Pytanie:
Jak odpowiedzieć „Czy przeprowadzasz rozmowę kwalifikacyjną gdziekolwiek indziej?” podczas rozmowy kwalifikacyjnej
A. Frenzy
2017-04-27 10:02:38 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Załóżmy, że jesteśmy na zaawansowanym etapie procesu rekrutacji firmy i pojawia się to pytanie. Ponadto jest to startup, więc ankieter nie jest agentem HR, ale całym zespołem startupowym (czterech członków).

Prawda jest taka, że ​​„tak”, ale jestem na wcześniejszym etapie z innymi firmami ; ponadto jestem rzeczywiście mniej zainteresowany ofertami innych firm. Nie jestem jednak pewien, jak udzielić takiej odpowiedzi.

Z jednej strony myślę, że może to sprawiać wrażenie kogoś, kto nie jest skoncentrowany na swojej konkretnej firmie i tylko stara się znaleźć pracę. Poza tym w takim przypadku nie wiem, czy inne firmy powinny je nazywać. Z drugiej strony, myślę, że może to pomóc w nadaniu poczucia pilności potrzebnego do przyspieszenia decyzji startupu i poinformowania ich, że jestem kimś „zbywalnym”, którego nie ma tylko dlatego, że jest to jedyna szansa, jaką miał.

Czy są jakieś ogólne zalecenia dotyczące tego rodzaju pytań?

