Pytanie:
Powinienem powiedzieć szefowi, że współpracownik usztywnił kelnerów podczas obiadu zespołowego, za który wszyscy zapłaciliśmy
Jerry
2015-04-07 09:39:04 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Podczas obiadu zespołowego ustaliliśmy, że jeden z członków zespołu zajmie się rachunkiem. Wszyscy jej płaciliśmy przy założeniu, że napiwek będzie około 15%. Zwróć uwagę, że jesteśmy w Stanach Zjednoczonych.

Wydawało mi się jednak, że widziałem, jak nie zostawia napiwku. Sytuacja była dla mnie tak niezwykła i nie byłem pewien, czy naprawdę widziałem sumę poprawnie, więc wtedy nie zrobiłem z tego nic wielkiego. Jednak z ciekawości zadzwoniłem później do restauracji i dowiedziałem się, że rzeczywiście nie zostawiła napiwku.

Czy to wystarczająco duża sprawa, aby porozmawiać z szefem naszego zespołu? Pracownik, o którym mowa, wkrótce opuści firmę, więc czuję, że robienie zamieszania z tego powodu nikomu nie przyniesie korzyści.

__Komentarze usunięte .__ 37 z nich. To nie jest miejsce na spory o kwoty napiwków, zarobki i tym podobne.
Dlaczego pytasz o to, żeby zanieść to swojemu szefowi? Czy poruszyłeś ten temat z danym współpracownikiem? Inni współpracownicy zaangażowani? Dlaczego po raz pierwszy odruchowo zaniosłeś to swojemu przełożonemu, zamiast najpierw zająć się problemem z osobami zaangażowanymi? (A może zostawiłeś tę część poza swoim pytaniem?)
Muszę przyznać, że kiedy zgłaszam się na ochotnika do opłacenia * rachunku *, to wszystko, za co płacę, przy założeniu, że wszyscy zostawią * napiwek * na stole - chyba że zaznaczono inaczej. Może to błędne założenie, ale może to też miała.
Czy sprawdziłeś, że napiwek nie został uwzględniony na rachunku? Lunch powyżej 6 lub więcej, przynajmniej tam, skąd pochodzę (w środkowo-zachodnich Stanach Zjednoczonych), często miałby napiwek wliczony w cenę końcową.
@Joe, który jest dość standardowy w Stanach Zjednoczonych w większości restauracji, gdy masz grupę. 18% napiwek jest doliczany do rachunku w restauracjach, z wyjątkiem restauracji i barów szybkiej obsługi, a może i innych małych restauracji.
Czy możesz wyjaśnić, co masz na myśli, mówiąc, że „nie zostawiaj napiwku”? Czy to znaczy, że nie dawała napiwków, czy też nie przekazała napiwku, który zebrała od pozostałych twoich przyjaciół?
@MonicaCellio Ostatnio widziałem (i powód mojej edycji), wiele komentarzy próbowało wyjaśnić pytanie, na przykład próbując ustalić, czy współpracownicy faktycznie zapłacili tej jednej osobie, czy nie. Do czego właściwie * dokładnie * służą komentarze, nie? (Od czasu edycji wyjaśniającej wiele z nich było przestarzałych, na tyle sprawiedliwych, że można je usunąć w tym momencie, ale Twój komentarz brzmi tak, jakbyś mówił nam, że umieszczanie ich tam na początku było błędem).
@JeffO Fakt, że OP uważa, że ​​jest odpowiedni, niekoniecznie oznacza, że ​​kultura tak robi. Amerykanin próbujący dać napiwek w Australii jest zupełnie inny niż Amerykanin próbujący dać napiwek w Ameryce. Tak więc, chociaż myślę, że pytanie może się obejść bez niego, nie sądzę, że powinniśmy zniechęcać OP do edycji w celu uwzględnienia lokalizacji.
@starsplusplus przepraszam, nie chciałem sugerować, że wszystkie komentarze były problematyczne. Usunąłem przestarzałe, ponieważ były nieaktualne (dzięki za edycję!). Wciąż pozostało * wiele * nie na miejscu, głównie spór o to, czy i ile napiwków jest właściwe.
Zadzwoniłeś do restauracji, żeby dowiedzieć się, czy dała napiwek? Wydaje mi się, że masz żywotny interes w prowadzeniu tej osoby w błocie? Napiwki nie są wymagane, a już na pewno niezwiązane z wykonywaną pracą. Przestań być małostkowy i zostaw te pozalekcyjne wydarzenia tak po prostu: pozalekcyjne (nie są częścią twojej pracy / pracy).
@Mike: To jest powód, dla którego poprosiłem o wyjaśnienie: albo nie dawała napiwków, ale przekazała wskazówki, które jej przyjaciele dali jej do restauracji, albo nie zostawiła ŻADNEGO napiwku i zatrzymała je dla siebie. W drugim przypadku nie jest to kwestia konieczności lub opcjonalności dawania napiwków, ale kradzieży pieniędzy od znajomych
Czy wiedziała, że ​​zapłaciliście jej wystarczająco dużo za napiwek?
Dziewięć odpowiedzi:
gnasher729
2015-04-07 13:49:05 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Jeśli jestem na obiedzie i każdy wpłaca pieniądze do rachunku zakładając, że jest napiwek, a osoba przekazująca pieniądze nie przekazuje napiwku, to nie jest to tylko „usztywnienie kelnera” , osoba ta oszukuje również wszystkich wpłacających pieniądze.

