Pracuję jako badacz w firmie rozpoczynającej działalność. Jesteśmy w trakcie badań i zgłaszam się do mojego CTO. Firma składa się z kilku osób.
Poprosiłem o trzy listy od dyrektora generalnego i wysłałem mu e-mail trzy tygodnie temu. Nie dostałem go do zeszłego tygodnia i poprosiłem go osobiście, powiedział, że dostarczy go za dwa dni, a ja mogę śmiało napisać do niego w każdej chwili i „nie wstydzić się”.
Przypomniałem mu w piątek. Dokładny e-mail:
XXX CEO,
Delikatne przypomnienie dotyczące 3 dokumentów.
Pozdrawiam siebie.
Jego odpowiedź:
Zatrzymaj te przypomnienia (ja). Jesteś na mojej liście. Jestem bardzo zajęty.
Dziś rano (8 rano) wysłał e-mail z dwoma z trzech dokumentów (tylko dokumenty, nic więcej nie wspominano o trzecim dokumencie), a ja przede wszystkim podziękował mu i przypomniał o trzecim dokumencie (o 9 rano).
To była jego odpowiedź, która mnie zszokowała (o 9:09):
POBIERASZ MOJE KRWAWE NERWY.
JESTEM F * * PRACA NAD TWÓJ DOKUMENT.
NIE MUSZĘ BYĆ COACHOWAĆ ANI PRZYPOMNIĆ.
O 9:18 wysłał trzeci dokument.
- Czy to profesjonalista? Jestem w branży od czterech lat i nigdy nie dostałem takich e-maili. Czy tak jest wszędzie?
- Jaka powinna być moja odpowiedź?
- Czy mylę się, przypominając mu?
Edycja:
Nie wspomniał o trzecim dokumencie, dlatego czekałem na godzinę (dzisiaj 8:00 - 9:00) na odebranie trzeciego dokumentu (po wysłaniu dwóch pierwszych). Przynajmniej odpowiedź typu „Tak, pracuję nad tym” wystarczyłaby. Nie zasługuję na to, by ktokolwiek tak mówił; moi rodzice nigdy nie rozmawiali ze mną w ten sposób.
Kultura biurowa: prawie nie rozmawiam z prezesem. Nikt tutaj nie używa takiego języka, nawet nie zbliżonego do tego, co powiedział w e-mailu. Moim przełożonym jest ten, któremu podlegam. Wszyscy moi pozostali koledzy są normalni i zdecydowanie mają szacunek. Jestem jedyną pracownicą (nie powinno to mieć jednak znaczenia w tym przypadku).
Zdecydowanie chcę mu pokazać, że nie zachęcam do takiej wymiany słów ze mną, aby mieć pewność, że nie nastąpi to w przyszłości.
Aktualizacja:
Menedżer otrzymał kopię wiadomości w tym wątku e-maili. Uwielbiam swoją pracę tutaj i zostaję w tej firmie tylko ze względu na pracę i mojego menedżera. Ponadto CEO właśnie wysłał wiadomość SMS o treści:
w przyszłości staraj się unikać wysyłania nadmiernych przypomnień, ...... itd.
Edytuj:
Bardzo dziękuję za wszystkie sugestie. Nie odpowiedziałem jeszcze na SMS-a. Chociaż odpowiedziałem na jego e-mail, gdy udostępnił trzeci dokument, prostym „Dziękuję”. Byłem bardzo sfrustrowany i zdecydowanie zareagowałbym impulsywnie. Wszystkie Twoje sugestie pomogły mi się uspokoić i nie zaszkodzić mojej obecnej pracy. Nie mam zamiaru odpowiadać na jego SMS-a. Mam nadzieję, że postępuję właściwie.
Mój dyrektor generalny zawsze reaguje i pracuje szybko. Nie narzekam na spóźnione otrzymanie dokumentów, martwię się tylko językiem używanym w miejscu pracy. Jestem całkowicie przeciwny tego typu zachowaniom i rozmowom ze mną.