Nie jestem prawnikiem, ale pracodawca wymusił na mnie zakaz konkurowania, więc rozmawiałem z prawnikami i dużo czytałem o tych umowach. Byłem w Stanach Zjednoczonych, ale standard wykonalności na Sri Lance najwyraźniej opiera się na tych samych ramach prawa zwyczajowego.
Zasadniczo istnieje duża szansa, że umowa nie będzie wykonalna, ale niekoniecznie pomoże to pracownikowi. Zgodnie ze standardem prawa zwyczajowego osoby nie konkurujące są egzekwowalne tylko w celu ochrony „uzasadnionych interesów biznesowych”, takich jak tajemnice handlowe i dobra wola klienta (relacje). Oznacza to, że pracodawca nie może po prostu powstrzymać Cię przed pójściem do innej firmy, ponieważ uważa, że ta firma jest konkurencją. Mogliby cię zatrzymać tylko wtedy, gdybyś miał cenne tajemnice handlowe, które prawdopodobnie zostałyby wykorzystane w twojej nowej roli. Podajmy śmieszny przykład, przejście od inżyniera oprogramowania w jednej firmie do woźnego u konkurencji powinno być w porządku. Nie zamierzasz używać tajnych algorytmów swojego byłego pracodawcy do wycierania podłogi w nowym biurze. Praca nad innym produktem jako inżynier również powinna być w porządku (nawet jeśli zdarzy się, że konkuruje z jednym z produktów twojego byłego pracodawcy), o ile różni się on na tyle od tego, co robiłeś wcześniej, że nie zamierzasz używać żadnego handlu tajemnice w twojej nowej pracy.
Mniej więcej tak powinno działać w ramach prawa zwyczajowego, ale czasami sędziowie mylą się z prawem. W amerykańskim stanie Floryda niestety często zdarza się, że sędziowie traktują niezgodne z zasadami konkurencji spory jako zwykłe naruszenie warunków umowy, bez szukania uzasadnionego interesu biznesowego. Nie jestem zaznajomiony konkretnie ze Sri Lanką, ale prawdopodobnie jest tam również ogólna uwaga, że sędziowie nie stosują prawa prawidłowo w 100% przypadków.
Kolejne ważne pytanie brzmi: czy chcesz zatrudniać prawnika i iść do sądu przy następnej zmianie pracy? Ponieważ firma może cię pozwać, nawet wiedząc, że nie mają większych szans, jeśli pójdą do sądu. Kiedy firmy to robią, zwykle chodzi o wysłanie wiadomości do innych pracowników, aby nie wyjeżdżali do konkurencji. Jeśli nie muszą konkurować o swoich pracowników, nie muszą płacić pensji rynkowej ani traktować swoich pracowników sprawiedliwie w inny sposób.
Inna sprawa, na którą należy uważać - co się stało ja - czy firmy wykorzystują te umowy, aby grozić pracodawcom . W wielu miejscach, jeśli podpiszesz zakaz konkurowania, a następnie udasz się do konkurenta, stary pracodawca może pozwać nowego pracodawcę za niedozwoloną ingerencję, celową ingerencję w stosunki umowne. Sprawa ta nie będzie silniejsza niż sprawa przeciwko pracownikowi, ale często groźba sporu wystarczy, aby wywrzeć presję na nową firmę, aby zwolniła pracownika (lub wycofała ofertę zatrudnienia). Większość pracowników po prostu nie jest na tyle ważna, aby nowy pracodawca zawracał sobie głowę sporami sądowymi.
Najważniejsze jest to, że umowa może być niewykonalna, ale nadal istnieje możliwość, że poważnie zaszkodzi Droga. Poleciłbym poprosić ich o usunięcie go. Jeśli tego nie zrobią, poproś ich o zawężenie terminów poprzez wyjaśnienie definicji konkurenta i ograniczenie do ról, w których tajemnice handlowe firmy byłyby faktycznie przydatne. Jeśli odmówią, a nadal chcesz podjąć pracę, zadaj im wiele pytań dotyczących umowy przez e-mail. Jakie interesy biznesowe ma chronić umowa? Mogą powiedzieć coś w rodzaju „To tylko po to, by ludzie nie wychodzili”, co mogłoby zaszkodzić ich sprawie, gdyby spór trafił do sądu.