Pytanie:
Rozmowa płacowa z menadżerem i jego kontrargument, że jestem dobrze opłacany
Tobias
2018-04-11 17:02:52 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Wiem, że w rozmowach o wynagrodzeniach muszę mówić o wartości, jaką zapewniam firmie, a nie porównywać się z tym, co robią inni pracownicy.

Ale co mogę zrobić, jeśli moja kierownik robi dokładnie to i mówi mi, że „w porównaniu z innymi pracownikami Twoje wynagrodzenie jest w tej chwili wysokie”. Nie mogę tego zweryfikować, ponieważ nasze umowy zabraniają mówienia o naszych zarobkach.

Czy kierownik ma rację? Czuję się nieswojo, gdy podaje argument na podstawie, której nie mogę sprawdzić. W tym pytaniu nie chodzi o to, aby mieć dobre argumenty za podwyżką lub awansem: chodzi o przeciwdziałanie temu konkretnemu argumentowi.

Komentarze nie służą do rozszerzonej dyskusji;ta rozmowa została [przeniesiona do czatu] (https://chat.stackexchange.com/rooms/76045/discussion-on-question-by-tobias-salary-discussion-with-manager-and-his-counter).
Poniżej pewnego limitu zdecydowanie wart jest więcej pieniędzy.Powyżej tego limitu już tak nie jest.Dobra uwaga zależy od tego, co w danej chwili zarabiasz.Myślę, że twoja sytuacja może być gdzieś pomiędzy.Masz więcej szczegółów?
Jedenaście odpowiedzi:
Daniel
2018-04-11 17:15:48 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Możesz temu przeciwdziałać:

Cóż, nie mam żadnych informacji na ten temat. Dla mnie liczą się koszty alternatywne, czyli to, co mógłbym zarobić na innych zleceniach. Kocham swoją pracę i kocham tę firmę, ale niestety nie mogę sobie pozwolić na utratę pieniędzy tylko po to, aby tu pracować. Czy możemy więc skoncentrować się na wartości, którą mam do zaoferowania?


Nawiasem mówiąc, prawo niemieckie zastępuje każdą umowę, którą możesz mieć, abyś mógł porozmawiać z kolegami o wynagrodzeniach. Odniesienie w języku niemieckim: Was das Arbeitsrecht zur Schweigepflicht beim Gehalt sagt


Edytuj ze względu na komentarze: Niezależnie od ekonomii, o czym z przyjemnością omówię w innym miejscu, Uznałem to podejście za przydatne, aby skupić się w negocjacjach na tym, co jest ważne: Czego chcesz i co ma do zaoferowania Twój pracodawca!

Zawsze jest możliwe, że nie możesz dojść do porozumienia korzystne porozumienie i to ok - czas wyjeżdżać. Ale przynajmniej przeciwdziała to zwykłym bs, takim jak ale twoi koledzy ... lub chcę ci zapłacić X, ale obecnie nie stać nas na ... itp.

Ponadto, dla osób zainteresowanych wieloma teoriami dotyczącymi negocjacji wynagrodzeń, znalazłem ten bardzo interesujący artykuł.

