Pytanie:
Czy czytanie osobistej literatury podczas podróży służbowej (poza normalnymi godzinami pracy) jest nieprofesjonalne?
Ilythya
2015-10-23 17:33:16 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Dość często latam do pracy. Niektóre z tych podróży wymagają do 12 godzin czasu lotu. Moje wynagrodzenie nie jest oparte na stawkach godzinowych i nie otrzymuję nadgodzin za czas spędzony w podróży.

Ostatnio leciałem z kolegą krótszym lotem (6 godzin) i czytałem powieść, aby zabić czas na pokładzie. Zasugerował, że jest to nieprofesjonalne, ponieważ zajmujemy się sprawami firmy. Spędził lot wpatrując się tępo w „dokumentację” podróży, którą już znaliśmy od początku do końca.

Czy w jakiś sposób oszukuję swoją firmę?

Uwaga: sprawdziłem podręcznik pracownika. Zilch o tym, co możesz, a czego nie możesz robić podczas podróży, ale zawsze powinieneś podróżować ekonomicznie i jeśli ktoś ma doświadczenie w pracy w ekonomii ....

Prosimy o umieszczanie odpowiedzi w odpowiedziach i kolorowe komentarze do [czatu]. Dzięki.
Czy ten kolega jest przełożonym czy rówieśnikiem?
Fakt, że większość stanowisk płatniczych obejmuje płatne urlopy, sugeruje, że pracodawcy są świadomi, że nikt nie może spędzać 100% czasu na pracy.
Również Kindle. Problem rozwiązany: P.
- Czy w jakiś sposób oszukuję swoją firmę? Nie.
Szczerze mówiąc, trochę bym się martwił przesadną etyką pracy twojego kolegi i związanymi z tym zagrożeniami dla jego zdrowia, zarówno psychicznego, jak i fizycznego.
Jeśli podróż odbywa się w godzinach pracy, tutaj jest więcej rzeczywistego pytania. Widzę uzasadnione pytanie „czy muszę pracować w godzinach pracy, kiedy jestem w transporcie?”. Poza godzinami pracy są ci to winni, a nie na odwrót.
@GreenAsJade Nie zgadzam się. To bardziej kwestia przesunięcia w czasie. Jeśli lecisz samolotem przez 12 godzin, pojęcie „godzin pracy” jest bardzo niejasne, częściowo ze względu na strefy czasowe. To zostanie gdzieś wymyślone w trakcie podróży. Nie wspominając o tym, że zwykłe przebywanie w samolocie przez 12 godzin, aby dostać się do odległego miejsca, jest narzucane przez twojego pracodawcę i zabiera ci każdy „osobisty” czas, który mógłbyś tam spędzić.
Nie sądzę, aby to zasługiwało na odpowiedź, ale muszę dodać. Pracując na 12-godzinnej zmianie w samolocie, podczas gdy możesz odpoczywać, wyrządzasz pracodawcy krzywdę. Gdy dotrzesz do celu, będziesz pracować, a jeśli nie wypoczniesz dobrze po podróży, nie będziesz dobrze działać.
@alroc Zgadzam się, że gdy tylko jakakolwiek podróż wyjdzie poza godzinami pracy, wszystkie zakłady są wyłączone. Bardziej rozważałem przypadek, w którym wsiadasz do samolotu o 9 rano, idziesz na spotkanie, wsiadasz do samolotu, wracasz przed 17:00. Teraz: czy byłeś w pracy przez cały dzień i powinienem był pracować? (Zauważ, że nawet w tym przypadku moja własna „praca” byłaby „odpowiednim przygotowaniem do spotkania”, które prawdopodobnie obejmowałoby „odpowiednie odprężenie, aby przygotować się psychicznie, czytając książkę” :))
@GreenAsJade, gdybyś jechał na spotkanie, nie oczekuje się, że zrobisz nic innego; jesteś na zegarze w samochodzie. To samo powinno dotyczyć lotu. Jeśli zdecydujesz się wykorzystać ten czas na przygotowanie, śmiało, ale może to nie być czas praktyczny lub produktywny - rozproszenie uwagi, krótki lot itp.
Uwaga: jednym z powodów, dla których firmy latają w klasie biznes dla pracowników jest to, że są wypoczęci i gotowi do pracy, nie wyczerpani i bezużyteczni przez pierwsze 2 dni!
Trzynaście odpowiedzi:
Dawny33
2015-10-23 17:38:17 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Zasugerował, że było to nieprofesjonalne, ponieważ zajmowaliśmy się sprawami firmy

Sposób, w jaki spędzasz czas podczas dojazdów do pracy, nie jest w żaden sposób związany z firmą. Więc nie można tego nawet ocenić jako profesjonalnego lub nieprofesjonalnego. Tak więc Twój kolega tutaj jest źle .

