Pytanie:
Jak profesjonalnie odpowiadać współpracownikom, którzy dokuczają mi, ponieważ jestem weganinem?
MarkWuji
2016-05-09 19:46:40 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Pracuję w tej firmie od roku, ale jako jedyny programista nie miałem zbyt wielu okazji, aby rozmawiać z moimi współpracownikami, a nawet nie mieliśmy zbyt wielu okazji, aby pogadać.

Jestem weganinem i od 2 lat jem weganinem. Niedawno były moje urodziny i tego dnia przyniosłem (podobnie jak inni) pyszne, ale wegańskie wypieki, zanim powiedziałem niektórym współpracownikom, że jestem weganinem.

Teraz, kiedy tylko mogą, żartują ze mną. Tylko niektóre osoby, inne lubią mój wybór, ale z pewnych powodów nie są weganami. W moje urodziny też mówili „och, nie smakują tak dobrze jak te z mlekiem i jajkami” (ale tak naprawdę są, jak niektórzy mówili), a ostatnio, jeśli chodzi o rozmowę o jedzeniu, to mówię o tym , Zawsze dostaję jakieś pasywno-agresywne żarty, takie jak „cierpią nawet rośliny”, „człowiek został stworzony do polowania na zwierzęta” (na pewno w dzisiejszych supermarketach) i tego typu rzeczy. To mnie naprawdę wkurza, ponieważ czasami nie mówię nic więcej niż prawdę, ale prawda w tych przypadkach wygląda na zła. (EDYTUJ: oznacza to, że jeśli odpowiem na pytanie „dlaczego jesteś weganinem?” Z czymś w rodzaju „Nie lubię wykorzystywania zwierząt”, reakcja mogłaby brzmieć: „nie, oni nie są / nie jesteś dobrze poinformowany (itp.) ) „bo myślę, że poczucie winy nie jest już moim problemem, więc nie jestem zainteresowany rozpoczynaniem debaty, ponieważ jeśli naprawdę im na tym zależy, powinni już wiedzieć, czy mięso, które jedzą, pochodzi z bardziej etycznych miejsc, czy nie, ale to już nie moja sprawa, nawet dlatego, że nie jestem kaznodzieją ). Nie nękam współpracowników swoim wyborem ani czymkolwiek, wystarczy powiedzieć „Jestem weganinem” czasami i zazwyczaj nie próbuję zmieniać ich zdania, jeśli im się to nie podoba, ponieważ powinno się zmieniać je swobodnie zgodnie z ich przekonaniami. Po prostu informuję, że może, ale nigdy nie oceniam.

Ostatnim razem mówiłem, że kebab ma naprawdę fajny smak, a ponieważ robi się go głównie z przyprawami i aromatami, myślałem o wegańskim, ale powiedzieli „wegański kebab… naprawdę nie wiesz, co robić więcej wymyślać ”.

Naprawdę nie wiem, co robić. Te komentarze mnie denerwują i nie chcę milczeć w tych sprawach, ponieważ nie powinny oceniać moich wyborów, ale też nie chcę się bronić, bo właściwie nie muszę. rozmawiaj z nimi więcej, aby uzyskać więcej informacji (EDYCJA: aby rozpocząć debaty, jeśli mają ochotę), ale nie mogę, ponieważ nie jest to związane z pracą. Oczywiście zgłaszanie i inne tego typu rzeczy nie wchodzą w grę.

EDYCJA: Dodam więcej informacji, które ktoś usunął, ale były ważne. Wiem, że uwzględnianie etyki w pytaniu jest niebezpieczne, ponieważ wszystko mógł bardzo szybko wyłączyć temat, ale nie chodziło tutaj o to, by „czybym głosił kazania” czy cokolwiek innego, ale tylko o to, aby zauważyć, że „weganizm jest naprawdę krytycznym tematem, który może natychmiast wywołać debaty, więc należy się nim zająć ostrożnie ”, ale prawdziwe pytanie brzmiało: jak radzić sobie ze współpracownikami, którzy mają inny punkt widzenia? , przybierając określoną formę. Jeśli zamierzam zostać w stylu„ hej zabójcy, jak się mają ty? ”, na pewno otrzymam złe komentarze. Ale jak powiedziałem, myślę, że ludzie powinni się zmienić, jeśli czują, że są gotowi, w przeciwnym razie będzie źle, nawet jeśli zdarzy się, że ktoś chce zostać weganinem z dnia na dzień, produkując ludzi, którzy lubią po prostu dawać moralność, i Nie sądzę, że to powinno działać w ten sposób.

W każdym razie wybrałem najlepszą odpowiedź, nie ma potrzeby dalszej debaty, a na marginesie: nawet jeśli był „typem kaznodziei”, dobrą odpowiedzią, gdybyś chciał to wskazać, mógł być „nie każdy myśli tak jak ty, zawsze staraj się szanować siebie i innych, wszyscy mamy własne powody, aby robić to, co robisz my "nie" Cóż, jeśli mówisz, że jesteś weganinem, zasługujesz na to, by go dokuczać! " Dziękuję.

Chciałbym przypomnieć wszystkim tutaj, aby podczas odpowiadania lub komentowania pamiętali o naszych zasadach ** [Bądź miły] (http://meta.stackexchange.com/help/be-nice) **. Dobrze jest zachęcić OP do krytycznej refleksji nad własnym zachowaniem, ale poniżanie komentarzy, argumentów lub debat na temat zalet weganizmu nie jest celem tej witryny.
Utworzyłem wątek meta o tej moderacji: http://meta.workplace.stackexchange.com/questions/3678/overreaching-moderation
Niektórzy mogą doświadczyć podobnego zachowania, gdy zdecydowali się nie pić żadnego alkoholu (jako student doświadczyłem braku szacunku dla tego wyboru, ale jakoś nie dlatego, że jestem wegetarianinem).
Dla wszystkich zainteresowanych tematami środowiskowymi / zdrowotnymi związanymi z tym tematem, prosimy o skorzystanie z [Weganizmu i wegetarianizmu] (http://area51.stackexchange.com/propeals/94068/veganism-and-vegetarianism) Propozycja strony StackExhange (bezwstydnie wiem)
@MarkWuji lepiej jest edytować informacje w swoim pytaniu zamiast odpowiadać na nie. Zmienię go w tym czasie - pomoże to zachować czystość komentarzy.
Osoby, które chcą omówić zalety i wady, fakty, plotki i odniesienia do mediów, a także o weganizmie, powinny [dostać pokój] (http://meta.workplace.stackexchange.com/q/2691/325). W ten sposób możesz prowadzić dyskusję - która nie należy do komentarzy - bez ciągłego jej usuwania.
@MarkWuji:, czy mógłbyś po prostu poprawić to pytanie, dodając na początku duże zastrzeżenie: „Przeprowadziłem się do pracy do zupełnie innego kraju”? Niż Ty.
„Może tylko informuję, ale nigdy nie oceniam”. Czy Twoi współpracownicy zgodziliby się z tym stwierdzeniem? Czasami nawet uczciwe próby poinformowania mogą być podejmowane w sposób wrogi i można usłyszeć ton osądu, nawet jeśli nigdy nie było to zamierzone. Nie wiem, czy rzeczywiście potrafisz odpowiedzieć na to pytanie, ale odpowiedź na nie byłaby integralną częścią twojego planu działania na przyszłość i jest po prostu ogólnie dobrą radą na ten i wiele innych tematów.
@MarkWuji, Minęło trochę czasu, odkąd to zostało opublikowane i zaakceptowałeś odpowiedź. Czy zechciałbyś nas poinformować, jak poszło? (Jestem po prostu ciekawy; kilka razy byłem tego świadkiem)
No cóż, nic wielkiego; Zwykle zacząłem to zachować dla siebie, a moi koledzy o nic nie prosili; właściwie nie rozmawiam z nimi zbyt wiele i prawdopodobnie wkrótce opuszczę to miejsce! :) Bycie weganinem to obecnie jeden z ostatnich problemów ^^
Nie lekceważ potęgi wygiętych brwi i doraźnego odrzucenia / lekceważenia.Nie karmienie trolli nie musi oznaczać braku odpowiedzi, po prostu nie w sposób, w którym mogą cokolwiek z tym zrobić.
Piętnaście odpowiedzi:
Myles
2016-05-09 22:26:26 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Cytat OP z komentarzy:

Nie, kiedy powiedzieli „jeśli wszyscy zostaną weganami, to nie mamy miejsca na ziemi, aby przygotować jedzenie dla wszystkich”, prawda jest taka, że ​​osoba wszystkożerna zajmuje 18 razy więcej miejsca niż weganin, ponieważ zwierzęta nie jedzą powietrza. I to jest prawda; kiedy mówię prawdę, jest mniej więcej tak, lub coś w stylu „nie możesz uprawiać sportu, jeśli jesteś weganinem” i spójrz na mnie - jestem zdrowy i uprawiam wiele sportów. Są też kulturyści, którzy są faktycznie weganami. To nie jest kaznodziejstwo ani zasada przewodnia, po prostu informuję ludzi.

To jest kaznodziejstwo i sprawia, że ​​jesteś uczciwą grą dla żartów. Gdybyś kiedykolwiek powiedział w tej sprawie, że jesteś weganinem, żarty byłyby rzadkie i z czasem by zniknęły. Kiedy już zaczniesz zastanawiać się, dlaczego Twój sposób myślenia jest najlepszy, zaproś do dyskusji na temat Twojego sposobu myślenia.

Aby w przyszłości złagodzić skutki, przestań omawiać swoje przekonania, jeśli nie chcesz, aby były omawiane. Jeśli współpracownicy nadal sami o tym wspominają, wzruszaj ramionami i wyglądaj na znudzonego. Nie angażuj ich w tę dyskusję, a ostatecznie znudzą się i przejdą do innych rzeczy.

