Pytanie:
Czy muszę zrezygnować z hasła do komputera mojemu byłemu szefowi?
TheGuestest
2014-04-30 22:29:30 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Pracowałem w firmie technologicznej i niedawno powiadomiłem o tym. Kazano mi wyjść i nie wracać. Nie miałem okazji wyczyścić plików osobistych z komputera w pracy. Mój były szef właśnie wysłał mi wiadomość e-mail na mój osobisty adres e-mail z prośbą o podanie hasła na komputerze w pracy.

Czy muszę zrezygnować z hasła? Wiem na pewno, że są w stanie sformatować komputer i używać go bez konieczności podawania hasła. Obawiam się, że proszą tylko o to, by przejrzeć zawartość.

Powinienem wspomnieć o drugiej części problemu, że używam tego samego hasła do wszystkiego: poczty elektronicznej, bankowości internetowej itp. Musiałbym zmienić wszystkie moje hasła, gdybym je podał i nie pamiętam nawet każdego utworzonego konta. Nie ma pisemnej polityki na ten temat.

Czy to ten sam były szef, który oskarżył cię o kradzież i odmawia zapłaty? http://workplace.stackexchange.com/questions/23363/how-do-i-deal-with-an-employer-withholding-my-paycheck
powiązane: [Nasz audytor bezpieczeństwa jest idiotą. Jak mam mu przekazać potrzebne informacje?] (Http://serverfault.com/q/293217/89077) „Audytor bezpieczeństwa naszych serwerów zażądał w ciągu dwóch tygodni następujących informacji: Lista aktualnych nazw użytkowników i zwykłego tekstu Hasła..."
** komentarze usunięte ** Pamiętaj, że komentarze mają na celu [* "Poproś autora o wyjaśnienie; Zostaw konstruktywną krytykę, która pomoże autorowi ulepszyć post; Dodaj istotne, ale drobne lub przejściowe informacje do posta (np. link do pokrewnego pytanie lub ostrzeżenie dla autora, że ​​pytanie zostało zaktualizowane). "*] (http://workplace.stackexchange.com/help/privileges/comment) Proszę rozważyć dodanie odpowiedzi, którą można zaakceptować, zatwierdzić i zagłosować jeśli masz coś ważnego do powiedzenia. Z góry dziękuję!
Czuję się zobligowany do skomentowania tego:> Powinienem wspomnieć o drugiej części problemu, że używam tego samego> hasła do wszystkiego: poczty elektronicznej, bankowości internetowej itp. Jest to _ niewiarygodnie_ głupia rzecz. Robiąc to, lekkomyślnie narażasz swoją tożsamość online. Aby uzyskać _ absolutne minimum_, powinieneś rutynowo używać trzech haseł: jednego do poczty e-mail, jednego do bankowości i jednego do innych witryn internetowych. Nie możesz polegać na losowych witrynach internetowych, które będą odpowiedzialne za przechowywanie hasła, i nie powinieneś ryzykować, że Twój e-mail i finanse zostaną zagrożone przez złe decyzje przez zaniedbanie
Dlaczego nie mogą po prostu zresetować go sami?
@ThorbjørnRavnAndersen może dysk twardy komputera jest zaszyfrowany? W mojej obecnej pracy nasz przewodnik konfiguracji stacji roboczej mówi konkretnie o _nie_ szyfrowaniu dysku, prawdopodobnie w celu uniknięcia sytuacji takiej jak ta w tym pytaniu.
Jeśli jedyny problem z przekazaniem im hasła polega na tym, że użyłeś go gdzie indziej, to może lekcja nie polega na mieszaniu haseł służbowych i prywatnych?
Czy używasz tego samego hasła do wszystkich kont?Musisz odwiedzić https://security.stackexchange.com/
Trzynaście odpowiedzi:
IDrinkandIKnowThings
2014-04-30 23:43:54 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Pracodawca ma kilka sposobów na uzyskanie dostępu do komputera bez Twojego aktualnego hasła. Z tego powodu skontaktuję się z działem HR lub działem prawnym Firmy i poinformuję ich, że ze względu na ryzyko wykorzystania Twojej tożsamości nie chcesz podawać firmie swojego hasła. Nie miałbym bezpośredniego kontaktu z Twoim byłym menedżerem bez uwzględnienia działu HR.

Dopóki sąd nie wyda nakazu udzielenia pomocy, możesz nie podawać hasła. Jeśli jednak zdecydujesz się zmusić ich do pójścia tą drogą, ryzykujesz, że zostaniesz uznany za odpowiedzialnego za inne szkody i koszty, ponieważ gdy firma rozpocznie proces prawny, zwykle jest bardziej skłonna do prowadzenia sprawy w całości. Jeśli nie jesteś przygotowany i nie masz doświadczenia w radzeniu sobie z tym, może to być kosztowna nauka. Przeczytaj więc, jaką kiedykolwiek posiadasz dokumentację i upewnij się, że wiesz, na czym stoisz w oparciu o te dokumenty.

Jeśli ta walka prawna jest czymś, czego wolałbyś po prostu uniknąć, zaproponowałbym przyjście i zmianę hasła do czegoś, co definiuje firma. Zdefiniowałbym proces, którego użyjesz do zmiany hasła, a następnie wylogowania się z komputera i wymagam, aby ktoś z działu HR lub działu prawnego był obecny podczas całej wizyty.

Inną opcją jest zignorowanie e-mail. Poczta elektroniczna nie jest niezawodną metodą komunikacji. Jeśli wiadomość została przeniesiona do Twojej niechcianej poczty lub śmieci bez przeczytania, nie ma możliwości poinformowania żadnej ze stron bez zbadania sprawy.

Wreszcie, nie ma potrzeby wykazywania biznesowej konieczności posiadania hasła przez CEO. Twój login można ominąć na kilka standardowych metod. Firma powinna była uzyskać wszystko, czego potrzebowała przed zwolnieniem z pracy, ponieważ nie doszło do wykroczenia. Nie jesteś już tam zatrudniony i nie podlegasz ich zasadom, które mogły wymagać podania hasła. Powinno to zostać uzyskane przed rozwiązaniem umowy, a nieprzestrzeganie przez nich dobrych praktyk biznesowych nie oznacza dla Ciebie zobowiązania.

