Pytanie:
Firmy zatrudniające proszą o umieszczenie fałszywego doświadczenia: etycznego lub nieetycznego
GC 13
2017-03-10 21:26:10 UTC
view on stackexchange narkive permalink

W przypadku kandydatów na poziomie podstawowym agencje rekrutacyjne / rekrutacyjne proszą o dodanie fałszywego doświadczenia, które zwiększa prawdopodobieństwo odbycia rozmowy kwalifikacyjnej.

Chociaż to pytanie jest zadawane przez wielu agentów rekrutacyjnych (którzy rekrutują dla swoich klientów ), aby mogli zaprezentować kandydata swoim klientom tak, jak chcą tego ich klienci. Jednak jako potencjalny kandydat uważam, że umieszczanie w moim CV doświadczenia, którego nigdy nie miałem, jest nieetyczne.

Czy istnieje ogólny konsensus co do tego, czy takie prośby są rzeczywiście nieetyczne?

Komentarze nie służą do rozszerzonej dyskusji;ta rozmowa została [przeniesiona do czatu] (http://chat.stackexchange.com/rooms/55239/discussion-on-question-by-gc-13-staffing-companies-ask-to-put-fake-experience-mi).
Najczęstsza poprawna odpowiedź w tej witrynie to „Powiedz prawdę”.Biorąc to pod uwagę, nietrudno założyć, że kłamstwo to zły pomysł.
Dziewięć odpowiedzi:
Oldskool
2017-03-10 21:35:43 UTC
view on stackexchange narkive permalink

W zasadzie odpowiadasz na swoje pytanie:

Jednak z perspektywy kandydata uważam, że nieetyczne jest przedstawianie czegoś jako mojego doświadczenia, którego nigdy nie miałem.

To prawda i powinieneś trzymać się własnej etyki. Nie kładź tego tam. Chociaż może pomóc uzyskanie większej liczby rozmów kwalifikacyjnych, osoba rekrutująca na miejscu lub osoby, z którymi przeprowadzisz rozmowę, powinny bardzo szybko zorientować się, że nie masz doświadczenia wymienionego w CV. To sprawia, że ​​Twoje szanse na zatrudnienie są bardzo nikłe. A nawet gdyby cię zatrudnili, prawdopodobnie nie przetrwałbyś pierwszego miesiąca, zanim zdaliby sobie sprawę, że jesteś „oszustem” i i tak cię zwolnią.

Więc poza zadowoleniem rekrutera jest naprawdę nie ma z tego żadnych korzyści.

Zgoda, a jeśli pracodawca dowie się, że to zrobiłeś, może to wykraczać poza zwykłe zwolnienie.Z pewnością wystawią ci złą recenzję przyszłym potencjalnym pracodawcom i mogą potencjalnie pozwać cię za fałszywe przedstawienie siebie (wiem, że chciałbym odzyskać pieniądze od kogoś, kto dostał pracę, oszukując mnie)
Mieszkając w Kanadzie, spotkałem ludzi zwalnianych, ponieważ kłamali na temat mówienia po francusku.Wszystkie inne umiejętności były legalne i pracowali w mieście, w którym 99% ludzi i tak mówiło po angielsku.Ta konkretna osoba, o której myślę, była na swoim miejscu przez LATA bez problemu, zanim odkryto ten szczegół, i nadal została zwolniona za to, że skłamała jej CV.Pomijając etykę, to okropny pomysł i wszyscy rekruterzy, którzy proszą o to ludzi, powinni sami zostać zwolnieni, IMHO.
Niestety, z mojego doświadczenia wynika, że pracodawcy wolą raczej zachować niepełne CV, niż przyznać się do błędu w procesie rekrutacji / rozmowy kwalifikacyjnej.
TheIronCheek
2017-03-10 21:35:51 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Nieetyczne. Super nieetyczne.

Chociaż może to wpłynąć na ich statystyki, w rzeczywistości pomagają pracownikom znaleźć pracę, która jest nieodpowiednia i skazać ich na niepowodzenie.

To To nieetyczne dla osoby, która decyduje się na takie podbicie swojego własnego CV, ale przynajmniej rozumiem - próbują znaleźć pracę i utrzymać rodzinę. Ale kiedy agencja rekrutacyjna naciska na to, chodzi o chciwość i nic więcej. To jest niskie. To, co robią, to fałszowanie swoich statystyk, aby mogli powiedzieć coś w stylu: „Mamy 94% kandydatów, więc jeśli szukasz pracy, wybierz nas!” Lub „98% firm, które nas wybrały, zatrudnia kandydata w ciągu 2 tygodni. Wybierz nas!”