To jest odpowiedź.Nie ma znaczenia, jaką wartość nadajesz firmie.Liczy się to, co możesz dostać gdzie indziej.
@Ben Zawsze nie zgadzam się z takimi komentarzami, ponieważ negocjacje wynagrodzeń optymalizują się między firmą a pracownikiem.Po stronie pracowników jest wynagrodzenie rynkowe, ale na końcu menedżerów jest to wartość zapewniana firmie.Negocjacje płacowe to szukanie konsensusu między interesami pracownika i firmy i nie ogranicza się do wynagrodzenia.Jeśli wartość, którą zapewniasz firmie, jest znacznie wyższa niż pensja, o wiele łatwiej ją zdobyć, niezależnie od tego, co jest płacone gdzie indziej.„* proszę skoncentrować się na wartości, którą mam do zaoferowania? *” wyraźnie stwierdza, że jest to ważne.
Zgadzam się z @luk32 tutaj.Granie w grę „Mogę dostać X gdzie indziej” jest tą samą taktyką, jak pracodawca mówi „Twoi współpracownicy zarabiają tylko Y”.Tak, istnieje kontekst dla uwzględnienia „wartości rynkowej”, ale ostatecznie jest to negocjacja między pracodawcą a jednostką.Płacą ci za twoją wartość.Nie płacą twoim współpracownikom za twoją wartość i nie dostajesz zapłaty od innego pracodawcy za twoją wartość.
@Ben To jest ewidentnie fałszywe.Jeśli przyniosę tylko 100 000 dolarów wartości firmie, która przynosi 1 000 000 dolarów rocznie, nie będą mi płacić 10 000 000 dolarów, niezależnie od tego, czy mogę dostać taką pensję gdzie indziej.Powiedzą po prostu „Ok, miło było z tobą pracować”.
@luk32: W przypadku każdego zdrowego zatrudnienia wartość, którą zapewniasz, musi być znacznie wyższa niż pensja.To musi być pensja + narzut + zysk albo nie pracujesz w kapitalistycznej firmie.
Twoja wartość dla firmy to czerwony śledź.Zawsze jesteś wart dla firmy więcej, niż kosztowałeś - różnica polega na zwrocie z kapitału ... Liczy się Twoja *** rynkowa *** wartość: Czy * możesz * dostać więcej gdzie indziej?Czy * oni * mogą skłonić kogoś do wykonania pracy za mniej?Jeśli możesz dostać więcej gdzie indziej, a oni nie mogą dostać nikogo za mniej, wtedy * dostaniesz podwyżkę *.Jeśli nie, * nie *.Jeśli Twoja wartość rynkowa jest większa niż wartość pracy, otrzymujesz nową pracę i * nadal otrzymujesz podwyżkę *.
@dwizum: Oni nie płacą ci za twoją wartość.Kupują określoną usługę za najniższą cenę, na jaką mogą sobie pozwolić.Może to oznaczać, że muszą zatrudnić kogoś innego lub przelicytować swoją konkurencję, ale rzadko ma to coś wspólnego z rzeczywistą wartością, jaką wnosisz do firmy.Jeśli jest to nawet bliskie dyskusji, twoja praca jest już w poważnym niebezpieczeństwie.
@Daniel - z całym szacunkiem nie zgadzam się, przynajmniej w przypadku pracownika zatrudnionego na pełen etat - w przypadku gdy istnieje pewne domniemane zobowiązanie ze strony obu stron, oparte na postrzeganej wartości, w przeciwieństwie do wyraźnie zdefiniowanej „usługi za wynagrodzeniem”, jak twierdzisz.Myślę, że twój punkt widzenia jest całkowicie trafny w przypadku pracy kontraktowej, która jest dosłownie „usługą za najniższą cenę”.W rzeczywistości myślę, że definiujesz przypadek użycia pracy kontraktowej w porównaniu z pracownikami pełnoetatowymi: kiedy pracodawca chce negocjować określoną opłatę za określoną usługę, w przeciwieństwie do zatrudniania pracownika na podstawie wartości.
@Kevin Nie, to oczywiście prawda.Jeśli naprawdę możesz zarobić 10 milionów dolarów, wykonując tę samą pracę gdzie indziej, firma nie może sobie pozwolić na utrzymanie Ciebie.W takim przypadku powiedzą po prostu „OK, miło było z tobą pracować”, tak jak mówisz - * a następnie * przyjmujesz pracę, oferując 10 milionów dolarów, jak każda inteligentna osoba.Tak właśnie działają pensje zależne od rynku.Oczywiście, jeśli skłamałeś na temat pracy oferującej 10 milionów dolarów, przegrywasz za głupie blefowanie, ale nie o tym tutaj mówimy.
@Graham Ben powiedział, że „Nie ma znaczenia, jaką wartość wnosisz do firmy”.Z którym oczywiście się nie zgadzasz, ponieważ sam powiedziałeś, że jeśli nie wnosisz wystarczającej wartości, aby zrekompensować wynagrodzenie, o które prosisz, Twoja firma nie da Ci tej pensji i pozwoli ci odejść.Jak coś może jednocześnie spowodować, że firma nie zgodzi się na Twoje żądania płacowe ** i ** nie wpłynie jednocześnie na proces negocjacji wynagrodzenia?
@Kevin Uważam, że jesteś zbyt wybredny, jeśli chodzi o ten komentarz.To komentarz jednowierszowy.To tylko podsumowanie pomysłu.W rzeczywistości Ben już odpowiedział (chociaż zdaje się, że zapomniał cię zacytować) wyjaśniając, co miał na myśli: albo firma jest w stanie i chce dać ci wyższą pensję, albo po prostu opuść firmę i podejmij nową pracę.W obu przypadkach otrzymujesz podwyżkę.O to chodzi.Pozostawanie w firmie, która płaci 10 tys., Gdy masz ofertę 100 tys., Jest po prostu głupie, niezależnie od tego, czy 10 tys. To oszacowanie Twojej wartości dla firmy, czy też na ile może sobie pozwolić.
Wszyscy rozmawiacie obok siebie.Firma musi zapłacić pracownikowi tyle, ile jest wart mniej * coś *.Pracownik powinien chcieć pracować tylko dla firmy, która płaci mu co najmniej tyle, ile będzie płacić za następne stanowisko plus / minus dodatkowe profity, uprzejmości na obecnym stanowisku itp. Równowaga między tymi dwoma nazywa się podażą i popytem.Wszystkie wymienione czynniki mają znaczenie w tym samym czasie.Wracając do rzeczy, nie należy mówić szefowi, że powinni dostać podwyżkę, ponieważ gdzie indziej mogliby zarobić więcej, chyba że mają powód, by sądzić, że to prawda.
@Kevin Oczywiście firma nie może sobie na to pozwolić.I o to chodzi - to już nie negocjacje, to stwierdzenie, że firma nie może sobie pozwolić na zapłacenie Ci tego, na co zasługujesz.Dosłownie miałem tę samą rozmowę lata temu, aczkolwiek z mniejszymi numerami (byłem na 15 tys. I otrzymałem ofertę z miejsca na 23 tys.).Jeśli jednak firma zarabia mniej pieniędzy na Twoim wysiłku, oznacza to niepowodzenie kierownictwa w dostarczeniu dochodowego produktu - nie zmienia to kosztu Twojego wysiłku.Ford Pinto stracił pieniądze, ale spawacze, którzy go montowali, nadal otrzymywali tę samą zapłatę.
Cała ta dyskusja stała się zupełnie nie na temat - kontynuujmy [na czacie] (https://chat.stackexchange.com/rooms/75888/economics-of-salaries)
Chociaż argument „Mogę uzyskać więcej pieniędzy gdzie indziej” nie jest ważny sam w sobie, * może * służyć jako kontrargument do argumentu kierownika PO: * „Może być prawdą, że zarabiam więcej niż moi koledzy, tak jakmoże być prawdą, że mogę dostać wyższą pensję, pracując w innej firmie. Wolałbym zostawić takie sprawy poza dyskusją i skupić się bezpośrednio na bieżącym temacie. ”*
Powiem ci co - „mogę dostać więcej pieniędzy gdzie indziej” jest całkowicie ważne samo w sobie, jeśli rzucę palenie, a potem zdobędę więcej pieniędzy gdzie indziej.
dwizum
2018-04-11 18:11:58 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Szczerze mówiąc, uważam, że nie powinno mieć znaczenia, co zarabiają inni pracownicy. Wynagrodzenie (lub całkowite wynagrodzenie) dotyczy tego, co firma uważa za wartościowe w odniesieniu do wkładu poszczególnych osób. silny>

Jeśli Twój menedżer mówi, że nie zapłaci Ci więcej (lub w inny sposób nie zwiększy Twojego całkowitego wynagrodzenia, tj. premii, dni urlopu, świadczeń itp.) z powodu X , gdzie X nie jest twoim indywidualnym wkładem , musisz po prostu przekierować i zrobić to o swoim indywidualnym wkładzie. Wszystkie inne X to tylko wabiki i rozrywki (być może nieumyślnie ze strony twojego menedżera, żeby być uczciwym).

Pomyśl o tym w ten sposób. Za każdym razem, gdy wydaje ci wyrok jako próbę uzasadnienia twojej pensji, usuń jego powód i wklej do zdania „ze względu na swój zestaw umiejętności i wkład”, ponieważ dokładnie to sugeruje:

  1. „Nie mamy budżetu, aby Ci zapłacić Y” zmienia się na „Nie cenimy Twojego zestawu umiejętności i wkładu na tyle wysoko, aby dostosować budżet zapłacić Y. ”
  2. „ Twoi współpracownicy zarabiają tylko Y ” staje się „ Nie sądzimy, Twój zestaw umiejętności i wkład nie jest bardziej wartościowy niż twoi współpracownicy, którzy (całkiem) tworzą Y ”
  3. „ Nie masz tu wystarczająco dużo lat, aby Y ” staje się „Nie cenimy (lub nie znamy wystarczająco dobrze) Twojego zestawu umiejętności i wkładu , aby wypłacić Ci Y”
  4. „Rynek nie ceni Twojego rodzaju pracy w Y” zmienia się na „Nie znamy wystarczająco dobrze rynku pracy lub źle przypisaliśmy Twój zestaw umiejętności i wkład i tylko zapłaci you Y "

Do tej pory powinieneś mieć zdjęcie. Sposób, w jaki temu przeciwdziałasz, jak wskazał @Daniel, polega na przekierowaniu do - zgadłeś - dyskusji na temat zestawu umiejętności i wkładu w firmę.