Może sugeruje, że warto zapoznać się z dokumentacją, aby lepiej przygotować się do spotkań. Ale to od Ciebie zależy, jak spędzasz czas podczas dojazdów do pracy.

Wydaje mi się, że w dzisiejszych czasach ludzie biznesu pukają do swoich laptopów lub tabletów w pociągach i samolotach, że być może oczekuje się, że takie zachowanie jest wymagane.
Nie wszyscy ludzie walący w laptopy pracują. Mogą nadrabiać zaległości pocztowe, robić własne projekty, grać w gry ... Jeśli przegląd byłby pomocny, z pewnością możesz wykorzystać czas lotu na przejrzenie. Jeśli tak nie jest, poświęcenie czasu na relaks może być naprawdę bardzo cenne dla twojego pracodawcy.
Nawet jeśli inni ludzie pracują w podróży, to ich wybór. Nie czuj potrzeby porównywania się z nimi.
Z mojego doświadczenia wynika, że ​​jeśli skorzystasz z toalety z tyłu samolotu, a następnie wrócisz na swoje miejsce, aby zobaczyć wszystkie ekrany laptopów, praktycznie wszystkie będą zawierać filmy lub gry w pasjansa.
Zgadzam się z „źle”, ale podróż służbowa to nie to samo, co dojazd do pracy. * Możesz * zarabiać na podróżowaniu i w tym przypadku sprawa wygląda zupełnie inaczej.
*** niektóre komentarze zostały usunięte ***: Prosimy o unikanie komentarzy do dłuższej dyskusji. Zamiast tego użyj [czatu]. Komentarze w Workplace SE mają pomóc ulepszyć wpis. Aby uzyskać więcej informacji, zobacz [Czym „komentarze” nie są…] (http://meta.workplace.stackexchange.com/questions/72/what-comments-are-not).
@StefanWalter W takim przypadku tak. Ale OP wskazuje, że nie otrzymuje zapłaty za czas, który podróżuje.
@StefanWalter, złota zasada, o której zawsze słyszę, to _ „gdyby oczekiwali, że będziesz pracować podczas lotu, zapłaciliby za bilet w klasie biznes” _. Pracuję z facetami, którzy otrzymują premię za podróżowanie i oczekuje się od nich relaksu. Może jest to sytuacja polityczna firmy i PO powinien omówić ze swoim przełożonym zakontraktowane oczekiwania.
@Gusdor Z pewnością praca jest łatwiejsza w klasie biznes, ale odpoczywanie też jest, więc nie jestem pewien, czy nawet powiedziałbym, że to trudna zasada. Chęć, aby Twoi pracownicy przybyli na drugą stronę planety, faktycznie zdolni do pracy, jest również dobrym powodem, aby wysłać ich w klasie biznes, nawet jeśli nie oczekujesz, że będą pracować podczas lotu. Nawet kilka razy, kiedy leciałem w klasie biznes 14-godzinnym trans-Pacem, wszyscy odpoczywali. Nie przypominam sobie, żeby pracowała żadna inna osoba poza załogą.
A w Wielkiej Brytanii jest dyrektywa dotycząca czasu pracy, która określa maksymalny czas pracy bez przerwy - praca podczas nocnego lotu przez niebanalny czas może spowodować przekroczenie limitu
alroc
2015-10-23 18:14:32 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Nigdy nie słyszałem, żeby ktoś musiał „pracować” przez 100% godzin, w których spędza czas w podróży dla swojego pracodawcy. To nierozsądne, IMO.

Jeśli już, z mojego doświadczenia wynika, że ​​ nie pracujesz przez 100% czasu. Podróż jest w pewnym sensie narzuceniem wam. Firma wysyła Cię daleko od domu, abyś wykonywał swoją pracę. Oznacza to również, że nie ma Cię w domu, aby robić rzeczy, które normalnie wykonywałbyś poza pracą.

Po prostu będąc w tym samolocie coś dla firmy ”, ponieważ jest to wymagane w ramach pracy. Czy spanie podczas lotu byłoby nieprofesjonalne? 12 godzin to dużo czasu, żeby być w samolocie bez drzemki.