Działania takie kosztem zarówno pracodawców, jak i pracowników są dość niskie.

Agencje te powinny pomagać w znalezieniu pracy, która będzie odpowiednia zarówno dla pracownika, jak i pracodawcy. To cała ich funkcja. Kiedy tego nie robią, boli wszystkich zaangażowanych.

Mark
2017-03-10 23:58:09 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Oprócz tego, co powiedzieli inni tutaj:

Kiedy pracuję w firmie rekrutacyjnej, zawsze przychodzę na rozmowę kwalifikacyjną z moją WŁASNĄ kopią mojego CV (i zwykle pięcioma dodatkami, ponieważ nigdy wiedzieć, z kim się spotykasz) i natychmiast im je przekazać i powiedzieć: „To jest CV, które jestem gotów omówić, niezależnie od tego, co otrzymałeś od mojej firmy rekrutacyjnej”.

W przeszłości miałem przybyłem na rozmowy kwalifikacyjne, aby dowiedzieć się, że jakieś doświadczenie (którego nie miałem) zostało dodane do CV (bez mojej wiedzy), które zostało przekazane firmie, z którą rozmawiałem.

Niestety jest DUŻO nieetycznych firmy rekrutacyjne, a co więcej, niestety, najlepsze miejsca do pracy wydają się wykorzystywać tylko najgorsze firmy, więc czasami praca z mniej niż skrupulatną firmą rekrutacyjną nie wchodzi w grę. Jednak nie bałem się powiedzieć firmie, z którą rozmawiam, że firma rekrutacyjna zrobiła / zachęciła / powiedziała, żebym kłamała, aby znaleźć pracę. W przeciwnym razie firma nie miałaby pojęcia, co się dzieje.

Gdybym kiedykolwiek poprosił rekruterę o dodanie doświadczenia do mojego CV bez mojej wiedzy, powiedziałbym ankieterowi, co się stało, natychmiast zwolniłbym rekrutera, ostrzegł każdego, kogo mogłem, o jego nieetycznych praktykach i potencjalnie zgłosiłbym go do odpowiednich grup etyki biznesowej.Gdyby zrobili mi jakąkolwiek krzywdę, skontaktowałbym się również z prawnikiem i rozważyłbym pozwanie go.Jest to niewiarygodnie nieetyczne i powinno być traktowane jako oszustwo.
@KevinWells Myślę, że w tym przypadku prawie zgłaszasz to firmie klienta.Poza tym mogę tylko założyć, że mówisz hipotetycznie, ponieważ spędziłoby to dużo czasu, którego nie masz, na źle zdefiniowany zysk, którego prawdopodobnie nie osiągniesz.
@Kevin Z praktycznego punktu widzenia, przy takim podejściu niczego nie zmienisz.Wystarczy poinformować firmę i przejść dalej - to od nich zależy, czy chcą dalej korzystać z rekrutera, który podaje im fałszywe informacje.W trakcie rozmowy kwalifikacyjnej Twoim jedynym zadaniem jest obrona swojej integralności osobistej.
Powodem, dla którego poszedłbym dalej, jest to, że to, co robią, jest prawdopodobnie nie tylko nieetyczne, ale także nielegalne (prawdopodobnie oszustwo, chociaż nie jestem ekspertem prawnym).Zrobiłbym to za niewielką ilość pracy, jaką zajęłoby mi zgłoszenie ich.Ludzie narzekają na nieetycznych rekruterów, ale jeśli nikt nigdy nie poświęca czasu, aby odpowiednio się z nimi obchodzić, jak to się kiedykolwiek poprawi?
+1 Byłem po stronie ankietera.Gorąco polecam zrobienie czegoś takiego, co sugeruje Mark.Nawet jeśli rekruter nie tworzy rzeczy, często „poprawia” CV, przez które przechodzi.To łatwo prowadzi do złego zarządzania oczekiwaniami, co przekreśli twoje szanse.
+1 za zabranie ze sobą własnej kopii CV.Oczywiście nigdy nie powinieneś pracować z agencją, która zmieniłaby twoje CV (chociaż niektórzy będą anonimizować CV, aby chronić się przed nieetycznymi klientami - do czasu rozmowy kwalifikacyjnej pracodawca powinien mieć kopię oryginału).wątpliwości co do agencji, więc podanie własnego jest dobre.Nie powiedziałbym „to jest ten, o którym jestem gotów porozmawiać”, ale „To jest moje CV”
Joe Strazzere
2017-03-11 00:52:30 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Uważam, że umieszczanie w moim CV doświadczenia, którego nigdy nie miałem, jest nieetyczne.

