Pytanie:
Jak przekonać firmę, aby nie przesadzała z podpisem w e-mailu?
KlaymenDK
2016-02-19 21:17:25 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Kultura podpisu w mojej firmie jest niebezpiecznie bliska śmieszności i to pytanie sprawiło, że zapytałem o to tutaj.

Jesteśmy MS Gold Ultra Color Plus (tm ) (c) (fm) (wtf) Partner, który jest najwyraźniej ważnym punktem marketingowym, a grupa moich kolegów ma szeroki wachlarz certyfikatów i innych rzeczy, z których są bardzo dumni.

Problem polega na tym, że przepełnia rzeczywistą treść naszej korespondencji e-mailowej.

Zatem moje pytanie:

Jak mam, jako stosunkowo nowy zatrudnić (5 miesięcy), przekonać firmę (a zwłaszcza niektóre osoby o dużej wadze) do zmiany standardu firmowego podpisu e-mail?

Poniżej znajduje się przykładowy e-mail, który jest wystarczająco powszechny. Pomarańczowe pole oznacza rzeczywistą treść wiadomości e-mail. Zielone pole oznacza ilość miejsca na ekranie zwykle dostępną do czytania e-maili, kiedy nie wyrzucam e-maila do osobnego okna (co zrobiłem tylko dla zrzutu ekranu, zwykle okno główne jest wszystko co mam). Wszystko poniżej zielonego pola jest poza ekranem i wymaga przewijania. Przyjrzyj się uważnie.

Czy możesz sobie wyobrazić przewijanie długiej (-awej) dyskusji pełnej tych podpisów? Trudno jest skupić się na rzeczywistej zawartości!

Dodatkowo, oczywiście, zajmują miejsce na dysku (same w sobie nie są takie złe, ale tysiące razy są bezużyteczne, gdy są używane do wewnętrznych komunikacja ...)

enter image description here

Aktualizacja: Tak, to jest faktyczna (ale zaciemniony) przykład. Cieszę się, że rozjaśniłem Twój dzień. nie będę próbował ich przesadzać; przeciwnie, używam bardzo podpisu dla poczty wewnętrznej i trochę mniej prostego podpisu dla poczty zewnętrznej. Szczerze mówiąc, nie obchodzą mnie te wszystkie odznaki i cieszę się, że większość z was zgadza się, że to „hałas”. Więcej aktualizacji nastąpi, gdy będę miał więcej czasu.

Aktualizacja 2: dalsze zaciemnianie. Zauważyłem, że głosowałem blisko.

Aktualizacja 3: Chciałbym móc przyjąć więcej niż jedną odpowiedź. Dziękuję bardzo. Pytałem (ostrożnie), a inni zauważyli to samo i zgadzają się ze mną. Rozmawiałem z moim bezpośrednim przełożonym, a ona omówi to z kierownictwem (nasz schemat organizacyjny jest bardzo płytki).

Komentarze nie służą do rozszerzonej dyskusji; ta rozmowa została [przeniesiona do czatu] (http://chat.stackexchange.com/rooms/36021/discussion-on-question-by-klaymendk-how-to-convince-company-to-not-go-overboard) .
Znajdź nową pracę. Zapewne nie tylko ich podpisy, które są nieprofesjonalne.
Dziewięć odpowiedzi:
enderland
2016-02-19 21:31:02 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Przypominają mi o podpisach na forum z tamtych czasów ...

W każdym razie w Twoim przykładzie jako nadawca pokazuje "CTO" - jako nowy pracownik będziesz miał minimalny wpływ bezpośrednio, chyba że sam jesteś dyrektorem na poziomie C. Mądre postrzeganie.

