Pytanie:
Mój pracodawca zmusza swoich pracowników do oszukiwania klientów, jak mam sobie z tym poradzić?
human being
2016-02-26 18:27:24 UTC
view on stackexchange narkive permalink

W tej chwili mam naprawdę niewygodną sytuację i nie jestem pewien, jak najlepiej sobie z tym poradzić.

Pracuję jako programista dla firmy outsourcingowej z siedzibą w Europie Wschodniej. Większość jego klientów znajduje się w Stanach Zjednoczonych. Rozwijamy nowe i ciekawe produkty dla klientów firmy, dlatego przeważnie jestem bardzo zadowolony z zadań, nad którymi pracuję.

Nie jestem zadowolony z tego, jak pracodawca traktuje swoich klientów i jak prowadzi interesy ogólnie. Pozwól, że wyjaśnię to bardziej szczegółowo.

Jako firma outsourcingowa, która nie ma własnych produktów i nalicza klientom opłaty za godziny spędzone przez programistów, jej głównym sposobem na zwiększenie zysków jest sprzedaż jak największej liczby roboczogodzin jak to możliwe. Zasadniczo kierownictwo firmy uważa, że ​​jedyną różnicą między programistami wyższego i średniego szczebla jest to, że starszy programista może być dwukrotnie bardziej wydajny niż średni poziom pod względem dostarczania funkcji i poprawiania błędów (dokładnie to powiedział mi premier, kiedy zapytałem go, co sądzi o tym modelu biznesowym). Dlatego z mojego punktu widzenia nie obchodzi ich zbytnio jakość - liczy się dla nich tylko szybkość i tempo. W rezultacie starsi programiści w tej firmie zazwyczaj pracują nad więcej niż jednym projektem - zwykle dwoma (są też ludzie pracujący nad trzema, a nawet więcej projektami). Tutaj firma zaczyna oszukiwać.

Jako starszy programista pracuję nad dwoma projektami. Mam standardowy 8-godzinny dzień, pracując 4 godziny na każdy projekt. Jednak klienci, dla których pracuję, nie są tego świadomi. Firma obciąża ich tak, jakbym pracował dla każdego z nich po 8 godzin. Moim celem jako programisty jest zadowolenie obu klientów z mojej produktywności. Dostarczanie wysokiej jakości oprogramowania nie jest najwyższym priorytetem - głównym celem jest, cóż, prowadzenie biznesu . Aby zgłosić sprawę, muszę powiedzieć każdemu z klientów, że pracuję na pełny etat wyłącznie nad ich projektem. Zasadniczo każdego dnia muszę uczestniczyć w tej brzydkiej sztuczce.

Prawie każdy deweloper w firmie działa w ten sposób. Pozwala to programistom zarobić więcej pieniędzy, a firmie zaoszczędzić przy tym - jeden programista udający , że pracuje 16 godzin, a tak naprawdę pracuje tylko 8, jest tańszy niż dwóch programistów, którzy naprawdę pracują 16 godzin dziennie. Nie zapomnij pobrać prawdziwych pieniędzy za te wyimaginowane dodatkowe 8 godzin, a uzyskasz czysty zysk.

Firma stała się naprawdę dobra w tej branży. Niedawno, kiedy dołączyłem do drugiego projektu, odbyło się spotkanie dla programistów, ucząc nas wszystkich jak nie ujawniać faktu, że pracujemy w ten sposób . Niektórzy programiści nawet nie używają swoich prawdziwych nazwisk, ponieważ wielu klientów znajduje się w tym samym stanie USA i dobrze się zna. Firma bardzo ciężko pracuje, aby zapobiec sytuacji, w której klienci zdaliby sobie sprawę, że programiści nie pracują w pełnym wymiarze godzin, ponieważ następujące sytuacje byłyby całkowitą porażką firmy:

Klient A: Hej, programista X z firmy Y zaimplementował naprawdę fajną funkcję do mojej aplikacji!

Klient B: Jak to możliwe? Pracuje nad moim projektem na pełny etat!

Kiedy rozmawiałem z tą firmą, nie powiedzieli mi, że pracują w ten sposób. Było to dla mnie kompletnym zaskoczeniem. Teraz jestem bardzo zawstydzony i czuję się naprawdę źle, że muszę uczestniczyć w tych rzeczach.

Czy mam etyczny obowiązek rzucenia palenia? Powiadomić klientów firmy? Jakie mam możliwości w tej sytuacji?

Komentarze nie służą do rozszerzonej dyskusji; ta rozmowa została [przeniesiona do czatu] (http://chat.stackexchange.com/rooms/36306/discussion-on-question-by-human-being-my-employer-is-forcing-its-employees-to- de).
witamy w „fantastycznym” świecie outsourcingu tworzenia oprogramowania
Powinieneś wspomnieć, w którym kraju przebywasz. IANAL, ale jestem na 99% pewien, że w Wielkiej Brytanii to oszustwo i że (osobiście) ponosisz za to pewną odpowiedzialność.
[powiązane] (https://en.wikipedia.org/wiki/Milgram_experiment)
To była ciekawa lektura - obecnie jestem liderem IT w firmie, która zleciła oprogramowanie firmie wykonującej DOKŁADNIE to, ale nikt nie sprawdzał faktur, dopóki nie zacząłem. Nie trzeba dodawać, że teraz zajmujemy się rozwojem.
Tak działają firmy outsourcingowe 99/100 IT. Powinieneś zostawić wszystkie swoje moralne lub etyczne obawy, zanim włączysz.
Przekonaj kierownictwo do korzystania z „jednostek podlegających rozliczeniu” (BU) ... poziom podstawowy = 1BU, średni poziom = 2BU, Senior dev = 4BU. Wielu klientów nadal chciałoby mieć starszego programistę i prawdopodobnie wielu programistów średniego poziomu w swoim projekcie, w zależności od ograniczeń czasowych.
@BiscuitBoy Nie, tak nie działa nawet większość (nie mówiąc już o 99%) outsourcingu IT. [Jak wspomniano w jednej z odpowiedzi] (http://workplace.stackexchange.com/a/62718/3188), twierdzenie, że ich konsultanci są wyłączni, czyni to nieetycznym i nielegalnym. To też głupie, ponieważ powszechną praktyką (nie wspominając o fundamentach branży oprogramowania) jest otrzymywanie wynagrodzenia tyle razy, ile to możliwe za tę samą pracę. Inteligentne sklepy konsultingowe IT nie będą zgłaszać roszczeń dotyczących wyłączności, ale będą sprzedawać ten sam kod / projekt / produkt / usługę wielu klientom.
Te pytania i odpowiedzi to fascynująca lektura. Mam nadzieję, że z czasem dowiemy się, jak to się skończy!
Zgadzam się z @HopelessN00b, tak wiele strojów to robi, ale nie roszczą sobie prawa do wyłączności i jest to wystarczająco legalne i etyczne
Władze zamierzają naprawdę rozprawić się z tym, zaraz po tym, jak skończą oskarżenie wszystkich striptizerek, które twierdzą, że płacą za studia.
To główna marynata, w którą się wpakowałeś. W większości krajów Europy takie postępowanie powoduje, że osobiście i bezpośrednio odpowiadasz za zarzuty karne.
Tylko krótki komentarz na temat związanej z tym etyki. Ponieważ udają, że programiści pracują nad tymi projektami w pełnym wymiarze godzin, w rzeczywistości nie muszą zatrudniać więcej programistów. W konsekwencji a) trudniej o pracę jako programista oraz b) łatwiej jest obniżyć wynagrodzenie programistom (ponieważ jest mniejsze zapotrzebowanie na ich pracę). Tak więc Twoja firma nie tylko eksploruje swoich klientów, ale także swoich pracowników (którzy są zmuszeni do udziału w wyzysku!). A tymi, którzy naprawdę zyskują, są właściciele i być może zarząd. To istota patologii kapitalizmu.
I to jest * zanim * weźmiemy pod uwagę, co się stanie, gdy się wydostanie i firma upadnie. Mam nadzieję, że nie otrzymasz zapłaty w postaci opcji na akcje.
Wygląda na to, że musisz rzucić palenie. Firm outsourcingowych jest tak wiele, że nie warto pracować w tak nieuczciwej firmie. Nie mówisz, że jesteś, ale moja firma zawsze szuka nowych osób :) i na pewno nie traktujemy tak naszych klientów!
Czy dobrze wiesz, co myśli o tym wielu Twoich współpracowników? Znaczna liczba z was byłaby w znacznie lepszej sytuacji niż wy samotni. Właściwie zamiast po prostu szukać innej pracy, solidna grupa mogłaby stworzyć konkurencyjną firmę.
Nie ma wątpliwości, że jest to oszustwo. Przypomina „The Firm” z książki Johna Grishama.
@humanbeing - Hej OP, jakieś aktualizacje dotyczące sytuacji?
Dziesięć odpowiedzi:
HLGEM
2016-02-26 21:16:34 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Z tego, co opisujesz, jest bardzo prawdopodobne, że jest to oszustwo prawne. W związku z tym musisz zrobić dwie rzeczy. Najpierw skonsultuj się z prawnikiem. Osoby, które świadomie popełniają oszustwa, mogą trafić do więzienia. Wiem o tym, ponieważ kiedy pracowałem dla agencji audytorskiej, widziałem, jak kilka osób trafiało do więzienia. Przede wszystkim musisz się chronić.