Czy istnieje ogólny konsensus co do tego, czy takie prośby są rzeczywiście nieetyczne?

Zgadzam się, że kłamstwo w CV i podczas rozmów kwalifikacyjnych jest całkowicie nieetyczne. Ponadto nigdy nie pracowałbym z firmą rekrutacyjną, która chciała, żebym kłamał.

Jako kierownik ds. rekrutacji, Nigdy nie zatrudniam ludzi, którzy kłamią.

Moja kariera i reputacja są dla mnie bardzo ważne. Nigdy bym nie pozwolił, żeby ktoś to zepsuł.

bluegreen
2017-03-10 21:37:23 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Wydaje mi się to bardzo nieetyczne i nie chciałbym ich dotykać, ale moje doświadczenie jest tylko w USA, nie wiem, czy jest to powszechne w innych obszarach. Rekruterzy zachęcali mnie do przeredagowania sekcji lub nakłaniania mnie do uwzględnienia rzeczy, z którymi mam minimalne doświadczenie, ale nigdy po prostu do kłamstwa.

Jest to również bardzo niebezpieczne dla ciebie. Jeśli umieścisz w swoim CV doświadczenie z oprogramowaniem „ABC” i oczekują od Ciebie natychmiastowej produktywności dzięki ABC, może się okazać, że nie masz tej pracy zbyt długo.

Wydaje się to również niebezpieczne dla rekrutera. Większość ankieterów nie jest głupia, będą w stanie dowiedzieć się, czy brzydzisz się swoim doświadczeniem. Jeśli jestem rekruterem i wysyłam 5 osób na rozmowy kwalifikacyjne z fałszywym doświadczeniem, nie spodziewałbym się, że zatrzymam tego klienta na długo.

Wysłałeś lub otrzymałeś?
closetnoc
2017-03-11 23:55:13 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Pozostałe odpowiedzi są jasne. Tak, to jest nieetyczne. Ale proszę pozwolić mi pójść o krok dalej.

To nie jest dobre dla ciebie!

Oto prawdziwy przykład. Tymczasowo przyłączyłem się do projektu w pierwszych latach istnienia World Wide Web jako ekspert, dla którego wtedy byłem. Zacząłem pisać kod routera dla tego, co kiedyś miało stać się Internetem i spędziłem dużo czasu pracując z różnymi usługami internetowymi, takimi jak sieć i poczta elektroniczna, a także z innymi produktami i konkurencyjnymi sieciami. W tamtym czasie miałem wyjątkowe kwalifikacje i pracowałem nad wieloma produktami i protokołami oraz mogłem zrobić prawie wszystko, co było możliwe, w tym pisać stosy protokołów i produkty specjalnie zaprojektowane do danego celu.

Dowiedziałem się w ramach pierwszy dzień lub dwa, kiedy rządowa firma zamawiająca zmodyfikowała moje CV i przedstawiła mnie jako eksperta w zakresie konkretnego produktu e-mail, który rzeczywiście był mi znany. Obietnica była taka, że ​​będę w stanie rozwiązać konkretny problem. Wznowienie i obietnica były oparte na kłamstwie, o którym nie wiedziałem. Wszedłem na spotkanie i zdałem sobie sprawę, że problem do rozwiązania był dobrze znanym błędem, o którym firma zajmująca się oprogramowaniem do obsługi poczty e-mail była świadoma i którą ma rozwiązać w następnej ważnej wersji, która ma się pojawić za kilka miesięcy.

Mój dylemat polegał na tym, że nie było obejścia tego błędu i że nie byłem w stanie bezpośrednio zmodyfikować kodu. Byłem wewnętrznym inżynierem systemów i na pewno mógłbym odtworzyć skompilowany kod, dokonać modyfikacji i ponownie skompilować działający produkt, jednak byłoby to nielegalne i wymagałoby dużo czasu. Firma wykonawcza obiecała, że ​​problem zostanie rozwiązany do piątku w harmonogramie, który był nie tylko arbitralny, ale także niemożliwy. Złożyli obietnicę uzyskania wyjątkowego dostępu do umowy. Żadna inna firma nie była, co zrozumiałe, skłonna do podjęcia takiego wysiłku i wykluczyła tę część pracy z negocjacji umowy z zastrzeżeniem powodów.

