Pytanie:
Czy dodawanie do CV postu w stylu Stallmana „nie znajdziesz mnie na Facebooku” jest nieprofesjonalne?
Alex Barber
2020-03-27 02:02:48 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Obecnie słyszymy, że firmy coraz częściej korzystają z mediów społecznościowych, np. Facebook, Twitter itp., Aby sprawdzić kandydatów do pracy.

Jako osoba, która nie korzysta z żadnej sieci społecznościowej (wyjątek: Stack Exchange :-)), jak by to było widać, gdybym dodał do mojego CV „ nie znajdziesz mnie na Facebooku ”(jak ta na stronie domowej Richarda Stallmana)?

Jak postrzegają to pracodawcy? Czy to nieprofesjonalne? Czy zmniejszyłoby to moją zdolność do zatrudnienia?

Cytuję witrynę Stallmana jako przykład, niekoniecznie dlatego, że zgadzam się z jego stanowiskiem.
A jaki byłby sens / twój argument, żeby to uwzględnić?
Komentarze nie służą do rozszerzonej dyskusji;ta rozmowa została [przeniesiona do czatu] (https://chat.stackexchange.com/rooms/106015/discussion-on-question-by-alex-barber-resume-is-it-unprofessional-to-add-a-stal).
Trzynaście odpowiedzi:
Matthew Gaiser
2020-03-27 02:19:23 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Jaki byłby w tym sens?

Wygląda na to, że masz coś do ukrycia. Jeśli nie masz Facebooka, jaka jest wartość zwrócenia na to uwagi?

Inni mogą być inni, ale zobaczyłbym to i spędziłbym więcej czasu, szukając Cię w Google, ponieważ wzbudziłoby to moje podejrzenia.

Naklejka / ikona i tak jest zwykle nie na miejscu w CV.

Komentarze nie służą do rozszerzonej dyskusji;ta rozmowa została [przeniesiona do czatu] (https://chat.stackexchange.com/rooms/106024/discussion-on-answer-by-matthew-gaiser-resume-is-it-unprofessional-to-add-a-sta).
berry120
2020-03-27 03:22:52 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Twoje CV jest narzędziem sprzedaży. Jest to 1-2-stronicowe podsumowanie wszystkiego, co w Tobie dobre lub imponujące, co oznacza, że ​​pracodawca może chcieć Cię zatrudnić.

Wszystko , co się dzieje w tym CV, powinno być zbadane w świetle z powyższego. Więc jeśli poważnie nie myślisz, że aplikujesz do organizacji, która bardzo pozytywnie oceniłaby fakt, że nie masz Facebooka, nie powinno to znaleźć się w CV.

W tym przypadku powiedziałbym znacznie bardziej prawdopodobne jest, że będzie to miało negatywny wpływ netto na większość pracodawców. Gdybym to zobaczył, początkowo mogłem odnieść wrażenie, że jesteś osobą nieco upartą i dumną z podążania pod prąd. Idąc dalej, może to sprawiać wrażenie, że trudno by było z Tobą pracować.