Po drugie, oszustwo może ostatecznie zostać wykryte. Kiedy to nastąpi, reputacja tej firmy będzie w toalecie. Oznacza to, że twoja reputacja będzie w toalecie za to, że tam pracowałaś. Zapytaj tysiące ludzi, którzy pracowali w Enronie, jak wpłynęło to na ich karierę, nawet tych, którzy nie popełnili oszustwa. (Naprawdę, naprawdę musisz przeczytać o klęsce Enronu, jest kilka bardzo obszernych książek o tym, co się tam wydarzyło.) Im dłużej pracujesz w takim miejscu, tym gorsza będzie skaza, gdy zostaną złapani. Jeśli nadal będziesz tam pracował, gdy zostaną złapani, skażenie będzie naprawdę złe. I najwyraźniej ten typ kultury korporacyjnej Ci nie odpowiada i będzie Cię to stresować każdego dnia. Radzę ci wyjść.

Tak. OP powinien się wydostać. Imię OP znajduje się na fałszywych grafikach. OP jest potencjalnie odpowiedzialny za przestępstwa. OP powinien działać.
Nazwisko @CPerkins OP może znajdować się na fałszywym harmonogramie, ale to nie znaczy, że OP złożył fałszywy harmonogram. Czytam, że firma podwaja godziny, a nie PO.
@Frisbee Nie jestem prawnikiem, a OP jest w obcym kraju, więc być może rozmawiam przez mój kapelusz, ale: OP mówi, że mają obowiązek „powiedzieć” klientowi, że pracują w pełnym wymiarze godzin, co prawdopodobnie czyni ich winnymi Praktyki w USA. Nie jestem prawnikiem, ale szybko wyszedłbym z trudnej sytuacji jak króliczek.
@CPerkins Rozumiem, że to nie jest dobre. Ale oddanie podpisanego fałszywego arkusza czasu pracy jest wyraźnie bardziej winne niż zmiana dokładnego arkusza czasu pracy przez firmę. Tak, wspierając oszustwo popełnione przez firmę, są oni winni, ale dla mnie na znacznie niższym szczeblu i myślę, że sąd uznałby to w ten sam sposób. Wciąż nie dobrze. IANAL
Jeśli udowodnią, że wiedziałeś o oszustwie, nadal możesz iść do więzienia przynajmniej w tym kraju. Osoby niższego szczebla częściej trafiają do więzienia, ponieważ nie stać ich na prawników o wysokich kwalifikacjach, na jakie stać urzędników wysokiego szczebla. A urzędnicy wysokiego szczebla często ustawiali sprawy celowo, więc dowody wskazują na ludzi niższego szczebla.
@HLGEM Żadni „prawnicy o dużej mocy” nie idą na dno. W sprawach cywilnych będą celować w pieniądze - firmę. W sprawach karnych chcą ścigać najbardziej zawinionego - bardzo często uzyskuje się immunitet zeznając o kolejnej wyższej osobie. W sprawie Enron w realizację tych kontaktów i raportów zaangażowanych było wiele osób niższego szczebla, a jedynie osoby z najwyższego szczebla przebywały w więzieniu lub stawiały zarzuty karne.
@Frisbee Myślę, że miał na myśli, że ludzie na szczycie mają swoich własnych prawników o dużej mocy (obrońców), którzy z przyjemnością wrzucą ludzi niskiego szczebla pod autobus, aby uwolnić ludzi najwyższego szczebla od zarzutów karnych . To znaczy, będą twierdzić, że to ludzie niskiego szczebla byli naprawdę źródłem oszustwa, bez wiedzy ludzi wysokiego szczebla, którzy sami byli zszokowani - ** zszokowani **, jak mówię - aby dowiedzieć się, że takie oszustwo miało w ich firmie. Faceci niskiego szczebla idą do więzienia, faceci wysokiego szczebla przechodzą na emeryturę w kraju bez ekstradycji.
@CPerkins - Nie używają nawet prawdziwych nazwisk dla wielu swoich klientów.
@reirab Cool, ale to nie to, co widzieliśmy w przypadku Enron. Ściganie ścigało dużych chłopców i ich warstwy. Nawet kiedy Lay próbował powiedzieć, że nie wiedział o niektórych interesach, z którymi go ścigali, powinieneś był wiedzieć. Żaden z dużych chłopców Enron nie jest na emeryturze w kraju, który nie podlega ekstradycji.
Koniecznie skonsultuj się z prawnikiem. BTW - jest to standardowa procedura naliczania opłat również dla radców prawnych, zwłaszcza w przypadku podróży. Za jeden lot można zapłacić kilkunastu klientów, miejmy nadzieję, że są to oddzielni i różni klienci.
To naiwne i alarmistyczne. Takie zachowanie może nie być etyczne, ale jest niezwykle rozpowszechnione i mało interesujące dla organów ścigania, których postawa będzie brzmiała „Caveat emptor”. Nie można go porównać do Enronu ani do oszustw popełnianych w firmach księgowych lub audytorskich. Głównym zagrożeniem jest reputacja firmy i osób w niej pracujących.
@Frisbee - Prokuratorzy tak. Chcą po prostu jak najwięcej ludzi za kratkami, żeby ich płyty wyglądały dobrze. Sprawy karne są jak polowanie na sawannie - ścigają słabych, rannych i młodych. Jeśli wątpisz we mnie, sprawdź, kto ze wszystkich zaangażowanych został skazany za WSZYSTKO dla Abu Ghraib. Tylko dwóch oficerów zaatakowanych, którzy uciekli tylko z naganą. To szeregowiec miał czas.
Philip Kendall
2016-02-26 18:37:17 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Jeśli nie jesteś zadowolony z praktyk biznesowych swojego pracodawcy i nie sądzisz, że istnieje rozsądna szansa na ich zmianę, prawie na pewno najlepiej jest znaleźć inną pracę, a następnie przejść dalej; to jest łatwe. O ile sytuacja nie jest naprawdę zła, rzucenie palenia bez pracy jest zawsze dużo bardziej ryzykowną opcją z Twojego punktu widzenia.