To nie tylko postawiło mnie w sytuacji niemożliwej, ale także także pomalował mnie w etycznym kącie. Po spotkaniu spotkałem się z wykonawcą, który mnie zatrudnił i stwierdził, że nie da się dotrzymać obietnicy, szczególnie w obiecanym terminie. Firma powiedziała, że ​​tak czy inaczej. Następnie udałem się do klienta, Walter Reed Medical Hospital, którego opieka jest krytyczna dla rannych weteranów wojennych, i wyjaśniłem, że to, co obiecano, jest niemożliwe. Docenili moją uczciwość i w ciągu kilku minut odepchnęli firmę wykonawczą. Podczas opadu zrezygnowałem i wróciłem do domu.

Natychmiast zadzwoniłem do prawnika. Czemu? Ponieważ był to wielki cios dla mojej wyjątkowej reputacji. W końcu miałem pełny i pełny dostęp do Bell Labs, Dec Labs i byłem konsultantem Digital Equipment Corporation, Bell Corporation (podzielona na regionalne Bells z firmą macierzystą), Wang, IBM, Unisys i wielu innych dostarczających rząd ze służbami krytycznymi, do których często byłem wzywany. Jedno złe słowo o osobie zatrzymałoby moją zdolność do uzyskania dostępu do umów na zawsze, a to był tylko przypadek, który mógł to zrobić.

Ostatecznie, mimo mojej niewinności i braku zaangażowania, straciłem reputację za to, że i tak jestem kojarzona z nieetycznym wykroczeniem. Czemu? Ponieważ szybko stało się to oszustwem, za które musiałem zeznawać. Po rozstrzygnięciu sprawy dotyczącej oszustwa udało mi się odzyskać reputację, a wielu, którzy o to pytali, mogłem przedstawić dowody mojej niewinności. I wierz mi, oni wszyscy prosili o około rok. To wybiło mnie z całej branży na prawie dwa lata. Wszystko dobrze i dobrze. Nadal miałem zaufanie Digital i Bell, którzy bardzo zajęci byli obsługą ich klientów, a mimo to znaleźli nową niszę. To był ostatni kontrakt z moim rządem i nigdy nie oglądałem się za siebie.

Miałem szczęście. Inni mogli nie być. Widziałem życiorysy oszukańczych wykonawców, które krążyły po całym miejscu, malując biedną osobę w kącie wyjaśniającym, co się stało. Niektóre firmy to rozumieją, większość nie. Zaufanie zostało złamane, zanim jeszcze przybyłeś i nie miałeś pojęcia. Zamiast pełnej nadziei rozmowy kwalifikacyjnej, wchodzisz w trudną sytuację, której nie stworzyłeś. I wierz mi, to może trwać lata!

Moje ogólne rady

Nigdy nie wchodź w żadną sytuację, jeśli nie wiesz, że możesz odnieść 100% sukcesu. Poznaj otoczenie, poznaj problemy do rozwiązania (i zawsze są problemy do rozwiązania), wiedz, że masz umiejętności, aby pomóc bez zastrzeżeń i znasz etykę każdego, z kim masz do czynienia najlepiej jak potrafisz. Zaufanie jest głównym towarem w branży IT i prawdopodobnie także w innych. Bez zaufania, które idzie w obie strony, nigdy nie możesz mieć satysfakcjonującej i udanej kariery. Zaufaj mi!

mercurial
2017-03-11 04:00:32 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Oczywiście jest to super nieetyczne i nigdy nie powinieneś tego robić z tego powodu.

Chciałem jednak dodać, że pomijając etykę, jest to nadal bardzo zły pomysł. Co się dzieje, gdy firma sprawdza przeszłość i dowiaduje się, że sfabrykowane doświadczenie zostało sfabrykowane? W najlepszym przypadku wycofują ofertę pracy, w najgorszym szkodzą Twojej reputacji.