Twoja firma powinna była zawrzeć umowę o separacji przed rozwiązaniem. Chroniłoby was oboje. Od ciągłego nękania i próśb, a także od wszelkich roszczeń z tytułu jakichkolwiek praw do zawartości plików komputerowych. Ponieważ nie jesteś już związany zasadami firmy, możesz potencjalnie mieć prawo do prywatności dla wszystkich dokumentów na komputerze, które nie są produktem pracy. Ale aby mieć pewność, musisz skonsultować się z prawnikiem.

Gdybym był w Twojej sytuacji i chciałbym odmówić podania hasła , zmusiłbym ich do otrzymania orzeczenia sądowego wymagającego mojej zgodności. Wtedy prawdopodobnie próbowałbym znieść ten rozkaz. Wymóg wymuszenia ujawnienia hasła polega na tym, że firma wykazała, że ​​nie może bez niego działać lub że wpływ będzie znaczący. Ponieważ mogą ominąć Twoje hasło, będzie to bardzo wysoka poprzeczka. Rozwiązanie tego całego procesu zajmie miesiące. Tak czy inaczej są to moje prawa, z których korzystam i nie ma powodu do przyznawania im wynagrodzenia, ponieważ należało to uzyskać przed rozwiązaniem. Ale to właśnie bym zrobił. Nie udzielam ci porad prawnych, abyś naśladował bardzo zły przykład. Decydując się na ten kurs, należy mieć świadomość, że wielu sędziów jest przyjaznych biznesowi i może nie dokonywać interpretacji prawa na Twoją korzyść. Jest to szczególnie ważne, gdy występujesz jako własny prawnik. Zatem bez względu na to, jak słuszny jest twój argument i jak "masz rację", istnieje ryzyko przegranej. Z mojego doświadczenia wynika, że ​​sądy apelacyjne praktycznie ignorują pisma procesowe pro se.

jcmeloni
2014-04-30 22:38:25 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Należy sprawdzić wszystkie swoje dokumenty związane z zatrudnieniem, w tym list ofertowy, podręcznik pracownika i dokumenty dotyczące separacji, pod kątem jakichkolwiek wzmianek o karach za niezastosowanie się do żądań firmy dotyczących kont i wyposażenia. Te dokumenty, jeśli są dostępne , powinny dostarczyć Ci wskazówek prawnych, aby odpowiedzieć na Twoje pytanie „Czy muszę ” (które rozumiem jako „Czy jestem prawnie zobowiązany ”).

Jednym z powodów, dla których warto sprawdzić dokumenty związane z zatrudnieniem, są klauzule, które mogłeś pominąć podczas podpisywania, na przykład„ Wszystkie pomysły, koncepcje lub wyrażenia ( chronione prawami autorskimi lub nie); materiały chronione prawem autorskim lub chronione prawem autorskim; znak towarowy; tajemnica handlowa; dzieła, wynalazki, odkrycia, ulepszenia lub wynalazki (bez względu na to, czy są opatentowane, czy nie) wykonane, opracowane lub odkryte przez Pracownika, stanowią własność Firmy, „która zazwyczaj jest zinterpretowane przez firmę jako „Wszystko, co myślisz lub robisz, zwłaszcza na naszym sprzęcie, należy do nas, więc mamy prawo to otrzymać”. Takie sformułowania i oczekiwania są szczególnie prawdziwe w przypadku zawodów stanowych lub federalnych (w USA), w których użycie komputera i oczekiwania dotyczące prywatności lub jej braku są wyraźnie określone, podobnie jak osobiste korzystanie z komputerów.

Po sprawdzeniu dokumentów możesz sam zdecydować, czy jakiekolwiek określone kary są warte nieprzekazywania hasła, czy też w przypadku braku wskazówek prawnych , jeśli nie zastosujesz się z prośbą jest coś, za co chcesz być zapamiętany (przez osoby, które mogą sprawdzać referencje).

Sprzęt należy do firmy, aw wielu organizacjach wszystko, co znajduje się na maszynie, również należy do nich (patrz przykłady podane powyżej). W przypadku braku wskazówek prawnych w podpisanych dokumentach, twoja etyka jest twoja; jako menedżer (i ktoś, kto bardzo ceni sobie prywatność) poleciłbym podać im hasło do maszyny (lub, jak mówi Dukeling w komentarzu, zaproponować wejście i wpisanie go samemu) i zdobyć trudną lekcję o zachowaniu osobistych na sprzęt firmowy (np. nie rób tego lub jeśli to robisz, nie oczekuj prywatności), gdy umowa z pracownikiem faktycznie na to pozwala.