Chciałbym zadać bardziej pośrednie pytania, takie jak:

  • „Czy myślisz, że moglibyśmy dodać więcej miejsca lub separatora między podpisem a Twoim imieniem i nazwiskiem ? Trudno jest szybko przeanalizować treść wiadomości e-mail z tak dużym podpisem, ale przy większej odległości między wiadomościami e-mail i / lub bardziej wyraźnym podziałem byłoby to pomocne. ”
  • „ Czy myślisz, że moglibyśmy obrazy w naszych podpisach są mniejsze? Ludziom trudno jest zobaczyć je wszystkie naraz - gdyby były mniejsze, moglibyśmy umieścić je na tej samej linii. Prawdopodobnie pomogłoby to innym osobom bardziej wiarygodnie zobaczyć nasze kwalifikacje. ”

Twoim celem nie jest przeskakiwanie do „czekamy, co zrobimy co z naszymi podpisami” - ale zadawanie pytań wiodących. Wydaje się to mniej oskarżycielskie i dzięki takim podpisom jestem pewien, że ludzie z poziomu C przynajmniej pomyśleli o tym, jacy są śmieszni.

Namów dyrektora technicznego i inne osoby do przyznać, że są szaleni, zadając powiązane - ale nie bezpośrednie - pytania na ten temat.

blankip
2016-02-19 22:39:45 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Myślę, że jako nowy pracownik masz tylko jedną opcję.

Przenieś tę niedorzeczność na wyższy poziom!

Postaraj się wejść na stronę internetową, która da Ci „wstążkę / certyfikat” za zrobienie małe e-learningy przynajmniej raz w tygodniu i dodawaj je dalej - oczywiście w orientacji pionowej do swojego podpisu.

Kierownictwo opamięta się tylko wtedy, gdy zobaczysz, że jest to przesadzone. Upewnij się również, że dodajesz swój podpis również do odpowiedzi. Można to łatwo włączyć w Outlooku.

I na dodatek - i to nie może być używane we wszystkich sytuacjach - ale jestem całkiem dobry i żartownisiem. Zdecydowanie zawarłbym dalekie osiągnięcia w moim podpisie.

  • Wicemistrzostwo Kirkland Elementary 4th Grade Spelling Bee
  • Trzecie miejsce w wyścigu Townstead Potato Sack
  • Potrafi pisać na dwóch klawiaturach naraz
  • Głosowany najprawdopodobniej przez gliniarzy (liceum)

Gustavo w komentarzach wspomina o krzykliwych GIF-ach. Możesz wziąć aktualne animacje i sprawić, by migały lub przekształcić je w oldschoolowe kreskówki flash. Osobiście najbardziej nieprzyjemny może być efekt powiększenia i pomniejszenia. Nie tylko możesz przedstawić swój punkt widzenia, ale także pokazać swoje umiejętności projektowe. (Zwróć uwagę, że zły geniusz CTO może zobaczyć twój punkt widzenia i zrozumieć twój punkt widzenia, ale wtedy musisz zaktualizować jego animowane gify i flash).

