Jestem liderem * 3 zespołów w dość dużej firmie (około 1500 pracowników na całym świecie i około 300 w moim biurze, centrali).
Niedawno poproszono mnie o dodanie osoby (nazwij ich X) do jednej z moich drużyn. Historia X jest zmartwiona i jestem trochę zaniepokojony. Kilka miesięcy temu X poszedł do HR, oskarżając menadżera (nazwij ich M) o nękanie. Po krótkim dochodzeniu HR zwolnił M, ale:
- X poszedł bezpośrednio do HR, omijając wewnętrzną procedurę i łańcuch dowodzenia.
- Dochodzenie i ludzie zaangażowany powinien zostać zachowany w tajemnicy, podczas gdy w biurze (i innych biurach, nawet za granicą) wszyscy znają fakt, zaangażowane osoby i wynik
- Charakter oskarżenia również powinien pozostać poufny, ale znowu ta informacja jest własnością publiczną.
- Nie wiemy, czy oskarżenia były prawdziwe, czy nie: M został zwolniony, ale M otrzymał również ogromną kwotę pieniędzy po ich zwolnieniu (w tym przypadku duża część dokumentu z umową wyciekł do opinii publicznej nieznane źródło). X nie otrzymał żadnego wynagrodzenia
- X został usunięty z pierwotnego zespołu
X został zaproponowany 3 innym liderom zespołu, wszyscy odmówili dodania X: wszyscy zgłosili przyczyny techniczne / technologiczne, ale prawdziwą motywacją jest ta historia. Mieli tylko jedną lukę do wypełnienia swoich drużyn, więc łatwo było odmówić, ale w jednej z moich drużyn mam 4 luki.
Martwię się, ponieważ pierwszy krok (udanie się bezpośrednio do HR z pominięciem wewnętrznej procedury i łańcucha dowodzenia) widzę jako potencjalną oznakę anarchii, braku szacunku dla przełożonych i alergii na zasady. Ponadto niektórzy członkowie zespołu powiedzieli mi, że bardzo niewygodnie im pracuje się z kimś, kto tak bardzo chce się skontaktować z HR. Podczas gdy inni liderzy zespołów powiedzieli mi, że naprawdę boją się, że zostaną fałszywie oskarżeni lub zaangażowani w dochodzenie HR na podstawie oskarżenia X (jeden z liderów zespołu powiedział, że jest w 100% pewien, że teraz, gdy X odkrył, jak zwolnić menedżera, X wykorzystają tę moc dla własnej korzyści za każdym razem, gdy X będzie tego potrzebował).
Czy moje obawy są uzasadnione? Czy mam rację, że martwię się dodaniem takiej osoby do jednego z moich zespołów? Czy obawy innych liderów zespołów są prawdziwe?
* = Mała uwaga: jestem liderem zespołu, a nie menedżerem. Koordynuję wszystkie techniczne / technologiczne aspekty projektów informatycznych. Biorę udział we wszelkiej komunikacji między zespołami a klientami, przeprowadzam rozmowy kwalifikacyjne z kandydatami do moich zespołów (a moja opinia jest zwykle wiążąca), umiem przenosić ludzi do swoich zespołów, zazwyczaj określam harmonogram projektu, mogę zaproponować pracowników na awanse / podwyżki. Nie mogę zatrudniać, zwalniać ani dyscyplinować pracowników, nie mogę przenieść pracownika do zespołów, którymi nie kieruję, nie mogę podpisywać umów, nie mogę przyjmować pracowników z innych zespołów, nie mam kontroli nad ekonomiką / finansami projektu, nie mogę awansować pracownika lub podwyższyć.
Po około 10 dniach od prośby o dodanie X do mojego zespołu (okres, w którym po prostu czekałem i starałem się uniknąć podjęcia decyzji) zdecydowałem nie decydować: dzisiaj napisałem do mojego menedżera, prosząc go, aby zdecydował, czy muszę pozwolić X-owi wejść, czy nie. Poświęcił trochę czasu i powiedział, że w najbliższych tygodniach zorganizuje spotkanie z działem HR w celu omówienia tego tematu. Zaktualizuję to pytanie o odpowiednie wyniki.
Aktualizacja: Po ponad tygodniu mój menadżer poinformował mnie, że spotkanie z HR było nieproduktywne, więc postanowił zaczekać na decyzję swojego szefa. W międzyczasie X został przeniesiony z biura do jednego biura w innym budynku, w którym nie ma osób z naszego oddziału (decyzja ta zapadła bezpośrednio od kierownictwa wyższego szczebla). Wypełniłem 2 z 4 luk w moim zespole (wewnętrzny transfer i nowe zatrudnienie, które wkrótce się rozpocznie).
Aktualizacja 2: dziś zostałem poinformowany przez mojego przełożonego, że jego szef i HR postanowił umówić się na rozmowę ze mną, moim menedżerem i X na następny tydzień (jeszcze nie zaplanowano). Niektórzy członkowie zespołu napisali e-maila do mnie i mojego przełożonego, powtarzając swój dyskomfort pracy z X
Aktualizacja 3 ( ostatnia aktualizacja ): Wczoraj nie odbędzie się żadna rozmowa kwalifikacyjna e-mail od HR informował, że X zrezygnował i wraca do swojego kraju: w porozumieniu z firmą X nie zachowa okresu wypowiedzenia. Dość dziwny ten e-mail: HR nigdy nie ogłosił rezygnacji, jak w tym przypadku, szczególnie adresując e-mail do ponad 60 osób (w tym członka mojego zespołu). Ale myślę, że to bardzo szczególny przypadek. Myślę, że uniknąłem bardzo dużej kuli.
Prawdziwa ostatnia aktualizacja: M został z powrotem zatrudniony, gdy tylko X opuścił firmę. M zaprosił wiele osób (w tym mnie) na małą imprezę w przyszłym tygodniu, aby uczcić ich ponowne dołączenie.