Kiedy już uporządkujesz swoje życie, następnie podjąć decyzję, co zrobić z tymi praktykami biznesowymi. Masz dwie realne możliwości:

  • Nic nie rób. To jest bezpieczna opcja. Chociaż fajnie byłoby naprawić każdy napotkany problem, tak naprawdę nie możemy tego zrobić.
  • Zaalarmować kogoś, czy to klientów, czy władze. To jest bardzo, bardzo ryzykowne . Jeśli to zrobisz, prawie na pewno będziesz potrzebować dobrego prawnika i dużej ilości pieniędzy, aby bronić się przed prawnikami, których wyśle ​​po tobie twój były pracodawca. Nie stawiaj na żadne prawa dotyczące „informatorów” ani anonimowe wskazówki, aby Cię chronić. (Nie mówię, że tak powinien wyglądać świat; to realistyczny obraz tego, jaki świat jest).

Nikt tutaj nie może powiedzieć, który z tych dwóch opcji; to decyzja, którą musisz podjąć na podstawie własnej etyki i tego, jakie Twoim zdaniem może być ryzyko.

Jeśli zamierzasz pójść drogą * gwizdków *, zdaj sobie sprawę z potencjalnego niebezpieczeństwa i * zrób * informacje z wyprzedzeniem. Wskazane może być zachowanie anonimowości. Jeśli wolisz anonimowość, przeczytaj o anonimowych informacjach o nieprawidłowościach i o tym, jak możesz się chronić (na przykład sprawdź routing TOR lub Wikileaks).
Warto zauważyć, że w zależności od jurysdykcji i obszaru działalności niezgłoszenie oszustwa jest samo w sobie przestępstwem.
Hmmm, więc jego dwie opcje to dalsze popełnianie oszustw lub oddanie się? Myślę, że ma lepsze opcje niż to.
Stwierdzenie, że zgłoszenie firmy władzom jest bardzo ryzykowne, wymaga dużo więcej uzasadnienia (ale odradzałbym też zgłaszanie ich klientom - nie widzę na tym wiele korzyści, tylko ryzyko). Chociaż zgadzam się, że system prawny ma ogromne wady, uważam, że jest bardzo mało prawdopodobne, aby OP został obarczony winą, o ile nie byli na stanowisku kierowniczym zalecającym takie zachowanie (co nie wydaje się mieć miejsca). * Nie * zgłoszenie tego może być * bardziej * ryzykowne. Ale wszystko to w dużej mierze zależy od specyfiki. Zasadniczo powiedziałbym, że najlepiej skonsultować się z prawnikiem.
Powiedziałbym, że zmuszanie do udziału w nielegalnych działaniach w celu utrzymania pracy można bardzo dobrze sklasyfikować jako „bardzo złą” sytuację (ale z drugiej strony ważne są szczegóły). Zwróć również uwagę, że z pewnością dostępnych jest kilka opcji, jeśli chcesz natychmiast opuścić obecną firmę, ale nie masz w kolejce innej pracy, takiej jak (związane z karierą) kursy w pełnym wymiarze godzin lub studia lub różne samozatrudnienie opcje. @blankip Być może przegapiłeś pierwszy akapit? Interpretuję to jako „nic nie rób” lub „ostrzeż kogoś”, będące opcjami po podjęciu decyzji o pozostaniu lub wyjściu.
Nie bądź bohaterem, starając się być anonimowym sygnalistą. Jakiś prokurator może chcieć ujawnić twoje nazwisko, aby pokazać, że między złem są dobre jabłka (wydarzyło się to w Iraku, gdzie wiele szkód wyrządzono, gdy Rumsfield ujawnił anonimowego demaskatora). Zwłaszcza jeśli lokalna mafia straciła zainwestowane w Twoją firmę pieniądze. Nie masz żadnych korzyści z bycia demaskatorem. Po prostu znajdź inną pracę.
blankip
2016-02-26 21:39:12 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Jest oczywiste, że OP jest na tej stronie, ponieważ albo czuje się winny moralnie, albo obawia się, że jego działanie lub brak działania mogą mieć konsekwencje. Fakt, że temat został przekroczony do przeczytania przez tysiące, oznacza, że ​​granice etyczne dla użytkownika zostały już przekroczone. Nie wiemy, kiedy PO doszedł do tego wniosku ani jak długo myślał o tej sprawie. Odrzućmy więc debatę etyczną, ponieważ PO wie, że nie jest to etyczne, stąd pytanie. Najlepsze, co mogę zrobić, to odpowiedzieć, zgodnie z OP właśnie zdałem sobie sprawę, że ta praktyka była oszukiwaniem klientów.

1) Nikt cię do tego nie zmusza. Twój pracodawca prosi Cię o popełnienie oszustwa i wyraziłeś zgodę. W twojej głowie nie było pistoletu.

2) W tym momencie Twój najlepszy przyjaciel prawdopodobnie wysłał e-maila. Niektóre subtelne e-maile z pytaniami, dlaczego to robisz lub co klienci widzą po swojej stronie, mogą pomóc. Nie potrzebujesz nawet, aby ktoś odpowiadał. Tylko im wiedza jest winą. Bez czegoś cyfrowego lub na papierze (powodzenia) wina może spaść na Ciebie. Zapisz swoje pliki pst!

Nie mówisz, w jakim kraju się znajdujesz. Więc najlepsze, co mogę zrobić, to odpowiedzieć tak, jakbym pracował w USA.