Powiedz pięć osób, rachunek za 100 funtów, zgadzasz się zapłacić 15 funtów napiwku, każdy wpłaca 23 funty = 92 funty od czterech osób, ale ta ostatnia przekazuje tylko 100 funtów - ta osoba dostała swoją obiad za 8 funtów zamiast 23 funtów, jak wszyscy inni.

Jeśli rzeczywiście masz 100% pewności, że nie zapłacono napiwku, robienie tego jest absolutnie, całkowicie niedopuszczalne. Okradała swoich kolegów. Nie wiem, czy powinieneś iść do szefa, ale ludzie, których oszukała, mają prawo wiedzieć.

„Okradała swoich kolegów” +1, ponieważ chciałem zaznaczyć to samo, że wszyscy zostali skrzywdzeni, ale pytanie brzmi: „Wszyscy zapłaciliśmy jej przy założeniu, że będzie około 15% napiwku”, a nie „my wszyscy, łącznie z nią, zgodzili się dać napiwek w wysokości 15% i przekazali jej odpowiednią gotówkę ”. Tak więc, dopóki nie zostanie pokazane inaczej i wydaje się mało prawdopodobne, myślę, że należy jej dać korzyść z wątpliwości, że być może nie zdawała sobie sprawy, że wszyscy inni wliczają napiwek, nie policzyła gotówki, którą otrzymała, iz jakiegokolwiek powodu zapłacił rachunek bez napiwku.
ale potem powinna była się odwrócić i powiedzieć, poczekaj, aż zapłaciłeś za dużo, zamiast po prostu schować różnicę! Osobiście nie uczyniłbym tego bardziej interesem, niż powinien, po prostu cicho wspomnę, że ludzie tego od niej nie oczekiwali i nie uznają tego za zbyt akceptowalne. Daje to korzyść w postaci wątpliwości, czy nie było to zamierzone, ale także podkreśla, że ​​ktoś zauważył, jeśli nie było.
W dawnych czasach zbieraliśmy gotówkę i płaciliśmy jednej osobie. Jeśli grupa była większa niż 3 lub 4 osoby, wydawało się, że nigdy nie zebraliśmy wystarczającej ilości gotówki, mimo że wszyscy twierdzą, że dali więcej. Teraz, gdy się zestarzałem i żyję w XXI wieku, wszyscy płacimy rachunki oddzielnie. Tak więc nie stanowi to już problemu. Więc zamiast winić osobę zbierającą pieniądze, dlaczego nie każdy zapłacił za własny rachunek? Mogę niemal zagwarantować, że zebrana kwota nie wystarczyła na pokrycie rachunku i napiwku, ponieważ wielokrotnie doświadczyłem takiej sytuacji.
+1 „… ludzie, których oszukała, mają prawo wiedzieć” to * bardzo * ważna kwestia, o której pominęłam, dopóki o tym nie wspomniałeś. Pomijając napiwek kelnerki i własne pieniądze, kradną inne osoby.
Oczywiście masz rację, ale wydaje się, że nie odpowiadasz na pytanie.
-1 Zanim zdenerwujesz się na współpracownika, radziłbym porozmawiać z nią, jak sugeruje [blankip] (http://workplace.stackexchange.com/a/43772/5117). Nie jest to szczególnie prawdopodobne, ale możliwe, że współpracownik popełnił uczciwy błąd i rozmowa z nią o tym w pierwszej kolejności pozwoli uniknąć pogorszenia sytuacji.
I duuno, tutaj w Nowej Zelandii nie dajemy napiwków kelnerom. Więc jeśli dostałem pieniądze od wszystkich przy stole, po prostu włożyłem je do portfela bez liczenia i zapłaciłem rachunek kartą kredytową - bez napiwku. Więc gdybym był otoczony przez Amerykanów przy tym stole, mógłbym całkowicie zobaczyć, jak to się dzieje ze mną.
@Dunk, znowu tam, gdzie jestem, często pojawia się napis „jeden rachunek za stolik, proszę”, który odstrasza ludzi od płacenia osobno.
Nie rozumiem, dlaczego musi rozmawiać z szefem. Myślę, że to nie jest kwestia pracy. To twoje pieniądze na czas wolny od pracy. Na pewno powiem jej bezpośrednio, „hej? dlaczego nie zapłacisz wszystkimi otrzymanymi pieniędzmi? Po prostu.
@zespri: Zasada „jeden rachunek na stół” była kiedyś powszechna, ale nie mogę sobie nawet przypomnieć, kiedy ostatnio widziałem to. Nawet jeśli restauracja ma taką zasadę, co zrobią, a nie pozwolą ci zapłacić, jeśli nalegasz na osobne płatności? Ponadto każdy na wpół inteligentny kelner wie, że dostaje więcej napiwków, gdy ludzie płacą osobno, zwłaszcza w porze lunchu, ponieważ rachunek jest na tyle mały, że ludzie mają tendencję do zaokrąglania lub nie czekania na zmianę. Tak więc 20 do 25% napiwków jest całkiem normalne od każdej osoby podczas lunchu. Jeśli rachunek zostanie połączony w jeden rachunek, to 15% to prawie wszystko, co otrzymają.
blankip
2015-04-07 10:51:27 UTC
view on stackexchange narkive permalink