Mojego brata wysłano na 10 dni do pracy w biurze swojej firmy na zachodnim wybrzeżu. Ponieważ przestrzegają normalnych godzin pracy, nie miał dosłownie nic do roboty w weekend. Czy był zobowiązany spędzić te dwa dni w swoim pokoju hotelowym, próbując znaleźć coś związanego z pracą? Nie. Miał swobodę wykorzystania czasu według własnego uznania, ponieważ chociaż został usunięty przez firmę na 10 dni, nie są właścicielami każdego przebudzonego momentu z tych 10 dni jego życia.

Weź podróżować i czytać, co chcesz w samolocie. Pracuj w „normalnym” dniu roboczym w zdalnej lokalizacji, może poświęć godzinę lub dwie, aby nadrobić zaległości, których nie możesz zrobić z powodu spotkań lub braku kontaktu telefonicznego. Ale kiedy już to zrobisz, poświęć trochę czasu, aby cieszyć się miejscem, do którego wysłała Cię Twoja firma. Zwiedzanie miasta. Obejrzyj przedstawienie (jeśli miasto ma dzielnicę teatralną). Idź na wydarzenie sportowe, jeśli to lubisz. Po prostu nie wpadaj w kłopoty z miejscowymi.

To jest właściwa postawa. Podróże służbowe są takim narzuceniem, że otrzymujemy wynagrodzenie i diety, a czas, w którym nie pracujemy, powinniśmy spędzać tak, jak nam się wydaje. Społeczeństwo potrzebowało lat zbiorowej pracy, aby osiągnąć ten punkt, a dobrowolne zrzeczenie się tych ciężko zarobionych przywilejów to wiele kroków wstecz.
Tak, w związku z tym firma płaci za posiłki podczas podróży, mimo że normalnie jesz w inny sposób.
Tak, twoją pracą jest być gotowym i przygotowanym na następne spotkanie, a jeśli godzinami zajmie ci przeczytanie książki podczas nudnego lotu, to faktycznie robisz to, czego oczekuje od ciebie firma
HLGEM
2015-10-23 18:15:16 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Widziałbym to jako oznakę nieprzygotowania, gdybym musiał pracować podczas lotu. W porządku, jeśli jest to podróż, która nastąpiła bez powiadomienia, ale nie zaplanowana. Jest to szczególnie ważne, jeśli podróż odbywa się poza normalnymi godzinami pracy.

Oczekuje się, że po prostu podróż do witryny jest biznesem, tak jakby nie można oczekiwać, że robisz interesy po drodze podczas jazdy do innej witryny godzinę drogi stąd (a jeśli potem opuścisz tę firmę, ryzykują życie!), nie musisz robić nic więcej.

Powiedziałbym, że wybór przygotowania do długiego lotu w rzeczywistości należałoby do kategorii zarządzania czasem; to naprawdę zależy i szczerze mówiąc, jeśli jedyną opcją jest spędzenie czasu z rodziną i przygotowanie się w samolocie lub przygotowanie się w domu, abym mógł siedzieć i nic nie robić w samolocie, to zdecyduję się spędzić czas z rodziną.
*** komentarze usunięte ***: Unikaj używania komentarzy do dłuższej dyskusji. Zamiast tego użyj [czat]. Komentarze w Workplace SE mają pomóc ulepszyć wpis. Aby uzyskać więcej informacji, zobacz [Czym „komentarze” nie są…] (http://meta.workplace.stackexchange.com/questions/72/what-comments-are-not).
Ed Heal
2015-10-23 19:47:33 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Brak pracy w podróży nie jest nieprofesjonalny. Firma nie jest właścicielem Ciebie i wyświadczasz jej przysługę podróżując - to zajmuje dużo czasu, jesteś poza domem itp.

Moim zdaniem jedyne osoby, które mają obowiązek pracować na samolocie są pilot, drugi pilot, inżynier pokładowy i personel pokładowy. Dla kogokolwiek innego jest to opcjonalne.

Osobiście nie planuję pracy w samolocie. Po prostu dlatego, że nie wiesz, obok kogo będziesz siedział. To może być krzyczące dziecko, a praca nie byłaby możliwa.

Po prostu lubię jeździć. Napij się piwa, jeśli jesteś w drodze.