  • To, co robi Twoja firma, to oszustwo.
  • Dostarczając oszustwo na wodach międzynarodowych, firma amerykańska miałaby kilka poziomów oszustwa (RICO, IRS, jurysdykcja federalna, manipulacje)
  • To nie jest tylko postępowanie karne, ale postępowanie cywilne
  • postępowanie cywilne ma znaczną swobodę i kary, co oznacza, że ​​wygrana może skutecznie doprowadzić firmę do bankructwa. z was, którzy chętnie to robią, i udowodnijcie, że wiedzieliście o tym planie, mogą również zostać ukarani.

Mówię ci, że trafiłeś na SE z problemem, ale w wielu krajach, jeśli połączyli oni twoje konto SE i zbadali twoją firmę, groziłbyś więzieniem. Radzę ci porozmawiać z prawnikiem.

Po rozmowie z prawnikiem zostaną przedstawione następujące opcje w jakiejś formie:

  • Nadal bądź przestępcą
  • Postaraj się nie ujawniać. Jest to w zasadzie firma, która ci się opłaca i dostajesz inną pracę. W tym momencie może to być niezgodne z prawem.
  • Znajdź inną pracę, bądź sygnalistą w firmie.
  • Znajdź inną pracę, zapomnij o niej i miej nadzieję, że nie jesteś zaangażowany w proces Za 2 lata.

Odpowiadając na twoje pytanie etyczne: Ja na przykład nie mogłem pracować w Twojej firmie przez jeden dzień. Najpierw wypuściłbym je. Wychodząc z domu, łapałem listę klientów i osobiście wysyłałem do każdego e-maila. To tylko ja. Trudniej jest sobie z tym poradzić, jeśli przez jakiś czas w jakimś miejscu pracujesz, a potem się o tym dowiadujesz.

Kiedy już podejmiesz decyzję o odejściu (jeśli nie odejdziesz, jesteś przestępcą, a przestępcy nie powinni martwić się o etykę), masz dylemat dotyczący pracy z prawem, a nie informowania współpracowników. W Stanach Zjednoczonych istnieje wiele przypadków, w których IRS lub policja odsyłają pracownika do pracy na miesiące w celu zebrania dowodów. Jeśli to wszystko nie brzmi zabawnie, znajdź inną pracę i wyślij klientom anonimową wiadomość e-mail (mogę Ci w tym pomóc).

