Mój kolega z innego działu jest programistą dla wewnętrznej witryny detalicznej w naszej firmie, przeznaczonej tylko dla pracowników. Dzisiaj przed wyjściem z biura dokonałem dość dużego zakupu na tej stronie. Dziesięć minut później dostaję od niego SMS-a
Hej, niektórzy ludzie są trochę szaleni. Wydają prawie X dolców na [nazwa witryny] naraz!
gdzie kwota, o której wspomniał, jest dokładnie tym, co wydałem. Teraz wiem, że miał na myśli sam tekst jako żart, ale od razu byłem tym zszokowany, ponieważ wydawało mi się, że to ogromne naruszenie mojej prywatności. Z mojego punktu widzenia to nie jest tak, że programiści w jego zespole otrzymują e-maile na każdej fakturze - gdzie mógł widzieć moje nazwisko w temacie wiadomości e-mail lub coś w tym rodzaju, ale mają konto administratora (i dostęp do bazy danych). Byłem jeszcze bardziej nieufny wobec faktu, że wiedział, że złożyłem zamówienie w ciągu 10 minut, kiedy wiem, że witryna ma tysiące odwiedzin. Odpowiedziałem na jego tekst: „ Tak, wielkie naruszenie prywatności, macie huh ”, a on odpowiedział tylko „ lol ”.
Jak sam programistę, uważam, że jest to skrajnie nieetyczne, ale nie jestem pewien, czy przesadzam. Nawiązaliśmy przyjaźń poza biurem (obaj byli tu mniej więcej przez te same pięć miesięcy) i uważam go za pracowitego, utalentowanego programistę i ogólnie życzliwą osobę. Więc moje nastawienie w tym względzie może być motywacją do tego, że nie chcę go zwolnić, ale wyobrażam sobie, że zgłoszenie tego do jego przełożonego może skutkować zwolnieniem. Nie wiem też, czy jestem w stanie z nim o tym porozmawiać, bo nie jestem jego seniorem (poza kilkuletnim wiekiem). Jeśli chodzi o kontekst, jeśli ma to znaczenie, jest po dwudziestce.
Jak najlepiej sobie z tym poradzić?