Pytanie:
Zadawanie pytań logistycznych podczas rozmowy kwalifikacyjnej?
Dupontrocks11
2016-03-09 20:43:03 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Kontekst: Jestem studentem drugiego roku college'u i obecnie przygotowuję się do uzyskania stopnia inżyniera informatyki. Pomimo tego, że jestem bardzo młody, mam 3-letnie doświadczenie w firmie zajmującej się oprogramowaniem z listy Fortune 500, z doświadczeniem zarówno w zakresie kontroli jakości oprogramowania, jak i rzeczywistej inżynierii oprogramowania.

W zeszłym tygodniu miałem kilka wywiadów z firmą na temat możliwego letniego stażu. Miałem jedną rozmowę telefoniczną z HR, która w zasadzie była po prostu wywiady, a następnie rzeczywistą rozmowę wideo z dwoma „menedżerami ds. Rekrutacji”, którzy tak naprawdę byli tylko członkami zespołu, dla którego miałem pracować. Początkowo aplikowałem do zespołu inżynierów oprogramowania, ponieważ bardzo pasuję na to stanowisko, ale skontaktowano się z nim i przeprowadzono wywiad dla „zespołu ds. Wydania”. Podczas wstępnej rozmowy przedstawiciel HR wyjaśnił, że to stanowisko nie jest techniczne i nie wymaga umiejętności programowania. Wydawało mi się, że to dużo papierkowej roboty i komunikacji ze wszystkimi rzeczywistymi zespołami programistycznymi.

Oba wywiady poszły naprawdę dobrze, byli pod wrażeniem mojego dotychczasowego CV i osobiście czułem się zbytnio kwalifikowany na to stanowisko. Jednak kiedy zapytałem o mieszkanie i odszkodowanie, wydawało się, że „irytowało” to ankieterów. Dali do zrozumienia, że ​​firma nie zapewnia stypendiów mieszkaniowych, mimo że znajdują się w jednym z najdroższych miejsc do życia w kraju. Kiedy zapytałem o wynagrodzenie, przedstawiciel HR nie był pewien odpowiedzi, a ona wyraziła duże zdziwienie, gdy powiedziałem jej, że zarabiam 16,5 dolara za godzinę na mojej ostatniej pracy jako programista. Kiedy zapytałem kierowników ds. Rekrutacji, oni również nie mieli odpowiedzi, ale zażartowali, że każda pensja powinna być w porządku, ponieważ wiele staży jest bezpłatnych. Pozostałem miły, ale ta odpowiedź mnie nie rozbawiła. Większość moich pieniędzy na życie w roku szkolnym pochodzi z letnich prac, a biorąc pod uwagę, że mam już przewagę na stażu, bezpłatne staże to tylko strata czasu. W żaden sposób nie wyraziłem tej opinii, ale bezpłatne staże są prawie niespotykane w dziedzinie inżynierii, a wiadomość, że planują zaoferować mi niską pensję, trochę mnie zniechęciła.

Ogólnie czułem się podobnie jak wywiady poszły bardzo dobrze i że byłem prawie butem do tej pracy, miałem doświadczenie w pracy nad wydaniami oprogramowania, więc praca jako stażysta na wysokim poziomie byłaby łatwa. Jednak dzisiaj rano otrzymałem e-mail od działu HR informujący, że zamierzają nawiązać współpracę z innymi kandydatami z większym doświadczeniem w dziedzinie inżynierii. Czy odstraszyłem ankieterów rozmową o odszkodowaniach i stypendiach? Czy to nie są pytania, które powinienem zadawać, dopóki nie zaproponują mi pracy? Mój przyrodni brat dostał staż w firmie w Houston i dali mu stypendium na przeprowadzkę w wysokości 8000 dolarów, a także bardzo wysokie wynagrodzenie i stypendium mieszkaniowe ale czy nie ma sensu oczekiwać czegoś takiego?

Byłem naprawdę zainteresowany i podekscytowany pracą, jednak czuję, że mogłem przestraszyć ankieterów. Fakt, że „ścigają kandydatów z większym doświadczeniem”, wydaje się być wymówką. Każdy, kto ma większe doświadczenie niż ja, spodziewałby się takich samych informacji jak ja, a może nawet więcej. Czy nie powinienem się tego spodziewać po rozmowie o staż?

