Pytanie:
Co się stanie, jeśli firma skontaktuje się z Tobą w pobliżu rekrutera?
A93872
2020-09-01 04:32:46 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Kilka tygodni temu pracowałem z rekruterem na stanowisko i tuż przed ostatnim wywiadem firma anulowała i poinformowała rekrutera, że ​​zatrudniła kogoś innego. Dwa dni później firma skontaktowała się ze mną, mówiąc, że nie stać jej na zatrudnienie mnie po pokryciu kosztów rekrutera. Życzyłem im powodzenia w nowym zatrudnieniu i rozstaliśmy się.

Teraz firma skontaktowała się ze mną, pytając, czy nadal szukam pracy i czy chciałbym przyjść na ostatnią rozmowę kwalifikacyjną. Nadal pracuję z rekruterem na inne role i była bardzo pomocna w całym procesie - Czy przyjmowanie oferty tej firmy jest niewłaściwe? Nie podpisałem niczego z agencją rekrutacyjną, więc nie sądzę, żebym mógł mieć jakiekolwiek problemy prawne ... ale dziwnie mi się wydaje, że firma obchodziła rekrutera. Czy od razu powiem o tym mojemu rekruterowi? Musiałbym jej powiedzieć, gdybym wziął tę pracę, ponieważ pracowała nad nawiązaniem mnie do innej firmy. Dodatkowo jesteśmy połączeni na LinkedIn - cała sytuacja trochę niewygodna.

Sugerowana lektura powiązana: [Poruszanie się po rekruterze, który przesyła niezamówionych kandydatów] (https://workplace.stackexchange.com/q/9298/73791)
Kolejna sugerowana lektura [Jak radzić sobie z potencjalnym pracodawcą, który myśli o obejściu naszego rekrutera?] (Https://workplace.stackexchange.com/q/109955/73791)
Sytuacja byłaby inna, gdyby stało się to na początku procesu rozmowy kwalifikacyjnej i gdybyś przesłał swoje CV na własnej stronie rekrutacyjnej firmy, a także do swojego rekruteru.Firmy chętnie rezygnują z profesjonalnej ścieżki rekrutacyjnej, jeśli to w ogóle możliwe, i to nie ze względu na koszty.Głównym powodem jest to, że często niska jakość kandydatów zgłaszanych przez profesjonalnych rekruterów nie uzasadnia opłat pobieranych przez profesjonalnych rekruterów.
Pamiętaj tylko: jeśli firma jest gotowa oszukać rekrutera za pieniądze, na które zasługują, może kiedyś spróbować tego samego z tobą, swoim pracownikiem.
To pokazuje, co uważam za załamanie etyki w naszym społeczeństwie.Pomimo tego, że nie jest to nielegalne i nie ma wyraźnych zasad etycznych, wciąż pachnie i niechętnie bym zatrudnił firmę, która nie widzi w tym nic złego.Widziałem, jak ludzie i firmy spędzają tyle czasu i wysiłku, aby pomijać to, co należy zrobić, a często zajmuje to więcej czasu i kosztuje więcej pieniędzy niż robienie tego, co właściwe, ale zaangażowani klepią się po plecach i chwalą sięo tym, jak im to uszło.Nie jest to coś do świętowania, ale do wstydu.
Myślę, że to pytanie jest duplikatem tego, które łączy zarówno DarkCygnus, jak i Draken.
W Wielkiej Brytanii, chyba że ustaliłeś coś na piśmie / e-mailem z rekruterem, mówiąc, że chcesz, aby Cię reprezentował, to z technicznego punktu widzenia masz prawo udać się bezpośrednio do firmy.Z etycznego punktu widzenia to inna sprawa i myślę (jak większość odpowiedzi), że firma jest podstępna i nie można jej ufać.
Dlaczego miałbyś chcieć pracować dla firmy, która okazała się nieetyczna i chce oszukiwać ludzi, aby zaoszczędzić pieniądze?Zaufaj mi, pewnego dnia zrobią ci to samo.
Nigdy nie powiedziałeś, czy rola, którą teraz rozważali, była dokładnie tą samą rolą, do której zostałeś wysłany wcześniej.
Na marginesie, czy masz pojęcie, ile rekruterzy pobierają firmę jako opłatę za wyszukiwanie za bardzo podstawową / minimalną pracę administracyjną polegającą na przesłaniu twojego CV niektórym pracodawcom i może przeprowadzeniu filtrowania w oparciu o szybką rozmowę telefoniczną z tobą?Na pewno pieniądze na starą linę
Pięć odpowiedzi:
DarkCygnus
2020-09-01 04:55:37 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Czy niewłaściwe jest przyjmowanie oferty tej firmy?