Ostatnim razem, gdy zadano mi to pytanie, odpowiedziałem „Wolę nie mówić, jeśli to w porządku”, na co odpowiedzieli „w porządku” i niecałe 24 godziny później dostałem pracę :) spróbuj dodać atmosferę tajemnicyo sobie nie zaszkodzi, pod warunkiem, że wiedzą, że kwalifikujesz się do tej pracy.
Całkowicie zależy od twojej sytuacji, jeśli jesteś bezrobotnym absolwentem, byłoby dziwne, gdybyś nie szukał wielu opcji ... jeśli byłeś w tej samej firmie od 40 lat i właśnie powiedziałeś startupowi "ja"myślę tylko o odejściu, bo jesteście tacy podekscytowani ”.. więc oczywiście nie mów im, że tak naprawdę szukacie gdzie indziej ...
„Fakt, że są mniej profesjonalni i bardziej emocjonalnie kierują się tym aspektem” - nie jestem pewien, czy to całkowicie kwalifikuje się jako fakt, chyba że masz na to dowody.
@GrimmTheOpiner od mojego pierwszego czytania jest kandydatem i pyta, jak odpowiedzieć "Czy prowadzisz rozmowy kwalifikacyjne w innych firmach?"kiedy jest, ale nie jest tak daleko w tym procesie.
Zawsze zakładałem, że każdy, kto rozmawia z moją firmą, szuka pracy w innym miejscu.
Zgadzam się częściowo z @GrimmTheOpiner.Od początku twojego pytania myślałem, że jesteś osobą udzielającą wywiadu.Kiedy już byłem „mniej zainteresowany ofertami innych firm”, nie wiedziałem, dlaczego obchodzi Cię, co inne firmy oferują Twoim kandydatom.Kiedy dotarłem do następnego akapitu, zatrzymało mnie to w moich utworach, ponieważ brzmiało to jak na odwrót.Wciąż jestem tylko w 80% pewien, że teraz szukasz pracy, a nie zatrudniasz pracownika.
@StephenS Pierwszy akapit brzmi tak, jakby OP zakłada małą firmę i zatrudnia.Cała sprawa jest po prostu zagmatwana.
Może mój angielski nie jest najlepszy, ale szczerze mówiąc, jest całkiem jasne, że jestem kandydatem, a nie ankieterą ...
@NonExistant: +1 dla "powietrza tajemnicy".Czy przedstawiłeś się w wywiadzie jako „Existant… NonExistant”?
- To zależy. Czy rozmawiasz z innymi kandydatami?
- Zawrzyjmy umowę. Zawsze będę udawać, że jest inny kandydat, jeśli zawsze będziesz udawać, że mam innego potencjalnego pracodawcę.
@PaulD.Waite, dlatego jest poprzedzony słowem „może”
@ArnoldFrenzy:, wtedy albo chcesz usunąć „fakt, że”, albo ponownie powtórzyć słowo „może fakt, że” na „może to fakt, że”.
"Nie, obecnie jestem w stanie zajmować tylko jedno miejsce w przestrzeni na raz iw tej chwili jestem tutaj z tobą."
@NonExistant, Zaskoczyło mnie, że nie widzę żadnej odpowiedzi w odniesieniu do twojego komentarza.Dlatego uważam, że powinieneś z tego zrobić odpowiedź.Chociaż nie ma to zastosowania do * każdego * scenariusza, może być odpowiednie, a fakt ten nie znajduje odzwierciedlenia w istniejących odpowiedziach.
Tak, w rzeczywistości jesteś moim zabezpieczeniem na wypadek, gdyby inni nie wyszli.
@ArnoldFrenzy Właściwie nie, początkowo nie jest to całkiem jasne.Zaczynasz od stwierdzenia „jesteśmy na zaawansowanym etapie procesu rekrutacji firmy”.Właśnie powiedziałeś, właśnie tam, z przodu, że rekrutujesz.Mówisz również „* MY * rekrutujemy”, co sugeruje, że jesteś częścią grupy.Być może gramatycznie możliwe jest, aby spojrzeć na to jako na „rekrutację i ja rekrutujemy”, ale to jest trudna sprawa.Spróbuj zmienić „jesteśmy” na „Jestem”, a „firmy” na „z firmą”.To może zmienić początkowe postrzeganie na tyle, by powstrzymać zamieszanie.Mam nadzieję, że to pomoże
@ArnoldFrenzy I dodając do tego, co powiedziałem powyżej: po tym, jak powiedziałeś, że rekrutujesz, kontynuujesz to, mówiąc: „Chciałem wskazać niuanse bycia startupem”.Tam właśnie powiedziałeś, że jesteś startupem.Jak dotąd brzmi to tak, jakbyś zadawał to pytanie z punktu widzenia * er * rekruta, który miał potencjalnego rekruta zadać to pytanie.
@Aaron od samego początku miało to dla mnie sens, ale myślę, że to dlatego, że pytanie w tytule ma sens tylko z punktu widzenia rozmówcy.Myślę, że przez „przypuśćmy, że jesteśmy” ma na myśli „czytelniku, wyobraź sobie, że jesteś w takiej sytuacji ze mną”.„Przypuszczenie” na początku robi różnicę.Widzę jednak, jak może to być zagmatwane;możesz go edytować, aby był bardziej przejrzysty.
@Kat To podejście do „my” to możliwość, której przegapiłem.Nadal uważam, że to wprowadza w błąd, ponieważ w ten sposób musisz się zatrzymać, włączyć swój umysł piszący z wyobraźnią (jeśli jesteś podobny do mnie, domyślnie jest wyłączony), gdzie, jak argumentowałbym, łatwiej jest czytać w drugą stronę.Nie pomaga to, że tekst jest niejednoznaczny, pomijając kwalifikatory, które rozwiązałyby problem.Np. „W procesie rekrutacji” zamiast „rekrutacji” lub „rozmowy kwalifikacyjnej”.Np. „Wyskakuje to pytanie” zamiast „pytałem”, „pytał ankieter”, „pytał kandydat” itp. Co do edycji: wolę najpierw pozwolić OP;Będę, ponieważ OP nie ma.
Pięć odpowiedzi:
Rad80
2017-04-27 10:57:34 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Po prostu powiedz tak

Możesz zaznaczyć, że oczekujesz, że przeprowadzą również rozmowę kwalifikacyjną z innymi kandydatami. Możesz również powiedzieć, że nierozsądne jest zaprzestanie szukania gdzie indziej, dopóki nie osiągniesz z nimi porozumienia lub przynajmniej dopóki nie przedstawią Ci oferty.

Ogólnie wiara w projekt startupowy jest dobra, ale nie jakbyś był założycielem lub partnerem i lepiej nie oczekiwać od ciebie takiego poziomu zaangażowania (powinieneś o tym również pamiętać).