To nie ma nic wspólnego z Twoim przełożonym. Jeśli jesteś jedynym pracownikiem, który to zauważył, możesz po prostu zostawić to w spokoju. Jeśli wszyscy o tym rozmawiacie, rozsądnie byłoby zapytać o to współpracownika. Powiedziałbym wprost: „Zauważyliśmy, że nie zostawiłeś napiwku w restauracji. Czy jest jakiś powód, dlaczego?”

Ma więc dwie możliwości:

  1. Powiedz, dlaczego uważała, że ​​kelnerka nie zasługuje na napiwek.

  2. Kłamstwo. Gdyby kłamała, powiedziałbym jej, że dzwoniłeś już do restauracji. Poproś o zwrot pieniędzy z napiwku, a następnie idź zapłacić kelnerce.

Nie ma nic złego w byciu szczerym i szczerym wobec ludzi, którzy robią „złe” rzeczy. Jednak źle jest siedzieć i nic nie robić, kiedy wiesz, jakie jest prawo.

Technicznie rzecz biorąc, to twoje pieniądze, które po prostu „ukradła”.
A teraz chwileczkę - napiwek nie jest obowiązkowy, a nikt nie skradził pieniędzy. Jeśli współpracownik był niezadowolony z usługi lub po prostu nie miał na to ochoty, ma prawo nie zostawiać własnego napiwku. Jeśli chodzi o _Twój_ napiwek, bardzo często ludzie _ myślą_, że zapłacili za całe swoje jedzenie i zostawili 15% napiwku, ale w rzeczywistości nie zrobili tego, ponieważ zapomnieli o czymś, co zamówili - przynajmniej dałbym współpracownikowi korzyść z wątpić.
@BenjaminGruenbaum Myślę, że nie jest jasne, czy wszyscy płacili współpracownikowi za posiłki, a współpracownik zapisał cały czek na jej karcie, czy też współpracownik sam zapłacił za posiłek. W pierwszym przypadku tak, Twoje pieniądze zostały skradzione. Włożyłeś pieniądze i napiwek, a ona nie przekazała napiwku na serwer. Jednak w tym drugim przypadku miałbyś rację.
@DavidK tylko wtedy, gdy faktycznie osoby te zapłaciły za usługę. Mój komentarz jest taki, że z pewnością jest możliwość, że podczas gdy ludzie _ myśleli_, że płacą rachunek + napiwek, niektórzy ludzie faktycznie zapomnieli o zamówionych potrawach lub przeliczyli się - stwierdzam, że tego rodzaju rzeczy zdarzają się dość często, gdy wychodzę na posiłek z przyjaciółmi. Komentuję, aby powiedzieć, że istnieje naprawdę rozsądny scenariusz, w którym współpracownik nie jest winny prawie tak bardzo (mam nadzieję, że blankip to wyjaśni, żebym mógł później usunąć moje komentarze :))
@BenjaminGruenbaum - po prostu poszedłem z przedstawionymi mi faktami. Możesz mieć rację, ale nie o to chodzi w pytaniu. Zakładam też, że osoba, która nawet zadzwoniła do restauracji, dobrze policzyła.
Gdybym to był ja, a wszyscy płaciliby mi gotówką, założyłbym, że po prostu zostawiliby część napiwku na stole. Gdybym wtedy użył swojej karty (prawdopodobnie w tym przypadku), nie zawracałbym sobie głowy liczeniem gotówki.
samarasa
2015-04-07 11:01:51 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Przed udaniem się do swojego przełożonego należy zadać sobie dwa pytania:

  1. Co chciałbym osiągnąć, udostępniając informacje mojemu menedżerowi lub innym członkom zespołu?

  2. Czy udostępnianie informacji komukolwiek / kierownikowi pomaga mojemu zespołowi lub mojemu pracodawcy w jakikolwiek sposób?

Jeśli nie ma żadnych ważnych odpowiedzi na te dwa pytania, lepiej o tym zapomnieć, ponieważ osoba wkrótce wyjeżdża.

Jest jeszcze jedna rzecz do rozważenia: wrażenie, jakie robi to na restauracji. Powrót do restauracji po usztywnieniu kelnerki może skutkować złą obsługą! Tak czy inaczej kelnerka powinna otrzymać napiwek.
Najlepsza odpowiedź tutaj. Ponieważ uważasz, że robienie zamieszania z tego powodu nikomu nie przyniesie korzyści, oczywistym działaniem jest nie robić z tego powodu zamieszania.
@teego1967: Masz całkowitą rację, że wrażenie, jakie pozostawiło, to wielka sprawa. Kilka lat temu grupa, z którą poszedłem do restauracji, w końcu dała kelnerce około 300 dolarów. Ludzie przychodzili i odchodzili i po prostu rzucali pieniądze na środek stołu. Pod koniec to ja się rozliczyłem i zdałem sobie sprawę, że mamy znacznie więcej gotówki niż rachunek. Poszedłem dalej, dodałem w swojej części i przekazałem. Następnym razem, gdy się pojawiliśmy, było sporo „darmowych” drinków ... i mimo to otrzymała ogromny napiwek.
oleksii
2015-04-07 18:34:38 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Nie zakładaj złośliwości z powodu tego, co [wstaw powód] może wyjaśnić.

Jednym z takich powodów może być nieporozumienie. Na przykład w Europie napiwki nie są czymś, za co trzeba płacić. Cudzoziemcy mogą nie być świadomi, że napiwki będą wypłacane w Stanach. Po prostu porozmawiaj ze swoim współpracownikiem i wyjaśnij swoje oczekiwania. Nie ma potrzeby angażowania szefa na tym etapie.

Gdybym w takiej sytuacji był obcokrajowcem w USA, to zastanawiałbym się, dlaczego suma, którą muszę doliczyć z własnej kieszeni, jest o wiele mniejsza niż jedna piąta rachunku i pytałbym o to. Powiedzmy, że rachunek wyniósł 150 dolarów. Nie wiedząc o napiwkach, spodziewałbym się, że każdy przekaże 30 dolarów, a ja zapłacę pozostałe 30 dolarów. Gdyby wszyscy przekazali 35 dolarów, miałbym już 140 dolarów, więc zapytałbym, dlaczego zapłacili za dużo, a nie tylko wziąć pieniądze i zjeść obiad znacznie taniej niż wszyscy inni.
Po prostu nie zakładaj przez cały czas złośliwości. Osobiście mogę oddalić się o mile, gdy płacę rachunki. Mogę pomyśleć o debugowaniu sterownika jądra na zdalnej maszynie wirtualnej. W takich momentach nie obchodzi mnie, ile ludzie mi dali i ile powinienem był zapłacić. Dlaczego po prostu nie zapytać osoby, dlaczego nie przekazała odpowiedniej kwoty? Zwłaszcza jeśli kwota zapisana na czeku różni się od kwoty, którą masz zapłacić.
Vietnhi Phuvan
2015-04-07 11:59:13 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Wspomniałbym o tym kierownikowi, ponieważ:

  1. To kwestia sprawiedliwego traktowania kelnerów. Włożyli pracę. Utrzymują się z napiwków - w wielu przypadkach wyłącznie z napiwków. Wrócili do domu bez dochodu, od którego byli zależni.