Wydaje mi się, że nie są tak naprawdę zainteresowani zapewnieniem wymaganych warunków. Zachęcam Cię do aplikowania na inne stanowiska, ponieważ tak jak to określiłeś, masz świetne CV, więc nie powinieneś mieć żadnych problemów z otrzymaniem innych ofert. Mój przyjaciel dostawał 40 $ / godz. + 1500 $ stypendium mieszkaniowego każdego miesiąca, a także 2000 $ premii na podróż. Był studentem drugiego roku i CompE. Odbyłem staże międzynarodowe, na których firmy w szczególności nie płacą stażystom, jednak płacono mi mniej więcej płaca minimalna.
Odstraszyłeś ich? Prawdopodobnie. Ale to niekoniecznie jest złe. Prawdopodobnie złożyliby ci ofertę, z której nie byłbyś zadowolony. Spójrz więc na dobrą stronę: nie musisz decydować między przyjęciem oferty poniżej wartości nominalnej a odrzuceniem oferty na stole po przejściu całego procesu rozmowy kwalifikacyjnej. Decyzja jest podjęta za Ciebie.
@MertKarakaya, pakiet twoich znajomych jest niesamowity. W ujęciu rocznym daje to 100 tys. To doskonały pakiet dla absolwenta, ale generalnie nie ma sensu, aby ktoś spodziewał się tego jako stażu.
@cdkMoose Wiem, że to skrajny przypadek, ale biorąc pod uwagę referencje OP, zakładam, że ma podobne cechy. Ten facet przyjął w tym roku staż od Microsoftu z lepszym pakietem. Jednak wszyscy moi pozostali znajomi zarabiają co najmniej 20 USD / godz. Za staże. Albo PO przecenia siebie, albo po prostu ma pecha.
@MertKarakaya, Imponujące, ale dalekie od normy. Dla zwykłych czytelników tego pytania nie powinni widzieć tych liczb i używać ich jako jakiegokolwiek punktu odniesienia.
@cdkMoose Nie wiem, ale wszyscy ludzie, których znam z mojej uczelni, osiągają powyżej 17,5-20 USD. Nawet pierwszaków. I to jest ze 100 osób, które znam. To jest jednak dla szkoły inżynierskiej na poziomie A.
@MertKarakaya To są liczby, które widzę tutaj w obszarze metra w Nowym Jorku dla dobrych stażystów. Ale nie wszyscy są w Nowym Jorku, Bostonie czy Dolinie Krzemowej, a nawet tam 40 dolarów za godzinę plus stypendium mieszkaniowe to dużo. Chcę tylko mieć pewność, że czytelnicy otrzymają dokładny obraz.
@cdkMoose Rozumiem. To był staż w Nowym Jorku, o którym wspomniałem. Podałem ten przykład dla OP, ponieważ wydawał się mieć dobre referencje. Ale zgadzam się z twoim punktem w odniesieniu do zwykłego Joe. To nie może być punkt odniesienia, ponieważ ten przyjaciel jest jednym z najlepszych z najlepszych.
Uwaga dodatkowa: tylko dlatego, że * nie używasz umiejętności technicznych *, nie oznacza, że ​​masz zbyt wysokie kwalifikacje na stanowisko w zespole ds. Wydania. Musisz w pełni zrozumieć SDLC, aby dobrze radzić sobie w tej roli.
@MertKarakaya Na moim obszarze geograficznym większość programistów z dziesięcioletnim lub większym doświadczeniem miałaby problem z otrzymaniem takiej paczki. Dla kogoś w szkole to niesamowite. W przypadku osób ubiegających się o pracę poza Nowym Jorkiem lub Silicon VAlley, nie spodziewajcie się takiego wynagrodzenia.
Nie wymieniłbym „pensji i premii” pod logistyką. Są rekompensatą. Również w odniesieniu do niektórych z tych komentarzy, dlaczego stażysta potrzebuje 8 000 dolarów na przeprowadzkę? Czy nie będą mieszkać w okolicy tymczasowo, więc wystarczy im bilet lotniczy i zwrot kosztów za kilka dodatkowych sztuk bagażu?
@stannius W przypadku mojego przyrodniego brata zapłacono mu 8000 $ za przeprowadzkę do Houston w Teksasie. Te 8000 $ zostało wykorzystane na zakup biletów lotniczych tam iz powrotem, wysłanie lub transport wszelkich niezbędnych przedmiotów oraz opłacenie wszystkich opłat za ochronę i wynajem, aby się wprowadzić. Pieniądze szybko się sumują.
Tak, przez większość 15-20 USD / godz. Jest znacznie bardziej normalne dla stażysty inżyniera (niezależnie od umiejętności), jednak w większości Stanów Zjednoczonych życie w USA jest ** znacznie ** tańsze niż w Nowym Jorku / Dolinie Krzemowej (tj. Mniej niż połowę ceny, często znacznie mniej.)
Jeśli stawka za stażystę wynosi 100 000 USD, teraz wiem, dlaczego amerykańskie firmy są tak zainteresowane wizami H1B i outsourcingiem !!
„jedno z najdroższych miejsc do życia w kraju” + brak rekompensaty mieszkaniowej = „szukamy miejscowych dzieci”.
Nie mówisz, gdzie się znajdujesz, ale bezpłatne staże są [w większości nielegalne w USA] (https://www.insidehighered.com/news/2015/07/16/new-court-ruling- spowolnienia tempa procesów sądowych kwestionujących bezpłatne staże), chyba że są one wyraźnie „edukacyjne”.
Naprawdę wygląda na to, że nie pasowało to do ciebie ani do nich, i zdali sobie z tego sprawę ... chociaż nie sądzę, że masz odpowiednią uznanie dla zarządzania wydaniami, a to mogło się im przekazać.
Nigdy nie mów potencjalnym nowym pracodawcom, ile teraz robisz.Rujnujesz swoją siłę przetargową, ponieważ mogą trochę nad tym przejść.I to nie ma znaczenia.Zamiast tego porozmawiaj o tym, jakiej rekompensaty chcesz w nowej firmie.
Dziewięć odpowiedzi:
Philipp
2016-03-09 20:51:50 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Nie, określenie wymagań dotyczących wynagrodzenia na początku rozmowy kwalifikacyjnej nie jest nierozsądne. Oszczędza to tobie i ankieterom marnowanie czasu na rozmowę o pracy, której i tak byś nie podjął, ponieważ wynagrodzenie jest zbyt niskie. W rzeczywistości nie jest niczym niezwykłym podanie wymagań dotyczących wynagrodzenia bezpośrednio we wniosku. Wiele firm nawet o to prosi.

