszedł prosto do mnie, aby zgłosić problem (nie jego menedżer ani jego menedżer). Powiedziałem mu, co zwykle mówię: „To jest kwestia, którą zdecydowanie należy się zająć. Dobrze, że o tym poruszyłeś. Zdecydowanie zalecamy, abyś najpierw omówił to ze swoim przełożonym. Jeśli Twój menedżer nie podejmuje działań lub jeśli on nie eskaluje problemu, daj mi znać, a ja się nim zajmę ”.

Pracownik od razu pomyślał, że ignoruję problem i nie uważam go za poważny. Ponieważ nie zajmowałem się tym i poprosiłem go, aby omówił to ze swoim menedżerem, uznał, że mnie to nie obchodzi.

W innym przypadku pracownik zgodził się omówić to ze swoim przełożonym. Dosłownie poszedł, opowiedział swojemu menadżerowi o problemie, a następnie podszedł prosto do mnie (kilka minut później) i powiedział: „Porozmawiałem o tym z kierownikiem. Zastanawiałem się, czy ty (ja) możesz teraz coś zrobić z tym problemem? Muszą dać swoim menedżerom szansę poradzenia sobie z czymś, z czym menedżerowie powinni mieć do czynienia. Porozmawiam z pracownikami o sprawach niezwiązanych z pracą, jasne, ale traktują to jako „Och, dyrektor generalny zajmie się wszystkimi moimi problemami”.

Sytuacje takie jak te pojawiają się często (kiedy pracownicy przychodzą prosto do mnie z problemem). Rozumiem, że może być łatwiej rozmawiać, ale menedżerowie powinni wiedzieć o problemach członków swojego zespołu i mieć możliwość zajmowania się nimi.

Jak uniemożliwić ludziom przychodzenie bezpośrednio do mnie z problemami, zanim jeszcze udam się do swojego przełożonego? Albo menedżer ich menedżera?

Czy na pewno ludzie ufają swoim menedżerom?
@devouredelysium Chcę do tego dodać: pracownicy prawdopodobnie również postrzegają prezesa bardziej jako przyjaciela niż dyrektora generalnego. Cieszę się, że zarówno pracownik, jak i pracodawca chcą dobrej (i nieformalnej) relacji, ale to też powoduje mój wspomniany wcześniej „problem”. Menedżer nadzoruje swój dział, CEO nadzoruje menedżerów. Kiedy firma się rozwija, najprawdopodobniej nie masz czasu na te nieformalne sytuacje (niestety).
Na marginesie, musisz również dowiedzieć się, czy pracownicy, którzy Cię bezpośrednio angażują, to raczej dobry znak, że mają do ciebie zaufanie, czy też negatywny znak, że nie mają do swojego przełożonego, lub też ogólny brak proces i zamieszanie co do tego, kto jest właścicielem czego. Wygląda na to, że Twoja firma nie ma efektywnego HR - prawda?
@Blam Proszę, nie bądź protekcjonalny… mój 22-letni bratanek jest teraz dyrektorem generalnym start-upu i właśnie zatrudnił swojego 53. pracownika. Wiem na pewno, że czyta to SE.
@CGCampbell: może to nie jest protekcjonalność. Dyrektorzy generalni proszący o radę zagrażają światopoglądowi tych, którzy uważają ich za tak niesamowitych lub tak aroganckich, że nigdy nie potrzebowaliby ani nie chcieli porady. Musi ... chronić ... zarówno pozytywne, jak i negatywne urojenia, które zyskują rangę i przechodzą przez cały dzień ;-)
Facet, który niechętnie podszedł do kierownika i wrócił do ciebie w ciągu kilku minut, wyraźnie pokazuje ci problem: twoi menedżerowie są ** bezużyteczni **. Pracownicy postrzegają je jako przeszkodę, a nie jako osoby, które mogą rozwiązywać problemy. Pracownicy postrzegają cię jako zdolnego do rozwiązania ich problemów, więc naturalnie staraj się ominąć wszystkie śmieci, które umieściłeś na swojej drodze, w postaci menedżerów. „Chcesz, żebym skontaktował się z managerem? Dobra, usunąłem to z drogi. Czy możemy teraz rozwiązać problem?” wydaje się być przesłaniem. Pozbądź się wszystkich bezużytecznych menedżerów i przyprowadź dobrych.
Co myślisz o budowaniu reputacji zwalniania pracowników, którzy z tobą rozmawiają?
„MEMO: Skargi do dyrektora generalnego muszą mieć formę pisemną i towarzyszyć im ludzki palec”. Żart, ale na poważnie, trzeba sprawić im wrażenie, że zawracanie głowy prezesowi czymś lepszym jest ważne, na przykład warto rozważyć pokazanie palca, żeby ktoś go wysłuchał, bo to takie ważne.
Jeśli masz 40-osobową firmę i te problemy pojawiają się na tyle często, że są irytujące, być może nadszedł czas, aby przyjrzeć się swoim menedżerom i ustalić, dlaczego te problemy wciąż się pojawiają i dlaczego pracownicy uważają, że nie mogą ufać dwóm szczeblom menedżerów radzić sobie z ich problemami. Ponieważ jesteś na tyle młody, że nie masz dużego doświadczenia jako dyrektor generalny, możesz poprosić konsultanta ds. Zarządzania, który przyjrzy się Twojemu stylowi zarządzania i procedurom zarządzania firmą - obrona pozwu o dyskryminację może być bardzo kosztowna, więc trochę pieniędzy wydanych teraz może zaoszczędzić znacznie więcej w przyszłości.
Przed skorzystaniem z którejkolwiek z udzielonych tutaj porad, proponuję poważnie zadać sobie pytanie: czy w Twojej firmie istnieje choćby poważna możliwość wystąpienia rasizmu lub dyskryminacji, na tyle, że pracownik chciałby zwrócić na to uwagę, czy naprawdę jesteś pewien? nie chcesz, żeby ci powiedzieli? Wiarygodne zaprzeczanie nie jest tak przydatne, jak kiedyś, a dla wielu rozwijających się firm brak świadomości rzeczywistej rzeczywistości może być naprawdę zabójczy. Jasne, deleguj z powrotem menedżerom, jeśli im ufasz - ale byłbym również wdzięczny, wiedząc, że musisz coś sprawdzić i upewnić się, że wszystko jest w porządku!
Pytanie: czy pracownicy, którzy przychodzą bezpośrednio do Ciebie, zwykle umawiają się z menedżerami? tj. czy pracowali dla firmy i być może raportowali bezpośrednio do Ciebie, a później między nimi wstawiono warstwy zarządzania?
Może przeszkol swoich menedżerów, aby byli tak przyjaźni i dostępni jak Ty. Ludzie w naturalny sposób będą chcieli rozmawiać z ludźmi, których według nich będą słuchać.
Zwolnij irytującego gościa na miejscu.Żadne problemy nie będą przychodzić bezpośrednio do Ciebie.
Dziesięć odpowiedzi:
NotMe
2015-04-03 04:23:32 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Gdy tylko pracownik zwróci się do Ciebie w sprawie swojego „problemu”, powiedz:

Ty : „Czy to problem z Twoim przełożonym?”
Oni , „Nie.”
Ty , „Powinieneś wiedzieć, że mam pełne zaufanie do Sally, bo inaczej nie byłaby menedżerem. Jeśli naprawdę chcesz iść wokół niej powiem ci teraz, że odpowiedź brzmi: nie. Sally może mieć inną perspektywę, więc proponuję zacząć od tego. "

Zasadniczo - wyłącz je natychmiast. Jeśli problem nie ustąpi, umieść ich w planie poprawy, dokładnie opisując zachowanie.

Teraz musisz się upewnić, że nie przydzielasz bezpośrednio zadań tym osobom. Od tego są twoi menedżerowie. Jeśli omijasz swoich menedżerów, Twoi pracownicy zrobią to samo.


W następnej części poradziłeś sobie z jak najmniejszym możliwym błędem:

Pracownik natychmiast pomyślał że ignorowałem ten problem i że nie uważam go za poważny.

On ma rację. Zignorowałeś problem i na pewno nie poradziłeś sobie z nim w sposób, który według wielu systemów sądowych powinien.

Gdy pracownik zdecyduje się zgłosić dyskryminację lub nękanie, musisz natychmiast podjąć działania. Nie spychaj ich z powrotem do ich menedżera. Zamiast tego natychmiast zaangażuj HR. Jeśli nie masz HR, przejdź na kolejny poziom C i usiądź z tą osobą. Jeśli problem nie jest bezpośrednio związany z kierownikiem, upewnij się, że zabierzesz go na to zaimprowizowane spotkanie między tobą, pracownikiem i kadrą / innym kierownictwem.

Wysłuchaj ich i rób obszerne notatki. Po zakończeniu zadzwoń do swojego prawnika i zapytaj, jak sobie z tym poradzić. Nie zaczynaj rozmawiać z kimkolwiek, wobec kogo pracownik postawił zarzuty w tym momencie, poważnie, najpierw zadzwoń do prawnika - będą wiedzieli, co robić. Prawdę mówiąc, na twoim miejscu rozmawiałbym przez telefon z moim prawnikiem tak szybko, jak to tylko możliwe, aby powiedzieć im, co wydarzyło się między tobą a pracownikiem, i poprosić o wskazówki, jak postępować.

Mając 40 osób, szybko zbliżasz się do wielkości firmy, w której z większym prawdopodobieństwem zostaną skierowane przeciwko tobie procesy o pracę, a te mogą być niezwykle kosztowne. Niektóre z nich nie będą miały w rzeczywistości podstaw, inne mogą być prawdą, ale z każdym trzeba postępować szybko i poprawnie, w przeciwnym razie wykraczają poza punkt naprawy.


Aktualizacja : o prawniku ..