W odpowiedzi na edycję:

czy to źle mieć ideały ? Źle jest rozpocząć debatę na ten temat? Może myślę, że coś jest naprawdę nie tak, ale istnieje konfrontacja, aby coś dobrego mogło wyjść, jeśli zostanie zrobione prawidłowo. A może powinienem uzyskać dodatkowe informacje iw tym celu naprawdę zacząć debatować - a więc głosić - ponieważ będę utrzymywał pogląd x osób na ten temat przeciwko y innym?

Nie, nie jest źle mieć ideały, ale rozpoczęcie debaty na ten temat jest złym pomysłem, jeśli nie chcesz, aby inni żartowali z Twoich punktów widzenia. Jeśli chodzi o uzyskanie dodatkowych informacji, jesteś osobą, która nie chce mieć takich dyskusji, więc nie bierz udziału w tych dyskusjach. Krytyka innych punktów widzenia, jakkolwiek jest racjonalna, otwiera cię na własną krytykę. Nie rozdawaj tego, jeśli nie możesz tego znieść.

Komentarze nie służą do rozszerzonej dyskusji; ta rozmowa została [przeniesiona do czatu] (http://chat.stackexchange.com/rooms/39560/discussion-on-answer-by-myles-how-to-answer-professionally-to-coworkers-who-teas) .
Lilienthal
2016-05-09 20:53:04 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Wybierz jedną z poniższych odpowiedzi, aby uzyskać natychmiastowe odpowiedzi.

  • Przykro mi, że tak się czujesz.
  • Szanuję Twój wybór jedz mięso, czy możesz uszanować mój wybór?
  • Naprawdę wolałbym nie omawiać moich wyborów żywieniowych w pracy.

Od Alison Green:

  • Nie mam ochoty rozmawiać o żywieniu.
  • Nie chcę wdawać się w tę rozmowę w pracy.
  • Wolałbym o tym nie rozmawiać.

Sucha odpowiedź i przekierowanie :

  • Tak, dobrze, teraz o projekcie, który zaczyna się w przyszłym tygodniu ...
  • Nie słyszałem tego przed Paulem. Hej Mike, jak poszła wycieczka do ...
  • Jeszcze mnie to nie zabiło, więc tak jak mówiłem ...

Jako alternatywna strategia, zaproponuj udostępnienie za każdym razem, gdy pojawi się uwaga:

  • Nie wiesz, czego tracisz, chcesz trochę?
  • Zawsze wspominasz o moim jedzeniu , jesteś pewien, że nie chcesz?
  • Naprawdę nie możesz przestać mówić o moim lunchu, prawda? Następnym razem przyniosę ci trochę więcej.
  • Mógłbym jutro zrobić dodatkową porcję, czy lubisz [włoski / chiński / ...]?

I popularna odpowiedź na spostrzeżenia o przekroczeniu granic, którą uważam za ulubioną przez Carolyn Hax:

  • Wow
  • Wow, po prostu wow.

Niektóre bardziej agresywne od Alison Green do użycia z naprawdę obraźliwymi lub przesadnymi uwagami:

  • Wow , czy naprawdę właśnie to powiedziałeś?
  • To niesamowicie nie do przyjęcia
  • W jakim sensie ktoś inny wybiera Twój biznes? ”

Teraz, jeśli to nie pomoże, czas bezpośrednio zwrócić się do sprawców z szerszej perspektywy . Zapytaj ich, dlaczego czują potrzebę krytykowania twoich życiowych wyborów. Następnie poproś ich, aby uszanowali twój wybór lunchu i pozwolili ci zjeść go w spokoju. W rzeczywistości, ponieważ najwyraźniej trwa to od jakiegoś czasu, proponuję od razu przejść do tego, ponieważ nagle wydobycie zjadliwego dowcipu może sprawić, że staniesz się złym facetem, który „nie może żartować”. Wiem, że to niesprawiedliwe, ale chcesz tu zachować spokój.

Po tej rozmowie, jeśli nadal się dzieje, udaj się do swojego przełożonego. Wyjaśnij, że próbowałeś w tej chwili go wyłączyć i rozwiązać problem bezpośrednio ze współpracownikiem, który go popełnił, ale nadal się to dzieje. Powinien być w stanie interweniować, ponieważ tego rodzaju środowiska w szkole średniej mogą zniszczyć morale.

Cokolwiek robisz, nie próbuj przekonywać tych ludzi o zaletach wegańskiego stylu życia. Ludzie, którym brakuje zdrowego rozsądku, aby unikać tych uwag, nie są ludźmi, których przekonasz racjonalnymi argumentami, a próby tylko ich zdenerwują i skłonią do dalszych uwag.

„Zapytaj ich, dlaczego czują potrzebę krytykowania twoich życiowych wyborów”. Nie rób tego. Są szanse, że reagują w ten sposób, ponieważ podświadomie czują się zagrożeni, a wezwanie ich zwiększy obronę przed wrogością. Po prostu dokonując zupełnie innego wyboru, kwestionujesz ich styl życia, wywołując wątpliwości i niepewność, coś, z czym wielu ludzi nie może sobie poradzić wdzięcznie. Bezpośrednie podejście „chłopaki, starzejemy się, czy możemy porzucić żarty?” rozwiązuje problem, który chcesz rozwiązać, w bardziej neutralny sposób.
+1 - wszystkie inne odpowiedzi nakładają ciężar na OP i zasadniczo mówią im, że zrobili coś złego, będąc tym, kim są. Chociaż zgadzam się z niektórymi ludźmi, że OP _jest_ głoszący, kiedy myślą, że tak nie jest, przynajmniej ta odpowiedź nie czyni całej sprawy winą PO. Szczególnie podoba mi się ostatni zestaw pocisków, który pokazuje, że przekroczyli linię.
Przegapiłeś ten, który wydaje mi się najważniejszy: „Te anty-wegańskie dowcipy są dla mnie dość denerwujące i denerwujące. Nie drażnię Cię z powodu Twoich wyborów żywieniowych.
Ta zaakceptowana odpowiedź jest pełna prawdziwej lub potencjalnie postrzeganej wrogości, więc inne osoby, które natkną się na te pytania i odpowiedzi, powinny wziąć to pod uwagę.
@kayleeFrye_onDeck Porady podane tutaj powinny być zawsze dostosowane do konkretnej sytuacji.Sugerowane odpowiedzi, które udzieliłem, są eskalowane w tonie i bezpośredniości w miarę przeglądania listy, ponieważ mają stanowić odpowiedzi na coraz bardziej niegrzeczne / obraźliwe uwagi kolegów.Nie nazwałbym ich wrogimi, ale niektórzy są zdecydowanie niegrzeczni, ponieważ mają zareagować na niegrzeczność przekraczającą granice.
@Lilienthal Nie jestem jedyną osobą, która może postrzegać ich jako wrogie, zarówno w głosie, jak iw tekście, i ze względu na jego subiektywny charakter czułem się zobowiązany do komentowania tego;przy okazji _nie_ negatywnie :)
@Cyrus używając tego konkretnego sformułowania może być receptą na katastrofę, ale przekazanie mniej więcej tego samego z bardziej _kontekstowym_ sformułowaniem działa.Jeśli dają ci bzdury, od razu je z powrotem, ale z tą wiadomością.Jeśli są analityczne, odpowiedz w naturze.Jedynym scenariuszem, na który jest mało prawdopodobne, jest agresywne gadanie bzdur.Proste „Jaki jest twój problem?”działa wystarczająco dobrze, ponieważ przenosi wtedy temat niezgody z diety na nich i ich problem z dietą.
John Meyer
2016-05-09 23:07:13 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Samokrytyczne poczucie humoru jest kamieniem węgielnym amerykańskiego miejsca pracy, a Twoi współpracownicy w rzeczywistości dają ci szansę na poprawę relacji i zdobycie większej popularności oraz większego wpływu w miejscu pracy. Aby się tam dostać, musisz pozbyć się myśli, że lekkie lekceważenie i samoocena wiąże się z utratą twarzy - tak nie jest - są wyrazem uczucia.

Najlepszym sposobem radzenia sobie z dokuczanie w kontekście społecznym ma na celu wzmocnienie uczucia. Ma to nieoczekiwany efekt, że ludzie się śmieją, a także dowodzi, że komentarz nie przeszkadza. Przestaje dalej drażnić zmarłego. Obejrzyj program „Bob Newhart” w telewizji, aby zobaczyć przykład szanowanego profesjonalisty, który z powagą wypowiada się o własnej deprecji.

Oto kilka odpowiedzi na usłyszane komentarze:

nie smakują tak dobrze jak te z mlekiem i jajkami

tak, smakują jak karton

człowiek został stworzony do polowania na zwierzęta

właściwie, kanibale mówią, że nic nie smakuje tak dobrze jak człowiek

nawet rośliny cierpią

tak, chyba ja jak myśl o tym

W programie Człowiek z Wysokiego Zamku odbyła się interesująca wymiana zdań, w której ktoś dyskutował z Japończykiem, który w Ameryce, jeśli czujesz się bardzo blisko kogoś, nazywasz go obraźliwym imieniem, np. „hej palant”. Ale jeśli naprawdę jesteś na kogoś zły i masz zamiar zrobić mu krzywdę, w rzeczywistości wybierasz formę zwracania się z większym szacunkiem, na przykład „hej bracie”.

Nie polecam nazywać nikogo palantem, ale umieszczam to kolejny przykład paradoksów naszej kultury, których zrozumienie i docenienie może zająć każdemu trochę czasu.