Z mojego punktu widzenia ta firma postępuje nieetycznie.

Chodzenie wokół rekrutera jest nie jest to w ogóle profesjonalna ani etyczna rzecz do zrobienia dla firmy. Masz rację, czując się nieswojo w tej sytuacji.

Być może Ty nie możesz wpaść w kłopoty prawne, ponieważ niczego nie podpisałeś, ale ta firma mogła podpisać coś z rekrutera, a byłbyś w środku ... najlepiej zakryć plecy ...

Czy powiem o tym mojemu rekruterowi od razu?

To zależy od Ciebie.

Alternatywnym podejściem, które mogę zasugerować, jest udzielenie im odpowiedzi w stylu „Cześć. Tak, jestem dostępny. Jeśli chcesz, skontaktuj się z [ rekrutera], aby ją o tym poinformować, abyś mógł uporządkować szczegóły związane z umową itp. Z pewnością możemy wtedy uzgodnić datę ostatecznej rozmowy kwalifikacyjnej. ”

W ten sposób będziesz w stanie zbadać, czy ich intencją jest rzeczywiście pominięcie osoby rekrutującej, dzięki czemu możesz zdecydować, czy chcesz kontynuować proces z tą firmą pomimo jej działań.

Inną opcją może być szczerość i prostota wobec rekrutera i opowiedz jej o tej sytuacji, żebyś mógł w lub wspólnie znaleźć rozwiązanie (ponieważ wydaje mi się, że potrzebujesz pracy, a im szybciej, tym lepiej, prawda?).

Osobiście sugeruję, abyś wybrał pierwsze podejście (zbadanie ich intencji), a jeśli tak, rzeczywiście chcąc pominąć osobę rekrutującą (i jeśli nadal chcesz z nią współpracować), powiedz o tym rekruterowi, aby znalazł rozwiązanie.


Uwaga dodatkowa: Gdybym był na twoim stanowisku i gdyby to zależało całkowicie ode mnie, odrzuciłbym tę ofertę od firmy i kontynuowałbym poszukiwanie pracy.

Dlaczego? (1) Ponieważ z mojego punktu widzenia jest to nieetyczne z ich strony i nie chciałbym pracować w firmie, która jest nieetyczna i mogłaby mi wtedy coś zrobić, i (2) jeśli naprawdę nie stać cię na zatrudnienie cię przez rekrutera, to są tanie lub niestabilne finansowo, co dla mnie obie sygnały ostrzegawcze.

Komentarze nie służą do rozszerzonej dyskusji;ta rozmowa została [przeniesiona do czatu] (https://chat.stackexchange.com/rooms/112598/discussion-on-answer-by-darkcygnus-what-if-a-company-contacts-you-around-your-re).
Manziel
2020-09-01 18:15:02 UTC
view on stackexchange narkive permalink

mówiąc, że nie stać ich na zatrudnienie mnie wraz z kosztami rekrutera

Dla mnie to czerwona flaga. Bez względu na to, co myślisz o całej historii w innych aspektach, nie dołączyłbym do firmy, która twierdzi, że nie stać jej na pokrycie kosztów rekrutacji. Jest to albo zwykłe kłamstwo, a za każdym razem, gdy będziesz chciał podwyżki pensji, usłyszysz o problemach budżetowych albo naprawdę nie stać ich na to i masz zamiar dołączyć do firmy, na którą ledwo cię stać. Zgadnij, kto zostanie zwolniony jako pierwszy, jeśli budżet będzie jeszcze bardziej napięty ...

Dokładnie, jeśli firmie jest tak źle, prawdopodobnie w ogóle nie stać jej na zatrudnienie.Startup to inna sprawa, ponieważ wciąż starają się pozwolić sobie na nowych pracowników, ale najprawdopodobniej całkowicie upadną, jeśli tak się nie stanie.
Poza tym prawie na pewno znali wynagrodzenie rekrutera PRZED przesłaniem.Takie są dość standardowe i żaden rekruter nie połączyłby Cię bez umowy awaryjnej (z firmą).
gnasher729
2020-09-01 20:04:30 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Firma działa w bardzo, bardzo podejrzany sposób. Próbują oszukać rekrutera. Jeśli próbują teraz oszukać rekruterę, możesz być pewien, że w pewnym momencie cię oszukają. A jak mówili inni, jeśli nie stać ich na opłacenie rekrutera, to również jest to bardzo zły znak.

