Mam młodszego programistę, który wyczerpuje mój czas.
Kilka razy dziennie albo zatrzymuje się przy moim biurze, albo łapie mnie, gdy przechodzę obok niego (jego biuro jest , tak że musiałbym przejść przez biura kilku innych osób, żeby nie przejść obok jego), „poprosić o pomoc”. Jednak często nie ma żadnych pytań. Zamiast tego dostarcza mi szczegółową listę wszystkich zadań, które ostatnio wykonał, każdego problemu, z którym się spotkał, a jeśli już rozwiązał problem, dokładnie tego, co zrobił, aby go rozwiązać, w tym szczegółowe opisy używanej składni i wyjaśnienia o tym, jak działają nowe funkcje językowe, które odkrył.
Jeśli spróbuję wyjść z jego biura, zanim skończy (np. kiedy skończy opisywać foo , ale nie zaczął mówić o bar ), będzie mówił dalej, gdy będę szedł korytarzem, a czasem nawet wstanie, żeby pójść za mną do mojego biura.
Sprawdzamy kod każdego gdy sprawdzamy kontrolę źródła, więc wie, że przyjrzę się jego kodowi, nawet jeśli mi o tym nie powie.
Rozmawiałem z nim o tym kilka razy, wyjaśniając, że jeśli nie ma pytania lub problemu, do którego nie jest pewien, jak rozwiązać, nie musi mi o tym mówić. Za każdym razem przepraszał i powiedział, że będzie nad tym pracował, ale w ciągu kilku dni wraca do dostarczania wielu szczegółowych opisów wszystkiego, co już zrobił.
Chcę być przystępnym źródłem informacji dla niego jako część mojej odpowiedzialności jest zapewnienie mu wskazówek i pomoc w rozwoju, ale naleganie na szczegółowe opisywanie zadań, które już rozwiązał, znacznie wyczerpuje mój czas.
Oprócz mówienia mu, że musi tylko rozmawiać ze mną o problemach lub pytaniach (co nawet przy częstych przypomnieniach po prostu nie działa), zabrałem go z biura, aby zakończyć rozmowy, co odniósł pewien sukces, ale wciąż mnie chwyta, gdy przechodzę obok jego biura kilka razy dziennie i może minąć 5–10 minut, zanim w ogóle zdam sobie sprawę, czy ma pytanie.
zaproponował, że każdego ranka zapewni mu 15 minut codziennego spotkania na stojąco, aby przekazać mi aktualne informacje, ale to wcale nie zmieniło jego zachowania; dało mu to tylko gwarantowaną platformę, oprócz tego, kiedy zdecydował się rozpocząć inną rozmowę.
Oprócz ciągłego powtarzania „czy jest jakieś pytanie?”, czy istnieje profesjonalny sposób podejścia do tego?
Jestem głównym deweloperem i kierownikiem projektów, odpowiadam za dział.