Krótko mówiąc, tak i tak (choć nie bezpośrednio).
Przede wszystkim pozwólcie mi powiedzieć, że chociaż wydaje się, że szef nie jest idealnym szefem, to naprawdę jesteście kwestia. Wybacz mi, że powiedziałem to tak bezpośrednio. Zastanów się nad swoim nastawieniem i zwracaj uwagę na sformułowanie, kiedy zastanawiasz się nad tym, co sam napisałeś. Położyłem trochę nacisku:
Ja [i mój szef] ...
Na pewno to nie wszystko rzadko mówi się po angielsku „ja i mój szef” zamiast „„ mój szef i ja ”. W innych językach jest uważany za wręcz obraźliwy i nieprzyjemny w sposób policzkowy - w języku angielskim nie tak bardzo, co prawda. Ale pomyśl o tym. Naprawdę. Kto ma być wymieniony jako pierwszy? To subtelna wskazówka, co może być problemem.
Często kłócimy się o moralność i przyszłość firmy ... ”
Idziemy . Szczerze mówiąc, kto jest uprawniony do wyrażania opinii na temat moralności i przyszłości firmy? Szef czy Ty? Oczywiście, dobry szef wysłucha (może) tego, co myślą jego pracownicy. A jeśli tego nie zrobi, on może nie jest najlepszym szefem na świecie.
Jednak w rzeczywistości to Ty jesteś z natury błędny i nieodłącznie pokazujesz niewłaściwe nastawienie. Przyszłość Twojej firmy (którą Twój szef posiada, nie ty) nie możesz decydować ani się o nie spierać. Konstruktywne opinie są akceptowane, gdy są mile widziane (ale nie do zaakceptowania, gdy nie są mile widziane). Argumenty nigdy nie są akceptowane.
Tak, możesz wyrazić opinię, i możesz nawet mieć wolność słowa w swoim kraju. Nie oznacza to jednak automatycznie, że masz wolność słowa w pracy ani że ktokolwiek (w tym Twój szef) musi słuchać tego, co mówisz , albo to masz nawet słowo w decyzjach biznesowych.
Podobnie, możesz na przykład swobodnie wyznawać religię (modlić się do Boga lub Allaha, czy cokolwiek chcesz). Ale to nie znaczy, że możesz pouczać i nawracać swoich współpracowników na temat Jedynej prawdziwej wiary. Nie wolno ci głosić w pracy i mówić ludziom, że modlą się o niewłaściwą rzecz. To bardzo to samo. Są rzeczy, w które ogólnie wolno ci wierzyć, mówić lub robić ... ale nie w pracy . Możesz myśleć, że twój szef to kompletny dupek, a jego decyzje to bzdury, i możesz powiedzieć swojej dziewczynie w domu. Ale nie możesz tego powiedzieć w pracy. Możesz pomyśleć , że decyzja biznesowa nie ma sensu, ale nadal musisz jej przestrzegać.
To samo dotyczy twojego szefa, który wydaje pieniądze firmy dla siebie. No tak, a co z tym? To jego firma i jego pieniądze. Nie masz w tym nic do powiedzenia. Jeśli myślisz, że tak, musisz spojrzeć z właściwej perspektywy (w przeciwnym razie będziesz miał problemy z następnym pracodawcą).
To jest ogólna sprawa, ale teraz o rzeczywistym problemie. h3>
O tym, co naprawdę zrobiłeś źle, dlatego twój szef ma tak naprawdę prawo cię zwolnić i (najprawdopodobniej) ujdzie to na sucho. Tak, masz prawa w przypadku zwolnienia, ale Twój pracodawca ma ważny powód i działał rozsądnie, a także ma widoczny, żywotny interes w natychmiastowym zwolnieniu. O ile prawdopodobnie niewiele (jeśli w ogóle) możesz zrobić.
Wydaje się, że powtarzam to dwa razy w tygodniu różnym osobom: Nie tylko masz prawa, ale także zobowiązania!
Prawdomówność to obowiązek. Zadzwoniłeś, że jesteś chory, kiedy najwyraźniej nie byłeś chory (i byłeś na tyle nierozsądny, aby „ogłosić” to, prosząc najpierw o dzień wolny, ponieważ miałeś bilety itp.). Jest to absolutnie, całkowicie, całkowicie, w 100% niedopuszczalne.