enter image description here

enter image description here

enter image description here

enter image description here

Chociaż myślę, że to może przekazać wiadomość, możliwe jest, że OP zostanie upomniany. W każdym razie było fajnie i jeśli OP jest skłonny pójść tą drogą, proponuję dodać kilka efektownych GIF-ów.
@GustavoMP - OP nie otrzyma reprymendy za to, że po prostu wypadł za burtę - o ile pracownik rzeczywiście miał dowód swojej certyfikacji lub cokolwiek innego. Dlaczego wspomniałem o odwiedzaniu witryn e-learningowych. W niektórych firmach odległe osiągnięcia mogą być na krawędzi - masz rację - ale znowu różnią się kulturą pracy i osobowością pracownika. Błyskotliwe gify ... niech mnie diabli, że o tym nie pomyślałem. (Kilka lat temu miałem w podpisie animowany gif Pow-Boom-Uggg-Kabam w stylu Batmana)
Nie mogę się zdecydować, czy powinienem to zagłosować za, przeciw, czy po prostu się z tego śmiać :)
Wydaje mi się, że ludzie prawdopodobnie nie powinni korzystać z tej rady, ale kusiłbym, by zrobić to sam, i roześmiałbym się głośno. Być może jednak kultura e-mailowa w firmie jest w rzeczywistości podobna do piątkowych TGI - może „więcej polotu” mu w tym pomoże. Albo może to być po prostu przypadek „mój podpis w e-mailu jest większy niż twój”, w którym to przypadku sytuacja zmieniłaby się w niebezpieczną grę polegającą na samodzielności, którą chciałbym zobaczyć, jak się rozwija.
Znam dokładnie DWÓCH ludzi, którzy by to zrobili, obaj są geniuszami i zbyt cenionymi przez swoje firmy, by ich wypuścić. Nie sugerowałbym nikomu podjęcia takiego wyczynu, ponieważ mogłoby to być posunięciem ograniczającym karierę.
@RichardU - Właściwie każdy może subtelnie to zrobić bez sprzeciwu - nie sugeruję, że gify są dla wszystkich. Teraz dodając spryt i oczywistość - zależy od Twojego poziomu geniuszu. Ale czy geniusz może zostać oznaczony jako robienie rzeczy na poziomie geniuszu?
@blankip Twoja odwaga i humor są wybitne, przewyższasz mnie w obu.
@BrianDHall Nie możesz przeliterować TGI Friday's bez GIF-ów.
Wreszcie kolejna osoba, która może pisać na dwóch klawiaturach jednocześnie!
Nie pokonuj braku profesjonalizmu większym brakiem profesjonalizmu.
Nie zapomnij dodać „Człowieka roku 2006”
@MiloPrice możesz, ale byłby to piątek (co nic nie znaczy)!
Lilienthal
2016-02-19 21:41:08 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Ponieważ jesteś nowym pracownikiem i jeśli nie zostałeś zatrudniony na stanowisku marketingowym / brandingowym, nie będziesz miał kwalifikacji do sugerowania zmian ani kapitału politycznego, aby to przeforsować. Podpis ten jest tak dalece poza rozsądny, że nie sądzę, abyś miał dużo szczęścia w otwartej kampanii na rzecz zmian.

Jedynym rozsądnym i bezpiecznym sposobem działania, jakie można podjąć w Twojej sytuacji, jest dawać przykład . Przekształć cały ten bałagan banerów w jeden baner o niewielkich rozmiarach. Znajdź mniejsze wersje tych logo (tj. Te faktycznie przeznaczone do umieszczenia w e-mailu) i przekonwertuj je wszystkie w jeden obraz banera, który ma nie więcej niż kilka wierszy wysokości.

Zawsze, gdy ktoś zauważy lub skomentuje podpis, wyjaśnij, że wolisz bardziej subtelny i czystszy wygląd podpisu. Przy odrobinie szczęścia uda się to wesprzeć w łańcuchu zarządzania, a jeśli zostaną jacyś rozsądni menedżerowie, będą mieli alternatywny projekt, którego mogą użyć, aby przekonać maniaka, który to ujednolicił.

