Jedną rzeczą, o której należy pamiętać, jest to, że ludzki zmysł węchu jest zwykle ostry słabo rozwinięty, podczas gdy rzeczywisty czujnik jest w pełni funkcjonalny i chociaż nie dorównuje to krwawego psa, zdolnego do znacznie więcej niż to, czego wymaga współczesne życie. Niektóre formy ślepoty barw działają podobnie.
W rezultacie wrażliwość osób na sygnały węchowe jest bardzo różna. Teraz pozostałe niezawodne obszary znacznego pokrycia włosów na ciele (włosy na osi i kroczu) zostały zachowane przez ewolucję w celu sygnalizowania odległości dostępności partnerów do krycia. Jest to osiągane przez różne gruczoły potowe w tym obszarze, które uprawiają własny trawnik bakteryjny.
Jest to całkiem naturalne. Również całkiem niepożądany w ciasnych przestrzeniach współczesnego życia. Mam całkiem niezły węch (potrafię rozróżnić większość koni na naszym terenie, jeśli dokładnie je wytrzyj i pozwól mi powąchać ręczniki, ale znowu: konie mają mieć indywidualny zapach) i musiałem zrezygnować z myślenia, że dokładne wzięcie prysznica i przebranie się w świeże ubrania wystarczyło, aby zapach ciała był pod kontrolą wystarczająco, aby mnie nie rozpraszać / nie denerwować. Musiałem powrócić do usuwania owłosienia przynajmniej w odniesieniu do włosów na osi, aby pozbyć się zbiorników bakteryjnych, które łatwo zapewniają nieprzyjemny zapach prawie natychmiast po kąpieli z pierwszym śladem potu.
Teraz to wszystko anegdotyczne i tak dalej, ale chodzi o to, że zapach ciała może nie być dostępny dla środków, które są nawet w niewielkim stopniu odpowiednie do zasugerowania koledze. W przypadku zauważenia problemu można oczekiwać regularnej higieny i zmiany odzieży. Ale nie ma gwarancji, że wykona to zadanie, przynajmniej nie dla każdego w zasięgu zapachu.
Dodatkowym problemem są nie tylko „śmierdzące” obszary: skóra ma swój własny zapach, częściowo determinowany potem przez „nie śmierdzące” gruczoły. Ten u palaczy pachnie dość ostro, ludzie jedzący całe dużo czosnku silnie pachną. A ludzie innej rasy niż twoja mają inny zapach, który jest wyraźniejszy niż zapach ciał bardziej podobnych do twojego.
Współczesne życie nie jest zorganizowane w plemiona, więc nie możesz sobie pozwolić na rozpraszanie się przez niekontrolowane biologiczne markery plemienia i zwrócenie na nie uwagi byłoby poważnie niesprawiedliwe i obraźliwe.
Co może wyjaśniać ogólne tabu dotyczące omawiania wszystkich śmierdzących rzeczy. Niektórzy ludzie po prostu nie mogą wiele zrobić, a niektórzy prawdopodobnie mogliby.
W rezultacie nie ma wiele do polecania, co nie zostało powiedziane przez innych: nie bądź dupkiem to. Jeśli ma to zakończyć się poważną przeszkodą w zatrudnieniu danej osoby, musisz dać jej szansę na zmianę. Istnieje wiele powodów, dla których dana osoba może nie być świadoma tego, jak bardzo przekracza on „standardy”. Jeśli dana osoba ma szczęście, wciąż ma dość własnego zmysłu węchu, aby ocenić swój wpływ na innych, gdy tylko ponownie dostosuje swoją uwagę. W przeciwnym razie może znaleźć się w sytuacji osoby niewidomej nakładającej makijaż, znajdującej kogoś w swoim kręgu osobistym, który po zapytaniu może udzielić niezbędnych informacji zwrotnych, dopóki nie pojawi się rutyna.
„Najgorsze”, co może się zdarzyć, to że rezygnuje z jednej pracy ze wstydu, że wywarł złe wrażenie węchowe. To wciąż lepsze niż ciągłe unikanie lub puszczanie bez pojęcia, dlaczego.
I żeby nadać temu pewną perspektywę: jeden kolega, w którym naprawdę miałbym okropny czas, dzieląc z nim pokój, przesadził w przeciwnym kierunku. Mogłem stwierdzić, czy był na podłodze , kiedy przyjechałem, ze względu na jego wybór produktów do pielęgnacji ciała. W międzyczasie wyjechał z kraju (nawiasem mówiąc, do USA), a kilka miesięcy później zapytałem kolegę, czy już wrócił („co? Nie, wyjechał na pół roku”). Później tego samego dnia widziałem go (był na wakacjach) i najwyraźniej był tam krótko, zanim przyjechałem.
Kiedy w końcu wrócił, był niepozorny. Albo ktoś go podpowiedział, albo skończył mu się jego zwykły produkt lub cokolwiek. To było dla kogoś, kto pachniał „zbyt dobrze”, a mimo to nigdy nie zmusiłam się, by mu powiedzieć.
Mam nadzieję, że radzisz sobie lepiej niż ja.