+1 `są wyrazem uczucia 'to jest BARDZO silna możliwość. Znakiem nr 1 uczucia i akceptacji jest to, że ludzie „wyśmiewają się” z „twoich słabości”. Istnieje cienka granica, którą można przekroczyć - i jest szansa, że ​​pracujesz z łobuzami i nietolerancyjnymi ludźmi - ale, imo, jest bardziej prawdopodobne, że Twoi współpracownicy Cię zaakceptują i będą wystarczająco wygodne, aby wypowiadać beztroskie uwagi. I ... jest możliwe, że są tacy, którzy reagują na to, że jesteś głoszący, I są tacy, którzy po prostu czują się z tobą dobrze. Różni ludzie są różni.
To naprawdę dobra odpowiedź, ale wybieram drugą, ponieważ ukrywa więcej rozwiązań dla innych ludzi ^^
Nie dotyczy też wyłącznie Ameryki. Za każdym razem, gdy czytam oficjalny adres („Cześć, proszę pana…”) lub niezrozumiałe („Hej kolego”, „drogi przyjacielu”, „dzieciaku”), pierwszą rzeczą, jaką czuję, jest używaj takiego języka tylko wtedy, gdy kogoś obrażasz lub poniżasz. Trochę trudno jest zaakceptować, że inni mogą mieć różne emocje związane z tymi stwierdzeniami i że nie próbują mi powiedzieć, że jestem idiotą, ale raczej zachowują się przyjaźnie / formalnie: Zgadnij, kiedy fałszywa znajomość stało się powszechne, ludzie zwrócili się ku wulgaryzmowi jako przejawowi * prawdziwej * znajomości.
+1 To samo dotyczy niemieckiego miejsca pracy - to właściwie najlepsza oznaka akceptacji, kiedy Twoi współpracownicy przestają być stereotypowymi Niemcami i zaczną z ciebie kpić. Przykład: Kiedy wychodzę z biura na zwykły dzień w domu, wszyscy życzą mi miłego dnia wolnego z twarzami pokera. Trudno powiedzieć nikomu, kto nie jest do tego przyzwyczajony.
To nie jest * samo-deprecjonowanie *, kiedy naśmiewasz się z kogoś innego. Postawiłeś * samo-deprecjonowanie * na głowie.
@ShantnuTiwari - Przykro mi, że tak się czujesz. Jedyne, co próbuję podkreślić, to to, że kiedy ktoś naśmiewa się z innego, jest to zaproszenie do samooceny, co jest sposobem na nawiązanie więzi ze współpracownikami. Tak więc dla kogoś nieśmiałego lub skromnego, kogoś, kto nie jest pewien, jak dostosować się do dziwnego nowego miejsca pracy, jest to w rzeczywistości prezent. Nie jestem pewien, czy warto zająć się kulturowym priorytetem leżącym u podstaw tego rytuału, ale może warto poruszyć kwestię HR?
W rzeczywistości kluczową właściwością twoich odpowiedzi nie jest to, że same się potępiają, ale to, że zamykają rozmowę. Przy okazji zastraszanie w miejscu pracy jest prawdziwe i byłbym wdzięczny za to, że nie wyśmiewasz go jako problemu prześladowanego.
@djechlin Przykro nam, że to znęcanie się. Myślałem, że rozmawiamy o komentarzach na temat weganizmu, takich jak „rośliny też odczuwają ból”. Zgadzam się, że zastraszanie w miejscu pracy jest prawdziwe. Chcę po prostu powiedzieć, że każde zachowanie w miejscu pracy powinno być najpierw postrzegane przez pryzmat lokalnego protokołu kulturowego. ** Wszystko ** naprawdę postrzegane jako brak szacunku przez ** kogokolwiek ** musi być obsługiwane ** natychmiast ** przez kierownictwo przy wsparciu HR wszystkich zaangażowanych korporacji. Celem tego posta było po prostu danie komuś stosunkowo szybkiej i prostej opcji unikania tej trasy.
+1. Nie traktuj siebie zbyt poważnie, nawet jeśli uważasz odżywianie (lub cokolwiek innego), a Twoja opinia na ten temat jest ważnym tematem. Samo powiedzenie, że * ty * myślisz, że to poważna sprawa, nie przyniesie ci żadnych przypadkowych osób. Deprecjonując siebie, pokazujesz również, że jesteś pewny siebie i nie staniesz się celem. Jako dodatkowy bonus * może * prowadzić do tego, że niektórzy koledzy będą autentycznie zainteresowani i wdają się z tobą w poważną rozmowę na ten temat.
To chyba najlepsza odpowiedź. Prawie na pewno jest to połączenie uczucia i ciekawości. To początek rozmowy i porozmawiania o „czymś innym”. Niektórzy z moich najbliższych przyjaciół (prawdopodobnie wszyscy) poświęcają czas na wyśmiewanie się nawzajem. To część więzi. Jeśli temat jest dla ciebie tak delikatny, po prostu o nim wspomnij, ale jeśli po prostu się z nim toczysz, możesz nawiązać przyjaźnie na całe życie.
Chris E
2016-05-09 19:56:58 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Obawiam się, że to się stanie. Jednym z powodów, dla których niektórzy ludzie wybierają wegan jest to, że niestety jest wielu wegan, którzy mają skłonność do bardzo „kaznodziejstwa” na temat swojej diety. Popularnym żartem jest „skąd wiesz, że ktoś jest weganinem? Poczekaj, a ci powiedzą”. Nie usprawiedliwiam tego , ale tylko wyjaśniam, dlaczego tak się dzieje.

Należę do określonej religii. Nie zgłaszam się na ochotnika w pracy, ponieważ są ludzie, którzy by sobie z tego żartowali, ponieważ nie rozumieją . Pozwala to uniknąć wielu kłopotów. Ale nie każdy chce to zrobić lub może. To wybór.

Niektórzy ludzie są po prostu łobuzami. Zalecam przyjęcie wobec nich postawy „cokolwiek”. Jeśli cię zaczepią, powiedzą tylko „nie wiesz, czego ci brakuje”, „czuję się lepiej, kiedy jem w ten sposób” i „cóż, to działa na mnie”.

Jak łobuziaki Kiedy zobaczą, że ci przeszkadza, niektórzy będą po prostu to kontynuować. Niestety, wiele złych zachowań, które ludzie nabywają jako dzieci, nie odchodzi, gdy dorosną.

Prawdopodobnie nie powiedziałbym _ „nie wiesz, czego brakuje” _. To brzmi jak próba przekonania kogoś do czegoś. Jeśli nie chcesz o tym głosić, nie mów tak.
Sugeruję to tylko jako odpowiedź. To nie jest głoszenie, jeśli odpowiadają na komentarz. Informuje również osobę komentującą, że 1) nie wstydzisz się ani nie wstydzisz się ich komentarza i 2) wskazuje, że krytykuje coś, czego nie próbowała, w przyjazny sposób.
@AlexandreVaillancourt Już wcześniej odmawiałam deserów, piwa i przyjęć i powiedziano mi, że „nie wiesz, czego ci brakuje” i * nigdy * nie czułem się głoszony.
@djechlin Szanuję, że nie czujesz się nauczany, kiedy inni ci to mówią. Jednak biorąc pod uwagę liczbę głosów pozytywnych dotyczących komentarza, który poczyniłem, nie jestem jedyną osobą, która czuje, że \ u200b \ u200bmożna go zinterpretować jako głoszona, a to nie jest coś do powiedzenia, gdy chcesz przyjąć postawę „cokolwiek”. Używanie „ty” otwiera drzwi do debaty, a „tyran” może się poczuć zaczepiony. Ponownie, dzieje się tak tylko w kontekście, w którym chce się przyjąć postawę „cokolwiek”.
+1 za to, jak ludzie mogą drażnić się z czymś, o czym nie wiedzą.
T. Sar
2016-05-09 22:23:51 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Jest coś związanego z innym podejściem do odżywiania - im mniej mówisz o tym, co jesz, im mniej tytułów używasz, tym lepiej.

Powiedzenie „Jestem wegetarianinem” lub „Jestem weganinem” umieszcza małą naklejkę na czole - jestem inny niż Ty. Może to sprawić, że kilka osób poczuje się niekomfortowo, ale nie jest to samo w sobie problemem.

Problem zaczyna się, gdy zaczynasz mówić o weganizmie - nawet jeśli zawiera się niewiele, pozornie nieszkodliwych komentarzy.

Za każdym razem, gdy próbujesz poinformować ludzi o tym, na czym polega weganizm, ta mała naklejka na twoim czole zaczyna się nieco zmieniać. Powoli zmienia się od „Jestem inny niż ty” do „Jestem lepszy niż ty”. I wtedy zaczyna się problem . Możesz nie postrzegać tego w ten sposób, ale każde słowo, które powiesz o tym, jak dobry jest weganizm, automatycznie mówi, że każdy inny nawyk żywieniowy jest zły . Zamiast mówić o weganizmie, powiedz, jak lubisz sałatki. Zamiast mówić „Nie potrzebuję mięsa z powodu X”, po prostu powiedz, że go nie lubisz. Sympatie i antypatie są łatwiejsze do zrozumienia niż doktryny.

Pomyśl, jak to jest podobne do radykalnych użytkowników Linuksa - problem nie polega na tym, że używają Linuksa. Problem polega na tym, jak o tym mówią!

Więc naprawdę nie martw się tak bardzo. Jeśli będziesz uważać, jak mówisz o swoich nawykach żywieniowych, ludzie szybko zapomną o tym, jak jesteś „inny” i przestaną ci przeszkadzać.


Na marginesie: „Nie mówię nic poza prawdą” już sprawiło, że nie podobało mi się to, jak trochę mówisz o weganizmie. Ponownie, nie ma problemów z tym, że chcesz być weganinem. Po prostu nie rób sobie z tego powodu, a powinno być dobrze!

