Pracuję w małej firmie - jest mniej niż 5 pracowników, a mój szef jest właściwie prezesem i właścicielem. Wczoraj umieściłem powiadomienie na dwa tygodnie. Podjąłem tę decyzję, ponieważ moje środowisko pracy było tak toksyczne, że odbiło się to na moim zdrowiu fizycznym i psychicznym. (Mój szef jest taki, który trzaska, bije, krzyczy i jest mściwy, gdy coś pójdzie nie tak lub gdy poziom stresu wzrośnie - to wystarczy, ale to był cykl toksyczności przez cały mój czas tutaj.)
Ponieważ firma jest tak mała, nie ma działu HR, o którym można by mówić, dlatego też wiele z tych toksycznych zachowań może istnieć w pierwszej kolejności. Jestem tu niecały rok. Przez lata było dużo rotacji.
Odkąd powiadomiłem mnie o tym, mój szef całkowicie zmienił bieg i przeprasza bez przerwy, zaproponował, że całkowicie opuści biuro, miałem dwa spotkania wyjaśniające moją decyzję i wyjaśniające, jak nie zmienię zdania, a niedawno poprosiłem mojego drugiego współpracownika (nie HR ani w żaden sposób bezpośredniego przełożonego), aby wciągnął mnie na spotkanie i wyjaśnił, dlaczego jestem ważny dla firmy .
Ostatni punkt jest tym, co mnie tak usmażyło. Uważam, że angażowanie jej w ten sposób jest całkowicie niedopuszczalne i niesprawiedliwe wobec nas obu. Jestem stanowczy w swojej decyzji, a te manipulacje mają na mnie ogromny wpływ. Dla mnie oczywiste jest, że chciał mną manipulować, prosząc mojego przyjaciela o utrzymanie pracy. To odbiło się na nim spektakularnie, ponieważ właśnie powiedziała mi prawdę o tym, co jej powiedział, i podzieliła się tym, że czuła, że stawia ją w niemożliwej sytuacji.
Czuję, że to wymknęło się spod kontroli .
Co mam zrobić? Czy byłoby nieprofesjonalne odejście bez wypełnienia reszty moich dwóch tygodni, jeśli tak będzie dalej? Obawiam się, że zaraz wezmę udział w kolejnym spotkaniu, żeby mógł mnie ponownie zapytać i spróbować się targować.