Aby powrócić do konkretnego pytania, zadałeś :

Czuję się nieswojo, gdy podaje argument na podstawie, której nie mogę sprawdzić

Chodzi mi o to: nie rozłączaj się z jego argumentami, ponieważ nie mówią t ma znaczenie. Nie powinieneś przyjmować wynagrodzenia, ponieważ taki jest twój współpracownik. Powinieneś przyjąć wynagrodzenie, ponieważ uważasz, że jest to sprawiedliwe dla TWOJEGO wkładu w firmę.

Jeśli nadal nic nie osiągniesz, musisz zmierzyć się z faktami - jedna z następujących jest prawdą:

  1. Twoje umiejętności naprawdę nie są warte tego, o co prosisz.
  2. Twoje umiejętności są bardziej wartościowe, ale pracodawca nie może lub nie może Ci za nie wynagrodzić.

Niezależnie od tego, co jest prawdą, naprawdę masz dwie możliwości: Zaakceptuj fakt, że nie zarobisz więcej i zostaniesz postaw lub poszukaj innej pracy (i miej nadzieję, że masz rację co do swojej wartości, więc nie utkniesz ponownie).

Skoro zarabia * więcej * niż inni pracownicy, czy nie oznacza to, że firma ceni go bardziej?Dlaczego przekładasz to na negatywną implikację?
Ponieważ nie chodzi o to, aby być cenionym bardziej niż X, ale o bycie cenionym przez Y. Firma również ceni go bardziej niż kamień, a następnie płaci mu więcej niż kamień, co nie oznacza, że jest pozytywny.
Ponadto - argument może nie być prawdziwy, ponieważ był aktualny niezweryfikowany.
@Barmar nie chodzi o to, że ma to negatywne konsekwencje, chodzi o to, że * nie powinno mieć znaczenia * to, co robią inni - zarabiasz za CIEBIE, a nie za nich.Jeśli jesteś wart X, a inni ludzie mają wartość Y, twoje wynagrodzenie powinno opierać się na X, a nie Y. NIEZALEŻNIE od relacji między X i Y
Cóż, większość twoich stwierdzeń jest wyrażona negatywnie: „nie są warte tego, o co prosisz”, „nie myśl, że jesteś bardziej wartościowy niż Twoi współpracownicy”.Na to właśnie reagowałem.Zarabia WIĘCEJ niż wszyscy inni, co oznacza, że już bardzo go cenią.Może OP ma zawyżone wyobrażenie o tym, ile jest wart.
Firma nie będzie próbowała Ci płacić na podstawie Twojej wartości.Zwykle będą próbować kupić cię poniżej twojej wartości.Ponieważ kupowali tanio i sprzedawali drogo, tego nauczyli się w szkole biznesu.Czasami jest to sprzeczne z ich własnym interesem, ponieważ jeśli są dobrymi negocjatorami, a pracownik nie, może nie być w stanie uzyskać godziwej pensji i pójść do pracy gdzie indziej, co w rezultacie szkodzi firmie znacznie więcej niż kilka tysięcy dolarówdodatkowe wynagrodzenie.Zobacz artykuł, który dodałem w mojej odpowiedzi, aby poznać szczegóły.
@Daniel: cóż, jeśli nie zaoferują właściwej osobie wynagrodzenia, które ta osoba zaakceptuje, to w końcu nie są aż tak dobrymi negocjatorami.Jeśli oferuję Ci 1 dolara rocznie, a ty chodzisz, to, że utrzymałem moją ofertę na niskim poziomie, nie oznacza, że jestem lepszym negocjatorem niż ktoś, kto zaoferował ci 2 dolary rocznie i chodziłeś ;-) Wiele szkód wyrządzają ludziektórzy są dobrymi łobuzami, ale tylko przeciętnymi negocjatorami i którzy oceniają wygraną według innych kryteriów niż zdobycie tego, po co zostali wysłani.
@Steve Jessop: Czy przeczytałeś gazetę?Problem polega na tym, że pracownik często zgadza się na niezadowalające wynagrodzenie, ale czuje się niedopłacany i odchodzi na późniejszym etapie.Mowa tu o istniejących ofertach pracy, więc brak satysfakcjonującej podwyżki nie będzie skutkował natychmiastową rezygnacją.
@Daniel: Wyolbrzymiłem sytuację, ale myślę, że chodzi o to samo.Niezależnie od tego, czy idziesz na miejscu, czy idziesz w połowie drogi między tym miejscem a następnym przeglądem wynagrodzeń, nie wynegocjowałem dobrze, czy moim celem było zatrzymanie Cię (w granicach rozsądku), i faktycznie nie udało mi się tego zrobić.Menedżer, który to robi i ostatecznie zatrudnia nowego pracownika po wyższych kosztach, nie jest w rzeczywistości „dobrym negocjatorem”, nawet jeśli jest dobry w wychodzeniu z pokoju z niższą liczbą pracowników.Jeśli nie zawrą wzajemnie satysfakcjonującej umowy, kiedy taka istniała, właściwy sposób opisania tego jest „zły w negocjacjach”.
@amflare: s / później / konsekwentnie /
@Steve Jessop: Tak, dokładnie to próbowałem powiedzieć w moim pierwszym poście.Nazwałbym to dobrymi negocjatorami, ale złymi biznesmenami / strategami.Niestety, to wszystko jest powszechne.
Brakuje Ci tutaj jednej rzeczy, jeśli wszyscy twoi współpracownicy są niedopłacani, wolą cię wypuścić niż płacić wszystkim więcej, jeśli się dowiedzą.Wtedy nie ma to nic wspólnego z twoim zestawem umiejętności.
@Daniel „Problem polega na tym, że pracownik często zgadza się na niezadowalającą płacę, ale czuje się niedopłacany i odchodzi na późniejszym etapie”.oczywiście to się czasami zdarza, ale żaden artykuł nie może ocenić, jak często takie sytuacje są trudne do przedstawienia.Pracownik na mniej niż chce, może zostać na przykład z powodu emerytury, bliskości domu lub braku innych podobnych miejsc pracy w pobliżu.Menedżerowie czasami się mylą, ale część ich pracy nie polega na tym, aby stać się niekonkurencyjnym przez dawanie każdemu maksymalnej pensji.
* Nie ma znaczenia, co robią twoi współpracownicy * ... prawda, więc czy to, co powiesz ludziom, którzy nie mają pojęcia, że zarabiają znacznie mniej niż stawka rynkowa?A może powiesz im, żeby poszli porozmawiać ze swoimi przełożonymi?
gnasher729
2018-04-11 21:47:57 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Przetłumaczę dla Ciebie na angielski to, co powiedział Twój szef: „Nie chcę płacić Ci więcej, niż otrzymujesz dzisiaj”. Więc jego argument jest całkowicie nieistotny, istotne jest to, że nie chce płacić więcej.