Firma, która zatrudnia 40 pracowników, ma wystarczające fundusze, aby zachować legalne wynagrodzenie. Przypuszczalnie ta firma już nawiązała współpracę z przyzwoitą firmą prawniczą, która zajmowała się wszystkim, od założenia korporacji do przeglądu podręcznika pracownika, a także przeglądu różnych umów. Więc podniesienie słuchawki z pytaniem, co mają zrobić, powinno być bardzo niedrogim połączeniem. Rozumiem przez to mniej niż 1000 USD, w zależności od ustawowej stawki godzinowej.

Ta kwota jest trywialna w stosunku do tego, ile może kosztować nieudane roszczenie o nękanie. Ponadto, biorąc pod uwagę opis postępowania w PO, jest oczywiste, że nie ma on kierownika HR ani nikogo, kto mógłby udzielić odpowiednich wskazówek, co robić. To nie jest coś, o co powinieneś po prostu wygooglować lub zapytać anonimowe osoby w witrynie.

Ponadto, i wiem, że grozi to irytacją brygady przeciwników PC, pytający umieszczający „rasizm” w cudzysłowie nie sprawi, że ludzie pomyślą, że traktuje to poważnie. Być może osoba składająca skargę była błędna i nie doszło do dyskryminacji, więc w rzeczywistości nie był to problem rasizmu, a żartobliwe cytaty są uzasadnione. Ale stwierdzenie, że * kiedy zdecydowałeś nie badać *, to ... hm ... nie jest najlepszą praktyką.
Jak najszybciej zadzwonić do prawnika, aby zebrać opłaty, frustrację i zmarnować mnóstwo czasu. O ile PO nie ma utrzymanego „działu prawnego”, nie jest to praktyczna rada.
@teego1967 Jeśli OP nie ma jeszcze procesu rozpatrywania skarg dotyczących dyskryminacji lub nękania, będzie chciał upewnić się, że proces, który podejmuje, jest zgodny z prawem lub ryzykuje, że skargi zamieniają się w procesy sądowe - co jest o wiele droższe, frustrujące i czasochłonne.
@DoubleDouble, to jego pieniądze do spalenia, jeśli chce zadzwonić do prawnika, ale lepszym podejściem jest być rozsądną osobą i PIERWSZE dowiedzieć się, co się naprawdę dzieje, i zadzwonić do prawnika, gdy czegoś nie da się rozwiązać.
@teego1967 Koszt kilku godzin pracy prawnika to grosze w porównaniu z tym, co może kosztować duży proces sądowy, jeśli nie podejmiesz właściwych kroków. Udanie się do adwokata to nie tylko właściwy krok, ale także rozsądny finansowo.
Prawidłowo - jeśli poniesiesz porażkę, podejmujesz niewielkie ryzyko i ponosisz ogromne koszty. To jeden z balansujących działań, jakie musi podjąć każdy lider. Jednak w tak małej firmie ryzyko nie jest tak duże, jak mogłoby być w innym przypadku. Niewielu prawników podejmie sprawę rasizmu przeciwko małej firmie bez pieniędzy z góry. Zrobią to jednak przeciwko dużej firmie, której klienci mają doskonałą dokumentację, więc gdy się rozwijasz, chcesz mieć kompetentnego pracownika HR, który opracuje strategię dotyczącą reklamacji i poprosi o to prawnika. Ale do tego czasu pójście prosto do prawnika w sprawie małej firmy wydaje się przesadą.
@teego1967 Myślę, że najpierw zmodyfikowałbym powód, dla którego powinienem zadzwonić do prawnika - jeśli taka skarga pojawi się w firmie tej wielkości i nie masz jeszcze standardowego procesu rozwiązywania problemów związanych z molestowaniem / dyskryminacją, TO właśnie dlatego najpierw musisz zadzwonić do prawnika: aby uzyskać zatwierdzony proces! Nawet jeśli problem jest niewielki i łatwy do rozwiązania, jest to duży, ogromny znak ostrzegawczy, że musisz przygotować firmę, ponieważ pojawią się problemy w przyszłości i musisz upewnić się, że zostaną odpowiednio wcześnie rozwiązane. Uncja prewencji jest warta funta leczenia i tak dalej.
HLGEM
2015-04-03 18:37:40 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Myślę, że wszyscy zgadzamy się, że @NotMe ma świetną odpowiedź. Chciałem tylko odnieść się do jednej rzeczy, którą moim zdaniem również należy wziąć pod uwagę.

Twoi pracownicy wykazują skrajny poziom nieufności w bezpośrednim zarządzaniu. Mówię to, ponieważ powiedziałeś rzeczy wskazujące, że odesłałeś osobę z powrotem do kierownika, jak zawsze. Jeśli jako dyrektor generalny musiałeś to robić więcej niż 2-3 razy, coś jest nie tak na poziomie zarządzania. Klienci wiedzą, że nie chcesz, aby najpierw do Ciebie szli, i nadal to robią. To musi zostać naprawione, a nie można tego naprawić przez zwykłe odesłanie rozmawiać z osobą, której nie ufają. Musisz zbadać, dlaczego Twoi menedżerowie są tak niedostępni i naprawić to lub znaleźć lepszych menedżerów.