  2. Grupa przeznaczyła pieniądze na napiwki. I najprawdopodobniej grupa dostaje od kelnerów kredyt za usztywnienie personelu. W tej chwili grupa osiąga najgorsze z obu światów: przeznacza pieniądze na napiwki i jest obwiniana za to, że nie daje napiwków.

  3. Twój współpracownik, bez względu na to, zrobił z jakimkolwiek zamiarem, nie ma żadnych praw do tych pieniędzy napiwków. Pieniądze nie należą do niej.

Zanim porozmawiam z kierownikiem, wysłałem e-maila tylko do współpracownika, przypominając jej, że grupa dała napiwek i dałem jej znać, że ja potwierdziła w restauracji, że nie zostawiła napiwku. Chciałbym usłyszeć jej wersję historii. Jeśli doszło do jakiegoś nieporozumienia lub nieporozumienia, musi to naprawić przez obsługę kelnerską.

Jeśli nie ma żadnej reakcji z jej strony, wtedy naradzam się z kierownikiem, co dalej. Idąc dalej, pozwolenie jej na dokonywanie płatności w imieniu grupy nie byłoby dobrym pomysłem.

A jeśli menedżer planował jakąś część odejścia, może to dać mu powód do ponownego przemyślenia.
Sprawiedliwe traktowanie personelu kelnerskiego (pierwszy punkt) jest tutaj styczne. Kwota, jaką można napiwek na własne jedzenie w danej restauracji, nie jest sprawą menedżera ani współpracowników. Jedynym problemem jest to, że (prawdopodobnie) bierze (tj. Kradnie, jeśli to było celowe) wskazówki współpracownika, aby pokryć własny rachunek za jedzenie (lub po prostu go schować) - jej własna wskazówka nie wydaje się w ogóle trafna.
@Dukeling To jest styczne dla CIEBIE, ale NIE jest styczne dla mnie ani dla tych, którzy mnie poparli i wyrazili poparcie dla mojego punktu widzenia. Faktem jest, że cała grupa ludzi zesztywniała, zaczynając od kelnerów.
Jack
2015-04-07 11:32:09 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Ponieważ ona i tak wkrótce wyjdzie, robisz z tego wielką rzecz, po prostu źle wyglądasz na tobie w oczach menedżera i współpracownika.

Chyba że robi to przez cały czas czas i biorąc napiwek dla siebie, powinieneś zostawić tę jedną rzecz w spokoju.

Chcę tylko wyjaśnić - w pytaniu OP powiedział, że dany pracownik ** zgodził się zapłacić za [wszystkich współpracowników] **. Innymi słowy, nie ma problemu z „chowaniem końcówki do kieszeni”. O ile czegoś nie przegapiłem, jedyną kwestią jest to, czy pracownik powinien był zdecydować się zostawić większy napiwek (co jest zupełnie inną kwestią w porównaniu z * włożeniem cudzych pieniędzy *, które miały być napiwkiem).
@Brandin Nieco dalej w pytaniu jest napisane, że ** wszyscy zapłaciliśmy jej przy założeniu, że będzie około 15% napiwku **. Biorąc to pod uwagę, rzeczywiście chowała do kieszeni czyjeś pieniądze, które miały służyć jako napiwek.
@JennyD Dlatego zapytałem, co to naprawdę oznacza. Dla mnie założenie oznacza „cóż, po prostu pomyślałem, że doda 15%, ale nic nie powiem”. Z drugiej strony „umowa” oznacza coś w stylu „Hej, jeśli wszyscy się zgodzimy, upewnij się, że jest wystarczająco dużo, abyśmy mogli zostawić napiwek w wysokości 15%”. Myślę, że sytuacja powinna zostać wyjaśniona przed opuszczeniem restauracji. Nie po fakcie.
@Brandin: Zazwyczaj czterech na pięciu gości przekazuje jedną piątą rachunku gotówką piątej osobie, która następnie płaci rachunek.
+1 już źle wygląda, że ​​zadzwonił do restauracji, zamiast rozmawiać ze współpracownikiem
starsplusplus
2015-04-07 18:41:36 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Pozwól jej ujść na sucho ... raz.