To, co chcesz powiedzieć prostym angielskim, to „Musisz mi zapłacić więcej” i musisz przetłumaczyć to na język swojego kierownika. Na przykład: „Nie obchodzi mnie, ile zarabiają inni; wiem, że wykonuję tu dobrą robotę i ty też o tym wiesz, a to musi znaleźć odzwierciedlenie w pensji”.

To, czy zakończy się to sukcesem, zależy od tego, jak silne jest pragnienie menedżera, aby nie płacić więcej, i jak silna jest jego chęć utrzymania Cię w pracy. To, co działa na twoją korzyść, to to, że pieniądze nie pochodzą z kieszeni twojego menedżera. 10 000 $ w twojej kieszeni nie zabiera mu 10 000 $ z kieszeni. Ale utrata ciebie wpłynie na jego zdolność do dostarczania rzeczy i zaszkodzi jego reputacji.

W każdym razie, jeśli nie ma wyników, to szukasz nowej pracy, a nowa praca zawsze powinna oferować więcej pieniędzy. Kiedy ci się uda, pamiętaj o zasadzie: nigdy nie przyjmuj kontroferty. Po podpisaniu nowej oferty możesz oczywiście spróbować dowiedzieć się, o ile więcej byłbyś wart.

Warto rozwinąć, dlaczego nigdy nie powinieneś przyjmować kontroferty?Z pewnością nie słyszałem wcześniej o tej zasadzie (chociaż jestem pewien, że jest bardzo ważna).
@SharpC Wersja skrócona: Będziesz wyróżniony, nigdy więcej nie dostaniesz podwyżki, wiesz, że świadomie zapłacili ci za mało.W USA istnieje ryzyko, że wyrzucą cię dwa tygodnie po przyjęciu kontroferty w ramach zemsty.Zdarzyło się tutaj na plakatach.
Krótko mówiąc: ponieważ twój pracodawca jest okropną osobą.Dłużej: twój pracodawca to korporacja zorganizowana w celu symulowania okropnej osoby, nawet jeśli niektóre osoby w nią zaangażowane są raczej pobieżne niż po prostu straszne.Istnieją przypadki, w których ludzie skorzystali na przyjęciu kontroferty (pomyśl o profesjonalnych sportowcach, których cena rynkowa jest bardzo zmienna i każdy ma menedżera negocjującego za nich).To nie oznacza, że jest to dobra strategia.
Praktyczna zasada: jeśli uważasz, że Twój pracodawca nie „powinien” płacić Ci „sprawiedliwie”, to nie ma problemu, jeśli dowiesz się, że świadomie płacił Ci za niskie wynagrodzenie.Jeśli Twój pracodawca nie uważa, że „powinieneś” okazywać „lojalność” poza wynegocjowanymi warunkami zatrudnienia, to wiedząc, że robisz zakupy, nie stanowi problemu.Jeśli pracujesz na stanowisku, w którym oboje działają, prawdopodobnie już wiesz, że tak jest.Jednak poza niewielkim marginesem negocjacji lub sporadycznym prawdziwym błędem, większość pracodawców uważa, że już składa większości swoim pracownikom „uczciwą” ofertę, a jeśli Twój pomysł na sprawiedliwość jest inny, powinieneś odejść.
Zresztą, złożenie kontroferty w Niemczech nie może być * mniej * bezpieczne niż przyjęcie takiej w USA i może być znacznie bezpieczniejsze, jeśli pracodawcy naprawdę wierzą, że składanie wniosków w innym miejscu jest rozsądnym sposobem oceny pracownika.ich wartości rynkowej dokładniej niż pracodawca może po prostu spojrzeć na porównywalne role.W takim przypadku mogą złożyć kontrofertę bez złych uczuć.Dziwniejsze rzeczy się wydarzyły :-)
@SharpC Firma wie teraz, że rozważałeś odejście.Nie będą już dawać Ci dobrych przydziałów, długotrwałych projektów itp. Ze strachu, że faktycznie odejdziesz, bez względu na jakąkolwiek premię, którą otrzymałeś.To samo dzieje się, gdy dasz firmie znać, że szukasz zewnętrznej okazji.Najlepszym momentem, aby poinformować firmę, że odchodzisz, jest podpisanie umowy z nową firmą, najwcześniej.
> „Nigdy nie przyjmuj kontroferty” Nigdy nie przyjmuj kontroferty, jeśli poprosiłeś o podwyżkę i odmówiono.Jeśli pominąłeś krok 1 i dostałeś inną ofertę pracy, rozważ skorzystanie z licznika.
@CJDennis Jako kontrprzykład, gdy ktoś w moim zespole ogłosił, że ma nową pracę, złożyliśmy ofertę i upewniliśmy się, że _ dostał_ lepsze zlecenia, ponieważ chcemy, aby został.rok później nadal tu jest i jest bardzo produktywna.
NZJames
2018-04-12 19:56:44 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Nigdy nie przestaje mnie zadziwiać, ilu ludzi kupiło - i naprawdę wierzy - w tę koncepcję, że aby otrzymać więcej, musisz ciężko pracować, wyjść poza obowiązki i wykonać dodatkowe obowiązki i wartość dla firmy - co wtedy przełoży się na więcej pieniędzy.

Tj. pieniądze == Twój wkład.

To nie jest nawet trochę prawdziwe i to właśnie złudzenie i kłamstwo utrzymuje ludzi w szeregu, a firmy siedzenie kierowcy z całą mocą. Wiedzą, że chcesz więcej pieniędzy i wiedzą, że wierzysz w to powiedzenie. Więc wszystko, co muszą zrobić, to usiąść, nie robić nic i pozwolić ci pracować do szpiku kości, próbując „zasłużyć” i „zarobić” na awans i podwyżkę.

Kiedy nadejdzie czas na dyskusję , po prostu powiedzą, że nie ma wolnych pieniędzy lub dobrze zarabiasz w porównaniu z rówieśnikami, wiedząc, że nie będziesz w stanie ich o to poprosić - bo to niegrzeczne.