Nawet jeśli obok ciebie nie jest krzyczące dziecko, może to być ktoś, kogo nie chcesz widzieć zastrzeżonych / poufnych informacji firmy, gdy spogląda na twój ekran lub dokumenty.
@alroc To jest coś, co więcej ludzi powinno wziąć pod uwagę. Spędzam rozsądną ilość czasu w pociągach i widziałem * wszelkiego rodzaju * dokumenty biznesowe i propozycje, aż do poufnych informacji o projektach rządowych.
Nie wiesz, jak siedzi obok ciebie. Na przykład pójście na konferencję może być bardzo lekkim konkurentem.
@Dan z wydziału, którego nie można wymyślić, w 2008 roku pojawiła się wiadomość o brytyjskim szpiegu, który przypadkowo zostawił w pociągu ściśle tajne dokumenty w folderze z etykietą „UK Top Secret”. * facepalm *
Ponadto, w przypadku długich lotów (np. 12-godzinnych, o których mowa w pytaniu), nawet załoga lotnicza i personel pokładowy mają przerwy tam, gdzie nie muszą pracować (są oczywiście odciążani przez innych członków załogi podczas tych czasy.)
AiliubkpugCMT - http://www.telegraph.co.uk/news/3274964/Senior-civil-servant-spared-jail-despite-leaving-top-secret-documents-on-a-train.html
Uważam, że niektóre organizacje faktycznie mają zasady * zabraniające * pracownikom pracy w transporcie publicznym, takim jak samoloty i pociągi, aby uniknąć zaskakująco powszechnych problemów, takich jak pozostawianie dokumentów lub nawet całych laptopów lub nieświadomość, że siedzisz obok dziennikarza, który czyta Twoje ramię. Mój poprzedni pracodawca miał taką politykę, zapomniałem dokładnego sformułowania.
A nawet członkowie załogi mają przerwy - cóż, powinni; inaczej bylibyśmy lepsi i bezpieczniejsi wybierając inną firmę lotniczą.
user8365
2015-10-23 20:14:02 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Ponieważ nie lecisz w „normalnych godzinach pracy” i możesz założyć, że Twoja praca nie została zaległa, możesz zrobić coś osobistego, niezależnie od tego, czy lecisz samolotem w celach służbowych, czy nie. Oczekuję, że ludzie będą profesjonalni, wykonując swoją pracę i nie szukając zbyt wielu wymówek.

Czy zamierzasz powiedzieć innemu klientowi, że powodem, dla którego nie masz gotowej wyceny, jest to, że musiałeś siedzieć w samolocie i poczytać książkę? Czy czas zostanie zmarnowany w godzinach pracy tej podróży?

Powiedz koledze, że nie wybijasz zegara i jeśli cała twoja praca jest wykonana, możesz robić, co chcesz. Jeśli nie może wykonać swojej pracy, powiedz mu, żeby podjął łatwiejszą pracę lub przestał marnować czas na martwienie się o ciebie i udawanie, że pracuje, czytając jakąś bezużyteczną instrukcję po raz dziesiąty.

Przynajmniej upewniłbym się, że nigdy więcej nie siadam w pobliżu tego współpracownika podczas żadnych lotów.
Zgoda. Kolega z OP wydaje się być ... cóż, wariatem.
ZenInTheWorkplace
2015-10-23 20:43:52 UTC
view on stackexchange narkive permalink

„Profesjonalny” to słowo bez znaczenia. Liczy się to, czy rozsądne jest wpatrywanie się tępo w jakąś dokumentację i dotarcie do celu znudzone i zmęczone, czy też przeczytanie czegoś ciekawego i przybycie w znacznie lepszym stanie do pracy. Z pewnością ta druga opcja jest lepszą opcją zarówno dla Ciebie, jak i dla Twojego pracodawcy, zwłaszcza gdy nie dostajesz zapłaty w czasie, gdy spędzasz tępe wpatrywanie się w dokument.

Osoby, które robią z tego tak wielką sprawę sztuczne, fałszywe pojęcie „profesjonalizmu” jest obciążeniem i należy ich unikać. Zwykle mają niską inteligencję, mały talent i małą moralność. Myślą, że mogą to zrekompensować, stawiając na „profesjonalizm”.