Co robisz, gdy ktoś o tym samym imieniu i nazwisku, ale bez zdjęcia profilowego, publikuje Bad Stuff (TM), co z pewnością sprawi, że rekruter przepuści okazję z ogólnym „Dziękujemy za poświęcony czas, ale nie pasujemy do każdegoinny".
@Gizmo To brzmi jak osobne pytanie.
@Gizmo Rozwiązany problem, ustalasz własną obecność na FB (nie musisz jej faktycznie używać do niczego osobistego), z czymś, co wyraźnie identyfikuje go jako Ciebie i wystarczająco dużo pozytywnych / neutralnych treści, aby rekruterzy byli zadowoleni.Jest to ta sama taktyka stosowana przez ludzi, którzy mają rzeczy o tej samej nazwie, które pojawiają się w innych wyszukiwarkach (lub nawet ich własne stare rzeczy, które chcą zakopać!).
@user3067860 Jak udowodnisz, że konto na FB jest Twoje, a nie jakiś rando o tej samej nazwie?Jeśli zrobisz coś takiego, jak opublikowanie swojego zdjęcia zarówno na koncie FB, jak i CV (to drugie nie jest normą w wielu miejscach na świecie), otwiera to puszkę robaków rekruterów, którzy mogą oceniać cię na wyścigu /płeć / wiek itp
@PeterM Nie trzeba tego udowadniać, po prostu musi być na tyle prawdopodobne, że rekruterzy nie będą automatycznie zakładać, że jesteś tą inną złą osobą i natychmiast cię odprawią.Uwzględnij lokalizację, którą rekruterzy znają i może kilka postów na temat Twojej dziedziny, tego typu rzeczy.
@user3067860 Twoje założenie jest takie, że biorąc pod uwagę 3 profile na FB, które mają taką samą nazwę jak Ty, a 2 z 3 wydają się nieszkodliwe, rekruter założy, że profil na FB ze złymi rzeczami to nie Ty.Innym założeniem byłoby, gdyby osoba rekrutująca nie mogła bezpośrednio połączyć Cię z określonym profilem na FB, wtedy założyłaby najgorszy scenariusz.Problem polega na tym, że nie możesz poznać sposobu myślenia rekrutera, więc samo zagranie w procenty jest podejrzane.
@PeterM Nie - po prostu nie muszą zakładać, że zła osoba * JEST * Tobą.Musi być wystarczająco dużo wątpliwości, że nie od razu cię odrzucą.Po wejściu do drzwi możesz ich przekonać, że nie jesteś szalony, nie będąc wariatem.(I nie muszą to być nawet wszyscy rekruterzy, o ile wystarczająca liczba rekruterów nie wyrzuca twojego CV, abyś mógł znaleźć przyzwoitą pracę).
@PeterM: Jeśli umieścisz choćby odrobinę informacji identyfikacyjnych na swoim profilu na Facebooku (np. Ogólny obszar kariery + przybliżona lokalizacja geograficzna), rekruterzy zobaczą to na pierwszy rzut oka i będą zakładać, że to Ty.Przeważnie dokonują szybkich, zgrubnych ocen, a nie sprawdzają przeszłości postów FBI.
@user3067860, więc Twoim rozwiązaniem problemu, który może wyniknąć z braku obecności na Facebooku, jest ... być na Facebooku?
@PeterM Nie rozumiem twojego punktu.Dlaczego granie w procenty jest podejrzane?Nawet zgadzając się, że nie możemy poznać sposobu myślenia rekrutera, lepiej mieć szansę 1 na 3, że przyjmie zły profil, niż szansę 1 na 2.
@Darkhogg Rozwiązanie proponowanego przez Gizmo problemu polegającego na pomyleniu z tobą kogoś o tym samym nazwisku w sposób, którego nie chcesz.Jeśli ten problem Ci się nie przytrafi, nie ma potrzeby tworzenia oczywiście innego profilu.
„Twoje CV to narzędzie sprzedażowe. Jest to 1-2-stronicowe podsumowanie wszystkiego, co w Tobie dobre lub imponujące”. Pamiętaj, że jest to zależne od regionu.W niektórych miejscach oczekuje się, że będzie to wyczerpująca lista wszystkich zawodów, jakie kiedykolwiek podjąłeś.
joeqwerty
2020-03-27 04:28:59 UTC
view on stackexchange narkive permalink

„10 lat doświadczenia z blahblahblah. Poza tym nie jestem złodziejem bankowym”.

Jeśli nie jesteś w mediach społecznościowych, nie wspominaj o tym w ogóle. Jeśli się pojawi, po prostu powiedz „Nie jestem w mediach społecznościowych”.

Poprawiłbym to, mówiąc „W ogóle nie wspominaj o mediach społecznościowych”.Tak czy inaczej nie ma miejsca w CV, chyba że ubiegasz się o stanowisko specjalisty od mediów społecznościowych
To.Zawsze byłem w mediach społecznościowych i nigdy nie umieściłem tego w moim CV i nigdy nie zostałem o to zapytany podczas rozmowy kwalifikacyjnej.Dla mojej pracy to zupełnie nieistotne
Czy jesteś również wolny od azbestu?https://xkcd.com/641/
@MadPhysicist również to https://twitter.com/shutupmikeginn/status/403359911481839617
Lilienthal
2020-03-27 03:56:49 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Jak by to postrzegali pracodawcy?

Gdzieś pomiędzy dziwacznymi a wręcz negatywnymi. Ani też nie jest dobrze, gdy próbujesz znaleźć nową pracę.

Czy to jest nieprofesjonalne?