Podsumowanie jest takie.

Firma zapłaci Ci minimum, jakie jest potrzebne, aby Cię zatrzymać.

Chyba że masz szczęście i pracę dla jakiegoś zapalonego przedsiębiorcy, który wierzy w dni pracy z psami i "wszyscy są równymi właścicielami firmy", czyli 0,00001% miejsc pracy, wtedy firmy istnieją z jednego powodu. Aby zarabiać na udziałowcach i dyrektorach. Koszty personelu są najwyższym pojedynczym wydatkiem dla firmy i możesz być pewien, że robią wszystko, co możliwe, aby je utrzymać na niskim poziomie.

Firmy po prostu nie dają ci podwyżki, ponieważ na nią zasłużyłeś - chociaż wszyscy tak myślą uwierzyć. Dają ci podwyżkę z jednego powodu, kiedy oni potrzebują czegoś od Ciebie .

Dlaczego miałbyś wykonywać dodatkową pracę, zanim otrzymasz za nią zapłatę? Czy elektryk przychodzi do twojego domu, zmienia okablowanie w twoim domu (nawet jeśli poprosiłeś go tylko o zainstalowanie gniazdka ściennego), a następnie próbuje cię przekonać, abyś zapłacił mu 5000 $, ponieważ zarobił na to i ciężko pracował? Niewoli przez cały rok, a potem błaganie menedżera o więcej pieniędzy jest zdesperowane i słabe.

Zamiast tego masz kilka opcji

1) Zobacz szansę w firmie. Rola, w którą możesz wejść, przejąć na własność i zapewnić nową, wyższą wartość niż to, co robisz teraz. Musi to być znaczący krok naprzód w stosunku do tego, co robisz teraz, przyniesie firmie większe dochody i będzie zajmować wyższą pozycję. Porozmawiaj ze swoim menadżerem i powiedz mu, że widziałeś okazję i chciałbyś mieć szansę objąć nią inicjatywę. Wyjaśnij, jaką wartość dodaną i przychody przyniesiesz, dlaczego jesteś właściwą osobą, aby przejąć inicjatywę, a następnie powiedz, aby wziąć na siebie dodatkową odpowiedzialność i rolę, że chciałbyś podwyżki wynagrodzenia o kwotę X. Wtedy mogą powiedzieć tak lub nie. Jeśli powiedzą nie, nie musisz wykonywać pracy, a firma nie uzyskuje przychodów ani wartości dodanej. Ich strata. Ale nie twoje . Jeśli powiedzą tak, masz z góry uzgodnioną kwotę, o którą prosiłeś, a następnie możesz awansować na nową wyższą rolę, która pojawi się w twoim CV i pomoże ci zdobyć lepsze role w przyszłości.

2) Jeśli Twoja firma bardzo Cię potrzebuje, możesz blefować. Znajdź nową pracę, rozmawiaj o lepiej płatnej pracy i zdobądź ofertę na rękę. Udaj się do swojego obecnego przełożonego i wyjaśnij, że przekazujesz zawiadomienie, ponieważ masz ofertę gdzie indziej. Jeśli naprawdę chcą cię zatrzymać, zapytają, ile ci zaoferowano i zaoferują dopasowanie lub pokonanie tego, aby cię zatrzymać. Jeśli się zgodzisz, będziesz robić to, co zawsze robiłeś, nie musisz pracować do kości, próbując zarobić na podwyżkę, po prostu wykonuj swoją codzienną pracę. Ale dostaniesz wzrost, jeśli będziesz potrzebować firmy. A jeśli nie, no cóż, masz lepiej płatną pracę gdzie indziej, do której możesz się przenieść.

Obie powyższe metody, TY pozostaniesz u władzy, a nie firma.

Zaufaj mi, robiłem to niezliczoną ilość razy w swojej karierze i to działa za każdym razem.

Ponieważ pojawiło się to w komentarzach do innej odpowiedzi (gnasher729), jestem ciekawy, jak stabilne są wyniki (2)?Czy w przypadkach, gdy otrzymałeś kontrofertę, zostałeś w firmie bardzo długo, czy zauważyłeś, że podwyżka została faktycznie odjęta od przyszłych premii i rutynowych podwyżek, tak że kiedy grałeś ostro, musiałeś kontynuowaćgrasz ostro?Czy kiedykolwiek zostałeś po prostu dźgnięty w plecy: to znaczy, że przyjąłeś kontrofertę na zatrudnienie „na życzenie”, a następnie zostałeś zwolniony, gdy tylko było za późno na przyjęcie drugiej oferty, tylko po to, by cię skrzywdzić?
Większość dużych podwyżek, jakie uzyskałem, odbyła się inną metodą: transfer wewnętrzny.Jeśli w Twojej firmie jest grupa, która potrzebuje ludzi, ale Twoja obecna grupa również Ciebie potrzebuje, typowym sposobem na przełamanie impasu politycznego jest awansowanie Cię do nowej grupy zaszeregowania.Twoja stara grupa może z łatwością zablokować transfer boczny, jeśli zajdzie taka potrzeba, ale blokowanie awansu na ogół nie jest politycznie wykonalne.Nie jest więc niczym niezwykłym, że przelewy wewnętrzne są objęte promocjami.
Bardzo niewiele firm wycofuje się z rynku, ponieważ pracownik rezygnuje, chcąc więcej zarobić.Firmy to wiedzą.Możesz otrzymać kontrofertę tylko dlatego, że jest to łatwiejsze niż zatrudnienie zastępcy, ale jeśli jesteś kluczowym pracownikiem, którego trudno jest zastąpić, kwestia Twojego odszkodowania nigdy nie będzie problemem.Zawsze.
BЈовић
2018-04-11 20:34:01 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Powiedziano mi dokładnie to samo i cokolwiek odpowiesz na jego uwagę, jest właściwie nieistotne. Najprawdopodobniej (np. 99%) nie dostaniesz podwyżki po takiej jego odpowiedzi.

Jeśli chcesz otrzymać wyższe wynagrodzenie, musisz zmienić pracę: albo w tej samej firmie, pytając więcej obowiązków lub w innej firmie.

