Tworzę strony internetowe i prowadzę magazyn online dla mojej firmy (właśnie zostałem zatrudniony trzy miesiące temu), więc cały czas używam nie tylko oprogramowania deweloperskiego i aplikacji technicznych, ale także oprogramowania Adobe i innych aplikacji do projektowania, zwykle wiele aplikacji wydajnościowych jednocześnie. Oznacza to, że do pracy potrzebuję bardzo wydajnego komputera.
Moja firma obiecała mi komputer do pracy, ale minęły już trzy miesiące, a nadal nie zatwierdzili mnie na jeden. Rozumiem, komputer z 32 GB RAM nie jest tani. Ale w międzyczasie każą mi używać osobistego laptopa do gier Asus do pracy. Kupiłem to dziecko za 1300 USD kilka lat temu i naprawdę potrzebuję, aby przetrwało jakiś czas.
Siedzę przy długim biurku obok kilku innych osób i widziałem wiele rozlane napoje i rzeczy już spadły. To, a moja firma miała już jeden przypadek oprogramowania ransomware próbującego przejąć nasze systemy, którego pozbycie się byłoby bardzo kosztowne.
Czy rozsądne jest zadawanie pytań mojego pracodawcy o pisemne potwierdzenie, że zapłaci za uszkodzenia mojego osobistego laptopa podczas używania go do pracy? Jak mam zabrać się za pytanie? A co mam zrobić, jeśli powiedzą nie?
AKTUALIZACJA: ~ 15 października ~ posłuchałem twojej rady i podjąłem kombinację działań. Najpierw zapytałem o postęp w realizacji wniosku, a gdy nie dokonano żadnego postępu, poinformowałem swojego przełożonego o wszystkich możliwych ryzykach, jakie firma podejmuje w związku z tą nieuregulowaną polityką BYOD. Następnie wysłałem spokojną, pełną szacunku wiadomość e-mail z informacją, że za dwa tygodnie moje osobiste urządzenie stanie się niedostępne do użytku tutaj, chyba że zostanie w pełni ubezpieczone na podstawie pisemnej i uzgodnionej polisy BYOD (i skopiowałem w e-mailu szefa mojego szefa). Śmiało, potem tylko około 6 dni zajęło mi dostarczenie mi zupełnie nowego XPS 8930 z większą mocą niż mój laptop :) Dziękuję wszystkim za radę i pomoc w rozwiązaniu tego problemu bez przekształcania się w ogromny konflikt!