Pomocny może być dodatkowy kontekst.Chociaż moja firma nie zadaje tego pytania, może zająć trochę czasu podjęcie decyzji między wieloma kandydatami.Generalnie mamy nadzieję, że jeśli ktoś ma na stole ofertę z datą, powie nam, abyśmy mogli przyspieszyć proces rekompensaty.Nie chodzi o ocenianie osoby, ale o upewnienie się, że jako firma jesteśmy konkurencyjni wobec innych firm, które mogą o nią walczyć.
„zaznacz, że oczekujesz od nich rozmowy z innymi kandydatami” - ten argument prawdopodobnie nie jest warty poświęcenia cennego czasu na rozmowę kwalifikacyjną ...
@SteveJessop zgadza się.Zamiast tego wskaż, że jeśli aplikujesz gdzie indziej, ta praca wydaje się najlepsza i jesteś najbardziej zainteresowany otrzymaniem oferty od tej firmy.
Uczciwość jest zawsze najlepszą polityką.Wyobraź sobie, że dostałeś od nich ofertę, ale dostałeś lepszą ofertę od kogoś innego.Powiedzenie im tego (co jest mądrą rzeczą, ponieważ prawdopodobnie przerobią swoją ofertę, aby była konkurencyjna), oznaczałoby wtedy przyznanie się, że kłamałeś.Prawdopodobnie nie byłaby to wielka sprawa, ale niektórzy mogą uznać to za lekkie uderzenie w twoją postać.
@SteveJessop Rozumiem twój punkt widzenia i nie sądzę, żeby cały ten temat pojawił się w ciasnym wywiadzie.Jeśli * jest * podnoszone przez firmę lub jeśli pytający chce tylko odpowiedzi dla siebie, podtrzymuję to, co powiedziałem, chociaż z perspektywy czasu muszę przyznać, że druga kwestia, o której wspomniałem, powinna była być pierwsza.
Joe Strazzere
2017-04-27 16:05:22 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Czy są jakieś ogólne zalecenia i zalecenia dotyczące tego rodzaju pytań?

  • POWIEDZ „tak”, ponieważ to prawda, ponieważ wywołuje wrażenie, że na żądanie, a ponieważ stwarza poczucie pilności, aby nie zostać złapanym gdzie indziej.
  • POWIEDZ „tak” nawet w przypadku, gdy nie rozmawiałeś jeszcze gdzie indziej, ale ponieważ szukasz praca, którą z pewnością zdobędziesz (i prawdopodobnie wkrótce).
  • NIE mów „tak” konsekwentnie każdemu, kto o to poprosi, nawet jeśli nie jest w dziale HR.
  • NIE mów, gdzie jeszcze rozmawiasz. To nie ich sprawa i nigdy nie wiadomo, kto wie kto. Jeśli zapytają, gdzie, po prostu odpowiedz „Wolałbym nie mówić”.
  • NIE podawaj, jak daleko jesteś w innych wywiadach. Ponownie, to twoja sprawa i tylko ty musisz wiedzieć, jak będziesz żonglować wywiadami. Jeśli jest to stosowne i prawdziwe, możesz wprowadzić pilną potrzebę, wskazując, że spodziewasz się wkrótce podjęcia decyzji.
  • NIE podawaj szczegółów na temat innych stanowisk (takich jak konkretne role, oferowane pensje lub dodatki). Kiedy przychodzi czas na negocjacje z tą firmą, zawsze możesz powiedzieć „Zaproponowano mi wyższe wynagrodzenie w innym miejscu”, jeśli jest to stosowne.
„NIE wskazuj, jak daleko jesteś w innych wywiadach. Ponownie, to twoja sprawa i tylko ty musisz wiedzieć, jak będziesz żonglować wywiadami”.Z pewnością jest to tylko Twój biznes, ale należy go również wykorzystać taktycznie na swoją korzyść.Jeśli musisz szybko podjąć decyzję i myślisz, że możesz otrzymać ofertę, która przebije wszystko, co wyjątkowe, jeśli otrzymasz ją na czas, to dobry powód, aby dać im znać.Alternatywnie możesz ich uspokoić i dać im czas na przygotowanie solidnej oferty, jeśli nie spieszysz się i wiesz, że jest mało prawdopodobne, aby cię ominęli.
Myślę, że w niektórych przypadkach nie zgadzam się z „nie wskazuj, jak daleko jesteś”.Na przykład w mojej obecnej pracy (miejscu, w którym bardzo chciałem pracować) właśnie rozpocząłem z nimi rozmowę kwalifikacyjną, gdy dostałem ofertę od firmy z innej lokalizacji.Poinformowałem o swojej obecnej pracy, a oni przyspieszyli proces dotrzymania terminu drugiej oferty.Ich oferta była dla mnie dużo bardziej atrakcyjna, więc odrzuciłem pierwszą ofertę.Wszystko to, aby powiedzieć, zakwalifikowałbym to roszczenie słowem „to zależy” i prawdopodobnie wskazałbym po fakcie, czy otrzymałeś inną ofertę.
@MatthewRead:, jeśli się nie spieszysz, prawdopodobnie lepiej powiedzieć: „Nie spieszysz się” niż powiedzieć: „Jestem na takim a takim etapie w bieżącej rozmowie kwalifikacyjnej”.Jeśli się spieszysz, masz rację, podanie szczegółów typu „Mam ofertę w ręku i będę potrzebować oferty od Ciebie do końca jutra” może zmotywować ich bardziej efektywnie niż „Potrzebuję oferty przezkoniec jutra, ale nie chcę wyjaśniać dlaczego ”.Jednak marginalna różnica wpływa tylko na prawdopodobieństwo, że zgadną, że wyolbrzymiasz pilność.
... to znaczy, nie popełnij błędu wchodzenia w szczegóły, ponieważ wtedy zaczną próbować dokonać własnej oceny sytuacji zamiast zaakceptować Twoją.To jak różnica między pytaniem kogoś, czy jest głodny, a pytaniem, kiedy ostatnio jedli.O ile osoba pytająca nie jest twoim anestezjologiem, tak naprawdę nie musi wiedzieć, kiedy ostatnio jadłeś.Muszą tylko wiedzieć, czy chcesz teraz jeść ;-)
„NIE mów, gdzie jeszcze rozmawiasz. To nie ich sprawa i nigdy nie wiadomo, kto wie z kim”.Do pewnego stopnia nie zgadzam się.Miałem wywiad z firmą X, a następnego dnia miałem ekran telefonu w firmie Y. Kierownik ds. Rekrutacji powiedział mi, że zostawił X dla Y i ujawniłem, że rozmawiałem w X dzień wcześniej.X jest znany z tego, że jest niezwykle wybiórczy, z kim nawet rozmawia;Wierzę, że to ujawnienie pomogło mi w znalezieniu pracy w Y. Poznaj swoją branżę i swojego ankietera, możesz wykorzystać te informacje na swoją korzyść.
le_daim
2017-04-27 12:08:12 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Zdecydowanie powinieneś powiedzieć tak .