„Profesjonalizm” to koncepcja stworzona przez menedżerów i kadrę kierowniczą w celu zmanipulowania pracowników, aby robili to, czego oczekuje od nich kierownictwo, bez względu na to, jak jest to szkodliwe jest dla pracowników. Liczy się robienie rzeczy rozsądnych. „Rozsądny” to sensowna koncepcja, „profesjonalny” nie.

to brzmi bardziej jak rant, patrz [odpowiedź]
@gnat to nie jest rant. Co może być bardziej istotne w dyskusji na temat miejsca pracy niż rozszyfrowanie słów kodu i innego żargonu używanego w miejscu pracy? Istotą pytania jest słowo „profesjonalista”.
@TonyAdams: _ „Zwykle mają niską inteligencję, mały talent i małą moralność” _ prawie nie jest przepełniony faktycznymi obserwacjami.
Ta odpowiedź i tak jest błędna; „profesjonalizm” z pewnością nie jest „bez znaczenia”. Może być nadmiernie wzywany i często nadużywany, ale sam w sobie ma wiele znaczenia.
@Zen Myślę, że miałeś rację i naprawdę chcesz zagłosować na ten post. Część o tym, jak nie być zmęczonym i wyczerpanym na spotkaniu, jest na miejscu i można uznać, że obowiązkiem pracy jest nie pojawienie się na spotkaniu zmęczonym, wycieńczonym i wypalonym. Samoopieka jest ważna. Jeśli zredagowałeś ten post, opierając go na faktach i usunąłeś część dotyczącą fałszywego profesjonalizmu, czułbym się zmuszony do głosowania w górę za tym postem! Zobacz [odpowiedź], aby uzyskać więcej przydatnych informacji na temat tego, do czego dążymy w odpowiedziach na Workplace SE. Mam nadzieję że to pomoże.
Zgadzam się z innymi. Miałem zagłosować za pierwszym akapitem i musiałem sprawdzić się po tym, jak zacząłem czytać drugi.
Joe Strazzere
2015-10-24 04:22:05 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Niedawno leciałem z kolegą krótszym lotem (6 godzin) i czytałem powieść, aby zabić czas podczas lotu. Zasugerował, że było to nieprofesjonalne, ponieważ zajmowaliśmy się sprawami firmy.

Po prostu się myli.

Tak długo, jak Ty jesteś przygotowany na wszystko, co musisz zrobić po drugiej stronie podróży, czas podróży to Twój czas - tak jak w przypadku codziennych dojazdów do pracy z domu.

Niektóre stanowiska kierownicze wymagają, abyś są prawie zawsze „na czas”, ale domyślam się, że tak nie jest w tym przypadku (albo nie mówiłbyś tylko o locie biznesowym).

Gdyby Twój kolega potrzebował Twojej pomocy na zlecenie i wspólnie zgadzacie się pracować nad nim podczas lotu, to jedna rzecz. Ale oczekiwanie, że wszystkie godziny lotu musisz wypełnić pracą, jest po prostu niepotrzebne.

Broklynite
2015-10-23 23:14:15 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Ogólnie powiedziałbym, że nie, to nie jest nieprofesjonalne. A pomysł, by ktoś machał do ciebie palcem za przeczytanie książki, to po prostu smutny stan rzeczy.

To powiedziawszy, mogę sobie wyobrazić jedną z dwóch sytuacji, w których nie byłoby całkowicie nierozsądne ukarać kolegę w takim przypadku:

  1. Czytanie pornografii. Czy naprawdę muszę wyjaśniać, dlaczego byłoby to nieprofesjonalne?
  2. Zwłaszcza jeśli jesteś w mundurze i czytasz książki, które oczywiście świętują zawody. Na przykład, powiedzmy, że pracujesz dla Toyoty i czytasz książkę zatytułowaną „Wspaniałość Forda” lub jesteś policjantem lub innym umundurowanym agentem rządowym i czytasz manifest unibombera.

Zgadzam się, że w tych dwóch, co prawda, skrajnych sytuacjach, musisz wziąć pod uwagę prezentowany obraz.

Może po prostu twój kolega ma błędne wyobrażenie o szydzeniu z powieści, jak to robią niektórzy. Albo zapomniał o własnej książce i próbuje poprawić sobie humor. Albo dostaje powietrza, kiedy czyta, albo milion innych incydentów. Chodzi o to, że myślę, że ogólnie można zignorować jego punkt widzenia

Nie ma nic złego w czytaniu materiałów o konkursie. Myślę, że jeśli pracujesz w marketingu Toyoty, czytanie książek o Fordzie może być wymagane.
Nie mam tutaj pewności - czytanie o konkursie może być jedną rzeczą, ale z pewnością można by to odebrać jako świętowanie konkursu również w odpowiednich okolicznościach i w zależności od stanowiska i kultury korporacyjnej.
W niektórych zawodach czytanie pornografii może się przydać (ktoś musi to sprawdzić)
Ponownie, nie powiedziałem, że nie możesz, powiedziałem, że „musisz wziąć pod uwagę obraz, który prezentujesz”.
Steve Jessop
2015-10-23 23:17:29 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Nie oszukujesz swojej firmy, chyba że ich wprowadzasz w błąd, więc jeśli chcesz być całkowicie szczery, możesz poinformować swojego szefa, co robisz podczas lotu i sprawdzić, czy narzekają.