Kiedy osobiście spacerujesz po biurze, obserwuj ich zachowanie w stosunku do pracowników. Czy raczej dyktują niż pytają? Czy zamykają się w biurach z zamkniętymi drzwiami? Czy widzisz jakieś przypadkowe interakcje między dwiema grupami? Jak witają ludzi, gdy wchodzą?

Myślę, że powinieneś porozmawiać z menedżerami o tym trendzie. Ty i Twoi menedżerowie musicie dowiedzieć się, w jaki sposób mogą zdobyć zaufanie pracowników. Jeśli dyrektor generalny jest bardziej przystępny niż menedżerowie, coś jest bardzo nie tak w zarządzaniu.

Zapytaj ich, czy mają indywidualne spotkania ze swoimi pracownikami. Zapytaj ich, jak odpowiadają, gdy pracownik przychodzi do nich z pytaniem. Określ swoje oczekiwania dotyczące tego, jak powinni zachowywać się w stosunku do pracowników i jak powinni radzić sobie z problemami. Ci ludzie są Twoimi bezpośrednimi podwładnymi i nic z tego, co powiedziałeś, nie wskazuje na to, że powiedziałeś im nawet, że muszą naprawić swoje zachowanie.

Muszą zrozumieć, że Ty jako ich szef nie uważajcie za dopuszczalne, aby byli zdystansowani lub zastraszani. Musisz im powiedzieć, co Cię niepokoi w ich działaniu i co muszą naprawić. Musisz zacząć zarządzać swoimi podwładnymi.

Ponadto, jeśli dyrektor generalny i kierownictwo są w przybliżeniu jednakowo dostępni, a pracownicy nie mają jeszcze odpowiedniego wyczucia struktury firmy i tego, co dyrektor generalny chce robić ze swoim czasem, to ich instynkt może polegać na wybraniu osoby z największym wpływem na duże problemy. Ich instynkt jest zły, a dyrektor generalny i kierownictwo muszą to naprawić: nawet jeśli dyrektor generalny jest przystępny, powinni rozsądnie się do niego zwracać. Ale jest przynajmniej szansa, że ​​problemem nie jest „wszyscy twoi menedżerowie są okropni i nikt nigdy nie chce z nimi o niczym rozmawiać” ;-)
Świetna informacja o tym, jak zaangażować menedżerów w tę sprawę.
Szczerze wierzę, że jest to klucz do skutecznego zarządzania i nie widzę, aby (większość) zaakceptowanej odpowiedzi była w jakikolwiek sposób skutecznie stosowana. Jeśli masz politykę otwartych drzwi, trzymaj ją jako otwarte drzwi, a nie zamykaj ich, gdy wykorzystają to, co jest dostępne. Służy to jedynie zrazie do wyobcowania pracowników i powstrzyma Cię przed dostrojeniem się do firmy. Niech twoi menedżerowie zarządzają efektywnie i nie MUSZĄ do ciebie przychodzić.
Jako osoba czytająca tę odpowiedź jako „pracownik” w scenariuszu pytania, nie mogę się bardziej zgodzić, że problem dotyczy tutaj menedżerów.Gdzie pracuję: zamknij się w biurze.Dotyczy tylko wyników / kontroli osiągnięć.Niewiarygodne, nieskuteczne, stronnicze, niekompetentne sprawdzenie czeku.Nie zrozum mnie źle, lubię niektórych z nich jako ludzi, ale nie zmienia to faktu, że są do dupy jako menedżerowie.Poszedłem do wiceprezesa z podobną skargą (seksizm), a ona po prostu odesłała ją z powrotem do menedżerów, którzy ją zignorowali.Sucky managerowie wysysają życie z pracowników i firmy
blankip
2015-04-03 08:57:23 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Siadałem z nim i jego menadżerem. Z dwóch prostych powodów:

  1. Jeśli w firmie twojej wielkości pojawi się rasizm, może to przynieść ci dużo czasu i pieniędzy, i chcesz od razu to zdusić. Musisz dowiedzieć się, jak poważne są te roszczenia i upewnić się, że Twoje nastawienie do wszelkich rasistowskich czynów będzie surową karą / zwolnieniem. Jedynym sposobem, aby dowiedzieć się, jak poważny jest problem, jest rozmowa z pracownikiem i menedżerem w tym samym czasie (biorąc pod uwagę, że nie jest to kierownik).

