Niedawno przeszedłem ciężką operację. Mój lekarz powiedział, że moja rekonwalescencja zajmie kilka tygodni.
Mój ostatni tydzień miał być w poprzednim tygodniu, ale mój chirurg dał mi dodatkowy tydzień (w tym tygodniu) zwolnienia lekarskiego, ponieważ nadal nie jestem na 100% (jestem mniej więcej na 70-80%).
W pracy byliśmy 8-osobowym zespołem, ale ostatnio straciliśmy cztery osoby. Teraz kolejny wyjeżdża w przyszłym tygodniu do innej firmy. Z moim urlopem są to 3 osoby, ale jedna wyjeżdża w przyszłym tygodniu.
Dlatego mój lider zespołu wywiera na mnie dużą presję, abym wrócił, dzwoniąc do mnie codziennie, abym potwierdził datę powrotu. Jest to obecnie zaplanowane na przyszły tydzień.
Rzecz w tym, że rozmawiałem nieformalnie z kilkoma innymi przyjaciółmi lekarzami i wszyscy nazywają mojego chirurga szalonym za to, że daje mi „tak krótki” czas rekonwalescencji, mówiąc, że chirurdzy są zwrócono się o jak najkrótszy czas regeneracji. I wszyscy ci lekarze mówią, że są gotowi przedłużyć mój urlop medyczny, jeśli będę go potrzebować.
Tęsknię za pracą. Nudzę się w domu, ale fizycznie nie mogę pracować przez 8 godzin bez konieczności leżenia na kilka godzin pomiędzy nimi. To po prostu niemożliwe w tej chwili i mocno wątpię, czy będę w stanie to zrobić w przyszłym tygodniu, tak jak myślą inni lekarze. Wiem, że nie mogę, ponieważ brakuje mi tak dużo programowania, że pracuję jakiś czas (biorąc pod uwagę mój stan, czyli 4 godziny dziennie, maksymalnie, zwykle 2-3) nad moim osobistym (niekomercyjnym) projektem programistycznym, i Muszę się zatrzymać i położyć na kilka godzin, zanim przejdę dalej.
Biorąc pod uwagę, że jeden z moich kolegów jest w swoim ostatnim tygodniu, zespół zaplanował pożegnanie w środę i zgodziłem się przyjść. Wiem, że trudno mi będzie wyjaśnić „hej, mogę przyjść z tobą na 2 godziny na lunch, ale nie mogę teraz wrócić do pracy”.
Czuję, że utknąłem między kilkoma częściami: moja potrzeba odpoczynku, moja nuda, mój chirurg mówiący, że powinienem wrócić do pracy, moja społeczna potrzeba pożegnania się z tym przyjaznym kolegą, moja „taka potrzeba” „aby uratować zespół (ponieważ 1 programista nie jest w ogóle opłacalny dla dobra projektu), mój kierownik projektu nalega, żebym jak najszybciej wrócił.
Myślałem o poproszeniu o pracę z domu , ale z doświadczenia wynika, że mój premier odmówiłby tego.
Trochę się pogubiłem. Co powinienem zrobić? Co mam powiedzieć komu?