Tak. To, co nieprofesjonalne, nie jest typem oświadczenia, które robisz. Chodzi o to, że w ogóle go tworzysz. To po prostu nie jest zrobione. Życiorys powinien zawierać tylko informację, że jesteś odpowiednią osobą na dane stanowisko. Kiedy dodajesz dodatkowe wiadomości, niezależnie od tego, czy są one polityczne, aktywistyczne czy inne, zastanawiam się, dlaczego.

Najbardziej prawdopodobne powody, o których pomyślę, to dziwny brak synchronizacji z konwencjonalne normy zawodowe, mają dziwne priorytety, mogą mieć problemy z granicami w kontekście miejsca pracy lub po prostu ogólnie byłoby trudno z nimi pracować. W konkurencyjnej dziedzinie każde z nich będzie stanowić osiemdziesiąt sześć aplikacji.

Menedżerowie ds. rekrutacji bardzo często przeglądają dziesiątki CV na jedno stanowisko. Wszystko, co odbiega od typowych standardów CV, wyróżnia Cię. Ale tutaj żadna uwaga nie jest dobra! Jeśli wierzyć pewnym studiom, podczas wstępnego przeglądu Twoje CV może być oglądane przez mniej niż dziesięć sekund. Wyobrażam sobie, że na twoje przyjrzenie się spojrzałoby dłużej, ale nie po to, by przeczytać twoje doświadczenie i osiągnięcia.

Zwróć uwagę, jak żadne z powyższych nie odnosi się do faktycznego oświadczenia, które będziesz składać. Ale to również może cię jeszcze bardziej ograniczyć. Twój przykład sprzeciwu wobec mediów społecznościowych często sprawi, że ludzie pomyślą, że jesteś spóźniony. Ale oświadczenia polityczne lub kulturowe mogą być równie problematyczne i powodować podziały.

Ostatecznie, jak wspomniano w innych odpowiedziach, nie masz na tym nic do zyskania, a wiele do stracenia. Don ' nie uwzględnij tego.


Jeśli Twoim celem jest odfiltrowanie pracodawców, których wartości są sprzeczne z Twoimi: jest to zły sposób. Masz wiele sposobów na sprawdzenie dopasowania kulturowego w rozmowie kwalifikacyjnej, które nie zmniejszają Twoich szans na rozmowę.

A co, jeśli rekruter zda egzamin, ponieważ znalazł kogoś innego, bez zdjęcia profilowego, publikującego Bad Stuff (TM).Kandydat nie ma obrony, ponieważ otrzyma ogólne „Dziękuję za poświęcony czas, ale nie pasujemy do siebie”.Rekruterzy to ludzie, a nie maszyny, oni dokonują „przypuszczeń”.
Zgadzam się z tym, że jest to zły sposób filtrowania ich wartości.Myślę, że ktoś, kto nie ma konta na Facebooku, jest w porządku.Ale mając dziwną naklejkę na swoim CV, szczególnie taką, która mówi „Nie jestem F'd", brzmisz, jakbyś był dupkiem, który mówi „Jesteś F'd, jeśli masz Facebooka".Myślę, że nawet bez wulgaryzmów powiedziałeś to najlepiej - „Gdzieś pomiędzy dziwactwem a wręcz negatywnie”.
@Gizmo Myślę, że pytanie brzmi: czy * naprawdę * chcesz pracować z kimś, kto wyciąga pochopne wnioski?
@Gizmo z takim stwierdzeniem nie dochodzisz nawet do poziomu, na którym szukaliby Cię na Facebooku.A jeśli tak bardzo chcą cię wyrzucić, ponieważ ktoś o tym samym nazwisku zrobił głupie gówno na Facebooku, nie potwierdzając tego właściwie, to oświadczenie, że podobno nie jesteś na Facebooku, może ich też nie zniechęcić - na wszelki wypadekWypluwasz gówno na Facebooku i kłamiesz, że tego nie robisz.Podejście to może być uzasadnione, gdy prawdopodobieństwo, że się pomylisz, jest bardzo wysokie i bardzo poważne, czego normalnie nie są - a nawet wtedy często istnieją lepsze podejścia.
@FrankHopkins Myślę, że wszystko zależy od tego, jak przedstawi się oświadczenie.W tym pytaniu jest kilka dobrych propozycji.Z mojego doświadczenia wynika, że kontakt z rekruterem i jego metodami nie odzwierciedla firmy (-ów), którą reprezentuje.Ale to tylko osobiste doświadczenia / anegdotyczne dowody.Dodaj szczyptę soli.
Gizmo
2020-03-27 13:30:54 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Przeczytałem inne odpowiedzi i chociaż zgadzam się, że umieszczanie ich w CV jest nieprofesjonalne, rozumiem, dlaczego ktoś mógłby to gdzieś umieścić. Inne odpowiedzi wydają się nie mieć sensu i załóżmy, że:

  • „Jestem lepszy niż ty”
  • „Nie chciałbym takiego osoba w moim zespole ”- dlaczego?
  • itd.

Jednak mogą istnieć uzasadnione obawy, gdy osoby o tym samym nazwisku i bez zdjęcia profilowego na Facebooku, można znaleźć.

  • Rekruterzy * do * i * będą * sprawdzać kandydata na Facebooku. Każda odpowiedź zawstydza wspomnienie, że dana osoba nie jest na Facebooku, ale nie zawstydzają prawdziwego powodu, który to powoduje - rekruterów używających Facebooka.
  • Rekruter * będzie * znaleźć kogoś o tej samej nazwie
  • Rekruter * będzie * założyć, że to ty.
  • Złe rzeczy (TM) wysłane przez inną osobę o tym samym imieniu i nazwisku BĘDZIE negatywnie odbić się na Tobie.
  • Nie masz sposobu, aby się bronić, ponieważ:
  • Rekruter nie pozwoli wiesz, że zdali z powodu jakiegoś posta na Facebooku. Mogą po prostu podziękować za poświęcony czas i zakończyć kontakt, nie wiedząc dlaczego.

Odpowiedzi, że nie masz nic do zyskania - absolutnie nie mogę się z tym zgodzić.

Może CV nie jest we właściwym miejscu i może pomogłoby też nie być biernym agresywnym.

Moja sugestia byłaby taka, aby umieścić linię na LinkedIn, swojej stronie internetowej lub gdziekolwiek Twoje CV jest dostępne (ponownie nie w Twoim CV):

Drodzy rekruterzy, nie mam Facebooka. Jeśli jesteś zainteresowany, sprawdź moje hobby w punktach x, y i z.

W ten sposób przekazujesz im informacje, których szukają:

  • Pokaż swoje działania społeczne („Hej, jestem w klubie pływackim, obejrzyj te zdjęcia na stronie klubu”)
  • Potencjalnie pokaż swoje hobby („Och, w wolnym czasie stworzyłem wbudowane oprogramowanie elektroniczne”, to może pomóc, jeśli szukasz pracy w tej dziedzinie)

Wygląda na to, że rekruterzy chcą wiedzieć, choć moim zdaniem to nie ich sprawa, to jakie hobby nie powinny wpływać na moją karierę zawodową. Jednak to się zdarza i to jest fakt. Może szukają kontaktu na poziomie osobistym, a nie tylko biznesowym (tak przypuszczam).

Inna sugestia to (ale to mija się z celem): Utwórz konto na Facebooku pod swoim imieniem i Twoje zdjęcie na LinkedIn. Otóż ​​to. Nie umieszczaj tam nic więcej - i tak są to informacje publiczne (Facebook może je usunąć z LinkedIn). W ten sposób można powstrzymać się od wspominania „nie ma Facebooka” i uniknąć potencjalnych nieporozumień.