  2. musisz upewnić się, że pracownik rozumie, że nie jesteś jego punktem eskalacji ani tablicą dźwiękową. Posunąłbym się nawet do stwierdzenia czegoś w rodzaju: „Don, wszelkiego rodzaju rasizm nie będzie tutaj tolerowany. Zajmę się tym od razu. Jednocześnie jestem bardzo rozczarowany, że nie zgłosiłeś tego do Najpierw odpowiednie kanały. Spodziewam się, że przekażesz wszelkie problemy swojemu przełożonemu, aby jak najszybciej dotarły do ​​mnie. Mam nadzieję, że nie będziemy mieli tego problemu ponownie ”. Biorąc pod uwagę, że kilka razy wypowiadasz tego rodzaju oświadczenia, wieści szybko się rozchodzą w firmie i nie będziesz już mieć problemu. Nic nie mówiąc, każdy, kto ma problem lub pomysł, może przyjść prosto do Ciebie.

„Naprawdę mam nadzieję, że już nie mamy tego problemu” brzmi tak, jakbyś nie chciał, żeby zgłaszał molestowanie.
Vietnhi Phuvan
2015-04-03 07:40:25 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Powinieneś był powiedzieć, że tak, prosisz pracownika o kontakt z kierownikiem, ale masz oko na to, co się dzieje, a jeśli pracownikowi nie uda się uzgodnić spraw z kierownikiem, natychmiast do Ciebie odezwę .

Swoją odpowiedź wyrażasz jako całkowite przekazanie kierownikowi i nic dziwnego, że pracownicy nie mają do ciebie żadnego zaufania - sam bym do ciebie nie miał zaufania, gdybym był w twoich pracownikach. buty. Zachowuj się, jakbyś miał jakąś odpowiedzialność. Pracownik przyszedł do Ciebie przede wszystkim, ponieważ nie ma zaufania do kierownika. Jeśli nie rozwiążesz problemu braku zaufania do kierownika, twoje rozwiązywanie problemów pracowników nie jest warte niklu. Nie wysyłam ludzi z powrotem do jaskini lwów, nie dając im pewności, że jestem za nimi.

Mogłeś przegapić tę część: „Powiedziałem mu to, co zwykle mówię:„ To jest kwestia, którą zdecydowanie należy się zająć. Dobrze, że o tym wspomniałeś. Zdecydowanie zalecamy, aby najpierw porozmawiać o tym ze swoim kierownikiem. Jeśli Twój przełożony nie podejmie działań lub nie eskaluje problemu, daj mi znać, a ja się tym zajmę ”.
To jest właśnie problem. To, co mu powiedziałeś, brzmi jak gotowa odpowiedź, która może DWAĆ, jakbyś się przejmowała, ale tak naprawdę po prostu grzecznie mówisz: „Nie mam czasu, żeby zająć się twoim problemem, zajmij się nim komuś innemu”. W większości przypadków słuszne jest powiedzenie, że jako dyrektor generalny MASZ lepsze rzeczy do zrobienia niż rozwiązanie każdego problemu pracownika. Jednak w przypadku rasizmu jest to zdecydowanie coś, w co chcesz się zaangażować, zgodnie z odpowiedzią NotMe.
@jcm Nie przegapiłem tej części. W rzeczywistości moja ocena, że ​​ta odpowiedź jest nieadekwatna, jest sednem mojej odpowiedzi. Operator powinien był powiedzieć: „porozmawiaj z menedżerem, ale wiedz, że trzymam zakładki. Jeśli nadal nie jesteś zadowolony, od razu do mnie wracaj”. W odpowiedzi OP wydaje się, że zmywa ręce z tej sprawy. To może nie być intencją PO - żeby być uczciwym, nie sądzę, żeby tak było - ale taki jest rezultat. Niestety jedyną rzeczą, która się liczy w moim świecie, są wyniki, które nie są zamierzone.
(„pracownicy” -> „pracownicy”)
David Mulder
2015-04-03 15:13:02 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Wydaje się, że z kultury, w której panuje niewielki autorytatywny dystans (nie wiem na pewno tego angielskiego terminu), alternatywnym podejściem jest po prostu napisanie na ten temat poczty firmowej, wyjaśniającej dokładnie to, co nam właśnie wyjaśniłeś. Ludzie to zrozumieją, a jednocześnie jest to o wiele przyjemniejsze niż przekształcenie tego w kwestię „nie ufałeś swojemu menedżerowi wystarczająco”, jak sugerowała jedna z pozostałych odpowiedzi.

Postaraj się, aby Twoja firma nie stała się wielką biurokracją i nie definiowała jej w kategoriach takich jak „oficjalne kanały” i tym podobne, a zamiast tego po prostu podziel się swoim punktem widzenia. Wiem, że to nie jest najgłębsza odpowiedź, ale jeśli nauczysz się pisać takie e-maile bez robienia ich oskarżycielskimi (trochę to umiejętność sama w sobie, ale jeśli jesteś już prezesem, prawdopodobnie już się tego nauczyłeś) niesamowite środowisko pracy do rozwoju.