Nic nie rób. Potraktuj to jako jednorazowy i daj jej korzyść z wątpliwości. Może naprawdę chciała zgarnąć twój napiwek, może nie policzyła pieniędzy, które otrzymała, i założyła, że ​​ludzie nie dawali napiwków, może ludzie myśleli , że dawali napiwek, ale w rzeczywistości obliczyli źle. W tym momencie nie ma sposobu, aby mieć pewność.

Chodzi o to, że nawet jeśli było to zamierzone, rozmowa z przełożonym w niczym nie pomaga. To nie jest tak naprawdę sprawa twojego przełożonego, a poruszanie tego sprawia, że ​​wyglądasz nieprofesjonalnie.

Następnym razem podejmij środki zapobiegawcze. Oblicz swój wkład na głos:

„Zobaczmy, mój posiłek kosztował 20 dolarów plus dwa drinki po 5 dolarów, czyli 30 dolarów. Ile dajemy napiwek? 15%? OK, więc to oznacza, że ​​jestem winien co, 34,50 dolara? Czy ktoś ma 50 centów? ”

Wyraźnie wspomniałeś o napiwku, więc jeśli ktoś zapomniał o przypomnieniu, a jeśli ktoś nie zgadza się z dawaniem napiwków lub procentem, mogę tak powiedzieć. Robiłem to, gdy byłem młodszy i miałem grupę przyjaciół, których domyślnie nie dawał napiwków (podczas gdy moim domyślnym było dawanie napiwków) i działa to całkiem dobrze.

Kiedy ludzie dodają rachunek, w razie potrzeby możesz im ponownie przypomnieć. Na przykład, jeśli łączna kwota wynosi „100 USD” i jest to cena bez napiwku, możesz ją delikatnie poprawić na „115 USD z napiwkiem”. Jeśli będą kontynuować, upewnij się przynajmniej, że Twój napiwek zostanie przekazany i nie wpłynie na obniżenie ceny posiłku współpracownika:

„Cóż, 4,50 dolara to moja wskazówka, więc co najmniej gotówka powinna wynieść 104,50 USD, nawet jeśli nikt inny nie daje napiwków! ”

(Może się to wydawać równie agresywne, jeśli zostanie dostarczone jako takie - pamiętaj, aby powiedzieć to w przyjazny sposób i nadal przekażesz swój punkt widzenia bez zabrzmi złośliwie).

Jeśli jakoś udaje jej się to po raz drugi ujść na sucho, możesz porozmawiać o tym z nią (nadal nie radziłbym jej przechodzić przez głowę i zgłaszać jej kierownikowi - wydaje się to przesada, a może po prostu bądź szczery w błędach co do różnych oczekiwań) i zobacz, co ma do powiedzenia.

Nadal możesz o tym poruszyć i dać tutaj korzyść z wątpliwości. Gdybym przypadkowo nie zostawił napiwku, chciałbym wiedzieć.
@JeffO Gdyby to był bliski przyjaciel, na pewno. Naprawdę nie mogę wymyślić żadnego sposobu, w jaki można by to wychować w środowisku pracy po wydarzeniu, nie będąc niesamowicie niezręcznym. Czas, żeby o tym wspomnieć, był jeszcze przed opuszczeniem restauracji. Byłoby bardzo trudno przekazać, że rzeczywiście dajesz jej korzyść w postaci wątpliwości, kiedy wyraźnie przeszkadza ci to, by poruszyć ją kilka dni później.
Ángel
2015-04-07 17:09:08 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Jest całkiem możliwe, że Twój współpracownik nie zauważył, że skończył z dodatkowymi pieniędzmi.¹

Załóżmy, że masz 7 osób, a rachunek wyniósł 121,45 USD. Oznacza to, że każdy musi zapłacić 17,35 $, a banknoty i monety zaczynają się przemieszczać, więc tyle otrzymuje od każdego z was. Zakładając 15% napiwek, być może dostarczyłeś 26 $, ale inny mógł dać 20 $ oczekując zwrotu 2,65 $. Nikt nie powiedział wprost: „Zostawiam napiwek w wysokości 2,60 $” ²

W końcu Twój współpracownik oszczędza wszystkie pieniądze i płaci 121,45 USD swoją kartą kredytową.