+1 za dodatkową notatkę. Ton PO sugeruje pewną nieidealną postawę.
@Angew Dokładnie. „Nie mówię nic poza prawdą” oznacza, że ​​inni nie mówią prawdy ani nie oszukują samych siebie. Już sam ten komentarz oznacza, że ​​OP uważa, że ​​jest lepszy od wszystkożernych.
Trudna, ale prawdziwa odpowiedź. Chciałbym jednak trochę skręcić: Właściwie powiedzenie „Jestem weganinem i lepszą osobą niż ty” z uśmiechem na twarzy zmieniłoby grę - myślę. To odważny ruch, ale jednocześnie trochę żartobliwy. Upewnij się, że nie są pewni, czy mówisz poważnie, czy nie, więc będą rozbawieni i / lub zdezorientowani.
@Trenin Nie, nie ma. Rzeczy mogą być prawdziwe, fałszywe i nieznane. W tym przypadku nie wiadomo, co mówią inni. Poza tym jest „lepsze niż”.
@CeesTimmerman Prawidłowo; nie wiemy, co mówią inni. Jednak konsekwencja jest oczywista. Sądząc po pozostałych komentarzach, inni czują to samo. Dziękuję również za korektę gramatyczną. Ponieważ jesteśmy pedantyczni, jestem pewien, że docenisz, że powiem ci, że prawdopodobnie powinieneś wstawić przecinek po wykrzykniku: „Nie, nie ma”.
Dzięki, @Trenen,, ale odwołujesz się do popularności. Mark jest kaznodzieją i myślę, że cytat z prawdy jest tylko nieudolną próbą obrony swojego stanowiska, co z pewnością nie jest prawdą, o czym świadczy redakcja: „Czasami nie mówię nic więcej niż prawdę”. Drażni się z jego fałszywej wyższości, a nie z weganizmu.
@CeesTimmerman „Jest wyśmiewany z powodu jego fałszywej wyższości, a nie weganizmu”. Z pewnością możemy się z tym zgodzić.
motoDrizzt
2016-05-09 22:53:27 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Czytałem to pytanie, ponieważ wydało mi się bardzo interesujące, a potem zauważyłem, że mówisz, że jesteś za granicą, i dołączyłem do społeczności tylko po to, by odpowiedzieć.

Cześć Mark, tu Mauro ... z Włoch. Wszystko, co następuje, jest z całym szacunkiem i pochodzi od wegetarianina, który przez rok pracował w europejskim centrum badawczym (zlokalizowanym we Włoszech), w którym ponad 2 tysiące ludzi z całego świata radzi sobie całkiem nieźle.


Chociaż twoje pytanie samo w sobie jest dobre, całkowicie się omija i ignoruje to, co powinno być główne: nie jesteś w swoim rodzinnym mieście, nie jesteś w swoim regionie, a przynajmniej nie jesteś nawet we własnym kraju ! Jesteś w zupełnie innym kraju, z zupełnie innymi zachowaniami społecznymi.

Twoim problemem tutaj nie jest bycie weganinem, twoim problemem jest myślenie, że jest problem. Ale tak nie jest, po prostu takie są interakcje społeczne w tym kraju ... i masz szczęście, że jesteś na północy Włoch, gdzie ludzie są znacznie zimniejsi i mniej skłonni do żartów. Ja też jestem wegetarianką i zapewniam, że żartowanie z tego powodu jest całkiem normalne. Boże, nawet żartuję sobie, że jestem wegetarianinem, mówiąc, że rośliny też cierpią i że powinienem jeść skały! Wszyscy tutaj żartują, to nasz podstawowy sposób na życie. To jak bycie zaskoczonym Brytyjczykami pijącymi piwo, naprawdę! A jedzenie jest tradycyjnie ogromną częścią naszego życia, więc często o nim mówimy (i żartujemy).

A czytając inne odpowiedzi i komentarze ... tak, brzmisz jak kaznodzieja. I jest to coś, czego Włosi wcale nie lubią. Co więcej, ignorując same Włochy, jeśli po roku spędzonym w obcym kraju nadal nie masz pojęcia, jakie są podstawowe zasady tego kraju, jeśli chodzi o interakcje społeczne, a jedyne, co możesz powiedzieć, to to, że żartujesz, że jesteś weganinem, a oni nie rozumieją jego wartości ... ogólnie masz poważne problemy społeczne.

Ogólnie rzecz biorąc: jeśli planujesz pozostać w innym kraju przez dłuższy czas, naucz się i spróbuj się przystosować. Nie jeździsz do muzułmańskich narodów, patrząc na kobiety, ani do Japonii rozmawiając o pracy podczas lunchu itp. Itp. Jeśli nie chcesz przystosować się do nowego kraju, nie masz innego wyjścia, jak odizolować się i pozwolić tylko na profesjonalne interakcje .

Poważnie, możesz być weganinem, blondynką, wysoką (mam 187 lat, aw Indonezji większość ludzi gapiła się na mnie ze śmiechu, myślisz, że się wkurzyłem?), szczupła, po prostu normalna (co w ogóle jest normalne?), nieważne, nie jesteś tym, kim jesteś, po prostu jesteś w innym kraju o innych nawykach społecznych; nie ma to nic wspólnego z tym, co jesz.

Pozwól nam [kontynuować tę dyskusję na czacie] (http://chat.stackexchange.com/rooms/39596/discussion-between-kevin-wells-and-djechlin).
„… ogólnie masz poważne problemy społeczne”. - Więc chłopcy będą chłopcami, z wyjątkiem tych spokojnych, którzy nie pasują. Obrzydliwe.
@Luaan Przynajmniej on nie wymyśla rzeczy tak, jak się wydajesz.
Kai
2016-05-09 20:28:36 UTC
view on stackexchange narkive permalink

„Chciałbym móc z nimi więcej rozmawiać, aby uzyskać więcej informacji, ale nie mogę, ponieważ nie jest to związane z pracą”.

Nawet gdyby nie było to w kontekście miejsca pracy, rozmowa informowanie ich o korzyściach płynących z weganizmu nie byłoby dobrym podejściem. Żarty, które robią, dobrze wskazują, że a. Prawdopodobnie już zdecydowali, że nie chcą być weganami i b. Są przyzwyczajeni do tego stereotypu, że wegan są brzoskwiniowe, więc próba wyjaśnienia po prostu wzmocni ten stereotyp i przyniesie efekt przeciwny do zamierzonego.

„Zgłaszanie i tego typu rzeczy nie są oczywiście nawet możliwe. / p>

Dlaczego nie? Jednym z obowiązków menedżera jest upewnienie się, że nie ma problemów ze współpracą zespołu, co może obejmować spory społeczne. Jednak nadal powinieneś najpierw spróbować samodzielnie rozwiązać problem. Po prostu weź kogokolwiek na bok i powiedz: „Dla twojej wiadomości, nie podoba mi się, kiedy żartujesz z weganizmu, więc czy możesz przestać?”. Kiedy już raz zapytasz wszystkich przestępców, czy są wrogo nastawieni lub odmawiają słuchania, udaj się do swojego przełożonego i poproś go, aby z nimi porozmawiał.

Wreszcie odpowiedź, z którą w 100% się zgadzam.
Generalnie zgadzam się, że rozmawianie ze współpracownikami o problemach z ich zachowaniem jest dobrym podejściem i że menedżerowie mają obowiązek poważnie reagować na te skargi. Myślę jednak, że trzeba tu ostrożnie stąpać. Jak inni zauważyli, dokuczanie w miejscu pracy jest często oznaką uczucia i może być zaproszeniem do zbliżenia się do tej osoby w życiu społecznym. Nakazanie im zaprzestania żartów może wydawać się odrzuceniem proponowanej przyjaźni, a to może zaszkodzić Twoim relacjom w miejscu pracy
Zamiast tego radzę porozmawiać z tą osobą na osobności i zapytać ją, dlaczego się z tobą drażni. Najprawdopodobniej odpowiedź będzie brzmiała: „Po prostu bawię się z tobą”, aw najgorszym - „Ponieważ uważam, że weganizm jest głupi”. Jeśli to pierwsza, to po prostu próbują być twoim przyjacielem, a jeśli druga, możesz eskalować to do swojego przełożonego
"więc mógłbyś przestać?" jest zły, po prostu prosisz ich, aby się bronili, a teraz * eskalujesz * sytuację, kiedy prawdopodobnie postanowiłeś * deeskalować * ją. Przyjęta odpowiedź, podobnie jak John Meyer, zawiera dobre przykłady dobrych komentarzy IMO, które raczej uciszają rozmowę, niż pozwalają jej się rozwinąć.
fsenna
2016-05-10 06:28:24 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Przeczytałem wszystkie odpowiedzi i przedstawię Ci inne podejście, jeśli się nie zgadzasz, nie obrażaj się.

Trochę tła: jestem kierownikiem, a poniżej znajdują się tysiące osób ja i kilka dziesięcioleci doświadczenia, więc wiele przeszedłem, dużo widziałem, mieszkałem na każdym kontynencie i doświadczyłem wielu różnych ludzkich zachowań ... Myślę, że mogę udzielić ci ważnych rad.

. ... ale przeczytaj to bardziej tak, jakby twój ojciec udzielał ci rad, a potem radę faceta z (prawdopodobnie) większym doświadczeniem.

Dlaczego nie pójdziesz i nie zaczniesz się śmiać, ZANIM ludzie będą się śmiać ty? Widziałem to w wielu kulturach i zazwyczaj powstrzymuje to ludzi przed wyśmiewaniem się z innych.