IANAL, ale to nie jest poprawne. Brak ujawnienia nie może uniemożliwić Ci zgłoszenia czynu zabronionego (jeśli jest to oszustwo) i nie uniemożliwi Ci składania zeznań w charakterze świadka (jeśli jest to oszustwo). A nieujawnianie nie zapewnia ochrony przed przestępstwem.
@Frisbee - dokładnie. Dlatego wspomniałem, że prawdopodobnie nie jest to legalne - czego prawnik by nie kazał ci podpisać. Jeśli jest to czysto nieetyczne i niezgodne z prawem, chociaż może w ten sposób wyprowadzić firmę z firmy - to wątpliwe, ale kto zna treść umów z klientami.
- Nikt cię do tego nie zmusza. Twój pracodawca prosi cię o popełnienie oszustwa, a ty się zgodziłeś. Nie masz pistoletu przy głowie. To bardzo idealistyczne twierdzenie. Nie ma broni, ale wybór między popełnieniem oszustwa a rzuceniem pracy nie jest tak swobodny, jak udajesz. Ludzie potrzebują jedzenia i schronienia, a za te rzeczy potrzebują wynagrodzenia.
@DavidRicherby To trochę prawda w sensie moralnym, ale szczerze wątpię, czy linia gra dobrze na korcie. Generowanie dochodu jest głównym motywatorem wielu różnych przestępstw, a „potrzebowałem pieniędzy” to naprawdę kiepska wymówka.
@Peter Zgodnie z prawem zgadzam się. Po prostu wskazałem, że mylące jest powiedzenie „Nikt cię do tego nie zmusza”, jakby to oznaczało, że osoba pytająca może po prostu przestać to robić w dowolnym momencie.
@DavidRicherby - W takim przypadku równie dobrze możesz kogoś obrabować. Tak długo, jak nie używasz broni, prawdopodobnie jest to mniej więzienia niż oszustwa. Jeśli będę musiał wybierać między kuchnią dla ubogich a oszukiwaniem ludzi, wybiorę kuchnię dla ubogich. To jest idealistyczne. Nigdy nie spotkałem się z czymś tak ekstremalnym, ale pokręciłem swoją karierę, pokonując skorumpowanego / złego szefa. Chodzi o to, że MOŻESZ robić, co chcesz. To, czy zdecydujesz się zrobić coś złego i założyć nowy samochód, zależy od tego, jak wygodnie będziesz ze sobą żyć.
@Frisbee W rzeczywistości umowa NDA może być (i często jest) stosowana w celu zapobiegania ujawnieniu / zgłoszeniu przestępstwa. Ugody o napaści na tle seksualnym w znacznym stopniu to wykorzystują i faktycznie [Bill Cosby, niedawno wniósł pozew przeciwko jednej ze swoich rzekomych ofiar za współpracę z policją z naruszeniem umowy o zachowaniu poufności w sprawie ugody cywilnej] (http://www.usatoday .com / story / life / people / 2016/02/18 / cosby-sues-his-accuser-karnego-case / 80550704 /). Masz jednak rację, że umowa o zachowaniu poufności nie jest prawnym usprawiedliwieniem lub obroną przed popełnianiem przestępstw.
@DavidRicherby: [Badania wykazały, że dobrowolnie wykonuje posłuszeństwo i nie jest do tego zmuszany] (https://en.wikipedia.org/wiki/Milgram_experiment). To społeczna część ludzkiego mózgu, taka jak [syndrom sztokholmski] (https://en.wikipedia.org/wiki/Stockholm_syndrome) podobna do inżynierii społecznej. Kiedy już wie, że musi się z tego wydostać.
„… mam nadzieję, że za dwa lata nie będziesz uczestniczyć w procesie” - w niektórych krajach (na podstawie wagi przestępstwa) może on podlegać zarzutom karnym przez znacznie ponad 2 lata od popełnienia przestępstwa. Na przykład. przestępstwa mogą sięgać nawet 15 lat od dnia ich popełnienia.
To jest alarmistyczna bzdura. Takie praktyki są szeroko rozpowszechnione i powszechnie tolerowane. Czy poznałeś swoją wiedzę prawniczą z seriali telewizyjnych?
@jwg - Żal mi ciebie. Jesteś typem, który poszedłby za coś takiego do więzienia i byłby zaskoczony. Jeśli pracodawca naprawia karty czasu pracy lub fakturowanie, to jedno - bardziej kwestia etyczna dla pracownika - ale ponieważ to pracownik tworzy podstawę do naprawy, byłby mocno zaangażowany w oszustwo. Nie widzę okoliczności, w których to nie jest oszustwo. Jak będzie to egzekwowane? Kto wie - ale nie jestem pewien, czy zaryzykowałbym.
- Nikt cię do tego nie zmusza. Twój pracodawca prosi cię o popełnienie oszustwa, a ty się zgodziłeś. Nie miałeś broni przy głowie. To nie ma sensu. Pracodawcy nie muszą pytać, mogą zamawiać. A idea, że ​​istnieje wybór, nie ma zastosowania. Nawet ktoś z bronią w głowie STILL ma wybór. Bezpośrednia groźba rychłej śmierci NIE jest jedyną formą przymusu. Groźba zaszkodzenia czyjegoś źródła utrzymania lub reputacji jest nadal przymusem. Dlatego mamy prawa przeciw szantażowi.
@barbecue - źle. Wypełniasz kartę czasu pracy fałszywie i świadomie, aby oszukać klienta, którego dopuszczasz się oszustwa. Kropka. Więc zgodnie z twoją zepsutą logiką, jeśli pracowałeś dla szefa mafii, a on powiedział ci, żebyś wyeliminował rywala, musiałeś zabić faceta, albo szef mafii cię zwolni ... żebyś mógł zabić faceta? Status zatrudnienia nie jest powodem do popełnienia przestępstwa. Nie mówię, że ten facet w ogóle spędzi 10 lat w więzieniu. Mówię, że jeśli zostanie złapany, jest winny i może bardziej niż niektórzy jego szefowie i jest to przestępstwo, nawet jeśli jest to „drobne” przestępstwo.
@blankip, nie, nie mylę się. Po prostu nie udało ci się zrozumieć, o co mi chodzi. Jeśli ktoś przykłada ci broń do głowy, to groźba. Nadal masz wybór, czy chcesz się zgodzić, czy nie. JEDYNĄ różnicą między skrajnym scenariuszem „broń w głowę” a scenariuszem „zrób to albo zostaniesz zwolniony” jest specyficzny charakter zagrożenia. Wciąż jest to próba zmuszenia osoby do podjęcia działania, którego inaczej by nie podjęła.
@barbecue - w pełni rozumiem. Brakuje Ci elementu prawa. Utrata życia, niezależnie od tego, czy grożono, czy strzelano do głowy, jest w prawie wszystkich przypadkach dopuszczalna do popełnienia przestępstw bez użycia przemocy - przestępstwa te są w rękach grożącego. Utrata pracy jest bezsensowna w sądach, a mimo to popełniłeś przestępstwo. Teraz to, czy są mili, czy nie i decydują się nie oskarżać cię, ponieważ „szef powiedział mu, żeby to zrobił”, zależy prawdopodobnie od wielu czynników. Ale biorąc pod uwagę posiadane przez nas fakty, nie wiemy nawet, czy można udowodnić, że szef kazał mu to zrobić.
@blankip Nie przedstawiam żadnych argumentów prawnych, więc myślę, że w tym miejscu zostałeś sprowadzony na manowce. Przymus, bez względu na to, czy jest technicznie legalny, czy nie, nadal jest przymusem. Moralność rzadko, jeśli w ogóle, ma jakikolwiek związek z legalnością. To, czy rzucić pracę i prawdopodobnie narazić na szwank dobro rodziny, nie jest decyzją prawną, lecz moralną. Zbytnie upraszczanie złożonych kwestii moralnych nigdy nie prowadzi do żadnego użytecznego wyniku.
@jwg - żadna renomowana firma tego nie robi. Większość mojej kariery zawodowej spędziłem jako wykonawca. * Zostałem * poproszony przez jedną z firm kontraktowych, abym wybrał godziny „nieobowiązkowe” dla mojego klienta, ponieważ „oni to doceniają”, ale w tym przypadku był to czas, za który mnie nie płacą ani klient za to zapłacić. (Grzecznie zignorowałem prośbę i nigdy więcej o niej nie wspomniano). Nigdy nie proszono mnie o wystawienie rachunku za czas, kiedy nie pracowałem. Moim zdaniem OP musi jak najszybciej znaleźć inną pracę.
@BobJarvis Całkowicie się zgadzam. Ale robi to wiele haniebnych firm i nikt nie trafia do więzienia.
@JWG, Kiedy pracowałem dla agencji audytorskiej, wysyłaliśmy ludzi do więzienia za tego typu oszustwa. Tak, ludzie rzeczywiście idą za to do więzienia, zwłaszcza jeśli zawierają jakiekolwiek umowy z agencją rządową. To poważna sprawa i tylko głupiec pracuje w takim miejscu, jak to, gdy się o tym dowie.
@barbecue: jeszcze raz przeczytaj [to] (https://en.wikipedia.org/wiki/Milgram_experiment).
@user2284570 Rzecz w tym, że eksperymenty Milgrama były tylko jednym zestawem eksperymentów, przeprowadzonym przez kogoś z określonym programem i chociaż są interesujące, prawdziwa nauka wymaga powtarzalności, a tego [trochę brakuje] (http: // blogs. discovermagazine.com/crux/2013/10/02/the-shocking-truth-of-the-notorious-milgram-obedience-experiments/)
HopelessN00b
2016-02-26 22:22:02 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Aby zgłosić sprawę, muszę powiedzieć każdemu z klientów, że pracuję w pełnym wymiarze czasu wyłącznie nad ich projektem.

Jeśli świadomie tworzysz fałszywe raporty, które są wykorzystywane do rozliczenia, to popełniasz oszustwo i to brzmi bardzo podobnie do tego, do czego jesteś zmuszony. Nie trzeba dodawać, że powinieneś przestać osobiście angażować się w zachowania przestępcze, nawet jeśli nakłaniają Cię do tego szefowie.

Kwestia tego, jakie są wszystkie twoje etyczne obowiązki, jest tutaj dość subiektywna, ale myślę, że wszyscy możemy się zgodzić, że masz przynajmniej etyczne i prawne zobowiązanie, aby nie bezpośrednio uczestniczyć w oszukiwaniu klientów swojego pracodawcy.

Jeśli chodzi o dostępne opcje, wygląda na to, że możesz nie mieć innego wyboru, jak tylko dalej angażować się w oszustwa rozliczeniowe lub znaleźć nowego pracodawcę. Możesz oczywiście porozmawiać i wyrazić swoje obawy szefowi / szefom / działowi HR, ale nie wydaje mi się bardzo prawdopodobne, że będą się tym przejmować, a znacznie bardziej prawdopodobne, że zemszczą się na tobie za wniesienie tego w górę.

Wcześniej pracodawcy próbowali ustawić mnie na podobnych stanowiskach, a moim preferowanym podejściem jest przyjęcie stanowiska, że ​​nie dostaję wystarczającej zapłaty, aby kłamać i / lub popełniać przestępstwa w ich imieniu . To pozwala mi odmówić udziału w tej czynności, ale sugeruje, że jest miejsce na negocjacje, co zmniejsza ryzyko wyrzucenia na miejscu. Ostatecznie jest to taktyka na zwłokę - sprawiasz, że myślisz, że możesz popełnić dla nich oszustwo, jeśli możesz dojść do porozumienia, ale radziłbym ci wykorzystać ten czas na znalezienie nowego pracodawcy, zamiast próbować negocjować cenę za udział w oszustwach rozliczeniowych. (Oczywiście nie udało mi się jeszcze sprowadzić jednego z tych podejrzanych pracodawców i zaoferować mi „wystarczająco” pieniędzy, by skłamać lub popełnić przestępstwo za niego. Gdyby byli skłonni zapłacić wystarczająco dużo, prawdopodobnie nie popełniliby przestępstwa w pierwsze miejsce.)