Zwykle dostajesz więcej obowiązków w tej samej firmie bez podwyżki ... kiedy firma, w której pracowałem, chciała mnie przenieść z kraju do innego bez podwyżki, i byłem zaskoczony, że nie byłem tak zainteresowany.
@RuiFRibeiro Oczywiście zależy to od firmy.Ale w Niemczech większa odpowiedzialność w tej samej firmie oznacza wyższe wynagrodzenie.
@mathreadler Nie wiem, jak rozumieć Twój komentarz.Mieszkam i pracuję w Niemczech dopiero od 14 lat.Może pracowałem w złych firmach, żeby odnieść fałszywe wrażenie.
Zibbobz
2018-04-11 22:43:04 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Proste - nie porównujesz swojego wynagrodzenia z innymi pracownikami w Twojej organizacji, porównujesz je z medianą wynagrodzenia w Twoim zawodzie.

Narzędzia do porównywania średnich wynagrodzeń są łatwe do znalezienia ( https://www.payscale.com/research/DE/Country=Germany/Salary) i znacznie lepsze do porównywania powinieneś otrzymywać wynagrodzenie niż porównanie swoich współpracowników. W końcu, jeśli wszystkim zarabia się za mało, nie będzie miało znaczenia, czy ty zarabiasz lepiej niż oni.

Pamiętaj - to jest Twoje całkowite wynagrodzenie, więc upewnij się, że odpowiednio porównujesz liczby.

Dlaczego OP nie miałby zbierać informacji na temat opłacanych współpracowników?Kto wie, niektórym z nich może nawet zapłacić więcej.Może się przydać w negocjacjach.
@vikingsteve Po pierwsze, ponieważ jest to inwazyjne dla prywatności współpracowników, a we dwoje, sprzeczanie się z polityką firmy, a następnie prośba o podwyżkę prawdopodobnie nie będzie dobrze pasować do szefa, nawet jeśli otrzymują za niskie wynagrodzenie (i jeśli każdy kolegajest niedostatecznie wynagradzany, a kierownictwo powstrzymuje ich zdolność do mówienia o tym ... i tak może lepiej dla niego znaleźć inną pracę).Jednak publicznie dostępne dane dotyczące wynagrodzeń w ramach jego obecnego zawodu są ogólnie dostępne i nie naruszają żadnej polityki firmy, a także dają mu lepsze wyobrażenie o tym, na czym polega negocjacje.
Bycie dobrymi dwoma butami nie zapewni ci przewagi w karierze.Czy zastanawiałeś się kiedyś, dlaczego Twój kolega wykonujący tę samą pracę faktycznie zarabia 10 000 euro więcej niż Ty?Może dlatego, że jest bardziej doświadczony w korzystaniu ze wszystkich dostępnych informacji.Pomyśl o tym przez chwilę;)
@vikingsteve Dobrze, a co powiesz na to: ponieważ sprawia, że wyglądasz jak skeevy backstabber, który próbuje wykorzystać twoich współpracowników jako odskocznię.
@Zibbobz:, co jest w porządku (w tej organizacji), jeśli chcesz, aby to praca twojego szefa.Weź pod uwagę, że szef jest całkiem otwarty na temat bycia skeevy backstabber, który wykorzystał swoją (rzekomą) wiedzę na temat wynagrodzeń współpracowników PO jako ... eee ... kamień murowy przeciwko PO.Nie wiem, co jest przeciwieństwem odskoczni ;-)
Porównywanie się do średniej jest dobre, jeśli jesteś przeciętnym pracownikiem.Jeśli jesteś ponadprzeciętnym wykonawcą, jest to dla ciebie zły interes.I odwrotnie, jeśli jesteś wykonawcą poniżej średniej, to dla Ciebie świetna okazja!
@CJDennis Nigdy nie spotkałem osoby, która uważa, że jest pracownikiem przeciętnym lub poniżej średniej :)
user80836
2018-04-11 18:23:23 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Czuję, że musisz uświadomić przełożonemu, że nie martwisz się o to, ile dostaną inni pracownicy, ponieważ decyduje o tym firma i nie masz w tym nic do powiedzenia. Ale powinieneś podkreślić kwestię wynagrodzeń w innym sensie, na przykład porozmawiać o posiadanych umiejętnościach i dominującej stawce rynkowej dla pracownika o podobnych umiejętnościach i przeznaczeniu. To są fakty, które możesz postawić przed nim, a nie kontrakty, do których nie masz dostępu. Będziesz musiał przeprowadzić pewne badania ze swojej strony, aby uzyskać te fakty.

Ale jeśli kierownik nadal mówi o kontraktach i mówi, że zarabiasz więcej niż twoi koledzy, to nie sądzę, że możesz wiele zrobić. Jeśli chcesz pozostać w obecnym miejscu pracy, będziesz musiał pracować według stawki, którą Ci oferują (przynajmniej na razie). Możesz poprosić o wędrówkę po 6 miesiącach. W rzeczywistości zapytaj kierownika, czy jest możliwość wędrówki po 6 miesiącach / 1 roku. Jeśli odmówi, zapytaj go, czy można dodać klauzulę do umowy dotyczącej wędrówki.

Z drugiej strony, jeśli nadal czujesz, że otrzymujesz za niskie wynagrodzenie, sugerowałbym poszukiwanie innego miejsca do pracy, byłoby najlepszym możliwym rozwiązaniem.

Tom
2018-04-13 12:53:41 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Słyszałem to tyle razy od tak wielu różnych pracodawców, że zacząłem wierzyć, że albo przez cały czas jestem niesamowicie przepłacana (to dlaczego zatrudniają mnie za tę pensję, zastanawiam się?), albo oni prawdopodobnie mówią to co najmniej połowie ludzi.

Właściwie, w zależności od tego, jaką dokładnie średnią (arytmetyka, mediana itp.) przyjmują, połowa ludzi z definicji jest powyżej średniej.

Innymi słowy: to bzdury używane, gdy nie mają żadnych prawdziwych argumentów. Należy to traktować w ten sposób:

A co?

Może trochę bardziej szczegółowo, ale masz pomysł.

Jest prosty powód, dla którego ciągle tego używają: kierownik sprawdza , co po niemiecku nazywa się „Gehaltsgefüge” - strukturę wynagrodzeń. Bardzo często mówi się im z góry, aby to wyrównać. Co zawsze oznacza obniżenie lub przynajmniej zaniechanie podnoszenia wyżej opłacanych osób, zamiast podnosić osoby gorzej opłacane.

Ponieważ średnie podwyżki wynagrodzeń w Niemczech są od dekady niskie, jednocyfrowe, jeśli jeśli podporządkujesz się temu argumentowi, spędzisz wiele lat bez podwyżki, a koszty utrzymania wzrosną.

Istnieją dwa sposoby, aby przeciwstawić się temu argumentowi. Użyłem tylko pierwszego: zignoruj ​​to. Zawsze to ignorowałem i komentowałem wszystko, co powiedzieli, i co ciekawe, nikt nigdy nie próbował poważnie omówić ze mną tej kwestii. Myślę, że sami wiedzą, na którym cienkim lodzie stoją.