Nie jestem pewien, dlaczego nie uzyskałeś poparcia.Naprawię to!Twoja odpowiedź jest krótka i prosta, tak, jednak zawiera ona doskonale uzasadnioną i ważną kwestię, którą większość firm może łatwo określić, czy życiorys jest rzeczywiście dokładny, czy nie, za pomocą kilku mechanizmów, które są obecnie bardzo skuteczne.Twoje zdrowie!!
Nie jestem pewien, w jaki sposób uzyskaliby te informacje z weryfikacji.Z mojego doświadczenia wynika, że weryfikacja zwykle dotyczy tylko adresów, raportów kredytowych i rejestrów karnych (nie chcę, aby terrorysta dla mnie pracował).Zwykle referencje tylko potwierdzają, że tam pracowałeś i czy zatrudnią cię ponownie, nie dotyczą twoich umiejętności i zadań.
Dan Temkin
2017-03-11 01:10:49 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Jeśli masz 12 lat i 6 miesięcy doświadczenia w danej dziedzinie i zaokrąglisz je do 13, czy jest to nieetyczne? Powiedzmy, że masz 12 lat 11 miesięcy 30 dni 719 minut i 59 sekund doświadczenia. Czy nieetyczne jest nazywanie tego 13 latami?

Myślę, że to ciekawa koncepcja. Zasadniczo to, co wydaje się nieetyczne, to fałszywe przedstawienie umiejętności i doświadczenia, których nie posiada kandydat. Zgadzam się, że to źle. Ale nasuwa się pytanie, co stanowi „przeinaczenie”.

Weź pod uwagę, że kandydat umieścił pakiet Microsoft Office w swoim CV.

Czy to oznacza, że ​​dana osoba zna każdą aplikację w pakiecie Professional Suite? A od którego roku? W ostatnich kilku wydaniach znacznie się rozszerzył, a znajomość programu Word 2010 to nie to samo, co znajomość programu Word 2016.

Zgadzam się z założeniem, że składanie aplikacji, która świadomie zawiera fałszywe informacje, jest błędne. A jeśli nie taki był zamiar? Było to jedynie przeoczenie, a nawet brak pełnego zrozumienia, w jaki sposób interpretowane są umiejętności w twoim CV.

Chodzi mi o to, że zawsze istnieje szansa, że ​​twoje zrozumienie wymagań pracy nie będzie się zgadzać z pracodawcami. To jest coś, czego naprawdę nie możesz wiedzieć, dopóki nie usiądziesz i nie porozmawiasz z nimi. Wtedy pojawia się pytanie, czy możesz poprzeć dowodami, czy nie, a przez lata doświadczenia będzie to łatwe, ale w przypadku umiejętności obsługi oprogramowania nie aż tak bardzo. Dopóki nie stworzysz wspólnego języka z pracodawcą, nie ma możliwości sprawdzenia, czy spełniasz ich standardy w zakresie znajomości czegoś wystarczająco dobrze , aby powiedzieć, że to znasz.

Na koniec chciałbym tylko powiedzieć, że bądź tak szczery, jak tylko potrafisz, nie umieszczaj w swoim CV niczego, z czym nie możesz rozmawiać, i reprezentuj siebie najlepiej, jak potrafisz.

Nie używaj błędów logicznych, aby usprawiedliwić podejmowanie strasznych decyzji podczas pisania CV.
@djechlin im nie.Właściwie zgadzam się, że prezentowanie się ze świadomością, że byłoby to fałszywe, jest nieetyczne.Ale to nie jest logika predykatów, pytania etyczne nigdy nie są.Jedyne, co robiłem, to mówienie, że robimy wszystko, co w naszej mocy, aby dokładnie reprezentować siebie, ale są okoliczności, w których zrobienie tego nieumyślnie nie byłoby nieetyczne.
Zawsze możesz udzielić wyjaśnień w wywiadzie.Pracodawcy często rozumieją, że nie możesz w pełni przedstawić siebie w CV i często proszą o sprecyzowanie w przedmiotowych obszarach podczas rozmowy kwalifikacyjnej.
A jak dokładnie proponujesz zmierzyć, że masz „12 lat 11 miesięcy 30 dni 719 minut i 59 sekund doświadczenia”?
Przepraszam, ale jak to odpowiada na pytanie?OP zapytał, czy etyczne jest umieszczanie w ich CV całkowicie fałszywego doświadczenia, co znacznie różni się od zaokrąglania czasu, w którym masz doświadczenie z czymś.
@KevinWells Zgodziłem się, że to nieetyczne - patrz akapit drugi.
@DavidRicherby Nie wiem.Nie mówię, że to nie jest hiperboliczny przykład, ale gdyby ktoś był tym analitykiem co do katalogowania czasu trwania swojego doświadczenia, czy powiedziałbyś, że byłoby całkowicie nieprawdziwe stwierdzenie, że miał 13 lat doświadczenia w tej dziedzinie?
Tak, ale to jedno zdanie jest jedynym trafnym w całej odpowiedzi.Postaraj się, aby cała odpowiedź skupiała się na pytaniu
@KevinWells Pomyślałem, że ważne jest ustalenie rozróżnienia między całą prawdą a prawdą reprezentatywną.Ale rozumiem twój punkt widzenia, postaram się pozostać bliżej tego pytania w przyszłości.Dziękuję za komentarz.
stommestack
2017-03-10 22:46:43 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Proszenie o doświadczenie jest często fałszywym wymaganiem. Na przykład nierzadko zdarza się, że firma prosi o więcej lat doświadczenia niż w danej dziedzinie (np. „12 lat doświadczenia w tworzeniu aplikacji na iPhone'a”, mimo że iPhone istnieje dopiero od 10 lat). Umieszczanie fałszywej kwoty doświadczenia w CV jest z pewnością wątpliwe, ale nie jest to raczej „super nieetyczne”, jak to sugerują inne odpowiedzi.