Jeśli podejmiesz pracę, rekruter w końcu się dowie. Ich zadaniem jest dowiedzieć się tych rzeczy. Z pewnością pozwą Twojego pracodawcę i wygrają jego sprawę. Mogą cię również pozwać.

Jeśli pójdziesz do rekrutera i powiesz im, co się stało, jestem pewien, że będą ciężko pracować, aby znaleźć ci pracę w lepszej firmie.

PS. Ktoś skomentował, że może to spowodować umieszczenie Cię na czarnej liście przez rekruterę. Wcale nie, jeśli ich poinformujesz i nie podejmiesz pracy. Będą pozwać firmę i otrzymywać wynagrodzenie, a potem znajdą ci inną pracę i znowu dostaną wynagrodzenie. Idealne dla rekrutera.

Pracowałem wcześniej z kilkoma rekruterami i prawdopodobnie nie pozwą pracownika, ale na pewno nie będą już z nimi pracować.Nieraz mówiono mi, że obchodzenie się z osobą rekrutującą to najszybszy sposób, aby dostać się na czarną listę firmy.Ale tak, firma zostanie pozwana i jeśli będzie miała tyle problemów finansowych, ile twierdzą, prawdopodobnie nie przeżyje.
@computercarguy Naprawdę?Umieściliby pracownika na czarnej liście?Nie ma to żadnego sensu, ponieważ pracownik nie ma żadnego związku z rekruterem i nie ma nawet możliwości dowiedzenia się, na jakich warunkach rozstali się rekrutujący i firma.Pracownik nie zna nawet warunków umowy pomiędzy rekruterem a firmą.Ponieważ osoba rekrutująca wie, że pracownik wie, firma mogła powiedzieć pracownikowi, że rekruter zrezygnował.
@DavidSchwartz, tak.Rekrut powinien zadbać o to, aby nie doszło do konfliktu, który może być warunkiem zatrudnienia przez agencję rekrutacyjną.Gdyby tego nie było, każdy mógł obejść system rekrutacji, a następnie spodziewać się ponownego zatrudnienia później bez żadnych kar.Żeby było jasne, umieściliby firmę na czarnej liście.„Czarna lista” jest wewnętrzna dla firmy rekrutacyjnej, więc możesz spalić ten most, ale rekruterzy rozmawiają ze sobą i zatrudniają od innych firm, więc wieści o czarnej liście mogą dotrzeć do innych firm.
@David Schwartz Oczywiście, że tak.To może odmówić przyjęcia Cię na jakiekolwiek stanowiska w przyszłości.I słychać, że możesz być _persona non grata_ z innymi rekruterami.
@BlokeDownThePub Chociaż firma może dowolnie umieszczać na czarnej liście każdego, dziwne byłoby umieszczanie kogoś na czarnej liście czegoś, o czym po prostu nie mogli wiedzieć, że jest nie tak.Pracownik nie ma informacji na temat relacji między pracodawcą a rekruterem i z tego, co wiedzą, rekruter przestał współpracować z firmą.
Gregory Currie
2020-09-02 19:39:21 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Uwaga: opieram się na założeniu, że osoba rekrutująca została zatrudniona przez kandydata, a nie pracodawcę. Opiera się to na języku pytania.

Nie zgadzam się z twierdzeniami, że firma jest nieetyczna.

Firma ma obowiązek działać samodzielnie zainteresowania. Z tego, co wiem, rekruter pracuje dla ciebie, prawdopodobnie na podstawie jakiejś nieformalnej umowy między tobą a nimi. Wygląda na to, że osoba rekrutująca nie ma jakiegoś związku z firmą.

Do Ciebie należy zarządzanie relacjami między sobą a rekruterem. Myślę, że z pewnością uzasadnione jest poczucie etycznego obowiązku informowania ich o tym, ale to twój rekruter. Więc to Twoja decyzja.

