Oto moje kroki, oparte na udanych przypadkach ciągłego doskonalenia, które widziałem w sklepach CMMI poziomu 5. Uważam, że procesy takie jak Lean Six Sigma skupiają się na podobnym podejściu, chociaż (opartym na przypadkowej obserwacji) z nieco innym niuansem.
Zbadaj swój obecny stan
Założę się, że to oczywiste w przypadkach, w których wspominasz, że szkoda powstaje, gdy ludzie nie wykonują tego procesu prawidłowo. Najważniejsze pytanie brzmi: ile szkód? Jak często się to zdarza? Jaka jest siła oddziaływania, kiedy to nastąpi? Jak to wpływa na duże zyski? Prawdopodobnie wszyscy rozumieją, że te problemy mają „pewien wpływ”, ale kiedy umieścisz im twarde liczby, zobaczysz, jak duży masz problem. Powiedzenie „tracimy wiarę klientów, gdy nie aktualizujemy biletów na zmianę”, to jedno. Mówienie „moglibyśmy sprzedać X wiele dolarów więcej naszego produktu / usługi”, gdyby klienci wierzyli w nasz proces, jest o wiele pilniejsze. Informuje również, ile pieniędzy / czasu możesz poświęcić na próbę rozwiązania problemu. Nikt nie chce wydać 100 dolarów wysiłku na rozwiązanie problemu o wartości 20 dolarów.
Szukajcie też wzorców w swoich niepowodzeniach i sukcesach. Jestem gotów się założyć, że nie WSZYSCY robią to źle. A może, jeśli wszyscy robią to źle, czy robią to tylko w pewnych okolicznościach? Jeśli masz problemy z określoną grupą lub w określonych warunkach, sprawdź, czy jest coś, co możesz zrobić, aby rozwiązać ten konkretny przypadek, zamiast próbować zmieniać sytuacje, które nie wymagają zmiany.
Zaangażuj ludzi, którzy muszą się zmienić
Gdy masz już dane, zbierz kluczowe osoby - możesz skończyć z kilkoma spotkaniami, jeśli masz dużą organizację. Jedno spotkanie to ludzie, którzy muszą się zmienić, którzy potrzebują możliwości przedyskutowania tego w sposób wolny od kar. Innymi słowy, potrzebują swobody, by brudzić, narzekać i wymyślać zwariowane pomysły bez wariowania na ich punkcie kierownictwa. Ale prawdopodobnie potrzebują moderatora, który skierowałby dyskusję na produktywne cele, zamiast tylko narzekać.
Możesz również spotkać się z innymi kluczowymi osobami - jeśli jest to narzędzie, które powoduje smutek, możesz spotkać się z tych, którzy ją utrzymują. Jeśli jest to problem z dwiema grupami, możesz spotkać się z obiema grupami oddzielnie, a potem razem. Ważne jest, aby zdawać sobie sprawę z faktu, że różne grupy dochodzą do różnych wniosków w zależności od tego, kto jest w grupach. Wykorzystaj to na swoją korzyść, a nie na niekorzyść - niewłaściwe osoby zebrane zbyt wcześnie w procesie całkowicie go zabiją, ale właściwi ludzie wymyślą genialne pomysły, które mogą być nawet tanie i łatwe do wdrożenia.
Ważniejsze jest umożliwienie ludziom poczucia, że podjęli próbę rozwiązania tego problemu - najbardziej udane programy zmiany obejmują ludzi, którzy muszą się zmienić, aby wysiłek stał się ich wysiłkiem , a nie coś narzucono im z góry.
Monitoruj i przekaż opinie
Bez względu na to, jakie metryki zastosowałeś w pierwszym kroku, są tutaj idealne - co oznacza, że chociaż możesz monitorować niski poziom (liczba aktualizacji stanu itp.) - NAPRAWDĘ chcesz zwrócić uwagę również na wynik końcowy . Możesz wprowadzić żądaną szczegółową zmianę i nadal nie uzyskać korzyści, której szukasz - i ważne jest, aby o tym wiedzieć. Moim zdaniem to połączenie jest tym, co odróżnia dobrych menedżerów od szefa ze spiczastymi włosami w Dilbert - że są na tyle sprytni, by szukać wpływu, jaki wywierają ich ludzie i zwracać im na to uwagę. Nie ma nic ważniejszego niż zwycięstwo w tej dziedzinie, a świadomość, że przegrałeś, pomaga ci dowiedzieć się, co możesz odrzucić jako bezużyteczne, gdy następnym razem chcesz zobaczyć zmianę.