Wiele lat temu miałem tego chorobliwie otyłego pracownika. Kilka razy dzwoniłem do swojego pokoju, aby poprosić o wizytę u lekarza firmowego, ponieważ osobiście martwiłem się o jego zdrowie i rodzinę. Niektórzy z najstarszych pracowników zaczęli się z niego naśmiewać, na przykład naśmiewać się do tego stopnia, że ​​zranili MOJE uczucia ... ale niestety musiałem porozmawiać z prawnikami itp., Aby zastosować się do prawa tego kraju i zacząć zwalnianie ludzi z tego powodu (i zamierzałem ich wszystkich zwolnić). Kilka dni później zadzwoniłem do niego i zapytałem, kto się z niego nabija, o dziwo, że nikt nie powiedział.

Byłem zaskoczony i na początku myślałem, że chroni tych drani, ale później dowiedziałem się, że wszyscy przestali robić zabawa z niego. Zaprosiłem go później na obiad i powiedział, że miał tego rodzaju problem przez całe życie, nigdy się nim nie przejmował, śmiał się z tego i zawsze wyśmiewał się z jego stanu i miał przy tym przyjaciół.

Więc Krótko mówiąc, następnym razem, gdy będziesz mieć przyjęcie urodzinowe, zaproś się kilkoma wielkimi czerwonymi słowami „UWAGA: WEGAŃSKIE PRZYJĘCIE URODZINOWE PROSZĘ NIE PRZYNOSIĆ ŻADNEGO ŻADNEGO SMAKU. HOMEMADE VEGGIE HAMBURGER ”. Poczuj się bardzo, bardzo pewnie, gdy zapraszasz ludzi, dużo się uśmiechaj, śmiej się z siebie.

Z mojego doświadczenia wynika, że ​​nikt nie będzie się z ciebie śmiał, skoro już to zrobiłeś, to już nie będzie zabawne. Poznasz nowych przyjaciół i będziesz znany jako kiepski wydział.

Wiem, że możesz myśleć, że to niesprawiedliwe i nie powinieneś to robić, że ludzie powinni szanować twoje wybory żywieniowe. Ale to jest życie, możesz równie dobrze robić to, co sugerowałem i nigdy więcej nie przeszkadzać ludziom i przychodzić tutaj i pytać, jak rozwijać się jako profesjonalista, co moim zdaniem jest znacznie lepszym wykorzystaniem twojego czasu.

Jeszcze raz nie obrażaj się.

Podoba mi się ogólna idea: często uderzanie ludzi w cios pomaga niezmiernie, ale zalecane tylko **, jeśli _ czujesz się_ komfortowo **. To podejście nie jest dla wszystkich. Niektórzy ludzie są zadowoleni ze śmiechu ze swojej diety, inni są bardzo silnie nastawieni do swojej diety i nie chcą, aby traktowano ją jak żart.
@Tas, jak powiedziałem, myśl bardziej o poradach rodziców niż o poradach zawodowych i nie obrażaj się.
Nie zgadzam się z tą odpowiedzią. Nie twierdzę, że to nie jest dobre podejście do innych problemów, ale bycie weganinem nie jest tak naprawdę porównywalne z nadwagą. Szczególnie nadwaga jest łatwo zauważalna i nie można jej ukryć. Z drugiej strony bycie weganinem nie musi być cechą definiującą. Jedyny przypadek, w którym należy wspomnieć o wymaganiach żywieniowych danej osoby, to sytuacje, w których istnieje potrzeba zorganizowania żywności. Robienie wielkiej rzeczy z bycia weganinem przyniosłoby efekt przeciwny do zamierzonego, o wiele lepiej jest po prostu lekceważyć i nie wspominać o tym, chyba że jest to konieczne.
Na wysokim poziomie chodzi o bycie innym. To, jak jesteś inny (waga, wzrost, weganizm, płeć, kolor skóry, cokolwiek) nie jest głównym punktem.
Uznanie za sugestię, ale z mojego doświadczenia jako niezręcznego licealisty, jeśli twoją strategią radzenia sobie z problemem społecznym jest wyśmiewanie się z siebie, dostaniesz * dokładnie * to, co nadchodzi, i to jest trwałe. Przepraszamy, ale -1 za treść, a nie celowo ...
HLGEM
2016-05-09 20:47:42 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Istnieją dwa rodzaje dokuczania: przyjacielskie dokuczanie, które ma na celu łączenie ludzi i dokuczanie, które ma na celu wykluczenie ludzi i sprawienie, że poczują się mniej niż. Sposób radzenia sobie z każdym jest inny.

Najlepszą rzeczą do zrobienia, gdy napotkasz przyjacielskie drażnienie, jest delikatne drażnienie tej osoby.

Uważam, że nieprzyjazne dokuczanie działa najlepiej, aby osoba poczuła się nieswojo. Jedną rzeczą, która sprawia, że ​​ludzie są naprawdę niekomfortowi, jest rozciągająca się cisza. Zwykle nawiązuję silny kontakt wzrokowy, a następnie nic nie mówię i pozostawiam chwilę, aż druga osoba poczuje się nieswojo. Oczywiście używam mojego opatentowanego spojrzenia „nauczyciela z niesfornym uczniem” - takiego, w którym z jego spojrzenia jasno wynika, że ​​druga osoba robi coś złego lub dziecinnego. Ludzie rzadko próbują mnie zastraszyć dwa razy.

Jeśli nie możesz udoskonalić spojrzenia i niewygodnej ciszy, często działa też klapsa. Łobuzi wolą łatwe cele. Ponieważ weganie mają reputację kaznodziei, jeśli stosujesz metodę klapsów, prawdopodobnie lepiej jest zepsuć im jakąś inną cechę niż ich nawyki żywieniowe. To ich zmyli, ponieważ nie jest to oczekiwane od ciebie zachowanie.

Smackdown jest jednak bardziej niebezpieczny niż niewygodna cisza. Mogą twierdzić, że ich nękałeś. Mogą się zdenerwować. Trudno narzekać, gdy ktoś milczy i się gapi.

Różnica między tymi dwoma rodzajami dokuczania polega na tym, że generalnie przyjazne drażnienie odbywa się w przyjaznym, żartobliwym tonie, a nieprzyjazne jest powiedział z większą ostrością. Ale niektórzy ludzie są całkiem dobrzy w udawaniu przyjaznych, kiedy nie są. Moja ogólna zasada jest taka, że ​​zakładam, że jest to przyjazne drażnienie i odpowiednio reaguję za pierwszym razem. Jeśli dokuczanie staje się bardziej nieprzyjemne, eskaluję do założenia, że ​​jest to nieprzyjazne dokuczanie.

Granica między przyjaznym a prostym zawsze wygląda dla mnie zbyt rozmyta i odbieram to jako „jeśli chcę z tobą żartować, żartujemy, jeśli nie chcę, to już nie żart”. I ludzie żartują i mówią „żartujemy!”, ale w rzeczywistości stara się nie czuć się winnym, nawet jeśli w ogóle nic nie powiem.
Dlatego zakładam przyjacielski, dopóki nie okaże się nieprzyjazny.
HLGEM: jest we Włoszech. Tak więc, gdyby spędził trochę czasu próbując zrozumieć zasady społeczne tutaj, stwierdziłby, że są tu tylko przyjacielskie żarty, a to oznacza ludzi takich jak ty. Kiedy nieprzyjazne żarty? Kiedy ktoś jest poważny i woła do ciebie po imieniu: to znaczy, że masz schrzaniony.
Oko za oko, a świat się oślepia. Jeśli są naprawdę nieprzyjaźni, rozwiązaniem nie jest dawanie im powodu, by byli jeszcze bardziej nieprzyjemni.
MK2000
2016-05-09 22:51:13 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Powiedziałbym, że początkowo unikaj robienia z tego wielkiej formalnej umowy, ale nadal daj im do zrozumienia, że ​​żarty Ci przeszkadzają i muszą się skończyć. Jeden ruch, którego użyłem ze względnym sukcesem w podobnej sytuacji, to:

Następnym razem, gdy zrobią wegański żart: 1) Uśmiech 2) Spójrz na ziemię 3) Podnieś głowę (nadal się uśmiecha) i powiedz coś w stylu „Ok chłopaki, czy moglibyście ostudzić to na podstawie wegańskich żartów? Na przykład… Rozumiem, ok?”

Czuję, że tego rodzaju podejście przenosi Twoją irytację na nich, nie natrafiając na spięty lub łatwo obrażony. Jeśli tak będzie dalej, można zastosować coraz mocniejszy ton. Wstawianie, w jaki sposób żarty wpływają na twoje samopoczucie, może również pomóc w humanizowaniu sytuacji („Hej, poważnie, te żarty się starzeją. Czy mógłbyś odpocząć?”).

Jeśli jest oczywiste, że poproszenie ich jako dorosłych o zaprzestanie żartów nie działa, być może będziesz musiał udać się do H.R. i złożyć raport.

Tak, to będzie niewygodne. Tak, możesz zyskać nieuczciwą reputację w miejscu pracy jako pozbawiony poczucia humoru. Jest jednak bardziej niż prawdopodobne, że otrzymają znacznie gorsze skutki, takie jak groźba zwolnienia, jeśli nadal będą prześladować w miejscu pracy. To twój wybór stylu życia, który dosłownie nikogo nie szkodzi, więc powinni być w stanie powstrzymać język, jeśli się z tym nie zgadzają.

+1 Jeśli nie możesz żartować, to zdecydowanie kolejną najlepszą rzeczą jest wyjaśnienie, że nie dobrze się bawisz i chcesz, aby się zwolnili. Brzytwa Hanlona: załóż ignorancję przed złymi zamiarami. Prawdopodobnie nie wiedzą, że OP jest tak zdenerwowany.
Adam Davis
2016-05-11 23:25:33 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Nie miałem okazji dużo rozmawiać ze współpracownikami, a nawet nie mieliśmy zbyt wielu okazji, aby pogadać tak często.