„Rekruter założy, że to ty” - to wydaje się dość naciągane.
Może tak, może nie.Nie ma nic złego w zakładaniu najgorszego przypadku i przygotowywaniu się do tego.
Nic mi nie jest z odrzuceniem przez firmę, w której pracownicy HR zakładają, że ktoś o tym samym nazwisku co moje to * ja *.Oszczędza wiele kłopotów na dłuższą metę.
Słuszna uwaga, ale podejście przypominające naklejkę na stronie głównej Stallmana nadal nie jest najlepszym sposobem, aby wyrazić to w swoim CV.Zwykły tekst „Nie mam profilu na Facebooku (, Twitterze, Instagramie)” jest lepszy.
Naprawdę dobre strony, ale utworzenie pustego profilu na FB oznacza, że FB wyraża zgodę na wykorzystanie Twoich danych, co może być celem braku konta na FB.Zgadzam się, że wyłączenie odpowiedzialności no-FB nie powinno znajdować się w CV, ale umieszczenie go w Internecie (może to znaleźć ktoś, kto Cię szuka) jest świetną sugestią.
@DmitryGrigoryev: Być może Ty, ale jest też wiele samotnych matek bez wykształcenia (nie są elastyczne w czasie i miejscu), które desperacko szukają pracy.Nie nazwałbym tego samego czerwoną flagą dla nich
Jeśli rekruter znajdzie jakiś losowy profil i założy, że to ty, to będzie się działo niezależnie od tego, czy jesteś na FB, czy nie, i niezależnie od tego, czy masz naklejkę, czy nie.
+1 Dobra, dobrze uargumentowana odpowiedź.
@user2390246 Dlaczego?Czy rekruterzy z reguły mają szczególne umiejętności w prawidłowym określaniu tożsamości online?Byłem pod wrażeniem, że wielu rekruterów szybko przegląda wielu kandydatów.
Jeśli więc nazywasz się [„John Lee”] (https://www.facebook.com/public/John-Lee), myślisz, że osoba rekrutująca po prostu losowo wybierze jedną z (setek? Tysięcy?) Pasującychprofili i arbitralnie zdecydować, że jest to osoba, na której życiorys patrzą?Wydaje się to całkowicie absurdalne.
@BSMP Robią to, prawdopodobnie dlatego w ogóle nie sprawdzają FB.
@terdon: Twój przykład jest odstający.Sprawdzam ludzi na Facebooku i mieszkam w kraju, w którym homonimy są na porządku dziennym (kilka nazwisk).Często muszę zgadywać (to samo miasto, wiek, ...) na temat ludzi.Oczywiście wiem, że nie mam całkowitej pewności, czy mam rację, czy nie, ale nie jest to przypadkowy wybór z jednolitym rozkładem.Często kończysz z kilkoma bardzo prawdopodobnymi kandydatami.
Nobody
2020-03-27 18:24:39 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Ten linkowany obraz to zdecydowanie zły pomysł. Ale jeśli obawiasz się, że mogą pomylić z Tobą inny profil, możesz rozszerzyć swoje informacje kontaktowe, takie jak:

  Telefon: xxx-xxxx-xxxemail: lala@la.com LinkedIn: blablagithub: blablaStackExchange: lalaFacebook, Twitter, Instagram: Niedostępne / Brak konta./Brak

Ważne jest, aby nie wyróżniać Facebooka i nie komentować w żaden sposób, po prostu uczyń go częścią swoich danych kontaktowych . Ta sekcja może być również trochę dziwna, jeśli nie masz żadnych sieci społecznościowych związanych z pracą, ale są szanse, że i tak chcesz wskazać swoje konto LinkedIn / github.

Pamiętaj, że nie wszystkie moje sugestie wyrażeń sugerują, że nie masz konta - możliwe, że je masz i po prostu nie chcesz, aby było tam wymienione.

Dmitry Grigoryev
2020-03-27 14:31:46 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Nie używanie Facebooka jest w porządku. Podobnie jest z posiadaniem dzieci, brakiem dzieci, oddawaniem krwi, głosowaniem na Obamę, byciem gejem, preferowaniem kotów od psów itp.

Wszystkie te stwierdzenia pasują do naklejki na zderzak lub krótkiego t-shirtu. nosić na imprezę. Na pewno będą wyglądać nie na miejscu w CV. Zwłaszcza, jeśli są sformułowane w sposób naładowany: nawet jeśli napiszesz to jako „nie f'd”, każdy, kto mówi poprawnie po angielsku, przeczyta to poprawnie.