Niezależnie od tego, co zdecydujesz, powinieneś dokładnie udokumentować tę zwodniczą i prawdopodobnie nielegalną działalność, którą podejmuje twój pracodawca, oraz sposób, w jaki nakazują ci / zmuszają cię do udziału w tych wątpliwych praktykach. Posiadanie takiej dokumentacji w pewnym stopniu chroni Cię, zarówno przed pracodawcami, którzy rzadziej zwolnią osobę, która udokumentowała szczegóły ich przestępczego zachowania, jak i przed systemem prawnym w Twoim kraju. Jeśli sprawa trafi do sądu karnego, taka dokumentacja może stanowić różnicę między byciem współpracującym świadkiem a oskarżonym współspiskowcem.

Tyle tylko, że jeśli nie wykorzysta tej dokumentacji, aby zdemaskować, zostanie uznany za wspólnika systemu na wyższym poziomie niż ludzie tacy jak on, którzy niczego nie udokumentowali * (przynajmniej w moim kraju) *.
To Francja. Powodem byłoby to, że dokumentował, a jednocześnie nic nie mówił. Zasadniczo uważam, że cokolwiek on robi, aby wyjść z tej sytuacji, jest niewłaściwą drogą. Najlepszą rzeczą jest poproszenie prawnika o najgorszego.
@user2284570 Cóż, z całym szacunkiem dla twojej wiedzy o systemie prawnym twojego kraju, to nie jest dokładne. Udokumentowanie szczegółów, jak zasugerowałem, byłoby ogromnym dobrodziejstwem dla każdej sprawy przeciwko firmie zaangażowanej w to oszustwo i byłoby to S.O.P. aby francuski prokurator uzyskał te dokumenty (i współpracujące zeznania PO w charakterze świadka), oferując immunitet przeciwko zarzucanym zarzutom. W tym sensie system prawny Francji nie różni się od systemów brytyjskich opartych na common law, ani prawie żadnego rozsądnie funkcjonującego systemu prawnego na świecie.
Kate Gregory
2016-02-26 19:00:13 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Masz dwa podejścia do tego:

  • klienci są szczęśliwi, płacąc X dolarów tygodniowo i otrzymując oprogramowanie, które otrzymują. Fikcja o dolarach za godzinę i godziny tygodniowo jest błędna, ale ogólnie klient uzyskuje dobrą wartość i jest zadowolony. W takim przypadku nie sugerowałbym, abyś robił coś innego. Rozliczenia to nie Twoja praca. Dbanie o klienta i pisanie świetnego oprogramowania to Twoja praca.
  • Klienci nie otrzymują wartości. Oprogramowanie zawiera błędy, ponieważ zarabiasz na naprawianiu błędów, piszesz je źle, zamiast zadawać kilka pytań, aby zrobić to dobrze za pierwszym razem, a następnie zarabiasz, aby zrobić to ponownie, gdy zostaną wykryte błędy i tak dalej. W takim przypadku nie próbowałbym zmieniać firmy, ale próbowałbym znaleźć inne miejsce do pracy. Nikt nie zmniejszy swoich przychodów o połowę, ponieważ programista zasugerował, że tak czuć się mniej nieuczciwie. Jeśli nie możesz opiekować się swoim klientem i pisać dobrego oprogramowania, stracisz wartość jako pracownik i osoba, im dłużej tam zostaniesz.

To rozróżnienie jest prawdopodobnie ważniejsze niż to, jak myśl o kłamstwie na temat swojego imienia i czasu, jaki spędzasz na pracy Ważne jest, aby mieć dobre relacje z klientem, całkowicie się zgadzam. Jeśli możesz to zrobić i pozwolić komuś innemu martwić się o ich rozliczenie, sytuacja może być znośna. Ale jeśli konsekwentnie dostarczasz coś, o czym wiesz, że nie jest twoją najlepszą pracą, jeśli nikomu nie zależy na interesach twojego klienta i nie możesz być dumny z tego, jak spędzasz swoje dni - cóż, szukałbym innego sposobu na spędzenie moich dni .

Gdzieś w Twoim kraju działa firma outsourcingowa, której model biznesowy polega na wykonywaniu świetnej pracy, robieniu rzeczy dobrze za pierwszym razem i dbaniu o klienta. Będą naliczać więcej za godzinę, ale klienci chętnie to zapłacą. Jeśli twój własny pracodawca jest faktycznie tą firmą, pobierając (w efekcie) dwa razy więcej za godzinę, być może powinieneś zostać. Jeśli nie masz pracodawcy, być może powinieneś zacząć szukać takiej firmy.

To najbardziej rozsądne podejście. Jeśli klienci są zadowoleni z tego, co otrzymują w porównaniu z tym, co płacą, zapominają o tym. Wyszczególnienie cotygodniowego rachunku jest dla nich o wiele mniej ważne niż średnie koszty bieżące w stosunku do średniego bieżącego postępu.
Z opisu pytającego wynika, że ​​część zadania polega na raportowaniu klientowi wykorzystania. Czy to pierwsza ręka? Kto wie.
Klient prawdopodobnie nie będzie miał możliwości dowiedzenia się, jak dobre jest oprogramowanie, które otrzymuje, dopóki nie będzie za późno.
Myślę, że ta odpowiedź pomija większą część - okłamują swoich klientów. Klient prawdopodobnie myśli: `` Znam tego programistę, jest naprawdę dobry - i jeśli naprawdę potrzebował 20 godzin, aby naprawić ten problem, prawdopodobnie było to bardzo trudne, a inna firma nie mogłaby zrobić tego taniej. '' - Jeśli ty zatrudnij hydraulika, który po prostu naprawia mały wyciek, ale mówi ci, że musiał pracować 10 godzin, ponieważ to było naprawdę skomplikowane i potrzebował tego czasu, podczas gdy on tylko się obijał, też byłbyś zły!
Kolejny przykład kupowania rzeczy na rynku ekologicznego sprawiedliwego handlu. Jeśli ktoś sprzedaje tam zwykłe mięso, ale określa je jako „ekologiczne, naturalne rolnictwo” - a jego klienci są zadowoleni, bo smakuje dobrze - nadal jest to moralnie złe i oszukuje ich. Byli szczęśliwi, płacąc więcej, ponieważ wierzyli, że uzyskają dodatkową wartość (organiczne, naturalne rolnictwo), której nie dostali. - Tutaj oczekiwaliby lepszej jakości kodu, gdyby płacili więcej godzin!
Zła rada. Klienci mogą być szczęśliwi, płacąc teraz za fabułę, ale po pewnym czasie mogą stać się niezadowoleni. Wtedy tak się stanie, będą mieli całkowicie ważny powód do złożenia pozwu. PO stawia się w bardzo niebezpiecznej sytuacji.
@DmitryGrigoryev A kiedy to się stanie, czy będziesz kłamać w sądzie, czy też zamierzasz przyznać się do kłamstwa na temat płatnego czasu, który spędziłeś?
TOOGAM
2016-02-27 08:06:50 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Dołączam do chóru ludzi, którzy mówią, że to nieuczciwe. Chciałbym jednak jasno (wyraźnie) zaznaczyć, że to wszystko z powodu jednego słowa:

W celu raportowania muszę powiedzieć każdemu z klientów, że pracuję na pełny etat wyłącznie w ich projekcie.