Powiedziałem niektórym współpracownikom, że jestem weganinem .

Teraz, kiedy tylko mogą, żartują ze mnie.

To wielki postęp. Teraz wiedzą o tobie coś, o czym mogą porozmawiać. Niestety, wydaje się, że jest to jedyna rzecz, jaką o tobie wiedzą, więc jest to jedyna rzecz, o której wiedzą, że mogą z tobą porozmawiać, a która nie jest związana z pracą. Fakt, że używają go w kontekście żartów, oznacza, że ​​czują się z tobą dość dobrze. Nie sądzę, żeby zamierzali obrażać Ciebie lub Twoje wybory, chociaż przypuszczam, że jeśli zareagujesz negatywnie, mogą zacząć w ten sposób to wykorzystywać.

Najpierw proponuję poszerzyć ich wiedzę o sobie. Nie jesteś już tylko „programistą”, jesteś „wegańskim programistą”. Kim jeszcze jesteś? Jakie podejmujesz wybory dotyczące rozrywki? Jakie są Twoje zainteresowania? Czy masz inne ważne osoby i / lub dzieci? Czy chodzisz do jakichś klubów / grup / organizacji?

Dzieląc się z nimi więcej o sobie i swoim życiu, dajesz im możliwość poruszania tematów innych niż praca i weganizm. Niektóre z nich będą sprzeczne z ich wyborami - może ty nie masz dzieci, a oni mają, może lubią grillować mięso. Niekoniecznie będą one negatywne, ale nadal będą przedmiotem dyskusji, a konkretnie porównań.

Niektóre będą podobne. Jeśli masz dzieci, inny współpracownik z dziećmi może z tobą o tym porozmawiać. Dzielenie się swoimi hobby da im inne tematy.

Zapytaj o nich i ich życie. Dowiedz się, co im się podoba, a czego nie. Wyjdź z nimi na lunch, jeśli wyjdą i po prostu porozmawiają. Jeśli pracujesz w izolacji, może się wydawać, że drażnią cię, kiedy może się zdarzyć, że próbują wyciągnąć cię z twojej skorupy do swojej grupy.

Na koniec, jeśli dokuczanie Ci na temat wegańskiego stylu życia naprawdę Cię niepokoi, po prostu bądź bezpośredni.

„Słuchaj, naprawdę czuję się nieswojo, słysząc, jak żartujesz z mojej diety. Czy możesz przestać o tym mówić?”

Jeśli dojdzie do tego, że poczujesz się nieswojo, porozmawiaj z swojego przełożonego lub HR.

+1 to naprawdę fajna odpowiedź, nikt nie wskazał, że mogę być „bardziej niż weganinem”, w każdym razie sytuacja jest teraz bardziej zrelaksowana, odkąd zacząłem też z nich żartować (wczoraj pytali: „Czy chcesz cappuccino?”) „nie, jeśli to zrobię, zostanę połknięty przez mięsożerców” * śmiech * (ponieważ opowiedziałem niektórym z nich o tym gigantycznym poście, tym, którym już się to udało))
MatthewRock
2016-05-10 03:54:13 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Zastrzeżenie: ja też jestem taką osobą, ale może nie w tym zakresie, ale proszę wziąć pod uwagę, że mogą nie żartować z ciebie, ale ogólnie z wegan, ponieważ mają tendencję do „nawracania” innych.

Teraz mogą czuć się tacy sami. Dlaczego?

Nie są weganami. Ty jesteś. Przyniosłeś je wegańskie wypieki. Czemu? To nie było dla ciebie - przyszedłeś się podzielić. Mogłeś przynieść własne ulubione wegańskie przekąski. Powiedziałeś im, że jesteś weganinem. Kogo to obchodzi? To ty przygotowałeś wegańskie jedzenie, nie oni. Nie musieli tego wiedzieć - ty to robiłeś i wykorzystałeś tę wiedzę. Po co im to mówić?

Teraz oczywiście jestem trochę zbyt krytyczny, odgrywając rolę orędownika diabła, ale mogą czuć się tak, jakbyś propagował kulturę wegańską, a ludzie tak naprawdę nie lubią to. Osobiście nie zgadzam się z weganami, a śmiech to tylko mój sposób na wyrażanie swoich myśli - uważam ich styl życia za trochę absurdalny.

Ale chciałbym przyjąć inne podejście; rozważmy to pytanie: czy oznaczają krzywdę? Czy chcą, żebyś czuł się źle?

Prawdopodobnie nie. Po prostu dobrze się bawią. Nie podoba Ci się ich sposób zabawy, więc masz dwie możliwości.

Pierwsza z nich to zgłoszenie ich do działu kadr / kierownictwa lub danie im oczywistych znaków, że nie zgadzasz się z ich zachowaniem.

To okropny pomysł.

Już w momencie, gdy to robisz, pokazujesz im, że nie masz absolutnie żadnego poczucia humoru. Co więcej, pokazujesz też, że jesteś naprawdę wrażliwy na małe rzeczy (myślę, że żaden z nich nie uważa, że ​​to coś problematycznego), a to może być dla ciebie szkodliwe - przynajmniej nie będą z ciebie żartować, ale prawdopodobnie ograniczy komunikację z Tobą - ludzie nie lubią sygnalistów. Proszę, nie rób tego.

Druga opcja to imho najlepsza: równie dobrze możesz przyjąć tytuł wegański i żartować z siebie.

Wiem. To prawdopodobnie trudne. Nie chcesz zrobić z siebie głupka. Po prostu chcesz im pokazać, że potrafisz się śmiać i nie przejmujesz się ich obelgami. Po pierwsze, kiedy żartujesz z osoby, która też żartuje z siebie (i jej to nie obchodzi), żart nie jest już taki zabawny.

Po drugie, możesz go użyć, aby zobaczyć jak najwięcej tego - masz poczucie humoru, umiesz się śmiać i jesteś przyjacielski. Troszczysz się o ich jedzenie bardziej niż oni - powiedz to, ale żartobliwie. Pamiętaj - ci faceci nie chcą zostać weganami. Jeśli spróbujesz je przekonwertować, będziesz wyglądać jak głupiec. Jeśli śmiejesz się tak jak oni - z wegańskim akcentem - wszystko jest w porządku („Cóż, Josh,. I tak ich nie nawrócisz. Pokaż im, że nie przeszkadza ci w jedzeniu mięsa” (dlaczego i tak nie miałbyś być?) i wkrótce zapomną. Uczyń z tego swoją siłę.

„Osobiście nie zgadzam się z weganami, a śmiech to tylko mój sposób na wyrażanie swoich myśli” - to się nazywa bycie tyranem i nie ma z czego być dumnym. Byłbyś za drzwiami pierwszego dnia tutaj
@MatthewRock: Potwierdzenie! To jest straszne! Ten ostatni akapit ma nierówny nawias! A także niedopasowany cudzysłów! Co więcej, cała struktura zdań „Cóż, Josh” jest dla mnie trochę myląca.
@d.g: Ludzie wyrażają różne rzeczy. Mógłbym odpowiedzieć, mówiąc, że wzywasz go (nazywając go tyranem). Sheesh, ten termin jest tak nadużywany. Jako ktoś, kto pamięta, że ​​był zastraszany (dosłownie, fizycznie), uważam, że twoje potępienie jest zbyt surowe. (Czy mógł sformułować to bardziej elokwentnie? Tak. Nie jestem pewien, czy w pełni zgadzam się z jego punktem widzenia. Jednak nie sądzę, by jego powszechne podejście zbliżało się do okrucieństwa znęcania się.)
@TOOGAM Nękanie niefizyczne nie jest w żaden sposób mniej szkodliwe niż fizyczne - jako osoba, która przeszła wiele przemocy fizycznej, z mojego doświadczenia wynika, że ​​utknęła ona w miejscu. Nie obchodzą mnie też ludzie, którzy próbują kontrolować mój ton - ten fakt, który mówisz * mnie *, abym był `` bardziej elokwentny '' w odpowiedzi dla kogoś, kto lubi upokarzać ludzi tylko dlatego, że odważył się dbać o inne formy życia / ich zdrowie / planetę , też dużo mi o tobie mówi.
@d.g dziękuję za twoją opinię. Na szczęście mój szef zatrudnia ludzi na podstawie ich wiedzy, a nie słodkich rozmów. Nie powstrzymam się od stwierdzenia, że ​​weganin jest głupi, jeśli tak myślę, ale nigdy też nie powiedziałem, że robię to w swoim miejscu pracy, ani jak to robię. Nie dręczę ich. Mylisz się PS. w naszym miejscu pracy mamy dobre relacje w zespole, więc śmiejąc się z siebie nawzajem wyrażamy współczucie. Jesteśmy przyjaciółmi, nie prawnikami.
Nie zgadzam się z weganizmem, ale w ogóle nie jestem za nim i naprawdę nie chcę być od niego oddzielony, ale jeśli chcesz, to twój wybór, tak jakby to był wybór kogoś, kto się nie zgadza lub zgadza.
Nie, naprawdę tego nie robią. Po prostu za dużo spędzasz czas na reddicie.
@d.g: Źle zidentyfikowałeś mój słabo określony lub niezidentyfikowany zaimek. - Czy mógł sformułować… bardziej elokwentnie? nie odnosił się do ciebie. Odnosi się do opisu MatthewRocka, który potępiłeś. Więc nie zrozumiałeś mojego komentarza całkowicie poprawnie. // Jako ktoś, kto przeszedł wiele niefizycznych ataków, przemoc fizyczna była dla mnie o wiele bardziej nieprzyjemna niż samotność tak dotkliwa, że ​​kiedyś uznałem, że przyjaźń jest zła , więc na tej podstawie odrzuciłem ofertę przyjaźni. Rezultat (samotność) nie był tak zły jak ból podczas oddychania lub po prostu dotyk
TOOGAM
2016-05-10 16:39:38 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Miejsce pracy

Wspólne przepisy zapewniają pewną ochronę niektórym chronionym klasom ludzi i mają na celu wyeliminowanie dyskryminacji ze względu na religię, płeć, narodowość. Dzieje się tak, ponieważ takie rzeczy są niekontrolowane (rasa) lub nie powinny być kontrolowane przez miejsce pracy (religia).