Ludzie będą mówić „jakiej firmy nie stać na koszty rekrutera”. Ale to zbyt uproszczony punkt widzenia. Jeśli jest dwóch podobnych kandydatów, a jeden z nich ma dołączoną do nich premię za podpisanie umowy w wysokości 10 000 USD (na przykład), jest całkowicie zrozumiałe, że firma uzna to za czynnik. Fajnie też, że firma poinformowała Cię, dlaczego nie dostałeś tej roli.

Osobiście poinformowałbym rekruterę o sytuacji. To ich praca. Jeśli uznają, że ich opłata jest wygórowana, mogą ją obniżyć, aby oferta została uwzględniona.

We wszystkich przypadkach, z którymi się spotkałem, rekruterowi płaci firma, a nie pracownik (z wyjątkiem niektórych podejrzanych miejsc w Chinach).Firma musi działać we własnym interesie, ale najprawdopodobniej zerwanie kontraktu, a ponieważ kłamali o obsadzanym stanowisku, jest to oszustwo.
@gnasher729 Moja pierwsza praca była wykonywana przez rekrutera, który pracował dla mnie (a nie mieszkam w Chinach).Z pewnością byłoby to naruszenie umowy, gdyby naruszyło umowę, zgadzam się z wami.
Diagon
2020-09-02 09:59:36 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Wydaje się to trochę podejrzane, jak wskazało kilka odpowiedzi. (Zakładając, że firma ma kontrakt z tym rekruterem). Z drugiej strony ci rekruterzy mogą ponosić skandaliczne opłaty. Poza tym, po przejściu przez nie, wydostanie się może być trudne. Ich umowy zwykle przewidują, że nie możesz pracować bezpośrednio dla firmy przez pewien czas po zakończeniu kontraktu rekrutacyjnego.

Więc jeśli chcesz nadal realizować tę perspektywę, mogę uznać to za okazję które mogą zarówno zachować twój zmysł etyczny, jak i uniknąć pułapek. Mianowicie zasugeruj firmie, że nie czujesz się komfortowo usuwając rekrutera, ale możesz czuć się komfortowo podpisując z nim umowę na 6 miesięcy, która przewiduje, że po tym czasie będziesz mógł pracować bezpośrednio w firmie. W ten sposób rozpoznasz wkład rekruterów, unikając jednocześnie pułapki podpisania z nimi umowy, z której nie możesz się wydostać.

Z drugiej strony, zrozum, że to jest kapitalizm. Kiedyś mieliśmy sądy kościelne, które oskarżyłyby sprawy o lichwę - a opłaty pobierane przez tych rekrutujących są często niemożliwe do odróżnienia od lichwy. Będziesz mieć doświadczenia, w których będziesz uważany za słabego, jeśli nie będziesz chciał angażować się w negocjacje składające się z gorzkich wybryków. Dla niektórych organizacji to rodzaj mglistego rytuału. Walka bez zakazów to koszt wejścia. Bądź tego świadomy, ponieważ twoje stanowisko etyczne może zostać uznane za słabość.

Opłaty te są dość dobrze znane z góry.
W moim ostatnim przypadku firma musiała zapłacić pełną opłatę, jeśli zostanę sześć miesięcy, i nic, jeśli nie zostanę sześć miesięcy, więc twoja umowa oznaczałaby, że firma płaci jej honorarium.Próbowanie obejścia tego problemu przez oszukiwanie się nie uda.
W przypadkach, z którymi miałem do czynienia, jeśli chcesz * kontynuować * współpracę z firmą, musisz zostać z rekruterem.Po chwili te firmy po prostu podnoszą ręce i mówią, że nawet jeśli chcielibyśmy cię mieć, to za dużo.
Te sądy kościelne, o których wspomniałem?Postawiliby sprawę, gdyby zyski uznano za „lichwiarskie”.Oznacza to, że jest zbyt wysoki w stosunku do ilości pracy, jaką w to włożono.Innymi słowy, ogłosili robotniczą teorię wartości, która istniała na długo przed Marksem.Znajomość wysokości opłaty nie miała znaczenia.Chociaż zaznaczę, że w tym przypadku nie wiemy nic o opłacie ani kto ją zna.


To pytanie i odpowiedź zostało automatycznie przetłumaczone z języka angielskiego.Oryginalna treść jest dostępna na stackexchange, za co dziękujemy za licencję cc by-sa 4.0, w ramach której jest rozpowszechniana.
Loading...