Zgadzam się co do zasady ... ale po rozwiązaniu go przez firmę, nie jest on już zobowiązany do przestrzegania zasad firmy ani jakiejkolwiek umowy o pracę, ponieważ umowa obowiązuje tylko wtedy, gdy pracodawca zgadza się zatrudnić sygnatariusza. Wypowiedzenie powoduje zerwanie umowy o pracę i * Umowa oddzielenia * może wejść w grę. Ale nie wygląda na to, że OP ma jedną z tych ...
@Chad Jasne, to wszystko prawda i dlaczego nie powiedziałem wprost „tak” lub „nie”. :) Bez wytycznych prawnych do naśladowania, w podręcznikach lub umowach o separacji (co zaznaczam), jest to po prostu wszystko, co PO jest wygodne, wiedząc, że prawdopodobne konsekwencje nie są tak bardzo legalne, ale są związane z paleniem mostów / złymi zaleceniami. uzyskanie różnorodności.
Chociaż ogólnie zgadzam się z odpowiedzią, biorąc pod uwagę scenariusz OP dotyczący używania tego samego hasła do prawie wszystkiego innego, wolałbym raczej wybrać [pomysł Chada] (http://workplace.stackexchange.com/a/23399/8234) oferowania przyjścia i zmiany hasła zamiast tego, chociaż o wiele, znacznie lepszym rozwiązaniem byłaby zmiana wszystkich haseł, aby żadne nie były takie same (przynajmniej nie te ważne), ponieważ używanie tego samego hasła do wszystkiego jest naprawdę, bardzo złe .
„Sprzęt należy do firmy, aw wielu organizacjach wszystko na maszynie również należy do nich”. - w jakim kraju? Na pewno nie u nikogo, kto przestrzega praw autorskich. Sugerujesz, że jeśli przeglądasz StackOverflow, wszelkie treści tam umieszczone należą do firmy, która jest właścicielem laptopa, który przechowuje strony SE w pamięci podręcznej?
@ Łukasz 웃 L ツ mówię o szeroko rozumianym produkcie pracy; Zmieniłem odpowiedź.
@Chad, zwraca również uwagę, że wiele umów zawiera klauzulę „przetrwania”, która wskazuje na części umowy, które będą nadal obowiązywać po wygaśnięciu umowy (często jest to wykorzystywane w przypadku informacji poufnych i prawdopodobnie klauzuli o zakazie konkurencji). Tylko dlatego, że kończy się umowa, nie oznacza, że ​​wszystkie zobowiązania wynikające z umowy wygasają natychmiast, dlatego warto dokładnie zapoznać się z umową, którą podpisałeś w momencie przystąpienia.
@jmac Nie jestem pewien, dlaczego wskazałeś na mnie. Jednak w większości Stanów Zjednoczonych rozwiązanie umowy przed zakończeniem umowy powoduje unieważnienie zobowiązań pracowników. Nie wydaje się również, żeby PO miał kontrakt. Jest to dość powszechne w Stanach Zjednoczonych w przypadku „stałych” stanowisk pracy. Większość z nich jest regulowana jakąś umową o pracę. Osoby te automatycznie przerywają pracę w momencie rozwiązania stosunku pracy, nawet jeśli twierdzą, że przeżyją. To jest powód porozumienia o separacji. Myślę, że to dobra odpowiedź, ponieważ mówi, że sprawdź swoje dokumenty. Świadomość, że mogą być już nieaktualne.
@Chad, wskazał na Ciebie tylko dlatego, że to Ty oświadczałeś, że po rozwiązaniu stosunku pracy obowiązuje także każda umowa między pracownikiem a pracodawcą. Chociaż może to mieć miejsce w przypadku braku umowy w Stanach Zjednoczonych, w zależności od kraju i obecności umowy, rozsądne może być dwukrotne sprawdzenie z wyprzedzeniem. Myślę, że odpowiedź jest dobra, chciałem tylko wyjaśnić to przyszłym czytelnikom.
doppelgreener
2014-05-01 08:05:36 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Nie, ze względu na bezpieczeństwo osobiste nie podawaj swojego hasła.

Inne osoby wspomniały, że Twój poprzedni pracodawca jest właścicielem Twojego poprzedniego komputera służbowego i znajdujących się na nim danych. Jeśli podali komputer, to generalnie prawda.

Jednak wszystko to jest całkowicie niezależne od Twojego hasła. To są dane osobowe, które powinny być traktowane jako poufne: nie masz obowiązku ich nigdy przekazywać. Twoja firma nie może znać Twojego hasła. Żadne z ich praw własności do danych, sprzętu lub oprogramowania nie upoważnia ich do tego. Mają prawo znać i przechowywać zaszyfrowaną wersję Twojego hasła (to pozwala Ci się zalogować), ale nie mają prawa znać Twojego hasła w postaci zwykłego tekstu.

Nie powinni potrzebować tych informacji w w każdej sytuacji.

Mówiąc jak ktoś w IT , jeśli ma przyzwoite zasoby IT, będzie mógł zresetować hasło do Twojego konta na coś, co pozwoli im uzyskać dostępu, co oznacza, że ​​dostają to, czego chcą, a Twoje hasło pozostaje prywatne. Lub też będą mogli uzyskać dostęp do twoich plików osobistych za pośrednictwem konta administratora i nie będą potrzebować do tego hasła. Jeśli istnieje szyfrowanie całego dysku za pomocą funkcji BitLocker lub innego produktu i jest to część protokołu firmowego, powinni oni mieć plan dostępu do danych bez konieczności ich informowania (mówiąc jak ktoś, kto pracuje dla firmy który używa szyfrowania całego dysku).

Jeśli do czegoś potrzebują Twojego hasła, to dlatego, że gdzieś spieprzyli swoje strategie IT i to jest ich problem, z którym muszą sobie poradzić.

Oczywiście, jeśli zaszyfrowałeś swoje dane służbowe poza protokołem (używając VeraCrypt itp.) i jest to hasło do tych rzeczy , o które proszą, to prawdopodobnie masz przynajmniej etyczny obowiązek udania się tam i zapewnienia im pracy, za którą ci zapłacili. Znaczenie: wejdź tam, odszyfruj to sam i wyjmij rzeczy do pracy, aby im dać. Nadal nie podawaj im swojego hasła.

Jeśli jesteś zobowiązany, znajdź inny sposób.

Utrzymuję, że absolutnie nie powinieneś przekazywać swojego hasła. Zdecydowanie nie powinieneś odpowiadać tym e-mailem, nawet jeśli możesz stwierdzić, że jest autentyczny (może nie być).

Sprawdź materiały Twojej firmy, które Ci przekazali. Jeśli masz jakiekolwiek zobowiązania w związku z tym, zaproponuj alternatywne rozwiązanie, takie jak powrót do firmy w celu zmiany hasła. Jeśli nie masz zobowiązań, odrzuć ich prośbę. Jak powiedziałem, ich informatycy powinni sobie z tym poradzić bez Twojej pomocy.

Bądź gotów spalić tutaj swoje mosty.

Inni wspominali, że mogą dać ci słabe referencje, jeśli nie chcesz się podporządkować. Nie warto jednak poświęcać osobistego bezpieczeństwa i poufności w nadziei na dobre referencje. Co więcej, nie masz gwarancji, że dadzą ci dobre referencje, jeśli zrobisz podporządkowanie się, ale w zamian będziesz sabotować siebie, aby mogli dostać coś, czego chcą, a nie powinni potrzebować. Biorąc pod uwagę, jak zareagowali na Twoje odejście i jak Cię wcześniej potraktowali, wydaje się, że i tak nie uzyskasz dobrego odniesienia.

