Jestem współzałożycielem startupu oprogramowania w przestrzeni B2B. Jestem inżynierem i pomogłem zbudować wiele elementów naszej platformy od podstaw. Minęły ponad 3 lata, odkąd zaczęliśmy to robić, a wraz z powiększaniem się bazy klientów zdobyliśmy fundusze zalążkowe + dalsze fundusze. Kiedy zaczynaliśmy, mieliśmy określoną technologię i znaleźliśmy sektor przemysłu, który by na tym skorzystał, i stosowaliśmy go tam przez ostatnie kilka lat.
W tym momencie jestem dość wypalony. Nie lubię pracować na rynku, na którym się znajdujemy, i dokonałem znacznych cięć płac (bez wynagrodzenia przez 1 rok, mniej niż 50% stawki rynkowej po 2), a mój czas jest podzielony między wdrożenia klientów, wsparcie i pomoc zarządzać zespołem.
Moja żona i ja poświęciliśmy wiele czasu na tę pracę (lokalizacja, dom itp.) i na tym etapie nie widzę pozytywów w zostaniu dłużej. Nie wątpię, że firma będzie odnosić sukcesy w przyszłości, ale nie chcę być jej częścią. W ponad 50% przypadków budzę się i lękam, że rano pójdę do pracy.
Gdybym nie musiał się martwić utratą relacji z ludźmi tutaj, prawdopodobnie wyszedłbym cztery miesiące temu. Nie planuję długoterminowego kierownictwa, ponieważ lubię być inżynierem i wiem, że mógłbym dostać podwójną pensję gdzie indziej i pracować w miejscu, na którym mi zależy. Nie zgadzam się też z tym, w jaki sposób podejmowane są niektóre decyzje i jak firma jest prowadzona wraz z innymi moimi współzałożycielami, ale to mniejszy problem. Jestem rozdarty, ponieważ naprawdę lubię pracować z ludźmi tutaj i źle się czuję, że wcześnie wyjeżdżam. Czy ktoś ma jakąś radę, w jaki sposób mógłbym wyjść z pseudo wdzięcznością, lub doradził, jeśli kiedykolwiek był na moim miejscu?
Jestem tak związany z firmą, odkąd pomogłem ją założyć i nie mogę wyobraź sobie wyjście bez płonących mostów. Wiem też, że mogłoby to potencjalnie spowodować utratę morale ludzi i nie chcę zbytnio wpływać na firmę, jeśli to możliwe.
EDYCJA: Dziękuję wszystkim za podzielenie się przemyśleniami i radami na temat mojej sytuacji. Dało nam to wiele do przemyślenia w ciągu następnych kilku tygodni. Doceniam wszystkie przemyślane odpowiedzi tutaj i może kiedyś w przyszłości powrócę w komentarzu z aktualizacją.