Niedawno przeprowadził wywiad ze stażystą, w którym:
- nie mieli żadnego doświadczenia komercyjnego i chętnie je zdobyli.
- brakowało teoretycznego zrozumienia zasad inżynierii oprogramowania.
(spodziewałem się tego)
Ale:
- spóźnił się 35 minut
- Nie przeprosiłem ani powód spóźnienia
Ponieważ osoba ubiegała się o bezpłatny staż, nie spodziewałem się wiele, ale w tej chwili przeszkadza mi, że spóźnili się 35 minut i dali mi krótkie powiadomienie . Zasadniczo uważam, że jeśli chcą się uczyć, powinni przynajmniej pojawić się na czas. Poza tym stażysta wydawał się miły.
Czy całkowite zwolnienie kogoś z powodu spóźnienia jest złą etykietą podczas rozmowy kwalifikacyjnej, czy też lepiej jest wykluczyć to jako jedyną osobę i ocenić ją na podstawie ich występu podczas rozmowy kwalifikacyjnej?
Edit:
Okazuje się, że mój szef powiedział stażyście, aby przyjechał między 9: 30-10, a kandydat spóźniał się o 5 minut.