Dieta nie jest taką kategorią.

Ludzie wyśmiewający innych ludzi może być nierozważne, ale niekoniecznie stanowi naruszenie.

Wcześniejsze podejście

pyszne, ale wegańskie wypieki

Oni [powiedział] „och, nie smakują tak dobrze jak te z mlekiem i jajkami” (ale w rzeczywistości są [pyszne], jak powiedzieli niektórzy)

(Ja dodał kilka słów w nawiasach, w oparciu o to, jak zinterpretowałem wypowiedziane przez Ciebie stwierdzenie.)

OK, więc pozwól mi powiedzieć wprost: identyfikujesz wegańskie wypieki jako pyszne. Wtedy inni ludzie przedstawili inny pogląd, a ty wyrażasz takie rzeczy, jak gdyby ich komentarz był błędny.

„Smak tkwi w języku patrzącego” nie jest tak naprawdę dobrze znanym zwrotem. Jednak rzeczywistość jest taka, że ​​„piękno jest w oku patrzącego” jest dużo bardziej prawdziwe w odniesieniu do smaku niż piękna. Niektórzy ludzie nie lubią niektórych potraw, w tym smaku wielu produktów roślinnych. Nie są nie nieprawidłowe . To nie jest scenariusz poprawności / niepoprawności. To jest gust . Gust to preferencje, a nie kwestia dokładności.

Bardzo lekceważycie ich punkt widzenia, jakby był to zły, niepoprawny punkt widzenia. Smaki, które uważasz za pyszne, niekoniecznie są tym, co uznają za tolerowane. Nie oznacza to, że są błędni.

Jeśli chodzi o rozmowę o jedzeniu, w którym mówię o nim swoją opinię , zawsze otrzymuję rodzaj biernego [...]

(podkreślenie pogrubienia zostało dodane do cytowanego tekstu oryginalnego).

Tak więc komentarze, które robią, które uważasz za nieprzyjemne, są ich odpowiedziami na komentarze, które robisz. „Mówię swoje zdanie” to twoje słowa. Następnie, po rozpowszechnieniu swoich opinii, wyrażają swoje opinie, a ty czujesz się urażony.

W szczególności wydaje się, że sprzeciwiasz się temu (rozpowszechnianiu opinii) na powtarzanych okazja. Więc naprawdę zachęcasz do krytyki, kontynuując dyskusję o poglądach, z którymi wiesz, że się nie zgadzasz. Jeśli nie podoba ci się sposób, w jaki rozmowa toczy się dalej po przedstawieniu opinii, z którymi wiesz, że się nie zgadzają, może powinieneś po prostu przestać ich prowokować.

Nawet szybko omówię przykłady, które podasz .

„nawet rośliny cierpią”

Jasne, nie krzyczą, jeśli oderwiesz jedną z kończyn. Ale rośliny to życie. Nie sądzę, żeby cierpieli zbytnio zrywając jabłko z drzewa, które wkrótce potem upuści. Ale czy myślisz, że wykorzenienie jest dobre dla rośliny?

„Człowiek został stworzony do polowania na zwierzęta”

Chociaż człowiek mógł zacząć jeść warzywa , istnieją zapisy o polowaniach pierwszych mężczyzn.

Ich komentarze nie wydają się być szalenie niedokładne. Tak, ich komentarze wydają się być sprzeczne z wegańskim punktem widzenia. Jednak nie wydają się być komentarzami, które poniżają cię jako całą osobę, która ma inne (niezwiązane) aspekty twojego życia.

(na pewno w dzisiejszych supermarketach)

Natychmiast po wspomnieniu ich komentarza (o polowaniu na zwierzęta) nie tracisz czasu na rzucanie własnym sarkastycznym podejściem. Ledwie udaje ci się przedstawić siebie jako niewinną ofiarę.

Po prostu nie cieszy Cię niepopularny koniec nieporozumienia. Bycie po mniej popularnej stronie może sprawić, że poczujesz się, jakbyś przegrał kłótnię. Jeśli czujesz, że ci ludzie nie będą przekonani do twojego punktu widzenia, najlepszym rozwiązaniem może być po prostu unikanie takich dyskusji.

Pozytywny plan

Nadal możesz być miły dla swoich współpracowników i oznaczać wspólne potrawy tak, aby mogli łatwo uniknąć doświadczeń, o których wiesz, że mogą być dla nich nieprzyjemne. (Oznaczając swoje wypieki jako „wegańskie”, mogą wiedzieć, że powinni pominąć takie potrawy, jeśli uznają ten rodzaj jedzenia za niesmaczny).

Zrozumienie sprzeciwu

Nie mają szczególnie mocnych powodów, by sprzeciwiać się jedzeniu przez innych ludzi jedzenia (np. wegańskich ciastek), które inni uważają za smaczniejsze. Jeśli wydaje się, że coś ich denerwuje, to prawdopodobnie dlatego, że odkrywają, że wkład takiej żywności skutkuje mniejszą ilością żywności, którą doceniają. (Jeśli jest za dużo wegańskiego jedzenia, a za mało jedzenia o innych smakach).

Ten „problem” (ich zdaniem) może wydawać się szczególnie irytujący, gdy weganie jedzą mniej ogólnie (co wydaje się być częste zjawisko, być może związane z poglądami, że kobiety wydają się często jeść mniej niż mężczyźni, a weganizm wydaje się przyciągać więcej kobiet niż mężczyzn). Tak więc na początku imprezy jest nie tylko wyższy niż tego chcą procent wegańskiego jedzenia, ale także wegańskie oferty nie znikają z czasem (podobnie jak jedzenie, które lubią), ponieważ weganie nie Nawet nie zawracają sobie głowy jedzeniem (dużo) rzeczy, które przynoszą, więc 20 minut później nie ma jedzenia, które uważają za pyszne, i po prostu widzą mnóstwo nieapetycznych wegańskich ofert.

Może to być denerwujące, szczególnie jeśli osoby niejedzące w końcu słyszą wysiłki ludzi, którzy starają się znaleźć kogoś, kto odda resztki (zamiast cieszyć się nimi w domu). To nie tylko niepożądane doświadczenie, w którym miejsce na blacie jest przeznaczone na jedzenie, którego muszą poświęcić wysiłek, aby go uniknąć (lub, co gorsza, nie udać się tego uniknąć i cierpieć z powodu nieprzyjemnego smaku). Co gorsza, kończy się to problemem, który po prostu nie znika. Zamiast tego po prostu utrzymuje się przez większą część dnia (dla porównania). Zamiast 3 minut delektowania się smacznym przysmakiem (takim jak tradycyjne ciasteczka, z którymi ludzie dorastali), wegańskie oferty wydają się mieć niepożądany wpływ przez ponad 20 minut.

Plan pozytywny

Jeśli miałbyś przynieść mieszankę ofert wegańskich i nie wegańskich, z takim podziałem, że oferty wegańskie są zwykle spożywane w całości, taki ruch będzie prawdopodobnie postrzegany jako przyjazny gest. I dlaczego w ogóle jesz takie przekąski / posiłki, z wyjątkiem imprezy towarzyskiej, która prawdopodobnie ma być przyjazna?

Potwierdzenie

Pamiętaj, że nie mówię, że masz obowiązek to zrobić. Nie wiem wystarczająco dużo o twoich sytuacjach (strukturach twojej społecznej dynamiki / wydarzeniach), aby określić, do czego powinieneś czuć się zobowiązany. Izolacja może być lepsza, jeśli i tak planujesz odejść i nie chcesz inwestować w taką uprzejmość. Chodzi mi o to, że takie podejście może być szansą na wygraną / wygraną, którą możesz rozważyć, jeśli chcesz, aby ludzie byli szczęśliwsi. Wygrałbyś, mając szczęśliwszych współpracowników, którzy są mniej skłonni do dyskusji na temat, który ich aktywnie denerwuje (a tym samym tworzy dyskusję, która aktywnie cię denerwuje). Wygrywają, ciesząc się oferowanym jedzeniem. To prawda, dla nich brzmi to jak bardziej wygrana, ale to lepsze niż przegrana przez uczucie strasznej agonii, tak jak wtedy, gdy pisałeś pytanie. Bycie miłym najprawdopodobniej doprowadzi do tego, że doświadczysz zwycięstwa jednego z nich, okazując współczucie i włączając do siebie mieszaną ofiarę, pamiętając o swojej pozycji polegającej na unikaniu ich pokarmów, tak jak oni decydują się unikać twojego. To, czy uznasz, że taka korzyść (lub potencjalna korzyść) jest warta Twoich kosztów / wysiłku, jest decyzją, którą musisz podjąć. Myślę, że powinieneś to zrobić, ale to dlatego, że uważam, że ludzie powinni pokornie starać się uszczęśliwić innych ludzi, kiedy mają na to szansę. Nie mówię, że nie ma żadnego powodu, abyś czuł się jakikolwiek konkretny obowiązek podjęcia tego dobrego kursu życia.