Drugi to stawienie mu czoła. Zachowałem to w rezerwie na wypadek, gdyby ktoś spróbował to przylgnąć:

Moi współpracownicy wykonują dobrą robotę. Z twoich słów rozumiem, że są one niedopłacane. Z pewnością jest to kwestia, którą należy się zająć, ale jak zauważyłeś, nie ma to ze mną wiele wspólnego. Według szefa łowcy, który zadzwonił do mnie w zeszłym tygodniu, moja obecna wartość rynkowa wynosi około X. W tej firmie obecnie zarabiam mniej. Jakie rozwiązanie oferujesz?

Jeśli masz liczby, możesz również wskazać wartość, którą generujesz, ale nie zrobiłbym tego bez stałych liczb - twój szef prawie na pewno będzie miał coraz dokładniejsze liczby na ten temat i jeśli jest przygotowany, to może cię pokonać w tej grze.

Możesz też być trochę mniej agresywny, zwłaszcza jeśli nie znasz swojej aktualnej wartości rynkowej lub w rzeczywistości jest ona poniżej aktualnej pensji:

Zatrudniłeś mnie za tę pensję, więc oczywiście wtedy byłeś pewien, że podejmujesz dobrą decyzję biznesową. Dlaczego umniejszasz swoją decyzję?

Jeśli jesteś w dobrym nastroju lub nie chcesz konfrontować się, możesz również odwołać się do rozsądku, choć myślę, że to strata oddechu osoba, która zaczyna od najgorszego argumentu w książce. Ale jeśli chcesz, spróbuj czegoś takiego:

Zatrudniłeś mnie za tę pensję, więc oczywiście wtedy byłeś pewien, że podejmujesz dobrą decyzję biznesową, ja też. ceny stale rosną, naturalne jest, że pensje powinny rosnąć przynajmniej w tym samym tempie, inaczej skutecznie obniżylibyście moje wynagrodzenie. Czy masz ku temu powód?

Rob
2018-04-12 14:27:34 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Wiem, że podczas dyskusji o wynagrodzeniach muszę mówić o wartości, którą zapewniam firmie, a nie porównywać się z tym, co dzieje się z innymi pracownikami.

Uświadomienie ludziom swojej wartości jest ważne, ale ostatecznie jest to porównanie siebie z innymi w jednym punkcie; i podobnie jak w przypadku porównania pojazdów silnikowych z MPG, km / L lub L / 100 km - czy to jedyny powód, dla którego warto kupić konkretny samochód?

Konserwacja jest ważna (powinni utrzymać wynagrodzenie i premię z obu koszty utrzymania i to, co inne firmy są gotowe zapłacić, a nie to, ile twoi współpracownicy są gotowi zaakceptować).

Ale co mogę zrobić, jeśli mój kierownik dokładnie to zrobi i powie mi że „w porównaniu z innymi pracownikami Twoje wynagrodzenie jest w tej chwili wysokie”. Nie mam sposobu, aby to zweryfikować, ponieważ nasze umowy zabraniają mówienia o wysokości naszego wynagrodzenia.

W rzeczywistości nie ma możliwości porównania, chyba że faktycznie widzisz ich wypłaty i śledzenie ich pracy przez pewien czas. Jeśli kierownik nie wie , powinieneś dowiedzieć się więcej, a wiesz, że powinieneś, to ktoś się myli; jeśli poprawisz swoją przyszłość tam lub gdzie indziej, nie będzie to twój błąd, jeśli firma nie ustąpi, że nie pójdziesz dalej (w firmie ani w życiu, wzbogacając się o swoje wysiłki).

Wiele razy pytałem gdzieś o zatrudnienie i miałem okazję krótko wypytać przypadkową osobę przechodzącą obok o pracy w firmie: najgorsze przypadkiem była odpowiedź „To praca” (ale pensja nie była okropna), a najlepsza odpowiedź brzmiała: „Zarabiamy tutaj niezłe pieniądze” (kiedy fakt, że nie otrzymywali zapłaty od miesięcy) lub odwrotnie.

Istnieje bardzo zniekształcone rozumowanie, co decyduje o dobrej wartości.

Czy menedżer ma dobre punkt?

Myślę, że celem menedżera jest to, że „nie zarabiasz więcej pieniędzy”, co oczywiście nie jest dla Ciebie dobre.

Pracowałem w miejscach, w których kierownik odwiedzał właściciela co tydzień , przez miesiące , błagać właściciela o zwolnienie kogoś, kto niszczył sprzęt i wstrzymywał pracę - każdego dnia dwie inne osoby musiałyby pracować przez połowę swojej zmiany żeby naprawić bałagan idioty i wszystko naprawić - po prostu nie było mowy, żadnej szansy, żeby właściciel zwolnił osobę, pracowali przez lata. Ale inni ludzie prosili o zasłużoną podwyżkę i jej nie otrzymywali, niezadowoleni z tego, że płacili za utrzymanie kilku nieproduktywnych osób zatrudnionych i rzucali palenie; a właściciel był zbyt szczęśliwy, że odchodzą. Właściciel po prostu myślał wstecz.

Sposób, w jaki niektórzy ludzie postrzegają wartość, jest czasami tajemnicą.

  • Co jest dla Ciebie ważne:

    Czy możesz jeść i płacić rachunki.

    Czy możesz przejść przez ulicę i zarobić znacznie więcej.

Jeśli nie masz żadnej możliwości regresu, nie chcesz być zbyt głośny, dopóki nie zablokujesz kolejnej oferty. Jeśli byłeś tam od jakiegoś czasu i powinieneś był wcześniej wspomnieć o bonusach lub podwyżce (lub powinni byli ci je zaoferować), w twoim interesie jest to, aby to śledzić - jest to rzadkie silny> aby firma powiedziała „nie płacimy Ci wystarczająco blisko, oto duża podwyżka”.

Nie akceptuj wymówki , że firma nie jest prowadzona z zyskiem lub że inni pracują za mało bez narzekania, chyba że to Twoja wina - zdobądź to, co możesz dostać, tam lub gdzie indziej.

Odkryłem, że tak naprawdę musisz mieć jedną stopę za drzwiami, zanim zdadzą sobie sprawę, że to nie jest koszt utrzymania Cię, ale koszt Twojego odejścia .

Porównaj, ile razy musiałeś prosić o więcej z tym, ile praktyki menedżer miał w mówieniu ludziom „nie” - zobacz: ma więcej doświadczenia zawodowego niż ty.