Interesujące jest również rozważenie hipotetycznej sytuacji, w której pytający użył pełnego szyfrowania dysku (np. TrueCrypt) w taki sposób, że hasło jest naprawdę jedynym sposobem na odzyskanie jakichkolwiek informacji z komputera (być może włączając w to pracę pytającego przed rezygnacją). Eliminuje to argument „nie potrzebują hasła” i służy jako skrajny przypadek pytania, czy słaba polityka informatyczna rzeczywiście znosi wszystkie zobowiązania byłego pracownika, jak sam stwierdziłeś: „spieprzyli gdzieś ich strategie IT i to jest ich problem, z którym muszą sobie poradzić ”.
@SteveJessop Dobre połączenie, które może albo podlegać odpowiedzialności pytającego, albo spartaczać jego strategie, w zależności od tego, czy było to zgodne z protokołem, czy nie. Dodałem tę informację do mojej odpowiedzi.
@SteveJessop - Istnieją inne opcje oprócz podania hasła nawet w tym przypadku. Nie mamy wystarczających informacji, aby być pewnym, ale założę się, że nawet w przypadku, gdy OP użyłby prawdziwej krypty, dobry prawnik mógłby przeważyć argument przeciwko konieczności oddawania hasła, chyba że została podpisana umowa o separacji. Procesy HR istnieją z innego powodu niż wypełnienie krzesła biurkowego. Chronią firmę w takich sytuacjach. Wygląda na to, że firma nie przestrzegała dobrych praktyk biznesowych w tym zakresie.
Dokładnie moje uczucia. Jeśli nie mogą dostać się do plików bez hasła, ich zasady IT są żartem. I na litość boską, i tak zmień wszystkie inne hasła!
Generalnie +1, ale nie zgadzam się co do punktu, „jeśli masz tam osobiste rzeczy, prawdopodobnie nadużywałeś zasobów firmy.”. „Osobiste rzeczy” to także pamięć podręczna przeglądarki + ustawienia z plikami cookie / hasłami do uwierzytelniania w SO. Jeśli logujesz się za pomocą Google, są to Twoje dane logowania do Google. To twoje osobiste rzeczy.
Zadałem [to pytanie] (http://security.stackexchange.com/questions/57153/decrypting-fde-in-disaster-recovery) o używanie pełnego szyfrowania dysku i odzyskiwanie w przypadku, gdyby coś takiego się wydarzyło. Dla ciekawskich to dobra lektura
@IDrinkandIKnow Rzeczy Chociaż byłbym rozsądnie skłonny zgodzić się przynajmniej z częścią tego (nie podając hasła), sądy amerykańskie generalnie się nie zgadzają, więc byłbym ostrożny.Również podanie im hasła jest dość złym pomysłem, jeśli OP zaszyfrował z nim dane robocze bez odpowiedniej polityki, to na nim prawie na pewno spoczywa obowiązek podania go zgodnie z precedensem w USA.
@DRF - Właściwie firma powinna najpierw udowodnić, że potrzebuje zaszyfrowanych informacji i ma prawo do tych informacji.Tylko dlatego, że chcą to zobaczyć, nie wystarczy, dzięki DCMA, to jedyna rzecz, która jest dobra dla IMO
@IDrinkandIKnowThings Zakładając standardową umowę o pracę, wszystko co powstało podczas pracy w firmie lub na sprzęcie firmowym jest firmą.Tego rodzaju problem jest jednym z powodów, dla których klauzule te są umieszczane w umowach.Jeśli spojrzysz na opinie sądowe, jest bardzo mało prawdopodobne, że sędzia pozwoli komuś wyjść z produkcji danych tylko dlatego, że są one zaszyfrowane, a firma nie może udowodnić, że są to dane, których potrzebuje.
@DRF - Jednak jest to wyraźnie wymagane przez DCMA.To, czy sędzia podąża za tym, jest poza zakresem.
@IDrinkandIKnowThings Rozumiem, że masz na myśli DMCA?Czy możesz wskazać mi odpowiednią część.Nie mogę tego znaleźć.Prawa autorskie należą do firmy i nie wiem, jaki jest ich ciężar.Twierdzisz, że to trochę tak, jakby oprogramowanie ransomware zaszyfrowało twoje pliki, a następnie osoby odpowiedzialne twierdziły, że mają prawo ich nie odszyfrować, ponieważ nie możesz udowodnić, co dokładnie w nich jest (ponieważ teraz są one zaszyfrowane).
W rzeczywistości prawa autorskie pozostają u autora, dopóki ktoś nie udowodni, że tak nie jest ...
Pozwól nam [kontynuować tę dyskusję na czacie] (http://chat.stackexchange.com/rooms/60150/discussion-between-drf-and-idrinkandiknowthings).
geekrunner
2014-05-01 07:56:49 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Biorąc pod uwagę, że w tej sytuacji nie wyszedłeś w dobrych stosunkach, po prostu zignoruj ​​to żądanie - nie odpowiadaj na wiadomość e-mail z pytaniem o hasło.

Ten most jest już spalony i nie można nic zyskać, stosując się do nich, podczas gdy istnieją potencjalne straty. Już odszedłeś z pracy, nie musisz się z nimi dalej angażować.

Na przyszłość, zgodnie z ogólną praktyką, nie używaj ponownie swoich osobistych haseł w pracy i usuwaj dane osobowe przed wyjazdem.

Wydaje się, że ta odpowiedź nie dodaje niczego, co nie zostało już dokładniej omówione w poprzednich odpowiedziach
-1
GrandmasterB
2014-05-01 02:19:17 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Myślę, że najtrudniejsze jest to, że kazali ci odejść, więc dla mnie oznacza to, że w tym momencie nie byłeś już pracownikiem i nie mogą wymagać od ciebie niczego więcej. Gdyby chcieli hasła, powinni byli przyjąć twoją ofertę z dwutygodniowym wyprzedzeniem i poprosić cię o utworzenie dokumentu zawierającego tego typu informacje. Ale lokalne przepisy w tej sprawie mogą stanowić coś innego. Gdyby nie kazali ci natychmiast odejść, myślę, że byłoby dobrze, gdybyś miał prawo zażądać hasła, ponieważ jesteś pracownikiem korzystającym z ich komputera. Lub przynajmniej mieliby prawo poprosić Cię o przekazanie hasła do maszyny po zmianie go na inne.