Edycja: Dodano następną sekcję:

Podejście alternatywne

Jeśli nie chcesz pozytywnie inwestować w to, czym inni ludzie będą zainteresowani, w porządku. Jeśli nie masz grubej skóry, po prostu nie angażuj się w dyskusje, które według Ciebie nie okażą się pożądane. Osoby, które przynajmniej chcą okazywać szacunek, mogą odczuwać mniejszą radość z robienia anty-wegańskich komentarzy, jeśli dowiedzą się, że wielokrotnie zmienia się to w obalenie, które wydaje się mniej zabawne, na przykład „Porozmawiajmy o czymś innym. >

Mimo to oznaczanie żywności (jako reklama dla zwolenników i ostrzeżenie dla krytyków) jest rozważne. Taka uprzejmość jest nadal godna polecenia.

1. Weganizm to nie dieta. 2. Weganizm * jest * przekonaniem chronionym przez Europejską Konwencję Praw Człowieka
@d.g 1. Carnivorism nie jest dietą 2. Carnivorism jest wiarą chronioną przez Europejską Konwencję Praw Człowieka. Zobacz też, jak można go zmienić z drugiej strony. Jeśli wszyscy zaczniemy umieszczać rzeczy pod prawem i ochroną, i tak samo dobrze moglibyśmy wszyscy udać się na inną planetę i zostawić się w spokoju, ponieważ naprawdę nie chcę nikogo urazić
@Kiwi Nie obraziłem się i nie mam problemu z ludźmi, którzy jedzą mięso, 90% to mili ludzie, którzy nie próbują nadużywać innych dla swoich wyborów. Powodem, dla którego został dodany do chronionej konwencji, było to, że pozostałe 10% ... było nękane i te same żarty każdego cholernego dnia przekraczają punkt żartu
@d.g tego rodzaju tematy są tym, co powinno być wykluczone z miejsca pracy (IMO). Trzymam się z daleka od polityki, pozycji społecznych, religii i tego wszystkiego, co może powodować „negatywny wpływ” lub „efekt izolujący”. Jako przykład i może nie jest to aż tak kojarzone, ale ludzie powtarzają mi, kiedy mówię, ponieważ moim ojczystym językiem jest angielski, aw pracy mówię po holendersku. Więc naturalnie zabrzmiałoby to zabawnie, a kiedy mówią po angielsku, ja też mam niezły chichot. To tylko przekomarzanie się i tak, zgadzam się, że przekomarzanie się może czasem wymknąć się spod kontroli, a potem po prostu stań w obronie siebie (z szacunkiem).
@Kiwi Vegan powinien być wzięty pod uwagę tylko jako drażliwy temat, ale faktyczny temat brzmiał: „Jak radzić sobie z różnymi punktami widzenia?”, W konkretnej formie. , jak powiedziałem n razy.
@MarkWuji Powinien, ale nie jest. Nie traktuję tego poważnie, ale hej, znam ludzi, którzy też nie traktują mojej choroby poważnie. Nie mogę też nic zrobić z moją chorobą, ale nie obchodzi mnie, czy powiedzą sobie żart, czy dwa (ja też się śmieję). Miałem moment, w którym powiedziałem „wystarczy, zróbmy teraz coś innego”. A co do twojego tematu "jak mam sobie radzić z różnymi punktami widzenia". Cóż, akceptujesz je. Nie wystawiaj też swojego punktu widzenia ani ich widoku w lepsze światło.
@Kiwi Ale co jeśli spróbują ci to zrobić żartem? Co definiujesz jako żart, a co nie? Żart to coś, czym należy się podzielić, jeśli komuś się to nie podoba, to już nie jest i mówię „przepraszam”, bardziej, to drażnienie, bardziej, to nękanie. I zgodnie z tym, co właśnie powiedziałeś punkt widzenia: to TY możesz żartować. Inni ludzie mogą nie lub nie chcą.
@MarkWuji Nie jest już żartem, gdy coś zostaje uszkodzone / zniszczone (głupie figle, które nikogo nie interesują i tylko kosztują), np. Zaczynają cię obrzucać jajkami lub podawać jedzenie zawierające rzeczy, których nie jesz. Nie wszystkie żarty są udostępniane. Czasami ty lub ktoś inny będzie miał trochę czasu na scenie. Śmiej się z tego, ich czas też nadejdzie. Jeśli chcesz zostać sam, powiedz „Nie jestem w nastroju” i podchodź do tego swobodnie. Nauczyłem się mniej poważnie traktować tego typu rzeczy, w życiu są gorsze rzeczy.
@Kiwi "Nauczyłem się mniej poważnie traktować tego rodzaju rzeczy, są gorsze rzeczy w życiu": To twój punkt widzenia, właściwie trochę nieistotny (jasne, 200 tysięcy lat zostaniemy pochłonięci przez słońce), ale ty nie mogę powiedzieć, że powinno działać dla wszystkich, ponieważ nie jesteśmy tacy sami. (ja lub ty lub wszyscy inni).
Pozwól nam [kontynuować tę dyskusję na czacie] (http://chat.stackexchange.com/rooms/39558/discussion-between-kiwi-and-markwuji).
@d.g: Weganizm zawsze był dla mnie definiowany jako „nie jedz żadnego pożywienia, które pochodzi od zwierząt, w tym mięsa lub czegokolwiek innego, co pochodzi od zwierzęcia, takiego jak mleko”. A dietę można zdefiniować jako „to, co je osoba (lub zwierzę)”. Tak więc te definicje, na których opierała się ta odpowiedź, pochodziły z idei weganizmu jako nic innego jak dieta; wybór co do tego, co je osoba. Chociaż taki wybór diety jest często motywowany pewnymi przekonaniami, byłem całkowicie nieświadomy tego, że weganizm jest w rzeczywistości przekonaniem (i nadal nie jestem świadomy tego, czym jest przekonanie).
Weganie lubią minimalizować cierpienie zwierząt, dlatego nie powinni być zmuszani do przynoszenia takich produktów, jeśli nie jest to związane z ich zakresem obowiązków. Oznaczanie wspólnej żywności jest opcjonalne, chyba że niektórzy koledzy mają alergie pokarmowe.
@CeesTimmerman: Ludzi nie należy zmuszać do przynoszenia jedzenia (przekąsek / potluck), chyba że jest to związane z ich zakresem pracy. (Jest to prawdą niezależnie od tego, czy są weganami, czy nie, i dlatego nie ma związku z weganizmem). Oznaczanie wspólnej żywności jest po prostu grzecznością (chyba że występują komplikacje, takie jak problemy medyczne, takie jak alergie). Może to być szczególnie zalecane, gdy żywność zawiera składniki, o których wiadomo, że są niepożądane dla dość dużej części populacji. Podobnie jak w przypadku innych grzeczności, zrobienie tego można uznać za opcjonalne (ale zalecane, ponieważ ogólnie zaleca się bycie miłym i uprzejmym)
X0r
2016-05-13 19:55:06 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Wygląda na to, że można by tego uniknąć, gdybyś zachował swoje preferencje żywieniowe dla siebie. Dlaczego komuś zależy na tym, co wybierasz? Mówiąc najprościej, to nie ich sprawa, ale ty uczyniłeś to ich sprawą, wychowując to. Nie ma nic złego w byciu weganinem; szerzenie „wiary” jest w najlepszym razie irytujące. Chociaż mówisz, że po prostu informujesz i nigdy nie głosisz, jest to często błędnie interpretowane.

Weźmy na przykład hipotetyczną super religijną osobę pracującą w twoim biurze. Każdego dnia powtarzają te przekonane o własnej nieomylności tyrady, głosząc, że ich wiara jest najlepsza, a każdy, kto się z nimi nie zgadza, jest kompletnym kretynem. Za każdym razem, gdy próbujesz porozmawiać z nimi z innego punktu widzenia, szydzą z ciebie i odchodzą. Jak byś się czuł w tym momencie? Domyślam się, że nie chciałbyś wchodzić w interakcje z tą osobą w przyszłości.

Z mojego doświadczenia wynika, że ​​jeśli nie chcesz złapać za coś ciepła, zatrzymaj to dla siebie. Zdecydowana większość kłótni, w które wdałem się w miejscu pracy, była spowodowana tym, że ludzie nie sprawdzali swojej polityki / religii / czegokolwiek przy drzwiach. To nieuchronnie powoduje nieporozumienia, które zamieniają się w kłótnie, które w środowisku zawodowym przynoszą skutki odwrotne do zamierzonych. W końcu jesteś po to, aby pracować jak wszyscy inni.

W każdym razie spróbuj spojrzeć na to z ich perspektywy. To może dostarczyć pewnych informacji. Może rozpocznij rozmowę, która nie ma nic wspólnego z tym tematem i lepiej ich poznaj. Możesz skończyć z kolejnym przyjacielem lub dwoma!

Powodzenia!

ChrisW
2016-05-15 18:36:58 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Chyba mam trzy zachowania w pracy:

  • Staram się o tym nie wspominać (lub nie wspominam).

  • Wspominam o tym, jeśli jem z innymi ludźmi (np. zamawiam inne jedzenie). Jeśli zapytają mnie „Dlaczego?”, Odpowiadam: „Wiele powodów”; jeśli zapytają „Czy to z tego powodu czy z tamtego?”, odpowiadam „Oba”.

  • Jeśli ktoś próbuje mnie drażnić, oglądam go i uśmiech (jakby żartowali); a następnie przejdź do czegoś innego, gdy tylko się zatrzymają.

To, co napisałeś, prawdopodobnie brzmi prawdziwie (szczególnie wśród młodszych dorosłych):

Jeśli zamierzam zostać w stylu „hej zabójcy, jak się masz?”, Na pewno otrzymam złe komentarze.

Jeśli mówisz (lub głosisz), to dość powszechnym doświadczeniem jest „rozmowa wsteczna” - patrz np. ten blog.



To pytanie i odpowiedź zostało automatycznie przetłumaczone z języka angielskiego.Oryginalna treść jest dostępna na stackexchange, za co dziękujemy za licencję cc by-sa 3.0, w ramach której jest rozpowszechniana.
Loading...