W pracy mam następującą sytuację. Kolega, z którym pracuję, czasami robi psikusy młodemu menedżerowi. Znają się od 3-4 lat, a kierownik ma zwyczaj zapominać o zamknięciu laptopa wychodząc z biura, a kolega robi drobne figle, jak wysyłanie zabawnych e-maili do 2-3 bliskich współpracowników lub zmiana statusu ( text) w aplikacji lokalnego komunikatora.
Ten młody menedżer nie jest ani moim menadżerem, ani moim kolegą robiącym psikusy.
Aby zilustrować, jak wyglądają te figle:
- zmień status na „koty pasterskie w {naszym dziale}”
- zmień status na „zarządzanie prędkością warp” (powiązane z niedawnym awansem na kierownictwo, nadpobudliwością kierownika i jego pasją dla Star Trek)
- zmiana statusu na „najbardziej ukochany menedżer w dziale}” - zauważył to również inny menedżer (na tym samym poziomie, nie szef), ale nic się nie wydarzyło poza kilkoma śmiechami
- wyślij e-mail z informacją o zakupie obiadu do nas dwojga - menedżer faktycznie kupił nam lunch i odmówił przyjęcia naszych pieniędzy, a także stał się bardziej ostrożny przy blokowaniu komputera r, ale wciąż zapomina
Nie jest to dla niego nowe zjawisko. Dawno temu współpracowniczka użyła jego adresu e-mail, aby obiecać nam słodycze.
Wygląda to na drobne figle, ale najwyższe kierownictwo często wysyła e-maile o zgodności (np. Uważaj na prezenty od klientów, uważaj na utratę danych), a menedżer pozostawiający odblokowany komputer nie jest do końca zgodny.
Ponadto zazwyczaj menedżerowi nie przeszkadzają takie figle. Czasami jest trochę zły, ale nigdy nie było poważnej dyskusji na temat zakończenia żartów.
Myślę o następujących kwestiach:
- porozmawiaj z menedżerem i nalegaj zawsze blokując komputer - zrobiłem to, ale jedyna poprawa nastąpiła po zaoferowanym lunchu
- porozmawiaj z kolegą - to trochę dziwne, bo pracowaliśmy razem od jakiegoś czasu i trochę rozumiem tego typu figle (są zabawne i pomagają nam radzić sobie ze stresem)
- zapobiegać robieniu psikusów - upewnij się, że komputer jest odblokowany, gdy widzę, że jest odblokowany (pracujemy w tym samym pomieszczeniu, w którym biura znajdują się blisko siebie). Jest to jednak dość niepraktyczne, ponieważ menedżerowie są dość zajętymi stworzeniami, które dość często się przemieszczają
- nic nie robią - najwyraźniej najłatwiejszy sposób, ale nie martwię się o możliwe problemy związane ze zgodnością.
Pytanie: Co zrobić, jeśli kolega robi psikusy menedżerowi?