Och, to słowo „wyłącznie” jest źródłem bólu.

Ja pracowałem wcześniej w firmie, z kierownictwem, które pracowało uczciwie i oczekiwało tego samego od swoich pracowników. I nie mieli problemu ze sporadycznym podwójnym naliczaniem opłat. W rzeczywistości uwielbiali podwójne, a nawet potrójne rachunki. Było to dość trudne, ale wykwalifikowani ludzie mogli to czasami zrobić, a: im więcej, tym weselej.

Praca, którą opisuję, dotyczyła konserwacji komputerów i bardzo często potrzebowaliśmy trochę interakcji trochę z komputerami, ale aby umożliwić uruchamianie długotrwałego automatycznego procesu i regularnie sprawdzać postęp. W międzyczasie mogliśmy zrobić coś innego dla innego klienta, zwłaszcza gdyby było to więcej prac o bardzo podobnym charakterze. Jako osoba bardzo uczciwa (religijna) nie widzę w tym nic złego. Są wydajni.

Czy zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy, aby poinformować ludzi, że wystawiamy podwójne rachunki? Nie. A jeśli myśleli, że pracujemy wyłącznie nad ich materiałami, to jest to ich błędne przekonanie. Mógłbym to zrobić z kamienną miną i nie czuć się winnym.

Jedyny problem z tym, co powiedziałeś, to słowo „wyłącznie”. To jedno słowo robi różnicę, czyniąc twój scenariusz nieuczciwym. Moja moralność mówi, że powinieneś odmówić zrobienia tego, bez względu na to, jaką presję wywiera na ciebie pracodawca. Jeśli zdecydujesz się być nieuczciwy (wobec klientów), nawet jeśli jedynym powodem jest chęć uniknięcia zwolnienia, efekt końcowy jest taki, że jesteś zawodowym kłamcą (dosłownie). Nie rób tego. Nie kłam.

T.J. Crowder
2016-02-27 17:20:24 UTC
view on stackexchange narkive permalink

TL;DR:

  1. Natychmiast zacznij agresywnie szukać nowej pracy. Jeśli nie możesz dostać lepszej pensji lub takiej samej pensji, obniż pensję, jeśli musisz (i możesz) odejść tak szybko, jak to tylko możliwe.
  2. Skontaktuj się z prawnikiem tak szybko, jak to możliwe, prawdopodobnie razem ze współpracownikami, którym ufasz. Pracuj z tym prawnikiem nad tym, co należy zrobić, co może obejmować (między innymi) prowadzenie dziennego dziennika tego, co zostało ci nakazane, kiedy i przez kogo, dopóki jesteś w firmie.
  3. Istnieje duża przepaść między nieetycznym a nielegalnym. Ty (i my) nie jesteś upoważniony do podjęcia takiej decyzji. Patrz punkt 2. :-)

Chociaż zacząłem szukać od razu, natychmiast skontaktowałem się z prawnikiem i porozmawiałem z nim przed faktycznym odejściem z pracy.


Podsumowując:

  • Uważasz, że Twoja firma oszukuje swoich klientów, obciążając ich za czas, który nie został przepracowany przy ich projektach.
  • Uważasz, że Twoja firma wymaga od Ciebie udziału w tym oszustwie zarówno przez prowizję (mówiąc, że pracujesz wyłącznie nad projektem, gdy nie jesteś, fałszowanie kart czasu pracy), jak i przez zaniechanie (unikanie ujawniania informacji, które klienci dowiadują się, że są okłamywani).
  • Uważasz, że jeśli nie bierzesz udziału w oszustwie, Twoja praca jest zagrożona.

Więc najpierw Pytanie brzmi, czy Twoje przekonanie jest poprawne. Istnieje duża przepaść między nieetycznym a nielegalnym . Jeśli to, co robi firma, jest nielegalne, być może uczestniczyłeś w tym (nie panikuj, czytaj dalej); więc chcesz wiedzieć. Ale może to być „po prostu” nieetyczne.

Czym się zajmujesz?

  1. Zacznij agresywnie szukać innej pracy. Wyraźnie czujesz, że to zachowanie jest co najmniej szalenie nieetyczne, więc wyjdź jak najszybciej.
  2. Skonsultuj się z prawnikiem.

Prawnik doradzi Ci, co dalej. W Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i UE (systemy prawne, które niejasno znam; nie jestem prawnikiem), spodziewam się, że zasugerują takie rzeczy:

  • Pisanie dokumentu ze swoimi wspomnieniami z wydarzeń do tej pory.
  • Tworzenie bieżącego dziennika tak długo, jak długo jesteś w firmie, w której zapisujesz, co ci kazał, przez kogo i kiedy. Dziennik napisany w tamtym czasie ma większą wagę niż wspomnienia poprzednich wydarzeń.
  • Jeśli i kiedy ty i twój prawnik zgadzacie się, jest to właściwe: napisanie listu do przełożonego z pytaniem możliwe są neutralne warunki, czego oczekują od Ciebie podczas pracy nad wieloma projektami w tym samym czasie w odniesieniu do kart czasu pracy i interakcji z klientami. Nie oskarżaj firmy o nic; zapytaj , czego się od ciebie wymaga. Jeśli przebywasz w UE, zwolnienie cię za zadanie pytania jest prawie na pewno nielegalne (jeśli nie jesteś w UE, nie mam pojęcia). Nie oznacza to, że tego nie zrobią, więc nie oznacza to, że nie miałbyś nagłej luki w dochodach, dlatego nie robisz tego, dopóki / nie jesteś na to gotowy zdarzyć. Oznacza to po prostu, że miałbyś sprawę sądową, aby otrzymać odszkodowanie w pewnym momencie (prawdopodobnie daleko) w przyszłości.

Ale znowu, twój prawnik będzie współpracował z tobą nad odpowiednim następnym kroki, gdzie jesteś. Jeśli zaangażowałeś inne osoby, którym ufasz, zrobiliby to samo.

Robisz te rzeczy, aby się chronić. Jeśli doszło do oszustwa i jeśli uczestniczyłeś w nim, te działania jasno pokazują, że jest to coś, czego nie chciałeś robić i mogłeś popaść w narastające i pod przymusem. To się liczy. Jeśli firma zostanie skazana za oszustwo, twoje działania mogą teraz mieć wpływ na to, czy zostaną podjęte działania przeciwko tobie, a jeśli tak, to w jakim stopniu.

W najlepszym przypadku ustalasz ze swoim prawnikiem, że chociaż to, co się dzieje, jest nieetyczne, nie jest to nielegalne. Uff! Wyjdź i idź dalej. Ponownie, istnieje duża przepaść między nieetycznym a nielegalnym.