@goblin Naprawiono.IMO, prawdziwa różnica między tymi przypadkami polega na tym, że nikt nie uważa, że Stallman powinien być przekonany do korzystania z Facebooka za pomocą tabletek / elektrowstrząsów.Tak jest przynajmniej na razie.
Cóż, pomyślałem, że odpowiedź była bardziej zabawna i intelektualnie zabawna przed montażem.Z drugiej strony myślę, że zmiana pozwoli uniknąć potencjalnego przyszłego konfliktu, co zapewne jest dobre.Ale z drugiej strony, należy zadać pytanie: czy rzeczywiście dobrze jest stanąć po stronie nieustannych prześladowań, jakie współczesny tłum PC stawia tym, którzy częściowo nie zgadzają się z częścią ich punktu widzenia?Prawdopodobnie lepiej jest rozstrzygać konflikty na niskim poziomie teraz, kiedy stawki są niskie.W każdym razie to moja opinia.
@goblin Staram się, aby mój punkt widzenia był jasny i unikał rozpraszania, jeśli to możliwe.Dyskusja na temat tego, czy dana pozycja życiowa jest wyborem, czy też nie, jest właśnie rozproszeniem.
Bycie gejem nie jest „pozycją”, proszę to przeredagować.
@Nemo Zapomniałeś zasugerować alternatywę.
@DmitryGrigoryev Nie jestem do końca pewien, co próbujesz powiedzieć.Możesz po prostu powiedzieć „wszystko w porządku”.
@Nemo Wydaje się, że mówisz, że „pozycja” nie jest właściwym słowem.Nie mogłem znaleźć lepszego (już usunąłem „wybór”), ale jestem otwarty na sugestie, jeśli je masz.
@DmitryGrigoryev Moja sugestia jest taka: / jest dobra pozycja w życiu / jest w porządku /.O ile nie masz religijnych powodów, aby umieścić rzeczownik w tym zdaniu, nie ma potrzeby twierdzić, że którakolwiek z poniższych rzeczy jest „pozycją”.Jeśli musisz dołączyć rzeczownik, a tym rzeczownikiem jest „pozycja”, co może być postrzegane jako eufemizm „wyboru”, proponuję usunąć „bycie gejem”, którego obecność na tej liście po tym rzeczowniku może być odebrana jako obraźliwai nie jest w żaden sposób potrzebne do przekazania twojego punktu (o ile wiem).
@Nemo Gotowe.Nie jestem pewien, dlaczego wykluczyłeś z listy bycie gejem.Nie widzę różnicy między mówieniem gejowi, że powinien spróbować płci przeciwnej, a mówieniem bezdzietnemu, że powinien spróbować mieć dzieci.
@DmitryGrigoryev Dziękujemy za wprowadzenie zmian.Mogę mówić tylko o swoim doświadczeniu i to właśnie mnie uderzyło.Przywołuje myśl o rodzicach wysyłających dzieci na „terapię konwersyjną” i wspomnienia zmagania się z czymś, czego zdecydowanie nie wybrałem.
FooBar
2020-03-27 18:34:34 UTC
view on stackexchange narkive permalink

W podobnym duchu do odpowiedzi @ Nobody's odpowiedziałabym maksymalnie na coś w rodzaju

„Pamiętaj, że profile z moim dokładnym imieniem istnieją w [social media]. To nie są moje . ”

To oczywiste, że w Internecie pojawią się inne osoby o tym samym nazwisku co Ty.Po prostu wygooglowałem swoje nazwisko i najwyraźniej jestem ekonomistą w Wielkiej Brytanii lub koordynatorem wydarzeń w Kanadzie.Żaden z nich nie jest mną.A to było dopiero na pierwszej stronie wyników.
@PeterM Jest to prawdopodobne dla większości ludzi, ale nie jest to dane.Na pewno nie jest pewne, że będzie wiele osób z Twoim dokładnym imieniem i nazwiskiem.
@PeterM OP chce przekazać dokładnie te informacje.Po prostu sugeruję lepszy sposób niż jego skrajny sposób wyrażenia tego.
goblin
2020-03-27 14:38:52 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Po pierwsze, brawo za to, że nie dałeś się wciągnąć w często autodestrukcyjny świat mediów społecznościowych, z długą listą obietnic (dzięki temu będziesz bardziej połączony, szczęśliwszy itp.) i długą listą rzeczywistych wyników (wyższa poziom stresu, niższa samoocena, mniej czasu na sensowne relacje z powodu większej ilości czasu spędzanego na zalotach powierzchownych itp.) Zwykłe zastrzeżenie YMMV: niektórzy ludzie używają mediów społecznościowych skuteczniej niż inni, bla bla.

Po drugie, zawsze należy pamiętać, że duża część ludzkich preferencji i zachowań wynika z uprzedzeń do samodoskonalenia; w szczególności nie lubimy wszystkiego, co twierdzi, bezpośrednio lub pośrednio, że jesteśmy mniejsi. Więc jeśli sugerujesz rekruterom, że jesteś w jakiś sposób lepszy od nich, to nie jest dobre.