Jednak wspominanie, z którymi firmami rozmawiasz, byłoby błędem. Jeśli zostaniesz zapytany, możesz odpowiedzieć, używając (prawda, ale) ogólnych terminów, takich jak

Obecnie jestem w trakcie rekrutacji w jednej dużej firmie informatycznej i dwóch start-upach. Każdy z tych procesów jest na wczesnym etapie.

Robiąc to, a jeśli naprawdę jesteś zainteresowany ich projektem, może to być okazja do wzmocnienia motywacji do pracy.

Premia : jeśli podjęcie decyzji zajmie im więcej czasu, niż oczekiwano, łatwiej będzie Ci się z nimi skontaktować, argumentując, że toczą się inne procesy rekrutacyjne i musisz wiedzieć o swojej decyzji przed dokonaniem wyboru.

Bonus 2 : (zgodnie z sugestią @Kerkyra): Powiedzenie, że rozmawiasz tylko z jedną firmą, Przekaż wiadomość, że albo nie traktujesz poszukiwania pracy poważnie, albo twój profil nie był interesujący dla innych firm (albo że jesteś wybredny lub zbyt pewny siebie, wszystkie punkty ujemne).

Drugi bonus: powiedzenie, że rozmawiasz tylko z jedną firmą, mogłoby przekazać wiadomość, że albo nie traktujesz poszukiwania pracy poważnie, albo twój profil nie był interesujący dla innych firm (lub że jesteś wybredny lub zbyt pewny siebie, wszystkie negatywne strony).
Zdecydowanie zachowaj ogólne wzmianki.To ukryty klejnot, o którym większość ankietowanych zapomina (niezależnie od tego, czy rozmawia z rekruterami, czy z HR).
+1, ale osobiście nawet nie ujawniłem, że to „duża firma informatyczna i dwa startupy”.Gdyby naciskali, powiedziałbym tylko: „Przepraszam, wolę nie podawać w tej chwili szczegółów”.Problem polega na tym, że jeśli podasz jakieś informacje, takie jak powyżej, mogą po prostu naciskać, dopóki nie podasz informacji, których chcą (lub i tak będziesz zmuszony powiedzieć powyższe).
Mój ostatni rok był taki.Zawsze byłem w stanie powiedzieć „miałem niekończący się tydzień rozmowy kwalifikacyjnej” lub „mam zaplanowany na przyszły tydzień”, chociaż z góry mówiłem, że moje poszukiwanie pracy to tylko niewielka ilość ofert pracy.Ale patrzę na bardzo wąską dziedzinę, która jest bardzo konkurencyjna, więc nie było to zaskoczeniem dla żadnej ze stron.W większości rozmawiam z rekruterami, a nie z pracodawcą.
Jaka jest szkoda w mówieniu, z którymi firmami rozmawiasz?
@TannerSwett, przypuśćmy, że powiesz im, że rozmawiasz z firmą A, a urzędnik zatrudniający w firmie B, z którym rozmawiasz, ma tam przyjaciela.Mógłby do niego zadzwonić i powiedzieć mu, żeby cię nie zatrudniał, ponieważ są tobą zainteresowani, a wtedy możesz nie dostać pierwszej pracy (ponieważ później rozmawiali z kimś, kogo bardziej lubią), ale druga osoba już cię opuściła i nigdy byś się nie dowiedziałwłaśnie dlatego.
Albo przypuśćmy, że cię nie lubi, mógłby zadzwonić do swojego starego kolegi z college'u i powiedzieć mu, żeby cię też nie zatrudniał.Nigdy nie wiadomo, kto wie, w jakich firmach i niektórzy ludzie (nie będziesz wiedzieć, które z nich podczas rozmowy kwalifikacyjnej) są po prostu mściwi.
brhans
2017-04-27 16:50:17 UTC
view on stackexchange narkive permalink

