Uważam, że bycie profesjonalnym w sytuacjach zawodowych jest bardzo ważne.
Obecnie pracuję w ekstremalnych godzinach. Po prostu pracuję i śpię. Dołączyłem do firmy kilka miesięcy temu jako menedżer i szybko odkryłem, że obszar, za który jestem odpowiedzialny, jest w katastrofalnym stanie. Jednocześnie wszyscy oczekują, że teraz osiągnę doskonałe wyniki. Mój poprzednik został zwolniony z powodu braku wyników. Zostałem zatrudniony, ale mój zespół został znacznie zredukowany w porównaniu z moim poprzednikiem. Obecnie jestem jedyny w zespole, ale po miesiącach walki o to otrzymałem obietnice, że będę mógł rozwijać swój zespół.
Oczywiście omawiałem to wszystko z moimi szefami. Wielokrotnie zgłaszałem te problemy.
Wczoraj ponownie pojawiła się pilna potrzeba - zdarzają się często. Szefowie innych drużyn skoczyli na mnie, prosząc o natychmiastowe rozwiązanie. O ile pilność stwarza im problemy, nie jestem w stanie tego szybko rozwiązać, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że ekspert odpowiedzialny za rozwiązanie zostało (redukcja budżetu), jestem sam i mam 20 innych tematów (wiele z nich jest bardzo ważnych) ) w porządku obrad. Poza tym po prostu nie jest to coś, co nawet osoba z umiejętnościami technicznymi może od razu rozwiązać. Wszyscy wiedzą, że skoro wcześniej omawiałem z nimi sytuację i zaproponowałem wstępne 70% rozwiązanie problemu - co kosztowało mnie kilka nocy na rozwinięcie.
Po spokojnej reakcji i wyjaśnieniu sytuacji, ciągle prosił o natychmiastowe 100% rozwiązanie, którego nie byłem w stanie dostarczyć. Odpowiedziałem, że obecnie wykonuję pracę kilku osób i nie można oczekiwać, że poprawię sytuację tak szybko.
Jestem bardzo niezadowolony z siebie. Nie są właściwym celem tyrady i zdaję sobie sprawę, że brzmiało to jak skarga.
Co mam teraz zrobić?