Myślę, że w pierwszej kolejności musisz skupić się na tym, co próbujesz osiągnąć dzięki CV. Życiorys to broszura, której jedynym celem jest sprzedanie pracodawcy przekonania, że warto przeprowadzić rozmowę kwalifikacyjną. To nie jest autobiografia.
To powiedziawszy, na twoje pytanie można odpowiedzieć po prostu w kategoriach tego, czy pomaga, czy szkodzi celowi, jakim jest wezwanie na rozmowę kwalifikacyjną. Nie ma znaczenia, czy Twoim sądzisz, że jest to pozytywna cecha, którą pracodawca powinien cenić. Istotne jest to, czy tworzy pozytywny obraz w umysłach czytającej go osoby, która musi podjąć decyzję, czy wciągnąć Cię na rozmowę kwalifikacyjną.
To powiedziawszy, widzę, jak zdenerwowałoby to niektórych pracowników HR, ponieważ religia jest dziedziną, w której pracodawcy nie mogą dyskryminować. Z tego samego powodu, z którego pracodawcy często wolą nie dołączać zdjęć do CV. Oznacza to, że stanowi dowód na to, że kierownik ds. Rekrutacji wiedział, że należysz do chronionej klasy kandydatów, a jeśli nie zostałeś zatrudniony, potencjalnie naraża ich na zatrudnianie procesów sądowych o dyskryminację.
Większość menedżerów nie jest przeszkolona zapytać o stan cywilny, religię, wiek lub inne rzeczy, które są powszechnie podstawą procesów sądowych o dyskryminację, więc może sprawić, że poczują się nieswojo, że wymusiłeś na nich informacje i naraziłeś na potencjalną odpowiedzialność.
Kolejnym problemem jest to, że menedżerowie ds. rekrutacji szukają nie tylko osób, które mogłyby wykonywać swoją pracę, ale także „kultury” odpowiedniej dla swojego zespołu. Chcą kogoś, kogo reszta zespołu zaakceptuje i będzie dobrze współpracować. Niezależnie od tego, czy jest to sprawiedliwe, czy nie, niektórzy menedżerowie mogą dyskryminować Cię z powodu Twojego przywiązania do religii. Na przykład, jeśli zespół programistów jest postrzegany jako „dziki i wełnisty”, może zdecydować (nielegalnie), że nie pasowałbyś do tej grupy ze względu na swoją pobożność. Niezależnie od tego, czy jest to sprawiedliwe, czy nie, prawdopodobnie ma większy potencjał zranienia Twojej kandydatury niż jej pomóc.
Ogólnie moja rada odzwierciedlałaby to, co już otrzymałeś. Jeśli nie ma to związku z pracą, a nie jesteś pewien, że jest to punkt sprzedaży, zostaw to.