A w przyszłości , zawsze, zawsze, zawsze wyczyść maszynę przed powiadomieniem !!!! W rzeczywistości wyczyść swój komputer, jeśli masz choć wskazówkę , że coś może się zmienić. I jest oczywiste, nigdy nie używaj haseł osobistych na komputerach firmowych.

NIGDY nie przechowuj danych osobowych na maszynie roboczej. Nigdy nie przynoś do biura niczego, czego nie chcesz stracić. Użyj czegoś takiego jak TeamViewer lub LogMeIn, aby uzyskać dostęp do swoich danych na * twojej * maszynie w * twoim * domu. Nigdy nie musisz martwić się o „czyszczenie” maszyny, jeśli na początku nie była „brudna”.
Zgadzam się z sugestią Wesleya. Nie zgadzam się też na „czyszczenie maszyny” przed powiadomieniem ... to brzmi jak okropny pomysł. Na przykład, prawdopodobnie nadal musisz pracować przez pewien okres wypowiedzenia ... co zamierzasz zrobić w tym scenariuszu?
@bharal Chodziło mi o wyczyszczenie komputera z * osobistych * informacji i plików (i takich rzeczy jak historia przeglądarki), a nie informacji związanych z biznesem. W końcu o to chodziło - dane osobowe i osobiste hasła.
David Richerby
2014-05-01 18:53:09 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Nie jesteś już pracownikiem. Ta osoba nie jest już twoim szefem. W momencie, gdy powiedzieli ci, żebyś opuścił budynek i nie wracał, mniej więcej zrezygnowali z prawa do nakazania ci zrobienia czegokolwiek innego. Jeśli chcą odczytać jakiekolwiek dane z komputera, z którego byłeś pracownikiem, mogą to zrobić bez Twojego hasła, chyba że dane są zaszyfrowane. Jeśli dane nie są zaszyfrowane, nic związanego z Twoim poprzednim zatrudnieniem nie powoduje, że potrzebują hasła, więc z pewnością nie mają większego prawa żądać hasła od Ciebie niż od każdego innego pracownika niebędącego pracownikiem. Na przykład ja.

„W mniejszym lub większym stopniu zrezygnowali z prawa do nakazania Ci zrobienia czegokolwiek innego” - to niekoniecznie prawda. Po pierwsze, umowa, którą podpisałeś, kiedy zaczynałeś, mogła dać im prawa tutaj. A co, jeśli dane są zaszyfrowane lub jeśli po prostu nie mają wiedzy technicznej, aby uzyskać dostęp do danych bez hasła (co wymagałoby wtedy opłacenia usług technicznych, aby uzyskać dostęp do danych)? Wtedy prawdopodobnie będą mogli wytoczyć sprawę przeciwko tobie, jeśli im nie pomożesz.
@Dukeling Powiedziałem konkretnie, że mam do czynienia tylko z przypadkiem, w którym dane nie są szyfrowane. Nie potrzebują żadnej wiedzy technicznej, aby zalogować się jako administrator i czytać pliki.
OP może mieć konto administratora (tylko /) na komputerze, więc „logowanie jako administrator” niekoniecznie jest łatwe / możliwe.
@Dukeling: Dawno temu miałem startową płytę CD specjalnie stworzoną do resetowania hasła administratora na komputerach z systemem Windows NT (w każdym razie NT4, 2000 i XP. Od tamtej pory nie próbowałem). Każdy, kto przywykł do pracy z maszyną innej osoby, również powinien ją mieć. A jeśli komputer znajduje się w domenie (co zawsze powinno mieć miejsce w firmie), nawet to nie jest konieczne - administrator domeny mógłby zmienić hasło praktycznie do woli lub zalogować się na własne konto bez konieczności dbania o hasło administratora lokalnego.
@cHao Zgodnie z moim pierwszym komentarzem, założenie jest takie, że nie mają oni kogoś, kto „przywykł do pracy z czyjąś maszyną” (a przynajmniej nie jest szczególnie dobry we wszystkich jej aspektach).
@Dukeling: Jeśli pójdziemy przy tym założeniu, pracodawcy nie stać na własnego kutasa. : P Dwutygodniowy okres wypowiedzenia to dużo większe korzyści dla firmy niż pracownika - większość osób odchodzących z firmy woli odejść od razu. Zaoferował im czas, aby pomogli im przejść od posiadania go tam do nieobecności. Zamiast tego wyrzucili go z budynku. Nie mogą później zmienić zdania i oczekują pomocy, którą już odrzucili. A raczej OP nie musi im tego dawać.
user12985
2014-04-30 23:05:45 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Większość firm (w tym ta, dla której pracuję) wyraźnie określa w swoich zasadach, że każda sieć, komputer lub urządzenie, które łączysz z siecią, może być legalnie przeszukiwane bez Twojej zgody.

Oto fragment z podręcznik mojej firmy (musimy wyrazić zgodę przed rozpoczęciem pracy):

Korzystanie z firmowej technologii, sieci i usług internetowych nie powoduje żadnych oczekiwań dotyczących prywatności. [Firma] zastrzega sobie prawo do wyszukiwania i / lub monitorowania wszelkich informacji utworzonych, udostępnionych, wysłanych, otrzymanych i / lub przechowywanych w dowolnym formacie przez dowolnego pracownika Spółki na sprzęcie Spółki lub dowolnym sprzęcie podłączonym do sieci [Firmy].

Nie jestem prawnikiem, a przepisy w twoim kraju mogą różnić się od innych, ale ogólnie rzecz biorąc, jeśli firma jest właścicielem urządzenia, może legalnie monitorować lub przeszukiwać cokolwiek pracownicy robią na tym urządzeniu.

Ponadto wiele polityk firmowych stanowi również, że osobiste korzystanie z komputerów lub sieci jest zabronione, więc w rzeczywistości może być możliwe, że przechowywanie danych osobowych na komputerach jest naruszeniem firmy zasada sama w sobie, ale to nie ma znaczenia:

Jeśli odmówisz ujawnienia swojego hasła, mogą po prostu powiedzieć „no cóż”, sformatować komputer i nigdy więcej nie usłyszysz od nich.