Przekazując opinię, zastanów się nad tym jak przekazujesz informację zwrotną i komu ma to ogromny wpływ na efekt. Powiedzenie „to pilne”, gdy mowa ciała mówi „nie obchodzi mnie”, może być gorsze niż nic nie mówić, a wysłanie wiadomości e-mail do zespołu, gdy tylko jedna osoba nie przestrzega, upewnia jedną osobę, że jest to problem całej grupy, gdy tak naprawdę nie jest.
Marchewka czy Patyk
Zobaczysz, że prawie żadna praca nie obejmuje zachęty (marchewki) ani kary (kija). Współczesne kierownictwo przyjmuje to, że sposób, w jaki rozplanowuje się pracę i jak angażuje się w nią ludzi, jest bardziej motywujący i skuteczny niż podejście marchewkowe i / lub kijowe. Ogólna myśl jest taka, że większość ludzi chce wykonywać swoją pracę, potrzebują tylko wskazówek, co oznacza „właściwe wykonywanie pracy”.
Jednak w każdym przypadku jest wyjątek, ponieważ w tym podejściu zobaczysz, że wykonanie tego dobrze zajmuje dużo czasu ... w żadnym wypadku nie jest to zadanie 20-minutowe, i niektóre z nich (np. zbieranie danych) to intensywna, oparta na danych praca, której większość menedżerów nie ma czasu na samodzielne wykonanie ... więc będziesz potrzebować pomocy. Ponadto prawdopodobnie osiągniesz wartości odstające na swojej krzywej dzwonowej, które naprawdę nie mogą zrobić tego, czego chcesz, nawet jeśli reszta Twojej grupy demograficznej odpowiednio się zmieniła róg wprowadzania zmian w rzeczywistość. W tym miejscu może się sprawdzić strategia kija / marchewki:
-
Marchewka - gdy ktoś wychodzi poza swoje obowiązki. Nie jest to ponad wszystko, jeśli powiesz „zrób to”, a oni robią to odpowiednio w ramach swoich umiejętności. Zachęcaj do „wykonywania pracy”, a będziesz w niekończącym się, demotywującym cyklu. Ale jeśli ktoś zasugeruje, a następnie bezproblemowo wdroży świetne nowe pomysły, przejmując własność i robiąc wszystko, co w ich mocy, aby rozwiązać problemy powyżej swojej stawki wynagrodzenia - upewnij się, że zostanie to nagrodzone w dodatkowym czasie. I bądź konkretny w pochwałach, ponieważ chcesz mieć pewność, że ta doskonałość będzie trwała.
Kij - kiedy uzyskasz wynik odstający, który po prostu nie może wykonać pracy, którą mogą wykonać wszyscy inni, czas na kij. Aby kij był skuteczny, musi być prawdziwą karą. Wykonywanie kiepskiej pracy, której nikt nie lubi, nie jest tak naprawdę karą, której szukasz - łatwo ją źle zinterpretować i możesz skończyć z pracownikiem, który tak naprawdę nigdy nie wykonuje swojej pracy poprawnie. Skończysz w sferze zadokowanej pensji, negatywnych recenzji wyników i (jeśli problem jest wystarczająco duży) rozmowy o wypowiedzeniu. Rzeczy, o których wspominasz, są częścią dobrej pracy, a nie „pracą dodatkową”. Mają negatywny wpływ na biznes, a jeśli ten facet nie może zrobić tego, co inni ludzie, są szanse, że znajdziesz kogoś, kto będzie lepiej radził sobie na otwartym rynku.
Jestem surowy zarówno w kwestii marchewki, jak i kija, ponieważ dwie kwestie wymienione w pytaniu stanowią podstawę dobrego procesu. Obie te sytuacje mogą mieć poważne konsekwencje dla firmy i oczekuje się, że przeciętny pracownik będzie w stanie wykonać obie te czynności we właściwy sposób. Jeśli mówisz o nowej „idealnej praktyce”, która była innowacyjna i dlatego miała większe szanse na to, że się nie opłaci, moje przemyślenia na temat tego, jakie minimum, które przeciętny człowiek może zrobić od razu, mogą być łagodniejsze. To powiedziawszy, kiedy wprowadziłeś innowacje i udowodniłeś, że jest to ogromna wartość dodana, a masz ludzi, którzy nie mogą osiągnąć nowej wartości ... czy naprawdę chcesz im płacić za pracę poniżej normy?