Jeśli według twojego prawnika stanie się to czymś nielegalnym, na pewnym etapie, prawdopodobnie gdy ty i osoby, którym ufasz, wyjdziecie z firmy, d porozmawiaj ze swoim prawnikiem, czy zgłaszać, co się dzieje władzom i jakie są skutki takiego postępowania lub zaniechania.

Osobiście najpierw wezwałbym prawnika * (przed wyjazdem) *. Jest kilka sposobów, jak odejść z pracy, a on powinien zasięgnąć porady, co jest mniej gorsze.
@user2284570: Tak. Powiedziałem * zacznij szukać * i * skontaktuj się z prawnikiem *. Zwykle znalezienie pracy zajmuje trochę czasu. Pewnie też porozmawiałbym z prawnikiem, zanim faktycznie odejdę. Wyjaśnię.
Nie czytaj więcej o tym, co napisałeś po `` Co robisz? ''. pierwszy punkt, który uwzględnisz, zawiera: wyjdź jak najszybciej.
@user2284570: Jest całkowicie jasne, co to znaczy. Zacznij szukać teraz. Skontaktuj się teraz z prawnikiem. Wyjdź jak najszybciej (co nie będzie teraz).
paparazzo
2016-02-26 21:02:46 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Masz dwie dobre odpowiedzi, a to tylko inny punkt widzenia

  • Czy mam etyczny obowiązek rzucenia palenia?
    Nie, nie sądzę, że masz etyczny odpowiedzialność za rzucenie palenia. W tej chwili na podstawie instrukcji otrzymanych od Twojej firmy dostarczasz wypaczoną definicję pełnego etatu. Twoja firma przelewa rachunki i to jest złe, ale to nie ty, lecz firma. Jesteś wyraźnie w niewygodnej pozycji, ale nie do poziomu nieetycznego. Teraz, gdyby Twoja firma poprosiła Cię o podpisanie fałszywej karty czasu pracy (np. 16 godzin, gdy przepracowałeś 8), to działanie (podpis) stałoby się moim zdaniem nieetyczne.

  • Aby powiadomić klientów firmy?
    Nie, nie sądzę, że masz obowiązek powiadamiać klientów. Fakturowanie odbywa się między firmą a klientem. Gdybyś był kucharzem, a w menu było napisane 14 uncji steku i zważyłbyś go i to było 12 uncji, czy miałbyś obowiązek powiadamiać klientów?

  • Jakie mam możliwości w tej sytuacji?

    • Zgłoś to oszustwo , ale nie uważam tego za dobry wynik dla Ciebie.
      Nie jestem prawnikiem, ale jest to sprawa cywilna nie jest to sprawa karna. Wątpię, czy znajdziesz ochronę przed gwizdkami.

    • Kontynuuj pracę.

    • Znajdź inną pracę.
      W Twojej branży w Twoim kraju możesz znaleźć inne firmy nie są już bardziej etyczne.

Komentarze nie służą do rozszerzonej dyskusji; ta rozmowa została [przeniesiona do czatu] (http://chat.stackexchange.com/rooms/36354/discussion-on-answer-by-frisbee-my-employer-is-forcing-its-employees-to-defraud) .
Źle, firma popełnia oszustwo, przestępstwo kryminalne ORAZ cywilne, co samo w sobie jest wystarczającym powodem, aby organ sądowy obciążył odpowiedzialnością osoby fizyczne, a nie tylko spółkę.
@WorBlux Co kiedykolwiek. Nie jestem prawnikiem, jak powiedziałem, i nawet nie wiemy, gdzie jest ta osoba.
Prowadzenie działalności w Stanach Zjednoczonych oznacza, że ​​w prawie amerykańskim ustanowiono minimalny próg liczby kontaktów dla jurysdykcji. Nawet jeśli jego obecny rząd terytorialny nie dokona ekstradycji, oskarżenie o oszustwo w USA poważnie ograniczyłoby zdolność OP do podróżowania za granicę.
@WorBlux Co kiedykolwiek. Nie jestem prawnikiem i tak powiedziałem.
WGroleau
2016-02-27 11:20:17 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Dodatkowe powody, aby szybko rzucić palenie i skonsultować się z prawnikiem: 1. W tekście Twojego pytania jest wystarczająco dużo informacji, aby mogli dowiedzieć się, kto je opublikował. Wtedy i tak jesteś poza domem. Jeśli kłamca zostanie złapany, szuka kozła ofiarnego. Następnym kłamstwem będzie: „Powiedział nam, że pracował tyle godzin, a my mu uwierzyliśmy”. Przestrzegając ich instrukcji, by okłamać klienta, dałeś mu dowody, których nie zawaha się użyć w takim przypadku. Mogą też przedstawić dokument z Twoim podpisem (prawdziwy lub sfałszowany), obiecujący, że zawsze będzie etyczny.

user8365
2016-02-27 21:36:52 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Jeśli naprawdę się martwisz, musisz zadać trudne pytania lub odmówić udziału w tym.

  1. Czy jest to akceptowalna praktyka w Twojej dziedzinie i branży?
  2. Czy mogę wpisać godziny w moim arkuszu, aby odzwierciedlić to, co faktycznie robię?

Mogą okłamywać klientów i zmieniać arkusze rozliczeniowe oraz przesyłać klientowi, co tylko zechcą. Klienci mogą zakładać, że godziny są zawyżone.

Pracując z klientami, będziesz musiał powstrzymać się od omawiania rozliczeń. Mówisz im, że poświęcasz swój czas i to wszystko. To nie ich sprawa, jeśli pracujesz z innymi klientami i nie znam umowy „na wyłączność”. Fakturowanie dwóm klientom za 8 godzin i praca przez 16 godzin dziennie to nie ich sprawa. To prawda, że ​​to nie jest to, co robisz.

Możesz uważać się za szczęściarza, że ​​jako programista pracujesz tylko 40 godzin tygodniowo.

Wiele firm podaje swoje szacunki w przemysł oprogramowania. Mogą twierdzić, że naprawdę pracowali w tych godzinach, ale czy mogą twierdzić, że skończyliby rzeczy szybciej, wiedząc, że dodatkowe godziny są dostępne? Gdyby tylko wszystko było otwarte i uczciwe, ale osobiście nie chcę, aby moja pensja była przejrzysta.

Miałem klienta, u którego opracowaliśmy interfejs sprzętowy. Nie mogli usprawiedliwić płacenia nam za rozwój, ale zgodzili się zapłacić 400 $ za drut i złącza warte 10 $ Moglibyśmy wyszczególnić go i dołączyć linię 390 $, aby wiedzieć, które szpilki przylutować przewody, ale to byłoby głupie .


To pytanie i odpowiedź zostało automatycznie przetłumaczone z języka angielskiego.Oryginalna treść jest dostępna na stackexchange, za co dziękujemy za licencję cc by-sa 3.0, w ramach której jest rozpowszechniana.
Loading...