Z drugiej strony mogą podjąć kroki prawne przeciwko tobie, ponieważ zablokowałeś informacje na to, że zgodnie z prawem stwierdzili, że należy do nich i nie przekazali im klucza.

Radziłbym podać im hasło lub zasięgnąć porady prawnej, jeśli uważasz, że masz inne możliwości.

Mojżeszu, jestem prawie pewien, że wszyscy znamy politykę twojego pracodawcy dotyczącą monitorowania czynności w pracy. :)
O ile OP nie zaszyfrował danych, nie są one zablokowane i każdy przyzwoity personel IT może uzyskać do nich dostęp bez hasła.
@Andy To prawda, ale wiedząc z doświadczenia, firmy nadal mogą wnosić oskarżenia. Pracowałem dla firmy, w której dokładnie taka sytuacja miała miejsce, a ona zleciła usunięcie hasła bardzo kosztownej stronie trzeciej i naliczyła za to wszystko.
@Andy Ale zdaję sobie sprawę, że usunięcie hasła zajmie 10 minut, a bezpłatne narzędzie do rozruchu :)
@Moses nie, jeśli potrzebują certyfikatów przechowywanych na przykład w sklepach MS Windows.Istnieje wiele rzeczy, które mogą być zaszyfrowane przez twoje hasło (raczej klucz z niego uzyskany) i możesz nie zdawać sobie z tego sprawy.
Ellie Kesselman
2014-05-01 06:35:50 UTC
view on stackexchange narkive permalink

W każdej odpowiedzialnej firmie, niezależnie od wielkości, będzie istniała lista kontrolna, przez którą menedżer musi przejść z odchodzącymi pracownikami lub kimkolwiek, kto jest odpowiedzialny tego dnia, jeśli kierownik jest nieobecny. Dostaną twoją odznakę, kartę-klucz lub identyfikator firmy, tego typu rzeczy. Czasami jest to robione przez dział zasobów ludzkich. W tym czasie, gdy byłeś jeszcze w siedzibie , powinni byli poprosić o Twoje hasło.

Oczywiście, jak wszyscy powiedzieli, dział IT powinien mieć możliwość zresetowania hasło lub łatwo uzyskaj dostęp do poprzedniego komputera!

To bardzo dziwne, że twój poprzedni pracodawca kontaktuje się z tobą za pośrednictwem osobistego adresu e-mail (kilka dni? tygodni?) później, po tym, jak poprosił cię o natychmiastowe odejście po zawiadomieniu. Czy masz pewność, że otrzymana wiadomość e-mail naprawdę pochodzi od byłego przełożonego , nie została podrobiona ani przerobiona?

NIE ujawniam hasła zwrotnym e-mailem na tych warunkach. To prawdopodobnie gorsze niż brak odpowiedzi. Nawet myśląc, że Twoje konta powinny zostać zamknięte, nie możesz być tego pewien, ponieważ nie jesteś już pracownikiem. Biorąc pod uwagę, że wszędzie używasz tego samego hasła, jeszcze bardziej nie możesz wysyłać go pocztą e-mail. Nie odpowiadałbym, ale raczej czekał i sprawdzał, czy Twój były szef zadzwoni do Ciebie z tą samą prośbą o hasło.

Dwayne Charrington
2014-05-01 09:21:40 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Pytanie o hasło do pracy nie brzmi tak niezwykłe jak żądanie. Gdyby to był komputer służbowy, nie powinieneś mieć tam nic zbyt osobistego, do którego nie chciałbyś, aby Twój pracodawca miał dostęp. Wydaje się jednak, że ujawnienie hasła, jeśli używasz go gdzie indziej, stwarza pewne ryzyko dla bezpieczeństwa.

Gdybym był w Twojej sytuacji, zachowywałbym się w ignorancji. Powiedz im, że nie pamiętasz hasła. Jeśli nie pamiętasz hasła, niewiele możesz zrobić, a jeśli nie udowodnią, że pamiętasz hasło (czego nie mogą), to nie ma szczęścia.

Chociaż wątpię, by tak się stało, podanie im hasła do komputera oznacza, że ​​mogą z łatwością otworzyć przeglądarkę internetową i uzyskać dostęp do dowolnej witryny, na której wcześniej zalogowałeś się i wybrałeś opcję „zapamiętaj mnie”. Jeśli używasz tego samego hasła do poczty e-mail, Facebooka lub Twittera (między innymi), mogą się do nich zalogować. Są szanse, że nie, ale jest taka możliwość. Zależy to od tego, kto będzie logował się na komputerze i jakie ma zamiary.

Wszystko, co zostało powiedziane; pamiętaj, że celowe zatajenie hasła byłoby uważane za głęboko niemoralne. Pracodawca prawdopodobnie ma uzasadnione powody, takie jak chęć upewnienia się, że wszystkie odpowiednie pliki zostały zapisane na serwerze, do którego mają dostęp. To, że może to być coś, co bym zrobił, nie oznacza, że ​​powinieneś słuchać moich rad i też to robić.

Miejmy nadzieję, że inni zauważą zmianę i odwrócą swoje głosy. Myślę, że teraz jest to solidna odpowiedź.
Są rzeczy, z którymi całkowicie się nie zgadzam, na przykład to, że nie jest to niezwykła prośba. Jednak sugestia, że ​​zawsze możesz „zapomnieć” o swoim haśle (lub powiedzieć, że masz je w portfelu, ponieważ nie masz tak dobrej pamięci na hasło, a kartkę wyrzuciłeś) jest cenna.
blankip
2014-05-01 17:21:13 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Pracownik nie jest zobowiązany do podania firmie jakiegokolwiek rodzaju hasła do komputera osobistego.

Wiem, że dana osoba nie powinna używać tego samego hasła służbowego i osobistego, ale zdarza się i dlatego firma nie ma do tego praw.