Nie ma nawet sposobu na naprawienie tego błędu, nawet gdybyś chciał. Bo cóż, nie chodzi o wzięcie dnia wolnego. Chodzi o zdradę zaufania pracodawcy.
To ogromny problem, który uzasadnia to, co zrobił twój szef.
Uzasadnienie: Jeśli oszukujesz, mówiąc o chorobie, prawdopodobnie jesteś oszustem o innych sprawach. Prawdopodobnie naliczasz nadgodziny, których nie robiłeś. Kto wie, możesz sprzeniewierzyć pieniądze firmy, jeśli nadarzy się taka okazja. Możesz ukraść sprzęt do pracy lub pieniądze. Możesz wyrządzić firmie szkodę tylko dlatego, że jesteś złośliwy.
Pamiętaj, że nie twierdzę, że faktycznie zrobiłeś którekolwiek z powyższych. Ale masz pomysł. To poważna sprawa.
Ponadto nie spełniłeś prośby o potwierdzenie, że otrzymałeś zaproszenie. Tak więc, oprócz naruszenia zaufania, niezaprzeczalnie popełniłeś również błąd formalny (niezgodność z bezpośrednim poleceniem). Co jest po prostu kolejnym gwoździem do twojej trumny, który ukazuje twoje konsekwentne (nie wyjątkowe!), Złe zachowanie. Tak, zwabił cię do tego, a ty się na to nabrałeś.
Dlatego, podczas gdy twój szef nie może (przynajmniej niełatwo) cię zwolnić natychmiast, może bardzo dobrze zwolnić cię w zwykłym okresie i jednocześnie zawiesić Cię i nakazać opuszczenie jego terenu ze skutkiem natychmiastowym. I ujdzie mu to na sucho, ponieważ dostarczyłeś niezbędne dowody trwałych, nie dających się pogodzić różnic.
Co, jeśli nie jest to dokładne sformułowanie Twojego zawiadomienia, zostaniesz wyjaśniony, gdy spróbujesz zakwestionować jego decyzję.
Podejście polegające na skutecznym „natychmiastowym zwolnieniu” nie jest nawet niczym niezwykłym, wiele dużych korporacji robi dokładnie to (i gorzej!), kiedy kogoś zwalniają. Ochrona pojawia się w Twojej kabinie. Jesteś całkowicie nieświadomy, dostajesz zawiadomienie, a następnie ochrona cię wyprowadza i to wszystko. Koniec opowieści. Tak, technicznie rzecz biorąc, jesteś zatrudniony na kolejne dwa tygodnie. W teorii.
Nie dają ci szansy na małą operację zemsty. Nie dają Ci okazji do ujawnienia tajemnic handlowych. Nie dają ci szansy na wzniecenie małego buntu w pracy. Nie, panie.
Czy twój szef może odmówić napisania listu polecającego (lub rekomendacji)? Widząc, jak jesteś w Wielkiej Brytanii, tak. Po prostu nie masz prawa go otrzymać.
Ale nawet jeśli byłeś w innym kraju, w którym masz prawo do uzyskania świadectwa (np. W Niemczech), mógłby odebrać o tym prawie (a także o innych prawach pokrewnych), gdyby chciał. Powodem jest to, że chociaż masz prawo (nie w Wielkiej Brytanii, pamiętaj!), Aby otrzymać opinię (zgodną z prawdą, a nie negatywną), Twoim obowiązkiem jest przyjść i ją otrzymać. Nie ma obowiązku wysłania go do Ciebie. Widzisz, dokąd to zmierza? Jeśli nie możesz wejść na teren, w jaki sposób zdobędziesz swoje świadectwo?
Podobnie, pracodawca jest zobowiązany do napisania prawdziwego, nieujemnego świadectwa. Nie jest jednak wymagane, aby napisał pozytywną opinię z dobrze znanymi superlatywnymi pozytywnymi klauzulami. Inni pracodawcy oczywiście to wiedzą, a zaświadczenie bez wspomnianych klauzul jest merytorycznie świadectwem negatywnym (nie takim).
Zatem nawet w krajach, w których masz prawo do składania zeznań jeśli twój szef nie jest kompletnie niekompetentnym idiotą, to jest walka, której nie możesz wygrać. Nie chcesz iść tą drogą.