Na moim pojeździe mam naklejkę na zderzak z napisem
Grzecznie jak cholera
Naklejka ma około 3 "× 5 "(7,6 cm x 12,7 cm) białym drukowanym drukiem.
Mój pracodawca polecił mi zdjęcie naklejki lub wszczęcie postępowania dyscyplinarnego. Powiedzieli również, że w ciągu roku otrzymano dwie skargi. Samochód jest pojazdem osobistym i nie jest używany do żadnego rodzaju działalności firmowej. Pojazd jest zaparkowany na terenie firmy (parking, z którego korzystają wszyscy pracownicy).
Mieszkam i pracuję w Stanach Zjednoczonych. Czy byłoby to traktowane jako kwestia wolności słowa, czy też firma ma prawo poprosić / nakazać mi usunięcie naklejki?
Aktualizacja: Odnośnie niektórych odpowiedzi i komentarzy; Nie miałem zamiaru odchodzić od pracy nad naklejką na zderzak. Nalepkę można kupić tutaj i ma wielu obserwujących tutaj i ma społeczność znaną jako „organizacja alkoholowa mająca problem charytatywny”.
Lepsze pytanie mogłoby dotyczyć profesjonalizmu naklejki i czy był to tak duży problem, że mój pracodawca musiał się tym martwić?