Dawanie przykładu może nie być możliwe w pewnych podobnych sytuacjach (brak pojęcia o PO), ponieważ w wystarczającej liczbie firm, które mają tę „cechę”, są z niej tak dumni, że nakładają na nią obowiązek.
Prawie tak, nie możesz niczego dyktować po 5 miesiącach, chyba że to jest twoje przydzielone zadanie. Poza tematem, czy to naprawdę ma znaczenie? Cały czas dostaję dziwne podpisy w e-mailach, ale ich nie robię, filtruję śmieci w programie Outlook, zanim dotrą do mnie, więc nigdy nie są pobierane z serwera.
@Kilisi Ma to znaczenie z punktu widzenia postrzegania przez klienta. Osobiście, gdybym był klientem firmy OP i otrzymałem e-mail podobny do tego, który pokazał mi jeden z pracowników firmy (nie mówiąc już o ** ich CTO **), zdecydowanie negatywnie wpłynęłoby to na moje postrzeganie profesjonalizmu firmy.
@reirab Cokolwiek więcej niż nazwisko osoby i stanowisko oraz być może strona internetowa to dla mnie strata czasu. Więc większość z nich jest tak samo zła jak inni.
@Kilisi To też nie jest prawda. Czasami zmieniasz rozmowę z osoby A (sprzedawca / cokolwiek) na osobę B (osoba posiadająca kwalifikacje techniczne, z którą wcześniej nie rozmawiałeś). Jeśli zobaczysz podpisy, z łatwością zdasz sobie sprawę: „Ach ok, to jest _ facet_, z którym możesz omówić problemy techniczne z naszym XYZ”. Dlatego warto mieć w podpisie kilka banerów. (Jednak nie jestem zwolennikiem pokazanej śmieszności.)
@yo' Nie widzę banerów, więc to nie ma znaczenia, konfiguruję wygląd żeby nie ściągał żadnych zdjęć
@yo': Te banery to dobra rzecz, dokładnie z tego powodu, o którym tam wspominasz: Mówią, że druga strona to za dużo marketingu, za mało kompetencji. Jeśli otrzymasz wiadomość e-mail zakończoną podpisem „-” i 4x80, wiesz, że możesz wyłączyć filtr BS.
@MSalters Jasne, jako technik. Jako marketer lub pewien typ klienta „wiesz”, że ten facet nie podziela twoich obaw i nie jest skłonny włożyć podstawowego wysiłku w wygląd i styl.
@deworde Jeśli naprawdę zależy Ci na wyglądzie i sposobie działania, musisz upewnić się, że jesteś zadowolony z wyglądu wysyłanych wiadomości e-mail do odbiorcy, który widzi tylko wersję „tekstową / zwykłą” wiadomości e-mail.
Masked Man
2016-02-19 22:04:49 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Moim pierwszym odruchem, kiedy przeczytałem to pytanie, było sprawdzenie, czy istnieje sposób na odczytanie e-maili od określonej grupy użytkowników w formacie zwykłego tekstu. Rozejrzałem się trochę i nic dziwnego, że szybko okazało się, że inni ludzie już wcześniej borykali się z tym problemem.

Ta odpowiedź dotycząca superużytkownika sugeruje na przykład skonfigurowanie reguły Outlooka, aby przenosić wiadomości ze zbyt dużą ilością śmieci do odpowiednio nazwanego folderu Spam i odczytywać wiadomości w tym folderze w postaci zwykłego tekstu tryb.

Oczywiście nie rozwiązuje to problemu u jego źródła, ale biorąc pod uwagę, jak zazwyczaj działa Office Politics, prawdopodobnie i tak nie masz tam większych szans na sukces.

Nawet gdyby były tak złe, jak w przykładzie zamieszczonym w pytaniu, nie jestem pewien, czy chciałbym, aby e-maile od dyrektora technicznego mojej firmy trafiały do ​​mojego folderu śmieci. Cóż, w głębi duszy mógłbym _ chcieć_, żeby tam pojechali, ale może to przynieść efekt przeciwny do zamierzonego.
@reirab Nie chodzi tutaj o nazwę folderu, równie dobrze możesz utworzyć folder o nazwie „CTO” i przenieść je tam. W każdym razie, rozumiem, co masz na myśli. Chciałem, aby ta odpowiedź była nieco humorystyczna (co wydawało mi się oczywiste z tonu), ale widząc, jak wielu użytkowników się na to zgadza, powinienem chyba zmienić, aby użyć bardziej poważnego tonu.
HopelessN00b
2016-02-21 04:40:44 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Prawdopodobnie byłoby najbezpieczniej i najskuteczniej, gdybyś mógł wykazać, że ten naprawdę okropny podpis w e-mailu, który ich zdaniem, podkreśla, jak imponujący są w rzeczywistości, dzięki czemu wyglądają zupełnie nieprofesjonalnie i amatorsko. Dodatkowe punkty, jeśli możesz powiązać to z jedną rzeczą, która naprawdę ma znaczenie dla korporacji (pieniądze) i podejść do stołu z czymś lepszym.

