Wychodząc ze studiów (zimą ukończyłem studia) przeniosłem się sześć miesięcy temu, aby objąć stanowisko programisty zajmującego się programowaniem aplikacji na iOS; to obszar, który mnie ekscytował i w którym miałem doświadczenie. W dniu, w którym zacząłem, menedżer powiedział mi, że zamiast tego będę programistą internetowym, rzucił mnie na sam ogromny projekt i co trzy dni oddychałem daj mi znać, że nie robiłem rzeczy „wystarczająco szybko” i zasadniczo sugerowałem, jak mnie zastąpić.
Nie byłem programistą internetowym, nie chciałem być programistą stron internetowych i nie gdzie podczas rozmowy kwalifikacyjnej wspomniano o byciu programistą internetowym. Ponieważ przeniosłem się, nie mogłem od razu rzucić palenia, ani nie miałem dochodu, który pozwalałby mi płynąć podczas poszukiwania pracy po wydaniu tysięcy dolarów na koszty przeprowadzki i początkowe depozyty mieszkaniowe.
Powiedziałem sobie, że wytrzymam sześć miesięcy, zdobędę kilka nowych umiejętności (nie znałem linii JS i prawie żadnego HTML / CSS) i potraktuję to jako wyzwanie przed aplikacją gdzie indziej. W tym czasie było to dość toksyczne środowisko, w którym kierownik od czasu do czasu rzucał mnie pod autobus. Na przykład powiedział dyrektorowi generalnemu, że wyraźnie powiedziałem w trakcie rozmowy kwalifikacyjnej, że jestem programistą internetowym, mimo że stanowisko i szczegóły tego stanowiska, na które aplikowałem, były wyraźnie obowiązkami programisty w iOS. Tak naprawdę nie broniłem się, ponieważ dyrektor generalny i menedżer byli bardzo bliskimi przyjaciółmi od około dziesięciu lat.
Kiedy ukończyłem dość zauważalny kamień milowy dla klienta, dyrektor generalny otwarcie powiedział, że był pod wrażeniem moja praca (wykorzystuje najnowocześniejszy framework do robienia fajnych rzeczy). Obecny menedżer stłumił entuzjazm dyrektora generalnego słowami: „Eee, inna firma mogłaby zatrudnić faceta, który wykonałby lepszą robotę w połowie czasu”.
Nie pójdę dalej, ale mam nadzieję, że to przedstawia wyobrażenie o rodzaju środowiska, w jakim się znajdowałem, które spowodowało wiele bezsennych nocy i mój pierwszy w życiu atak paniki. Otrzymałem i zaakceptowałem ofertę od innej firmy, która ma świetne środowisko i zarządzanie, które było tylko profesjonalne i uprzejme. Chcieliby, żebym jak najszybciej zaczął działać.
Czy jestem to winien firmie, z którą mam teraz do czynienia, aby nadal dać im dwutygodniowe wypowiedzenie? Jestem jedynym programistą front-end ... co oznacza, że odkąd tu jestem, nie miałem do kogo zwrócić się o pomoc lub wskazówki w tworzeniu stron internetowych, jQuery itp. Oznacza to również, że firma być trochę po królewsku, jeśli wstaję i wyjdę bez powiadomienia. Ale druga firma chce, żebym natychmiast zaczął i szczerze mówiąc, chcę się wydostać z miejsca, w którym obecnie jestem. Czuję, że nie jestem im nic winien za sposób, w jaki mnie potraktowali, ale mimo to część mnie czuje się winna.