Skąd mam wiedzieć? Prowadziłem dział IT w bardzo dużej międzynarodowej firmie. Wielu użytkowników odeszło bez podania hasła. Z prawnego punktu widzenia nie możemy nic zrobić i zaufać mi, gdyby istniała moja firma, z pewnością podążyłby za tymi ludźmi. Nawet ludzie, którzy nie chcieli ujawniać haseł do współdzielonych komputerów / serwerów / routerów / przełączników, w zasadzie nic nie mogliśmy zrobić.

Najłatwiej więc wyjść z tego ... podaj im hasło, ale nie twoja .

Teraz pytają, czy jest to mniejsza firma, która ma niewielką pomoc informatyczną (lub złą pomoc informatyczną). Oszczędza im to czas i może 50 dolarów. Ale powinni albo mieć konto administratora na każdym komputerze, który kontrolują, albo powinni mieć możliwość zmiany hasła za pośrednictwem usługi Active Directory.

Co mam zrobić, aby uzyskać hasło? Uruchomiłbym tęczowe tabele w systemie Windows i miałbym to w 5-10 minut, jeśli tak. Chciałbym wtedy mieć Twoje dokładne hasło. Powodem, dla którego o tym wspominam, jest ostrzeżenie ludzi, że jeśli chcą, aby ich hasło pozostało w tajemnicy, powinni zmienić jego nazwę (sugeruję 3 razy) przed przekazaniem sprzętu.

bradleyjx
2014-05-01 01:15:53 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Na początek załóżmy jedno założenie: że między Tobą a (byłym) pracodawcą nie ma żadnego porozumienia w tej sytuacji. Zwróć uwagę, że nie mam na myśli fragmentu instrukcji, takiego jak opublikowany przez Mojżesza - taki fragment umożliwia firmie monitorowanie i dostęp do tych informacji, ale nie wymaga rezygnacji z haseł.

Pamiętaj, że hasła = uwierzytelnianie. Kiedy uwierzytelniasz się za pomocą nazwy użytkownika i hasła, nazwa użytkownika po prostu określa, kim jesteś, a hasło potwierdza, że ​​jesteś tym, za kogo się podajesz. Jeśli ktokolwiek może to udowodnić, jest funkcjonalnie Tobą w każdej lokalizacji, w której zdecydujesz się używać tego hasła. (spróbuj powiedzieć szefowi, że nie masz dostępu do [losowej witryny], gdy dziennik serwera mówi, że tak było)

Biorąc to pod uwagę, podchodzę do tego pragmatycznie i odpowiadając, zakładając, że były szef chce dostać się na konto, z którego wcześniej korzystałeś; nie ma znaczenia dlaczego, ale jeśli podejdziesz do tego pod tym kątem, jest wiele rzeczy, które możesz zapewnić bez podawania hasła:

  • Jeśli wiesz, że komputer miał oddzielne konto administratora, możesz poinstruować go, jak zalogować się na to konto, zmienić hasło do konta na coś innego, a następnie zalogować się w ten sposób na poprzednie konto.

  • Jeśli dysk twardy nie był zaszyfrowany, możesz poinstruować ich, jak odczytać zawartość dysku za pomocą adaptera USB-do-SATA.

  • Możesz podać krótką instrukcję resetowania zapomniane hasło administratora, które nie jest tak trudne, jak się wydaje.

  • Jeśli nie jest to dla Ciebie dużym kłopotem, a obie strony są chętne, możesz również zaoferować zatrzymać się w ciągu następnych kilku dni, po czym zalogujesz się i zmienisz hasło na ogólne. Możesz również wykorzystać ten czas na usunięcie wszelkich dokumentów, które Ty (i firma) uznacie za osobiste.

Każde z tych działań można również osiągnąć, kierując się do instrukcji znalezionych poza wyszukiwarką Google, a każda z nich osiąga to, co prawdopodobnie zamierza osiągnąć Twój były szef, bez konieczności rezygnacji z hasła.

gnasher729
2014-05-01 16:44:08 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Jakie prawa ma były pracodawca? Mają prawo do wszelkich firmowych danych na komputerze oraz prawo do posiadania tego komputera w stanie nadającym się do użytku. W przypadku szyfrowania dysku twardego komputer może w rzeczywistości nie nadawać się do użytku. Wyrzucenie pracownika i przekształcenie go w byłego pracownika bez upewnienia się, że ma te rzeczy, jest oczywiście głupie.

Jakie prawa ma były pracownik? Ma prawo nie ujawniać swojego hasła, którego używa również do swojej bankowości prywatnej (wiem, że głupio jest używać tego samego hasła), ma prawo, aby prywatne dane na komputerze pozostały prywatne i nie były wykorzystywane przeciwko mu. Pamiętaj, że jest byłym pracownikiem. Ma prawo nie wykonywać żadnej pracy dla firmy bez wynagrodzenia.

Rozsądną rzeczą byłoby, gdyby były pracownik przyszedł do firmy w rozsądnym czasie, po opłaceniu wydatków i zmienił hasło komputera na „1234” lub „Hasło” lub cokolwiek innego, więc spółka może skorzystać ze swoich praw. Następną rozsądną rzeczą, jaka mogłaby się wydarzyć, byłaby akceptacja przez firmę innej opcji lub złożenie innej rozsądnej oferty.

Były szef nie ma prawa znać hasła, ale ma prawo sprawić, by komputer był użyteczny. Ale nie za darmo; okres wypowiedzenia dotyczy właśnie tego rodzaju rzeczy.

Wydaje się, że nie dodaje to niczego poza odpowiedziami, które już tu były. Czy coś mi brakuje?
„Przy szyfrowaniu dysku twardego komputer może w rzeczywistości nie nadawać się do użytku”. eghm, czy naprawdę rozumiesz, jak działa szyfrowanie dysku twardego?
@user1023: Tak. Najprawdopodobniej lepiej niż ty.
user2338816
2014-05-03 20:19:42 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Jeśli komputer jest własnością firmy, a firma ma „zablokowany” dostęp za pomocą hasła i nie udostępniając go, możesz mieć kłopoty. A jeśli otworzyłeś firmę za pomocą hasła, którego używałeś również do potencjalnie niezabezpieczonej zdalnej witryny, możesz mieć jeszcze większe kłopoty.

Odniesienie w odpowiedzi @jcmeloni do własności intelektualnej może być dodatkowym element. Jeśli jest to komputer firmowy, firma jest właścicielem hasła, a także wszystkiego innego na komputerze.