Po trzecie, zawsze pamiętaj, że rekruterzy chcą gracza zespołowego. Jeśli jesteś w stanie nawiązać dobre relacje z innymi, to jest atrakcyjne. Jeśli jesteś jakimś dziwakiem z kompleksem wyższości, to jest nieatrakcyjne. Ale jeśli jesteś sympatycznym dziwakiem, który wypada jako gracz zespołowy, prawdopodobnie jest to w porządku, aw niektórych kontekstach zadziała nawet trochę na twoją korzyść.

Po czwarte, ideały odzwierciedlone przez Stallmana mają sprawić, że nie korzystanie z Facebooka jest czymś powszechnym i akceptowalnym, określając, że nie używasz go, a używasz go jako domyślnego.

Moja konkretna rada jest taka, aby zostawić to w swoim CV (ponieważ nie chcesz wyjść jako dziwne), a jeśli zostaniesz o to zapytany, miej łatwą do odniesienia rzecz, z którą powiedz o tym. „Cóż, przez jakiś czas korzystałem z Facebooka. Był świetny do organizowania wydarzeń. Bardzo łatwo było zabrać chłopców na grilla. Czat był również bardzo dobrą funkcją. Ale jak wielu ludzi, bardzo mnie odstraszyło powierzchowność tego wszystkiego. Wydaje mi się, że w końcu znalazłem lepsze narzędzia do łączenia się z innymi; Skype, nawet skromny e-mail. Szczerze mówiąc, nic nie przebije dobrego spotkania twarzą w twarz. ”

WoJ
2020-03-27 18:18:50 UTC
view on stackexchange narkive permalink

To okropny pomysł.

Kiedyś przeczytałem CV kogoś, kto umieścił podobną „naklejkę na zderzak” (jak ładnie ujął to Dmitry w innej odpowiedzi). Moja natychmiastowa reakcja brzmiała: „on jest niedojrzały”.

Jestem człowiekiem i niestety dla tej osoby tak myślałem przez cały czas, gdy czytałem jego CV. Oznaczało to również, że zaczynał od -10 punktów podczas rozmowy kwalifikacyjnej.

Nie oczekuję, że kandydaci będą umieszczać linki do swoich mediów społecznościowych w swoim CV.

  • jeśli to zrobią oznacza to, że musi być tam coś niezwykłego
  • jeśli piszą, że nie używają [cokolwiek], to jest oświadczenie polityczne (które mi się podoba lub nie).

Naprawdę, to bardzo zły pomysł.

BSMP
2020-03-27 23:12:15 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Zgadzam się z istniejącymi odpowiedziami, że umieszczanie logo w CV jest niewłaściwe. To, jak bardzo ma to znaczenie, będzie się różnić, ale w większości przypadków może być postrzegane jako nieprofesjonalne.

Jednak są dobre miejsca do przekazania tych informacji:

  • Osobista witryna internetowa zgodnie z sugestią Gizmo.
  • Twój list motywacyjny.
  • Pole „Dodatkowe informacje” w aplikacji online.
  • Osobiście lub przez telefon z rekruterem.
  • Osobiście lub telefonicznie z HR, gdy powie Ci, że doszedł do punktu sprawdzania przeszłości.

Jeśli masz tylko ogólne obawy dotyczące błędnej tożsamości:

  • Jeśli robisz to na piśmie, użyj formatu Nikogo w formacie. Traktuj to jako proste informacje kontaktowe.
  • Zrób to tylko raz, poza witryną internetową. Nie umieszczaj swojego listu motywacyjnego ani w żadnym innym miejscu w aplikacji online i nie mów HR. Nie ma powodu, aby robić z tego wielką sprawę, jeśli nie ma konkretnego problemu.

Jeśli istnieje określony użytkownik, którego można pomylić z Tobą:

  • Mów o tym wyraźnie w swojej osobistej witrynie internetowej (jeśli takiej używasz). „Można mnie znaleźć na X, Y i Z. [imię i nazwisko] na Facebooku nie jest moim kontem.”

  • Wyraź to jasno, jeśli komuś to wyjaśniasz bezpośrednio.

  • Nie podawaj tego wprost w liście motywacyjnym. Nadal traktuj to jak informacje kontaktowe, jeśli je dołączasz. To nie jest właściwe miejsce, aby zająć się tym problemem.