Jeśli chcesz Porozmawiaj z kimś, zacznę pytać współpracownika, który zapłacił rachunek.

¹ Mogłoby się zdarzyć również odwrotny scenariusz.

² W takim przypadku zgodziłbyś jednolitą kwotę lub zacząłem śledzić, ile napiwku dać.

Dlatego staram się unikać niklu i ściemniania. Jeśli rachunek wynosi 121,45 USD dla 7 osób, a napiwek wynosi 15%, to kolejne 18 USD i reszta, która jest dodawana do rachunku. W tym przypadku suma to nieco mniej niż 140 USD. Ponieważ jest 7 osób, każdy kaszle do 20 dolarów. Gdyby suma wynosiła 142 dolary, albo ktoś zgłosiłby 2 dolary na ochotnika, albo wszyscy kaszlnęlibyśmy 21 dolarów. To nie jest skomplikowane, chyba że wszyscy chcą płacić do grosza.
Heh, oczywiście, że to łatwiejsze @VietnhiPhuvan. Oczywiście „ugotowałem” liczby _nie_ aby je łatwo dzielić. Można to z góry wziąć pod uwagę (w tym przypadku wychodzi całkiem nieźle) i od początku uwzględnić wskazówkę w obliczeniach, ale chyba, że ​​ktoś zauważył problem przy podziale kosztów, to stosunkowo łatwo, że podobny mimowolny problem wystąpił w PO obiad.
keshlam
2015-04-07 17:57:48 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Czy współpracownik zapłacił rachunek kartą kredytową? Jeśli tak, wskazówka mogła zostać i prawdopodobnie została tam zapisana, a ty wyciągasz pochopne wnioski.

W każdym razie właściwym sposobem radzenia sobie z tą sytuacją jest rozmowa ze współpracownikiem: „Hej, nie pamiętam, czy przyczyniłem się do napiwku. Czy pamiętasz, jaki procent wyszedł?” To zadaje pytanie bez zadawania pytania. Jeśli powiedzą „ups”, problem rozwiązany. Jeśli mogą podać numer lub w inny sposób wydają się odpowiadać uczciwie, zakładaj, że błąd należy do Ciebie, dopóki nie wystąpi ponownie.

Przeczytaj wpis: „… ale z ciekawości zadzwoniłem później do restauracji i upewniłem się, że rzeczywiście nie zostawiła napiwku”.
Przegapiłem to, dzięki. Zakłada to oczywiście, że ktokolwiek odebrał telefon, miał oczywiście wskazówkę.
Każde społeczeństwo na całym świecie zakłada, że ​​osoba rozmawiająca przez telefon ma wskazówkę, a założenie to jest dobre w 90% przypadków - w przeciwnym razie społeczeństwo by się rozpadło. Powiedziawszy to - tak, możliwe, że osoba dzwoniąca nie ma pojęcia, jak wykonywać swoją pracę. I zdarza się to częściej, niż naprawdę chciałbym wiedzieć :) Na marginesie, paragon z karty kredytowej w restauracji zawiera kolejkę do napiwków. Ja osobiście napiwku napiwku, więc na każdym paragonie z restauracji będę wyglądać jak skinflint :)
W przypadku nietypowych pytań, takich jak „czy pamiętaliśmy, aby dać napiwek”, _ NIE_ ​​zakładał poprawnej odpowiedzi. W interesie kelnerów leży powiedzenie Ci „nie”, jeśli nie są pewni, a z perspektywy czasu może nie być sposobu, aby się upewnić. Zjadali, że mogą znaleźć pokwitowanie i byli uczciwi, ale wahałbym się, czy na tej podstawie kogokolwiek oskarżyć.
@keshlam Ponadto, jeśli napiwek został w gotówce, mogli zobaczyć pokwitowanie karty kredytowej, nie zobaczyć na nim napiwku i powiedzieć „nie”, mimo że taki napiwek był.


To pytanie i odpowiedź zostało automatycznie przetłumaczone z języka angielskiego.Oryginalna treść jest dostępna na stackexchange, za co dziękujemy za licencję cc by-sa 3.0, w ramach której jest rozpowszechniana.
Loading...