Chociaż możesz nie znajdować się w jurysdykcji, która wyraźnie obejmuje tę sytuację, istnieje orzecznictwo, które może mieć znaczenie. Prawdopodobnie najbardziej znany był temat Terry Childs (patrz People v. Childs, 2013 WL 5779044 (Cal. App. Ct. 25 października 2013). To było o wiele bardziej skandaliczne niż twoje okoliczności, ale istnieją powiązane zasady.

Nie tylko chcesz mieć pewność, że jesteś objęty ochroną prawną, ale także chcesz mieć pewność, że Twoja przyszła kariera jest bezpieczna. Nawet mała sprawa sądowa może stanowić długoterminowy problem na przyszłość.

Biorąc to wszystko pod uwagę, jak wspominali inni, firma ma fizyczny dostęp do komputera i może bez większych problemów odzyskać hasło. Nie utrzymujesz tego „w tajemnicy”, odmawiając ujawnienia tego. Co najwyżej opóźniasz dostęp. Ale w najgorszym razie możesz narobić sobie poważnych kłopotów przy praktycznie zerowym ryzyku dla firmy.

Sprawa Childsa nie dotyczyła hasła do komputera, ale administratora, który odmówił swoim przełożonym w placówce rządowej dostępu do serwerów chronionych przez sieć. Poważnie wątpię, aby ta decyzja miała tutaj zastosowanie. Również twój link jest uszkodzony.
W przyzwoicie bezpiecznym systemie firma nie może * odzyskać * hasła, ponieważ nie jest ono przechowywane w postaci odwracalnej. Więc rzeczywiście trzymasz hasło w tajemnicy, odmawiając podania go im. Mogą jednak * zresetować * to dowolnie - dosłownie kilka kliknięć myszą. Więc do czego muszą znać aktualne hasło?
@cHao Istnienie pytania może oznaczać, że nie jest to „przyzwoicie zabezpieczone” środowisko. Zresetowanie za pomocą „kilku kliknięć myszką” zależy od tego, czy konta są kontami komputera, czy domeny, jakie hasła są na komputerze (BIOS? HDD?), Itd. Wreszcie, odzyskiwanie jest możliwe nawet przy jednokierunkowych skrótach, jeśli hasło nie jest nie jest silny i musimy się zastanowić, czy OP stosował dobre praktyki dotyczące haseł. Ale wszystko to ma związek z pytaniem, czy PO powinien współpracować, czy nie.
Nieco styczna, tak. Ale to był twój własny punkt widzenia. :) Szczerze mówiąc, post brzmi: „doprowadzisz Kompanię do szału i nie ma sensu im tego nie mówić, więc równie dobrze możesz być dobrym chłopcem i się pochylić”. Legalność jest naprawdę cholernie jasna, jeśli OP nigdy nie podpisał umowy o pracę, jak twierdzi ... bez tego nie jest w ogóle zobowiązany do zrobienia czegokolwiek poza obserwowaniem, jak firma czerpie korzyści z ich kutasów.
@cHao Nie trzeba niczego podpisywać, ale to by wzmocniło pozycję firmy, gdyby dokument obejmował sytuację. Konieczne może być jedynie uwzględnienie tego w standardowych dokumentach z polityką „Podręcznika pracownika” lub w innych środkach dostarczonych pracownikom. Właściwie musi być skierowany tylko przez sąd, niezależnie od podpisanych lub niepodpisanych dokumentów. Ilekroć cokolwiek trafia do sądu, sprowadza się to do ostatecznej decyzji sądu; i nic więcej nie ma znaczenia, gdy to zostanie dostarczone. (Jeśli chodzi o przyszłych pracodawców, może być gorzej, jeśli PO wygra).
Firma nie ma na czym stać, jeśli nie może udowodnić, że się na coś zgodził. Dlatego istnieją kontrakty. Podręcznik pracownika nie jest zgodą z jakimikolwiek arbitralnymi regułami w nim zawartymi i nie będzie obowiązywał w sądzie. To już nie ma znaczenia, ponieważ on nie jest pracownikiem.
@cHao Możesz wyszukać w Google „umowę dotyczącą podręcznika dla pracowników” lub podobną i przejrzeć szereg wyników. Twój stan lub lokalizacja może należeć do mniejszości, ale co najmniej 30 stanów uznało, że różne warunki podręcznika / polityki można wyegzekwować jako „kontrakt”, gdy spełnione są podstawowe wymagania; i coraz więcej stanów jest dodawanych. Nie jest to gwarantowane, ale ma dobre szanse. Lepiej niż „nie stać na nodze”. To pytanie dotyczy „firmy technologicznej”, więc jest wysoce prawdopodobne, że obejmuje ono „własność intelektualną”. W związku z tym hasło można łatwo zinterpretować jako własność firmy.
Możesz przeprowadzić to samo wyszukiwanie. Należy pamiętać, że każda interpretacja „umowy” odnosi się do obietnic składanych przez pracodawcę. A jej zastosowanie po rozwiązaniu stosunku pracy jest przedmiotem bezprawnych procesów o rozwiązanie stosunku pracy. Tak czy inaczej, założę się, że w podręczniku będzie również mowa o tym, że haseł nie należy udostępniać.
@cHao W rzeczywistości nie ma znaczenia, jaka była większość skarg lub egzekucji. To naturalny rezultat zróżnicowanej liczby działań zainicjowanych przez jedną stronę. Prosta prawna akceptacja jako „umowa” niesie ze sobą niezbędny wymóg, aby była ona jednakowo wiążąca dla obu stron, jeśli zaistnieje przypadek, że strona mniejszości zdecyduje się to zrobić. Nielegalne wypowiedzenie umowy jest po prostu powodem większości skarg. Nic go do tego nie ogranicza, ani nie było to wyłączne. Tak jak poprzednio, będzie to decyzja sądu.


To pytanie i odpowiedź zostało automatycznie przetłumaczone z języka angielskiego.Oryginalna treść jest dostępna na stackexchange, za co dziękujemy za licencję cc by-sa 3.0, w ramach której jest rozpowszechniana.
Loading...