Nie wierzę, że istnieje jakikolwiek wysoki poziom profesjonalizmu, który wymaga od Ciebie pracy podczas podróży. Jeśli tak, to nie słyszałem o tym i miałem wielu kolegów w Wielkiej Brytanii, którzy najwyraźniej też o tym nie słyszeli. Wiele osób pracuje podczas podróży z własnych powodów: albo z powodu terminów (pracowaliby, nawet gdyby nie podróżowali) lub dlatego, że uważają, że mogą usunąć rzeczy z drogi w czasie stosunkowo „niskiej wartości” (samoloty do dupy).

Może się zdarzyć, że Twój kolega myśli, że cały czas jest podzielony na „godziny pracy” (należy je wykorzystać do maksymalizacji wartości dla akcjonariuszy) i „godziny wolne” (według własnego uznania). Ale jeśli chodzi o podróże i nadgodziny, zwłaszcza niepłatne nadgodziny, po prostu tak nie jest. Zostałeś poproszony o wykonanie określonego zadania (podróż do celu). Nie zostałeś poproszony o wykonanie 12 godzin solidnej pracy, która zdarza się w samolocie. W każdym razie nie zostałeś wyraźnie poproszony o zrobienie tego lub nie byłoby cię tutaj!

Typowa brytyjska umowa z pensją, która zezwala na bezpłatne nadgodziny, mówi, że pracujesz w godzinach wymaganych przez pracodawcę. Zakładam, że zrezygnowałeś z dyrektywy dotyczącej czasu pracy, o którą prosi Cię prawie każda praca zawodowa w Wielkiej Brytanii, ale nie może tego wymagać. Więc może teoretycznie typowy kontrakt oznacza, że ​​mogliby poprosić Cię o przepracowanie 168 godzin tygodniowo. Twój szef z pewnością może poprosić Cię o pracę podczas podróży, na dokładnie takiej samej zasadzie „nieodpłatnych nadgodzin”, na podstawie której zostałeś poproszony o podróżowanie.

Ale czy Twój szef rzeczywiście siedziałby z kamienną twarzą i prosiłby Cię o wykonanie tej 12-godzinnej zmiany oprócz pracy w miejscu docelowym? Jeśli nie, to tak naprawdę nie ma znaczenia, co myśli twój kolega: nie jesteś proszony o przepracowanie dodatkowych 12 godzin, więc nie ma potrzeby przepracowywania dodatkowych 12 godzin. Jeśli wykonujesz swoją pracę na zasadzie „wykonuj pracę”, możesz jak zwykle organizować swój własny czas, a jeśli wykonujesz swoją pracę na zasadzie „musisz być dostępny dla innych w godzinach pracy” (na przykład ponieważ zazwyczaj siedzisz publicznie lub masz inne obowiązki, które wymagają ustalonego harmonogramu), to oczywiście nie ma to zastosowania w tym przypadku, ponieważ jesteś w samolocie poza godzinami pracy i dlatego i tak nie możesz być dostępny! / p>

Ostateczna różnica między tobą a twoim współpracownikiem polega na tym, że twój kolega myśli, że poproszono go o wykonanie 12 godzin (6 w każdą stronę) więcej pracy, niż myślisz, że zostałeś poproszony. Jeden z was prawdopodobnie się myli (i mocno podejrzewam, że to on), ale jeśli oboje macie rację, OK, czasami różni ludzie są proszeni o różne ilości niezapłaconych nadgodzin. Bycie twoim kolegą jest do bani, ale to nie jest kwestia profesjonalizmu.

Teraz, jeśli klient płaci rachunek za czas spędzony w samolocie, musisz mieć jasność co do etyki / zawodowo może i nie da rady z czasem. Na przykład możesz nie być w stanie wykonać pracy dla innego klienta , ponieważ ostatecznie może to doprowadzić do podwójnego naliczenia czasu. Ponadto firma nie może wprowadzać klienta w błąd, jeśli chodzi o wyszczególnienie godzin: ma on prawo wiedzieć, co dostaje za swoje pieniądze, a to, czy pracujesz w samolocie, może nawet wpłynąć na jego decyzję, czy warto płacić za odwiedzanie ich witryny, w przeciwieństwie do płacenia za pozostanie w domu i zrobienie czegoś innego. Ale jeśli tak jest, to naprawdę powinieneś był to powiedzieć w pytaniu ;-)

thanby
2015-10-25 15:29:27 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Większość dotychczasowych odpowiedzi wydaje się być oparta na opiniach i doświadczeniach. Prawie wszystkie są poprawne w końcowym wyniku „Nie powinieneś się martwić”, ale brakuje im jednego krytycznego szczegółu.