„Inni ludzie robią głupie rzeczy” nie zamieniają nieetycznego postępowania w sposób magiczny w postępowanie etyczne.
@ceejayoz A jeśli rekruter wie, że firma, którą rekrutuje, kłamie o wymaganym doświadczeniu?
„On to zaczął” przestaje być dobrą wymówką w przedszkolu, a liczba etyków opowiadających się za tym, że „dwa zło czyni dobro” jest prawdą, prawdopodobnie wynosi około zero.
@ceejayoz Więc każdy, kto ubiega się o pracę „wymagane 12 lat doświadczenia w aplikacjach na iPhone'a” jest złym człowiekiem?
Jeśli twierdzą, że dwanaście lat, tak, postępowali nieetycznie.Powinni zażądać kwoty, którą faktycznie posiadają, i opcjonalnie odnotować problem z wymaganiami w liście motywacyjnym.
Tak, to _jest_ super nieetyczne.Oczywiście, że tak.
Jest wiele żartów na temat wymagania dłuższego doświadczenia niż ten produkt.Wątpię, żeby to się naprawdę stało.Czy faktycznie _ widziałeś_ to?
@pipe Nie osobiście, ale spotkałem wielu ludzi, którzy to widzieli (a nawet zostali odrzuceni, ponieważ nie mieli niemożliwego doświadczenia).
@pipe Nie do końca, ale twórca Ruby on Rails, DHH, otrzymał kiedyś od rekrutera „wyślij mi swoje CV”, co jest całkiem zabawne.https://news.ycombinator.com/item?id=3108229
@JopV.Zdjęcia albo to się nie stało.Ponieważ znasz „wiele osób”, które to widziały, powinno to być łatwe do dostarczenia.
Rozumiem, co mówisz.Zgadzam się, że chociaż kandydat fałszywie przedstawiający swoje umiejętności i doświadczenie jest sam w sobie nieetyczny, nieetyczne jest również przedstawianie stanowiska przez firmę jako coś, czym nie jest.
Porównywanie z tym, jak firmy wypełniają oferty pracy, jest trochę fałszywym odpowiednikiem.
Podania o pracę, które proszą o niemożliwe doświadczenie, są bardzo ważnym przypadkiem.Można by argumentować, że kłamanie na temat doświadczenia podczas ubiegania się o jedno z tych miejsc pracy jest etyczne, chociaż nie sądzę, że jest to najlepszy sposób działania.Jednak twierdzenie, że etyczne jest kłamanie na aplikacji o pracę X, ponieważ ktoś kiedyś poprosił kandydatów na stanowisko Y, aby mieć niemożliwe doświadczenie, jest kompletnym nonsensem.
@DavidRicherby Jeśli firmy czasami proszą o niemożliwe wymagania dotyczące doświadczenia (co jest martwą gratką), skąd możesz wiedzieć, że możliwe wymagania dotyczące doświadczenia są prawdziwe?
@JopV.Mówisz, że ponieważ jedna firma cię okłamała, powinieneś zachowywać się tak, jakby każda firma cię okłamała.To kompletny nonsens.
Mój kretyński kolega chwalił się, że ma „8 lat doświadczenia w Google Apps”.Aplikacje Google zostały uruchomione 5 lat temu.I nie, nie był pracownikiem Google.


To pytanie i odpowiedź zostało automatycznie przetłumaczone z języka angielskiego.Oryginalna treść jest dostępna na stackexchange, za co dziękujemy za licencję cc by-sa 3.0, w ramach której jest rozpowszechniana.
Loading...