Nie wyobrażam sobie, że byłoby to dla ciebie trudne opinie znajomych i współpracowników na ten temat, a także przeprojektowanie go tak, aby najgorsze części (bardzo duży obraz partnera Microsoft App i finalista roku 2015) zostały wyeliminowane / zmienione w proste adresy URL lub odpowiednio dopasowywane i umieszczane, a nie w stylu animacji, która właśnie wymyśliła, jak utworzyć stronę MySpace w 2003 roku.

„Słuchaj, otrzymuję wiele negatywnych opinii o naszym podpisie e-mail od potencjalnych klientów / klientów i myślę, że to nas kosztuje ... na przykład [podaj udokumentowane przykłady].

Aby pomóc Ci zacząć, garść opinii od kilku działów IT profesjonaliści na podpisie Twojej firmy:

enter image description here

Firma, dla której obecnie pracuję, ma około 4 KB logo korporacji podpis e-maila. Kiedyś był on bezpośrednio dołączany do samego e-maila, dopóki nie otrzymaliśmy od klienta jednej skargi, że zatyka jego system biletowy. Otrzymałem zadanie przekształcenia go w łącze, które można załadować / pobrać, zamiast bezpośredniego załącznika ... ciężko jest przedstawić lepsze argumenty za zmianą niż skargi od klienta. (Osobiście trudno mi sobie wyobrazić, że klienci / klienci i potencjalni klienci / klienci nie chichoczą i nie narzekają na ten podpis e-mailowy, więc myślę, że byłbyś w stanie zebrać takie opinie od osób, które są dla Ciebie ważne Twoja firma biernie i przy minimalnym wysiłku).

Czy ostatnie zdanie jest subtelną rekomendacją, aby poprosić klienta o poruszenie tematu w Twoim imieniu? Mam nadzieję, że nie!
@Alexander Tylko ogólne stwierdzenie faktu, które może mieć zastosowanie do PO lub nie.
user52889
2016-02-20 20:30:27 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Nie będziemy w stanie pomóc Ci w poruszaniu się po korporacyjnej hierarchii, musisz samodzielnie dokonać oceny. Ale jeśli chcesz to zrobić, musisz zrobić coś takiego:

  • Ustal, czy istnieje standard, czy jest to kwestia kultury.
  • Jeśli jest to standard , zastanów się, kto je tam umieścił, co próbują osiągnąć i jak myślą, że banery to robią.
  • Jeśli jest to kwestia kultury, wprowadź zmiany samodzielnie i porozmawiaj z osobami, z którymi ściśle współpracujesz to. Jest szansa, że ​​dostaniesz potencjalnych klientów, takich jak „X wysłał tę rundę z prośbą o to, aby tam trafiła”. W takim przypadku porozmawiaj z X. Przygotuj się - jeśli osoby najbliższe klientowi mogą najlepiej ocenić ich wartość biznesową sprzedaż itp.) kochają ich, możesz walczyć z przegraną sprawą.
  • Wyjaśnij potencjalne szkody (np. ryzyko, że wiadomości e-mail trafią do filtrów spamu; trudne do śledzenia rozmowy; klienci mogą uznać to za nieprofesjonalne; przepustowość i koszty przechowywania).
  • Zapytaj, czy te same cele można osiągnąć w inny sposób. (np. jeśli jest to naprawdę ważne, połącz je w jeden obraz, pozyskiwany centralnie, profesjonalnie zaprojektowany, zoptymalizowany pod kątem poczty e-mail i regularnie aktualizowany).
Koszty przepustowości i pamięci masowej z pewnością nie są powodem.
@yo', byłbyś zaskoczony, ile e-maili jest wysyłanych dziennie w średniej wielkości firmie.
@yo' Zdziwiłbyś się również, jak wiele firm wciąż narzuca nieracjonalnie małe ograniczenia rozmiaru skrzynek pocztowych. Jeśli masz tylko 100 MB do pracy, taki bałagan szybko go zapełni.
@Lilienthal Rzeczy, takie jak nieuzasadnione małe rozmiary skrzynek pocztowych, są jednak zwykle wynikiem ograniczeń technicznych lub finansowych, ponieważ nie ma podobnego uzasadnienia dla tego szaleństwa. Mój poprzedni pracodawca miał ograniczenie do 74 MB skrzynki pocztowej jeszcze w 2014 r., Ponieważ 74 MB * 1000 (użytkownicy) = 74 GB, co było sztywnym ograniczeniem maksymalnego rozmiaru magazynu poczty dla używanej przez nich wersji Exchange. Nie chcieli robić tego, co należało zrobić wieki temu i płacić dodatkowo za wersję Enterprise, ale to był powód - „to kosztuje”. To ... cóż, po prostu nie ma słów.
Tom Harrison Jr
2016-02-21 03:19:59 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Istnieje wiele dowodów w różnych badaniach i artykułach, które pokazują, że podpisy e-mailowe, takie jak Twoja firma, przynoszą efekt przeciwny do zamierzonego. Wyszukałem w Google „Kiedy podpisy e-maili szkodzą” i znalazłem kilka dobrych artykułów.