Jeśli jesteś wykorzystywany i dostajesz kiepskie wymówki, dopracuj swoje CV, rozmawiaj dyskretnie w innym miejscu (nie mów im, gdzie pracujesz) i znajdź lepszą ofertę (lub nawet taką samą z mniejszą liczbą podróży czasu, łatwiejszej pracy, lepszych możliwości awansu itp.).

Niewielka szansa, że ​​firma nie ma już pieniędzy na świetnego pracownika, jest niewielka, tym większa szansa (a kierownik o tym wie) jest taka, że ludzie zostaną tu zbyt krótko i zbyt długo i dopóki uznają, że można Cię zastąpić, nie ma już dla Ciebie pieniędzy .

Zastąp swojego pracodawcę lepszym, ktoś, kto ceni Twoją pracę i szanuje Twoje „oświadczenie o wartości”, które jasno określa, jakie korzyści przyniosłeś firmie. Jeśli robią ci wielką przysługę , Twoja praca jest zagrożona i tak czy inaczej będziesz musiał szukać gdzie indziej.

Wiesz, jak szukać informacji (szukaj tutaj lub gdzie indziej, aby zapytać „skąd mam wiedzieć…” lub „jak powinienem…”), o ile możesz iść gdzie indziej (a twoje CV nie zawiera historii skakania po pracy), po prostu idź. Nie akceptuj tej słabej wymówki, kiedy masz lepsze opcje.

Na marginesie ... KPL nie jest powszechnie uznanym odpowiednikiem MPG.Większość krajów metrycznych używa „l / 100 km” (przykład: potrzebuje 6 litrów do przejechania 100 kilometrów).
@kubanczyk - Dziękuję, sprawdziłem i dodałem innych: https://en.m.wikipedia.org/wiki/Fuel_economy_in_automobiles
Aby być uczciwym, niekoniecznie zastępujesz swoją firmę lepszą, tylko taką, która działa przy innym poziomie marży lub przychodów.Jeśli początkowo zarabiał połowę swojej obecnej pensji, mogą z przyjemnością obniżyć go do 5% podwyżki z 7% stawki.Wtedy ta sama firma wygląda świetnie.
user8365
2018-04-12 19:53:23 UTC
view on stackexchange narkive permalink

To pytanie nie dotyczy dobrych argumentów za podwyżką lub awansem: chodzi o odparcie określonej argumentacji.

Przepraszamy, jeśli to nie odpowiada dokładnie na to pytanie , ale dla mnie to kwestia dyskusyjna. Z pewnością nie powinieneś dyskutować o tym swojemu szefowi, chyba że chcesz wykorzystać to jako podstawę do podwyżki. W przeciwnym razie po prostu za nic staniesz po jego złej stronie.

Zgadzam się

Muszę przedstawić uwagi dotyczące wartości, jaką zapewniam firmie

ale to nie znaczy, że jest to jedyny obszar twoich argumentów i porównań.

i nie porównywać się z tym, co dzieje się z innymi pracownikami.

Nie zgadzam się z tym. Jeden czynnik, którego firma używa do wypłaty wynagrodzeń, powinien być uzależniony od: ile zarabia, ile wnosisz. Jeśli jesteś w stanie wesprzeć określony procent zarobków na podstawie Twojego wkładu, firma nie może płacić innym osobom więcej niż oferują. Czynniki rynkowe mogą mieć na to wpływ i jest ich tylko tak mało, że mogą zejść, ale dobry biznes powinien rozważyć ponownie, jeśli zatrudnia zbyt wykwalifikowanych ludzi, aby wykonać zadanie po nieopłacalnym tempie. Ryzykują, że nie będą w stanie zapłacić tym, którzy wnoszą większy wkład.

Nie wiesz, co wszyscy robią i na tym polega problem z tym, jak sugeruję, jak „powinno” być. Twój szef nie ma danych, które mógłby ci pokazać, więc musisz uwierzyć mu na słowo. Nie chodzi o to, że musisz dokładnie wiedzieć, co każdy dostaje, ale przynajmniej o jakąś metrykę dotyczącą proporcji każdego.

Mogą istnieć osoby, które podejmują większe ryzyko podczas negocjacji wynagrodzenia i wybierają niższe wynagrodzenie podstawowe, aby uzyskać większą potencjalną premię. Przez lata firma dobrze sobie radziła, ich całkowite wynagrodzenie może być bliższe twojemu, ponieważ wziąłeś wyższą pensję podstawową i nie ryzykowałeś otrzymania potencjalnie wyższej premii. W wolniejszych latach będzie ci lepiej. Domyślam się, że Twoja firma nie robi czegoś takiego, w przeciwnym razie byłaby bardziej szczera.

Teraz jest tylko kwestia tego, jak bardzo ufasz jemu i / lub firmie. Albo robią, co trzeba, by cię zatrzymać, albo nie. Wynagrodzenie to tylko jedna część.

Yury
2019-02-27 17:34:13 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Sam kilka razy przeprowadziłem podobną rozmowę. I jak powiedzieli niektórzy tutaj, argument jest całkowicie nieistotny. To jest tak: chcesz zarobić więcej pieniędzy na swoją pracę; Twój pracodawca nie miał Ci już więcej płacić. Stara się ograniczyć koszty do minimum.

Najlepszym sposobem, aby udowodnić, że się mylił i rozwiązać swoje pragnienie wyższego wynagrodzenia, jest poszukiwanie innej pracy. Jak tylko dostaniesz wyższą ofertę od innego pracodawcy, jego argument nie ma znaczenia, w takim przypadku ja też bym skorzystał z nowej oferty i nie zgodził się na kontrofertę. Jeśli do tej pory cię nie doceniał, to raczej się nie zmieni.

Jeśli chodzi o kontrofertę - powiedzmy, że robisz X i chcesz zarabiać X + 10000.Moim działaniem byłoby zbadanie wody pod kątem podwyżki (jeśli Twoja firma jest nawet skłonna rzucić 5 $ na swój sposób).Następnie zabezpiecz ofertę (powiedz ofertę X + 10000) i idź do swojego szefa - tam podajesz żądaną pensję.Dostosuj się o wszelkie korzyści, które uznasz za stosowne.Jeśli powiedzą tak - świetnie, nikogo nie szantażowałeś kolejną ofertą i dostałeś podwyżkę w dobrze znanej pracy.Jeśli nie - również świetnie, dziękujesz im za czas spędzony razem i przechodzisz do nowej okazji.


To pytanie i odpowiedź zostało automatycznie przetłumaczone z języka angielskiego.Oryginalna treść jest dostępna na stackexchange, za co dziękujemy za licencję cc by-sa 3.0, w ramach której jest rozpowszechniana.
Loading...