O ile nie skupiłeś się szczególnie na tej konkretnej firmie start-upowej, ponieważ musisz tam tylko pracować , powinieneś przeprowadzać rozmowy kwalifikacyjne w innych firmach i odpowiadać szczerze.

Wchodząc do środowiska startowego jako pracownik, musisz bardzo jasno określić, jakie są oczekiwania dotyczące Twojego „oddania” firmie i jakie będą Twoje nagrody.

Założyciel startupu, który oczekuje, że będziesz tak samo oddany swojej firmie, jak on, powinien oferować ci coś więcej niż tylko pracę.

Jeśli fakt, że szukasz również gdzie indziej, stanowi problem dla tych założycieli startupów (ponieważ uważają, że nie jesteś wystarczająco oddany ich `` sprawie '') - prawdopodobnie tak naprawdę nie chcesz i tak tam pracować.

+1 dla „Założyciel startupu, który oczekuje, że będziesz tak samo oddany swojej firmie, jak on, powinien oferować ci coś więcej niż tylko pracę”.
gnasher729
2017-04-29 17:21:34 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Mówisz cokolwiek jest prawdą.

Zasadniczo istnieją trzy sytuacje: po pierwsze, jesteś zatrudniony i znalazłeś wakat, który naprawdę Cię interesuje. Nie przeprowadzasz rozmowy kwalifikacyjnej nigdzie indziej, ponieważ albo zostaniesz tam, gdzie jesteś, albo dołączysz do tej firmy , nie interesujesz się innymi. Nowa firma ma silną konkurencję: musi być lepsza niż obecna.

Po drugie, szukasz nowej pozycji. W pewnym momencie dostajesz swój pierwszy wywiad. Powiedz, że złożyłeś podanie gdzie indziej, ale to jest Twoja pierwsza rozmowa kwalifikacyjna. To oznacza, że ​​mogą cię złapać, jeśli szybko złożą ofertę, która jest na tyle dobra, że ​​przestaniesz szukać gdzie indziej.

Po trzecie, szukasz nowego stanowiska i masz więcej niż jedną rozmowę kwalifikacyjną. Pokazuje im, że mają konkurencję.

Jeśli firma ma przeciwko tobie, że przeprowadzasz rozmowę kwalifikacyjną w innym miejscu, to jest zgrają przegranych, do których nie chcesz dołączyć. Firmy zwykle tego nie robią. Gdybyś poszedł na rozmowę i uciekł, gdyby ci powiedzą, że rozmawiają z innymi, byłbyś przegranym, którego i tak nie chcieliby zatrudnić. Ludzie zwykle tego nie robią. Chcesz dołączyć do firmy prowadzonej przez dorosłych.

Głosowałem za „chcesz dołączyć do firmy prowadzonej przez dorosłych” - OTOH, pomyśl, kogo przegapiłeś w ich wczesnych latach ... Apple, Microsoft, Netscape, Google, Facebook, ...


To pytanie i odpowiedź zostało automatycznie przetłumaczone z języka angielskiego.Oryginalna treść jest dostępna na stackexchange, za co dziękujemy za licencję cc by-sa 3.0, w ramach której jest rozpowszechniana.
Loading...