Uważam to za całkowicie smutne , że odpowiedź z ponad 100 głosami za w zasadzie mówi, że jesteś miły dla tego dupka. Czy jesteśmy w latach sześćdziesiątych? Poważnie, to jest to, co ludzie myślą, że powinieneś zrobić? Dam ci dokładnie taką samą radę, jaką dałem pracownicom (i kilku mężczyznom).
Najpierw musisz powiedzieć tej osobie, żeby zamknęła się w jak najmilszy sposób. Po drugie, chciałbym być tak szczery, jak to tylko możliwe, wobec wszelkich uwag, które do ciebie kieruje. Po trzecie, przedstawiłbym jego uwagi Twojemu kierownictwu i DOKONAJ IM PORADY.
Gdyby za pierwszym razem zadzwonił do Ciebie „kochanie”, powiedziałbym: „Proszę pana, nazywam się ______”. Za drugim razem: „Proszę pana, nie podoba mi się, gdy nazywano mnie dzieckiem”. Za trzecim razem: „Proszę pana, będę musiał prosić, żebyście odeszli, jeśli nadal będziecie nazywać mnie kochaniem”.
Następnie na temat rasistowskich uwag. Pierwsza z nich - „Proszę pana, nasza firma nie popiera rasistowskiej kultury, ani inni klienci w naszym sklepie nie powinni słyszeć twoich uwag. Będę musiał poprosić nasze kierownictwo o rozmowę z tobą, jeśli usłyszę inną podobną uwagę”.
Ostatnią rzeczą jest znalezienie się na tej samej stronie, co Twój zarząd. Wyjaśnij, że jesteś nękany w pracy, że ta osoba (lub osoby) sprawia, że nie tylko czujesz się niekomfortowo, ale też niebezpiecznie (każdy, kto ma wykształcenie prawnicze, powie Ci, że szanse, że ten facet zrobi coś poza ścianą, są 1000 razy większe niż średnia shopper) i że Twoja firma musi zapewniać bezpieczne środowisko.
Właściwie to mówię moim pracownikom. Nigdy nie czekałbym, aż mi to wyjaśnią. Również twoje kierownictwo będzie musiało albo uzyskać jakieś zabezpieczenie, albo porozmawiać z lokalną policją.
Nawet poza nękaniem do Ciebie uważam, że „zabij go dobrocią” całkowicie śmiechu warte, ponieważ może to wpłynąć na innych klientów. A jeśli on im to robi? A jeśli to usłyszą? Czy chcą być związani z takim sklepem, czy ze sklepem, który nic z tym nie robi?