  • Jeśli jesteś zniesławiony lub inny użytkownik publikuje coś ekstremalnego, na przykład nielegalną działalność lub szerzenie nienawiści, zawsze mów HR, nawet jeśli już o tym wspomniałeś. To poważna sprawa, więc możesz wydawać się zaniepokojony tym, poruszając go po raz drugi.

Moje osobiste doświadczenie z tym dotyczy osoby, która miała takie samo imię i nazwisko, jak tylko jedna inna osoba online. Mieliśmy inne wspólne cechy demograficzne i dostatecznie małą obecność w Internecie, że rozsądnie byłoby założyć, że to ta sama osoba. Wystarczyło, żebym wyraźnie wskazał na mojej stronie internetowej, które konta są moje, a które nie.

Głosowałem za.Dlaczego głos przeciw?
@guest Zakładam, że głos negatywny pochodzi od kogoś, kto uważa, że błędna tożsamość nie stanowi problemu, ale może po prostu sprzeciwić się niektórym konkretnym krokom.
Anish Sheela
2020-03-30 07:48:54 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Mam tutaj inny pogląd.

Dostosuj swoje CV, aby je uwzględnić lub pominąć w zależności od firmy lub organizacji, do której się ubiegasz.

Na przykład organizacje takie jak ACLU, EFF, FSF, DuckDuckGo, Wikimedia itp. Opuszczenie go to ogromny plus. Pomyślą, że poważnie traktujesz prywatność i masz ku temu powód. Mam wielu przyjaciół, którzy nie są obecni w mediach społecznościowych i nadal zarabiają na życie w branży oprogramowania.

W przypadku większości innych organizacji wyraźne wspomnienie o tym spowoduje wątpliwości, na przykład odmówisz pracy nad jakimkolwiek projekty ze względu na twoje mocne poglądy i takie tam. Więc możesz go stamtąd zostawić. Możesz odpowiedzieć po prostu bez wchodzenia w szczegóły, jeśli zostaniesz o to poproszony.

Jeśli wyraźnie proszą o informacje z mediów społecznościowych do zbierania danych, wiesz, że nie będzie to firma, dla której chciałbyś pracować.

Używam innej, nieoficjalnej nazwy dla wszystkich moich kont w mediach społecznościowych, aby częściowo rozwiązać problem i nie ujawniam tego w żadnym oficjalnym charakterze.

Re * „wzbudzaj wątpliwości” *: Niewielu zrozumie to (zgodnie z zamierzeniami) poza Indiami.Może zmienić go, by pasował do międzynarodowej publiczności?
kingledion
2020-03-30 01:53:52 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Jeśli ubiegasz się o pracę wymagającą poświadczenia bezpieczeństwa osobowego, byłby to faktycznie plus. Brak Facebooka znacznie ogranicza narażenie na dochodzenie.

Dochodzenie w sprawie bezpieczeństwa przejdzie przez Twój Facebook i Twoje kontakty na Facebooku. W szczególności śledczy będą zadawać pytania dotyczące kontaktów zagranicznych. Byłem w grupie na Facebooku z osobami o tym samym (niemieckim) nazwisku. Miałem kilku przyjaciół z Niemiec, Austrii i Czech. Mimo że nigdy ich nie spotkałem, poproszono mnie o ujawnienie informacji o tych osobach podczas mojego dochodzenia w sprawie bezpieczeństwa.

Łatwiejszym rozwiązaniem było po prostu usunięcie Facebooka. To było ~ 2006 i od tego czasu nie byłem w mediach społecznościowych, z wyjątkiem LinkedIn. Nawet wtedy, gdy pracowałem bez zezwolenia, musiałem upewnić się, że nie dodawałem kontaktów z zagranicznymi współpracownikami (zwłaszcza chińskimi), o ile planuję zachować zezwolenie w przyszłości.

Czy mógłbyś wyjaśnić, dlaczego dodanie tego zdania byłoby plusem, zamiast po prostu nie być na FB?Czy masz doświadczenie z takim podejściem?


To pytanie i odpowiedź zostało automatycznie przetłumaczone z języka angielskiego.Oryginalna treść jest dostępna na stackexchange, za co dziękujemy za licencję cc by-sa 4.0, w ramach której jest rozpowszechniana.
Loading...