ten post jest raczej trudny do odczytania (ściana tekstu). Czy mógłbyś [edytować] to w lepszym kształcie?
@gnat 9 linii to ściana tekstu? I ktokolwiek jest zwolennikiem, proszę zrozumieć, że kultura firmy jest bardzo zlokalizowana. Zdaję sobie sprawę, że ta rada byłaby niemożliwa, na przykład w dużej części Ameryki, mimo że jest idealnie w porządku na przykład w kraju takim jak Holandia.
@DavidMulder: Niektórzy ludzie po prostu lubią przerwy w akapitach i zgłaszają, że mają trudności z czytaniem odpowiedzi, które nie zawierają żadnych. Najdłuższy akapit w pytaniu o wiele dłuższy niż twoja odpowiedź, ale nikt nie powiedział, że pytanie zawiera ścianę tekstu. Puste wiersze sprawiają, że są dobre i rozgrzewające, dzięki czemu mogą rzucić okiem na duży akapit w kontekście, ale najwyraźniej nie sami.
dh47
2015-04-03 16:18:22 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Uważam, że powinieneś spotkać się ze wszystkimi swoimi pracownikami i wyjaśnić rzeczywistą strukturę do naśladowania

Pracownicy-> Menedżer-> Menedżer-> Dyrektor generalny

i może to być spowodowane tym, że jak powiedziałeś, że jesteś młody i rozmawiasz o sprawach niezwiązanych z pracą, czują się z Tobą bardziej komfortowo, aby omawiać dobre i złe strony nie bądź w ten sposób, ale bądź do pewnego stopnia trudny, a także powiedz swoim przełożonym, aby postępowali w ten sam sposób, aby oni (pracownicy) mogli kontaktować się z menedżerami zamiast z tobą.

Peter
2015-04-04 11:41:44 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Sugeruję, że nie jest możliwe ani właściwe zapobieganie eskalowaniu problemów przez pracowników do dyrektora generalnego.

Obowiązkiem dyrektora generalnego jest zapewnienie odpowiednich ram, aby pracownicy nie odczuwali potrzeby eskalacji wszystkiego. Nie spełniłeś tego zobowiązania.

Pierwszą rzeczą, którą musisz zrobić, jest zapewnienie, że ich najbliżsi menedżerowie są przygotowani do radzenia sobie z problemami swoich pracowników. Oznacza to odpowiedni dobór osób na te stanowiska (tj. Jednym z kryteriów mianowania osób na dane stanowisko jest to, czy posiadają lub można racjonalnie oczekiwać, że rozwiną umiejętności niezbędne do radzenia sobie ze swoimi ludźmi), zapewniając odpowiednie przeszkolenie (takie umiejętności mogą być opracowane przez odpowiednich ludzi, potrzebne są również szkolenia w określonych obszarach, takich jak znajomość ich zobowiązań prawnych związanych z uczciwością, równością i innymi rzeczami) oraz wprowadzenie ram polityki w celu ich wspierania (tj. określania, jak mają sobie radzić obawy, kiedy powinni przekazać problemy swoim przełożonym itp.). Jeśli potrzebują konkretnej porady (np. Prawnej), muszą wiedzieć, jak uzyskać do niej odpowiedni dostęp.

Drugą rzeczą jest wprowadzenie procesu wprowadzania personelu - zarówno nowych rekrutów, jak i osób mianowanych na nowe stanowiska - że informuje ich o ich obowiązkach zawodowych (tj. o rzeczach, które mają sami rozwiązać), sposobach zachowania (tj. co jest właściwe, a co nie), do kogo mają w pierwszej kolejności zgłaszać wątpliwości (tj. ich bezpośredni przełożeni) i jakie są ich alternatywy, jeśli ich bezpośredni przełożeni nie uwzględniają skutecznie ich obaw.

Oba powyższe wymagają regularnego i ciągłego szkolenia. Szkolenie musi obejmować regularne przypomnienia (w końcu nawet najlepszym ludziom trzeba przypominać i doskonalić swoje umiejętności), a także odzwierciedlać zmiany polityki (w końcu polityka ewoluuje wraz z nauką organizacji), zmiany zobowiązań prawnych (przepisy zmieniają się w odniesieniu do tego, jak należy zarządzać określonymi problemami).

W połączeniu wszystkie powyższe rzeczy zapewnią ludziom, że będą wiedzieli, jakie są ich opcje rozwiązywania problemów i zgłaszania ich, bez konieczności CEO. Musisz wprowadzić odpowiednią politykę, aby wszystkie te rzeczy mogły się wydarzyć, i zapewnić środki na ich wsparcie (np. Na szkolenia, procesy wprowadzające itp.). I musisz zachowywać się w sposób zgodny z oczekiwaniami pracowników i ich przełożonych.

Przejrzystość i odpowiedzialność muszą być kluczowymi kwestiami w ustanowionych przez Ciebie ramach.

Częścią tego wszystkiego jest to, że musisz uczyć się o swoich prawnych i innych obowiązkach, gdy ludzie zgłaszają ci obawy. Twoje podejście do zarzutu rasizmu w wielu miejscach było już prawnie niewłaściwe.

