Moja dziewczyna właśnie kończy studia i rozpoczyna karierę zawodową w średniej wielkości, raczej tradycyjnej firmie w Niemczech (ok. 12 tys. pracowników na całym świecie). Będąc nastolatką dokonała samookaleczenia i ma dość oczywiste blizny na lewym ramieniu. Chociaż przyczyna tego, czyli problemy psychologiczne, minęła, blizny pozostają śladem tamtych czasów. Teraz, gdy nadchodzi lato, myśli też o noszeniu do pracy koszul z krótkim rękawem, czego do tej pory unikała. Jest niepewna reakcji kolegów, głów itp. I martwi się, że będzie postrzegana jako niestabilna i chora psychicznie nastolatka, którą była lata temu, zamiast osoby, którą jest teraz.
Czy masz jakieś rady lub doświadczenia, czy ukrywanie tych blizn jest lepsze w perspektywie jej kariery zawodowej, a więc nie oferowanie trudnych czasów z przeszłości? A może Twoim zdaniem firmom udaje się profesjonalnie radzić sobie z przeszłymi problemami psychicznymi?
Wielkie dzięki.