Kwestia kluczowa:

Wiele firm, zwłaszcza tych, które wymagają częstych podróży, ma wyraźne zasady dotyczące podróży, które definiują postępowanie w takich sytuacjach. Ogólnie rzecz biorąc (w rzeczywistości nigdy nie słyszałem o takim, który nie przestrzega tego, chociaż mówię tylko w USA) te zasady stanowią, że w przypadku podróży z noclegiem nie oczekuje się wykonuj jakąkolwiek pracę w czasie podróży. Mogą nawet powiedzieć, że powinieneś podróżować tylko w ciągu tygodnia pracy, chociaż zależy to od branży / firmy. Ogólnie rzecz biorąc, im większa firma, tym bardziej chronione są Twoje wolności osobiste (ponieważ mają one do ochrony lepszą reputację).

Skontaktuj się z działem HR, aby dowiedzieć się, jakie zasady dotyczące podróży obowiązują w Twojej firmie.

Jednak:

Oczekuje się od Ciebie, że będziesz zachowywać się profesjonalnie, ponieważ w czasie tej podróży faktycznie jesteś ambasadorem swojej firmy, ale czytanie książki podczas lotu nie jest nieprofesjonalne . Przez „profesjonalny” w tym przypadku oznacza to, że nie wkurzaj nikogo, nie łam prawa itp., Ponieważ te same zasady, które mówią, że nie musisz pracować, prawdopodobnie również stwierdzają, że firma jest odpowiedzialna za Ciebie i Twoje działania, podczas gdy Ty ponownie podróżuję.

Zabawna anegdota wspierająca:

Mój znajomy często lata w klasie biznes, aby pracować jako konsultant. Ma tendencję do nawiązywania rozmów z innymi podróżującymi służbowo, obok których siedzi, aby przełamać lody, a kiedy rozmowa w końcu się kończy, zawsze wyciągają laptopa i zaczynają pisać w arkuszu kalkulacyjnym lub prezentacji. Z kolei mój przyjaciel wyciąga Gameboya i gra w MarioKarta. Osoba, obok której siedzi prawie zawsze, po kilku minutach „Och, dasz radę?” - napisz ciszę, odstawi laptopa i zapyta, czy może oglądać. Zdecydowanie myślenie , że musisz zawsze pracować, jest kwestią kultury biznesowej, ale zmienia się to, gdy ludzie przyjmują bardziej mentalność równowagi między życiem zawodowym a prywatnym, a wiele zasad firmy jest teraz napisanych, aby to wspierać. W końcu podróże są stresujące, a zadowoleni pracownicy są bardziej produktywni.

jmoreno
2015-10-25 00:32:39 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Niektóre inne odpowiedzi dotykają tego, ale nie do końca bezpośrednio: podczas podróży służbowych Twoje zwykłe obowiązki są uprzedzane i zastępowane (a) podróżą i (b) przygotowaniem się do zrobienia czegoś po przyjeździe.

B powinien być traktowany jak każdy inny obowiązek - rób to wtedy, gdy jest to właściwe.

Krótko mówiąc, w większości przypadków, niezależnie od tego, czy pracuje się na zegarze, czy nie, podczas podróży dopuszczalne jest spędzanie czasu wolnego.

W twoim konkretnym przypadku wypełniasz swój główny obowiązek (podróż) i prawdopodobnie nie masz przygotowań, które są ignorowane. Ponieważ jest to poza normalnymi godzinami pracy, powinieneś rozważyć swój czas całkowicie, biorąc pod uwagę ograniczenia związane z podróżą.

gnasher729
2015-10-24 17:45:53 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Najwyraźniej plakat nie jest opłacony za czas podróży. Więc nawet fakt, że on lub ona dobrowolnie siedzi na tym miejscu w samolocie jest czymś, za co firma powinna być wdzięczna. Ponieważ nie płacą mu, nie można oczekiwać, że powinien robić cokolwiek innego, co jest związane z pracą, poza lataniem.

