Nie wszystkie firmy płacą Ci za ilość wykonywanej pracy. Na przykład, ochroniarz nie otrzymuje wynagrodzenia za każdego złodzieja, którego złapie, za to, że jest tam 8 godzin każdej nocy, aby kierownictwo mogło spać spokojnie wiedząc, że na terenie obiektu jest co najmniej 1 strażnik od 22:00 do 6:00. każda noc. Albo recepcjonistka w recepcji: nie są opłacani przez liczbę odwiedzających, którym pomagają, są opłacani za godzinę, ponieważ ważne jest, aby recepcja zawsze była obsługiwana przez cały czas, bez względu na wszystko, nawet jeśli nikt się nie pojawia.
Tworzenie oprogramowania jest często dziedziną „płatnej pracy”, w której kluczową rzeczą, którą zapewniasz firmie w zamian za wynagrodzenie, nie jest dostępność, ale ukończona praca. Jednak nie zawsze tak jest. Możesz to poznać po nastawieniu firmy:
- Czy obchodzi jej to, czy przyjdziesz późno, wcześnie wyjdziesz, itp.?
- Jakie jest podejście do pracy w nadgodzinach? Czy za to płacą? Czy wolą, abyś nie pracował poza normalnymi godzinami?
- Kiedy pojawia się obawa, że ktoś nie ciągnie za siebie, jakie wskaźniki są brane pod uwagę? Linie kodu lub godziny pracy?
- Jeśli projekt nie zostanie dostarczony na czas, czy jesteś odpowiedzialny za opóźnienie?
- Czy często wyznaczasz terminy, czy też często dyskutujesz na przykład „do kiedy myślisz, że możesz zakończyć to zadanie”?
Jeśli zależy im tylko na tym, że się pojawisz, zapomnij o tym. Przyjdź o zwykłej porze i cierpliwie czekaj, aż kiepski laptop marnuje 15 minut czasu firmy. Może w międzyczasie przynieś książkę do przeczytania lub zaparz kawę.
Jeśli zarządzanie jest bardzo surowe, pracuj nad czymś innym (sprawdź pocztę na telefonie, spójrz na swój kalendarz / program), aby nie mogli Cię nad tym przekonywać. Firma ma swoich własnych księgowych i ekspertów od produktywności, jeśli zależy im na tym, zobaczą nieefektywność odzwierciedloną w swoich danych i samodzielnie rozwiążą problem. Może nawet zapytają Cię, czy masz sugestie dotyczące poprawy produktywności.
Załóżmy, że pracujesz 40 godzin tygodniowo i dostajesz 30 USD za godzinę. Udawajmy też, że każdego dnia spędzasz 20 minut, czekając na ponowne uruchomienie i wyłączenie, abyś mógł spędzać 15 minut mniej, mając nowoczesny komputer. Oznacza to, że marnujesz 3% twojego 8-godzinnego dnia: firma płaci ci 240 $ za dzień i dostaje 97 jednostek pracy, podczas gdy zamiast tego mogłaby otrzymać 100 jednostek, gdyby dała ci lepszy sprzęt. W rzeczywistości marnują 7 dolarów. Czy to twój problem? Do diabła, nie. Twoim zadaniem jest pojawienie się w momencie, w którym mówi umowa, zabranie narzędzi, które dadzą ci umowa, wykonanie pracy, o której mówi umowa, i szczęśliwie zabranie ich pieniędzy. Doradztwo budżetowe jest ekstra.
Rzeczywiście możesz pojawić się wcześnie i upewnić się, że otrzymają 100 jednostek pracy, tak jak myślisz, że oczekują. Jednak jeśli to zrobisz, będziesz również pracował 8,25 godziny dziennie, a nie 8. Oznacza to, że spędzasz teraz 41,25 godziny w pracy i dostajesz 29 USD za każdego z nich (może jest inna firma, która zatrudniłaby Cię za 29,5 USD ?). Technicznie rzecz biorąc, nie jest to zerwanie umowy, ponieważ nikt cię o to nie prosił, ale zrobienie tego zasadniczo oznacza przekazanie Twojej firmie darowizny w postaci bezpłatnej pracy ochotniczej.
Przypuszczalnie Twoja umowa nic nie mówi o obowiązkowej bezpłatnej pracy wolontariackiej (nie sądzę nawet, żeby była to legalna), więc nie masz takiego obowiązku. Jeśli znasz osobiście kierownika lub właściciela, to tak, fajnie to zrobić, ale wręczenie mu rachunku w wysokości 100 USD.
Z drugiej strony, jeśli zarabiasz za pracę, a nie za czas, jest inaczej: zrób wszystko, aby ukończyć swoją część projektu przed upływem terminu (chociaż nie jest to kwestia etyki, ale praktyczności: Ty Zostanę zwolniony, jeśli tego nie zrobisz). Jeśli czujesz, że jesteś zmuszony spędzać zbyt dużo czasu z powodu tego powolnego uruchamiania, omów to z kierownictwem. Nawet jeśli nie chcą współpracować, rozważ po prostu zakup własnego laptopa, a następnie mentalnie obniżając odpowiednio swoje wynagrodzenie, gdy otrzymasz konkurencyjne oferty od konkurencyjnych firm.
Na koniec, styczna: ta firma zajmuje się tworzeniem oprogramowania, oni zatrudnić cię po stawce na tyle wysokiej, że nawet kilka minut twojego czasu może zapłacić za laptopa, a oni podają ci ziemniaka, którego uruchomienie zajmuje 15 minut (!!!)? Wygląda na to, że kierownictwo potrzebuje wskazówki.