Nie będę powtarzał rady innych osób na temat odbierania wiadomości, poza tym, że jako nowy pracownik możesz mają nieco większą swobodę niż inni, aby poruszyć ten temat. „Kiedy po raz pierwszy otrzymałem od nas e-maila, gdy byłem w trakcie rekrutacji, zauważyłem podpis i pomyślałem, że wydaje się dziwny. Od tamtej pory trochę się rozejrzałem i zastanawiałem się, czy bardziej ranimy niż pomagamy? Zakładam, że tak przemyśleliśmy to, ale może to coś, czego być może nie braliśmy pod uwagę. ”

Lub znajdź sposób, aby pokazać im, że Ci zależy, i wskaż im inne odpowiedzi tutaj :-)

RedSonja
2016-02-22 15:42:55 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Zależy, gdzie jesteś. Tutaj w Niemczech e-mail jest oficjalnym dokumentem, więc stopka zawiera:

Moje imię i nazwisko, stanowisko i dział, adres pocztowy, różne numery telefonów i stronę internetową.

Następnie logo dziecka

Następnie zawiera oficjalne informacje; siedziba, sąd rejonowy, dyrektorzy zarządzający itp. Ta część jest wymagana przez prawo i nie podlega negocjacjom.

Następnie uwaga na temat poufności.

Z drugiej strony nie nie mieć żadnego nagłówka. Możesz ich przekonać, żeby zrobili to bez bogatego kawałka na górze. Możesz zobaczyć to wszystko w Outlooku lub czymkolwiek innym.

To treść ze względów prawnych, a nie marketingowych. Prawdopodobnie nawet pomaga; marketing może nie chcieć dotykać prawnie wrażliwych kwestii.
Owen
2016-02-23 09:28:49 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Nie ma mowy, żeby menedżerowie, którzy muszą czytać ponad 20 e-maili dziennie, faktycznie brną przez wszystkie te podpisy, aby zobaczyć zawartość. Musi być coś innego w sposobie, w jaki czytają e-maile: może nie przeglądają wątków rozmów (więc nigdy nie muszą przewijać poza podpis) lub ich klient poczty ukrywa podpisy.

Może powinieneś pokaż im, jak to wygląda na ekranie. Może ich to zaskoczyć.



To pytanie i odpowiedź zostało automatycznie przetłumaczone z języka angielskiego.Oryginalna treść jest dostępna na stackexchange, za co dziękujemy za licencję cc by-sa 3.0, w ramach której jest rozpowszechniana.
Loading...