Nawet jeśli otrzymywał stawkę godzinową lub dodatkowe urlopy w dniu lotu, samodzielne latanie to praca. Jazda na lotnisko, stanie w kolejkach, przechodzenie przez kontrolę bezpieczeństwa, godziny siedzenia na ciasnym fotelu w hałaśliwym samolocie, to wszystko to praca . Jeśli jest opłacany, to za latanie. Wciąż nie oczekuję, że zrobisz cokolwiek innego niż zrobienie wszystkiego, co w Twojej mocy, aby lot był jak najbardziej cierpiący.

Czytanie powieści podczas tej podróży przypomina więc czytanie powieści leżąc na plaży podczas godzinnych wakacji.

Sytuacja może wyglądać inaczej, jeśli Twoja firma płaci Ci przelot pierwszą klasą, oczekując, że jest to wystarczająco zbliżone do normalnych warunków pracy, których możesz oczekiwać.

New Alexandria
2015-10-24 22:15:59 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Chociaż wiele odpowiedzi zawiera oczywistą odpowiedź „nie musisz pracować podczas lotu poza godzinami pracy (oczekiwany wysiłek)”, niektóre krytyczne aspekty tego, jak miejsce pracy wykracza poza ściany biura pominięto wszystkie odpowiedzi.

  1. Chociaż lot jest Twoim czasem osobistym, dzielisz się tym czasem ze współpracownikiem. W związku z tym Twoje postępowanie częściowo odzwierciedla Twój wizerunek zawodowy. Twoje wybory wpłyną na ten obraz. Istnieje klauzula „co dzieje się w Vegas…”, gdy w pobliżu są współpracownicy.
  2. Pozycja współpracownika, z którym podróżujesz, ma tutaj wpływ.
    • Jeśli to Twój szef lub inna osoba. liderze, załóż, że musisz zachowywać się jak w biurze. (chyba że masz wieloletnią relację)
    • Jeśli jesteś osobą odpowiedzialną za rówieśników, musisz zastanowić się, w jaki sposób można podzielić się ich wrażeniem o tobie. Patrz punkt 1.
    • Jeśli oni są w Twoim zespole (raport), musisz być świadomy tego, jaki obraz ustawiłeś w odniesieniu do poziomu oczekiwań, jakie będziesz wobec nich robić później.
  3. Zdecyduj, jak postrzegają Twój poziom wysiłku i gotowości w biurze . Niezależnie od tego, czy to dobre, czy złe wrażenie.
    • Jeśli uważają, że nie jesteś przygotowany, Twój wybór tego, co robić w samolocie, może przyczynić się do powstania plotek / wyobrażeń, że nie przygotowujesz się do potrzebnej pracy . Jeśli nie spełniasz oczekiwań co do wydajności, prawie na pewno wróci, by cię prześladować.
    • Jeśli uznają, że jesteś przygotowany, jowialnie powiedz im, dlaczego musisz poświęcić swój osobisty czas na przygotowanie więcej, gdy Twoje wyniki są już całkiem dobre.

Każda interakcja ze współpracownikiem jest kolejnym

  • rozwinie z nimi relacje lidera / mentora
  • rozwinie wiedzę w grupie rówieśniczej
  • zademonstruje wartość, jaką wnosisz do firmy, w oczy liderów firm
  • zapamiętaj swoje poprzednie zachowanie, gdy zmieni się rola innej osoby (kolega staje się menedżerem).

Jeśli wydaje ci się to mało prawdopodobne, zachowaj spokój i kontynuuj , zobaczysz to wszystko pewnego dnia. Albo nie. Ale to na ciebie wpłynie.

Przypuszczalnie „rozdawałem”?
"Raport"? https://en.wikipedia.org/wiki/ Report
Robisz interesujący punkt. Jednak działa to w obie strony i spędziłem godziny na samolocie z mężczyzną, który wolałby podciągnąć powieki zapałkami i udawać, że robi coś pożytecznego, niż łapać 40 mrugnięć okiem na to, co uważa za czas spędzony w towarzystwie.
@Ilythya czy odnosił sukcesy w swojej pracy, czy marginalnie? Może bezsenność była jedyną rzeczą, która utrzymywała go w tej pracy? A może po prostu się wypalił?


To pytanie i odpowiedź zostało automatycznie przetłumaczone z języka angielskiego.Oryginalna treść jest dostępna na stackexchange, za co dziękujemy za licencję cc by-sa 3.0, w ramach której jest rozpowszechniana.
Loading...