Domyślną odpowiedzią nie może być po prostu odesłanie osoby z powrotem do jej przełożonego. Musisz zacząć od zadawania pytań. Czy osoba zgłosiła problem swojemu przełożonemu? Jeśli sprawa została podniesiona, co zostało zrobione lub czego nie zrobiono i dlaczego teraz jest to tobie poruszane? Czy ich osoba jest szczęśliwa, że ​​jej przełożony został włączony do dyskusji? Czy kierownik jest przyczyną poruszania problemu?

Chociaż jako CEO nie jesteś odpowiedzialny za zajmowanie się każdym problemem każdego członka personelu, z pewnością Twoim obowiązkiem jest ustanowienie ram, aby ich obawy mogły być odpowiednio zgłaszane i rozwiązywane. Te rzeczy nie zdarzają się w magiczny sposób, a odpowiedzialność płynie w górę. Jeśli nie wdrożyłeś ram, za rutynowe przekazywanie informacji przez personel spoczywa na Tobie odpowiedzialność. Jeśli struktura jest na miejscu, niektóre problemy nadal będą musiały zostać przekazane do Ciebie ... i będziesz musiał upewnić się, że jesteś przygotowany do ich odpowiedniego rozwiązania.

Fajnie, że ktoś zdecydował się zaznaczyć moją odpowiedź, bez żadnego wyjaśnienia, dlaczego.
teego1967
2015-04-03 21:51:28 UTC
view on stackexchange narkive permalink

40 osób to nie jest duża firma, więc należy się spodziewać, że prezes tak małego sklepu będzie musiał co jakiś czas wchodzić w szczegóły.

Niestety, OP jako problem podał rasizm w podanym przez siebie przykładzie. Myślę, że każdy może się zgodzić, że takie rzeczy jak oskarżenia o rasizm i nękanie to poważne sprawy, które i tak wypłynęłyby na prezesa nawet w większych firmach. W tak poważnych sprawach nie ma nic złego w tym, że dyrektor generalny angażuje się i dociera do przyczyny, rozmawiając z oskarżycielem i jego kierownictwem, a być może nawet współpracownikami.

„Wezwanie prawnika” jest z pewnością na stole jako możliwość, ale powinna to być ostateczność. Ludzie na giełdzie lubią cytować to jako rozsądne działanie - ale w rzeczywistości dzieje się to tylko wtedy, gdy coś jest nie do rozwiązania i nawet wtedy często kończy się niezadowalającymi wynikami dla wszystkich zaangażowanych.

W wielu innych sprawach, które są bardziej zgodne z codzienną pracą, zwięzła instrukcja przestrzegania hierarchii zarządzania jest całkowicie odpowiednia.

Uważam, że zwłaszcza w przypadku 40-osobowej firmy angażowanie prawnika nie jest tym, co robi się tylko wtedy, gdy spór staje się nierozwiązany. Angażujesz prawnika, aby upewnić się, że twoje procesy spełniają twoje ustawowe obowiązki, które są poważne. W wielu przypadkach specjalista HR może dać ci pewność, że robisz to, czego wymaga prawo, bez pomocy prawnika, więc może to być również twój pierwszy przystanek. Ale * nie tylko ma znaczenie to, że osoby zaangażowane w sprawę zgadzają się, że jesteś rozsądny *, ważne jest również to, co prawo mówi, że musisz zrobić.
... Uważam, że jest to podobne do prowadzenia rozliczeń dla 40-osobowej firmy. Nie rób tego, co uważasz za rozsądne, płać dziwnemu księgowemu, aby powiedział ci, co musisz zrobić i co potrzebujesz wykwalifikowanego specjalisty, który zrobi dla ciebie :-)
Pierwszą reakcją na wszystko NIE powinno być „skonsultowanie się z prawnikiem”. Myślę, że większość osób udzielających takich porad nigdy nie musiała konsultować się z prawnikiem. PO powinien przynajmniej dołożyć starań, aby dowiedzieć się, co się dzieje i osobiście ocenić sytuację. Nic na to nie zastąpi - nawet nie rozmawiam przez telefon z prawnikiem.
W każdym razie, myślę, że twoje twierdzenie, że należy poczekać, aż ktoś będzie miał na rękach nierozwiązany przypadek dyskryminacji rasowej, przed zasięgnięciem porady prawnej co do swoich obowiązków jako pracodawcy, nie jest dobrą radą. Przekazanie swojej firmy do 40 pracowników bez żadnej pomocy ze strony prawnika byłoby sporym osiągnięciem, więc są duże szanse, że nie będzie to nowe doświadczenie dla pytającego. Rozmawiałem z trzema różnymi prawnikami tylko po to, żeby kupić dom, to nic wielkiego i nie zajmuje dużo czasu. Ale jak powiedziałem, może wystarczyć specjalista HR, który powie Ci, gdzie w procesie powinni się pojawić prawnicy.
@teego1967: Prowadzenie firmy wymaga porady prawnej; Wiem z doświadczenia. Jeśli nie wiesz, co mówi prawo - co widać po odpowiedzi PO na zarzut - musisz się kształcić. Rozmowa telefoniczna trwająca od 15 do 30 minut z już ustanowionym prawnikiem to banalny wydatek, który przyniesie dywidendę, wiedząc, jak sobie z tym poradzić.
@NotMe, byłoby stratą czasu nawet zadzwonić do prawnika, chyba że OP dowiedziałby się najpierw: CO SIĘ STAŁO.
@teego1967: Przypuszczam, że przegapiłeś część mojej odpowiedzi, która brzmiała: usiądź z tą osobą, posłuchaj jej, rób obszerne notatki, a następnie zadzwoń? Nie jestem pewien, dlaczego miałbyś mówić ludziom, aby nie sięgali do jednego najlepszego źródła informacji o tym, jak radzić sobie w potencjalnie gorącej sytuacji.
@NotMe, nie ma potrzeby być kłującym. NAJLEPSZĄ rzeczą do zrobienia jest uzyskanie najpierw oceny sytuacji, a TO OBEJMUJE wszystkich zaangażowanych. Będąc istotą ludzką, zanim zaczną latać przerażające listy prawników, sytuacje mogą się często rozpraszać. W rzeczywistości najszybszym sposobem na przekonanie drugiej strony sporu do „podniesienia prawnika” jest wysłanie przez prawnika listu lub telefonu, zanim jeszcze się z nimi skontaktujesz.
IDrinkandIKnowThings
2015-04-09 21:44:02 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Odpowiedź Not Me's jest świetnym sposobem radzenia sobie z problemami w obecnej sytuacji. Jednak poszedłbym o krok dalej i ustanowiłbym pewne szkolenie i kulturę łańcucha dowodzenia. Wstąpiłem do wojska na wczesnym etapie mojego dorosłego życia, a ponieważ zostało to w nas przeszkolone i wyćwiczone, pomogło mi to zrozumieć oczekiwania korporacji, kiedy już wyszedłem.

