„Wczoraj w drodze do pracy jeden z moich współpracowników jechał przede mną autostradą międzystanową. Ten współpracownik pali. Kiedy skończyli papierosa, wyrzucili go przez okno. Kontynuowałem za nimi ( oczywiście jechaliśmy w to samo miejsce), a oni powtórzyli tę czynność i wyrzucili kolejny niedopałek przez okno.
Kiedy dotarłem na parking, zapytałem tego współpracownika, czy może, proszę, nie rzucać niedopałkami przez okno na autostradzie. Współpracownik odpowiedział, że „zrobiliby, co chcieli, i nie było nic, co mógłbym zrobić, aby ich powstrzymać.” Wspomniałem, że zaśmiecanie jest niezgodne z prawem, a niedopałki są szkodliwe dla środowiska i dla ogólnej czystości i nie bez powodu mają w samochodzie popielniczkę. Współpracownik powiedział mi, żebym się „odpieprzył”.
Nie miałem zbyt wielu interakcji z tym współpracownikiem, są w innym dział i nigdy nie rozmawialiśmy z nimi inaczej niż na marginesie.
To c Oworker powiedział działowi HR, że „nękałem ich”. Opowiedziałem HR moją wersję tej historii. Teraz chcą, żebym przyszedł na dłuższe spotkanie, o którym tak naprawdę nie wiem.
Czy nie miałem racji, krytykując mojego współpracownika za wyrzucenie papierosa z samochodu? Czy powinienem skontaktować się z moim prawnikiem? Co mam tu zrobić? Naprawdę czuję się nieswojo z tą całą sytuacją, ale odmawiam stać obok i patrzeć, jak ludzie lekceważą powszechną przyzwoitość.
Odpowiednie prawo: „ Statuty Minnesoty 2016 - 169.42 ŚMIECI; UPUSZCZANIE PRZEDMIOTÓW NA POJAZD ; MISDEMEANOR. ", Biuro Revisor of Statutes
Podobszar 1. Obiekty na autostradzie. Żadna osoba nie może rzucać, deponować, umieszczać ani wysypywać, ani powodować wyrzucania, zdeponowania, umieszczenia lub zrzucenia na jakiejkolwiek ulicy lub autostradzie lub na jakimkolwiek publicznym lub prywatnym gruncie przylegającym do nich bez zgody właściciela śniegu, lodu lub szklanej butelki , szkło, gwoździe, pinezki, drut, puszki, śmieci, pomyłki, papiery, popiół, filtry papierosowe, szczątki fajerwerków, śmieci, zwłoki jakiegokolwiek martwego zwierzęcia, podroby, śmieci lub inne rodzaje materiałów obraźliwych lub jakikolwiek inny substancja, która może zranić jakąkolwiek osobę, zwierzę lub pojazd na takiej ulicy lub autostradzie.
AKTUALIZACJA PO SPOTKANIU:
Spotkanie od tego czasu przyszedł i odszedł. Myślę, że pomocne byłoby odnotowanie trzech rzeczy. Po pierwsze, mój pracodawca jest firmą prywatną, zatrudniającą 500-1000 pracowników na całym świecie. Po drugie, w Minnesocie świadomość ekologiczna jest kwestią, której poświęca się sporo uwagi. W końcu w piątek przed spotkaniem utknąłem w windzie z naszym dyrektorem HR na około 30 minut - oczywiście nie rozmawialiśmy o tej sprawie - nasza rozmowa była przyjemna io adopcji psa (nie wiem, jak to wszystko jest istotne jest, ale chcę nakreślić tak jasny obraz wyniku, jak to tylko możliwe).
Przed spotkaniem usiadłem z moim bezpośrednim przełożonym i szefem naszego działu i omówiłem sytuację. Obaj powiedzieli mi, że moje zmartwienie było w dużej mierze bezpodstawne, aw najgorszym przypadku będzie to policzek w nadgarstek i notatka w moich aktach.
W spotkaniu uczestniczył mój szef, nasz dyrektor HR i jeden pracownik HR. Poprosili mnie o ponowne wyjaśnienie, jak rozwinęła się sytuacja. Opowiadałem najlepiej, jak potrafiłem. Zapytali mnie, dlaczego uważam, że rozmowa ze [współpracownikiem] to dobry pomysł. Odpowiedziałem w ten sposób: „Miałem nadzieję, że wspomnienie im o tym na osobności wystarczy, by ponownie rozważyli ten czyn”.
Powiedziano mi wtedy, że uznają oskarżenie o molestowanie za nieuzasadnione, ale w przyszłości powinienem postępować bardzo lekko w takich sytuacjach. Powiedzieli mi, że jeśli zauważyłem, że pracownik łamie prawo przeciwko własności firmy, właściwym działaniem jest zgłoszenie tego władzom. Zwrócili uwagę, że gdybym nie zwrócił się do współpracownika, nic z tego by się nie wydarzyło. Powiedzieli mi również, że jeśli sytuacja taka powtórzy się, chociaż nie są w stanie zrobić nic legalnie, aby powstrzymać mnie przed eskalacją jej konfrontacją lub działaniem prawnym, bardzo by to docenili, gdybym zrobił trudno zaangażować firmę.
Nie wiem, jak ten problem został rozwiązany ze współpracownikiem (ani nie chcę tego badać). Inny kolega powiedział mi, że współpracownika nie było w biurze w tym tygodniu.
Wersja TL; DR: Nie masz kłopotów, proszę potraktować tę sytuację inaczej w przyszłości (szczególnie w sposób, który nas nie dotyczy).