To nie jest coś, czego tak naprawdę uczy się w szkole i nie wydaje się to mieć większego sensu, gdy wychodzisz ze środowiska, w którym uczniowie byli zachęcani od 16 lat do zwracania się do każdego pracownika z wszelkie problemy, jakie mają.

Ustal więc podstawowe szkolenie z łańcucha poleceń. Następnie współpracuj z kierownictwem, aby upewnić się, że koncentrują się na tej kulturze i ją wzmacniają. To nigdy nie będzie idealne, ale teraz masz młodych ludzi, z którymi nawiązałeś więź i prawdopodobnie czujesz się bardziej komfortowo, rozmawiając o tym z tobą niż z ich menedżerem. Jeśli potrafisz przynajmniej przekazać im swoje oczekiwania z wyprzedzeniem, powinno to pomóc skierować pracowników do korzystania z odpowiedniego łańcucha. A kiedy utrwali się kultura, że ​​chodzenie po łańcuchu przynosi efekty odwrotne do zamierzonych, będą to tylko wyjątkowe sytuacje, z którymi będziesz musiał sobie radzić, i tak powinno być.

Tom
2015-04-03 11:20:33 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Ogólnie rzecz biorąc, najłatwiejszym sposobem pozbycia się problemu jest grzeczna odpowiedź na wszelkie skargi, które okazują duże zainteresowanie, ale w rzeczywistości całkowicie ignorowane lub nawet skutecznie karane. Ale z drugiej strony to kiepski sposób na prowadzenie firmy. Jeśli kwestie rasizmu są zgłaszane i ignorowane, jest to ogromna odpowiedzialność prawna. Jeśli pracodawca uważa, że ​​jego kierownik oszukuje firmę lub narusza jego prawa, a Twoja postawa brzmi „Nie chcę, by mi przeszkadzano” , wtedy cokolwiek się stanie, będzie TWOJE odpowiedzialność. W końcu TY dostajesz wynagrodzenie za ochronę firmy o wiele bardziej niż pracownika.

Najlepszym sposobem na CYA (zasłonięcie tyłka) jest ustawienie kanału tak, aby: nikt nie może cię winić, że nie masz takiego rozwiązania i jesteś obojętny na pojawiające się problemy oraz b) nie musisz brać winy osobiście, jeśli ten kanał (powiedz `` Compliance '') nie rozwiązuje skutecznie problemu (`` Wykonałem swoją pracę, ale Zgodność nie zrobiła ”).

Oczywiście Compliance zrobi to, co im powiesz (tj. Jeśli będzie to` `pieprzyć ich '', to zrobią to; jeśli to` `potraktuj to poważnie i zbadają zarzuty ”, wtedy to zrobią). Jak powiedziałem, ostatecznie jest to kwestia tego, jak poważnie traktujesz kierowanie firmą. Jeśli wierzysz w zamiatanie brudu pod dywan, wszystko, co musisz zrobić, to CYA.



To pytanie i odpowiedź zostało automatycznie przetłumaczone z języka angielskiego.Oryginalna treść jest dostępna na stackexchange, za co dziękujemy za licencję cc by-sa 3.0, w ramach której jest rozpowszechniana.
Loading...