Może twój przyrodni brat dostał pracę z lepszym wynagrodzeniem, ale była to inna praca, a nie praca ty przeprowadzali wywiady dla. Praca , o którą rozmawiałeś, była poniżej Twojej stawki wynagrodzenia, więc nie była odpowiednia dla Ciebie, nawet jeśli sama praca byłaby interesująca.

Ponadto nie powinieneś płacić zwracanie uwagi na przyczyny podane w listach odrzucających. I tak zwykle są nieprawdziwe.

Chciałbym położyć nacisk na * zapytaj *. Myślę, że to się powtarza wszędzie. Zapytaj, ile zaoferują. NIE mów, ile chcesz.
Old_Lamplighter
2016-03-09 21:15:21 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Najważniejszą rzeczą do zapamiętania jest to, że podczas rozmowy z tobą rozmawiasz również z nimi.

Zadawanie pytań, które są istotne dla tego, czy przyjmiesz ofertę, czy nie jest niewłaściwe.

Ostrzegam Cię jednak, abyś nie oceniał, jakie powinno być Twoje odszkodowanie na podstawie tego, co dostaje ktoś inny, ani nie powinieneś patrzeć na indywidualne korzyści, takie jak stypendia lub wydatki na przeprowadzkę, ale raczej całkowite wynagrodzenie i to, co własne potrzeby są.

Co byłoby lepsze dla Ciebie, 8 000 dolarów na przeprowadzkę czy wynagrodzenie o 2000 wyższe niż to, które oferowało rekompensatę za koszty przeprowadzki? To są rzeczy, o których musisz pamiętać. Osobiście pracowałem w firmach, w których wynagrodzenie było niższe, ale możliwość awansu była świetna.

Jeśli nie mogą lub nie spełniają Twoich potrzeb, to niewłaściwa firma dla Ciebie. Zgadzam się z Filipem. Zignoruj ​​wszystko w listach odrzucających. Wszystkie są kłamstwami.

Maladictus
2016-03-09 21:20:30 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Może się tak nie wydawać, ale jest to naprawdę cenne doświadczenie na przyszłość. Przyzwyczajenie się do pytania o wynagrodzenie i inne świadczenia podczas procesu rekrutacji jest ważne i, jak powiedzieli inni, jest to całkowicie uzasadnione. Proces rozmowy kwalifikacyjnej jest przeznaczony dla obu stron, aby wysłuchać drugiej strony i sprawdzić, czy pasują do siebie - tak jak firmy nie zawsze chcą zatrudniać kandydatów, czasami kandydaci nie chcą pracować dla firm. Przyjemność z tym teraz pomoże Ci podejmować bardziej świadome decyzje zawodowe w przyszłości.

Czy odstraszyłeś ich pytaniem? Prawie na pewno. Wygląda na to, że szukali bezpłatnego stażysty, który latem podjąłby się zadań na niższym poziomie. Jest to dość powszechne i dla firmy nie ma sensu wydawać fortuny na tych stażystów (moralność to osobny problem).

Zdecydowanie wydaje się, że jest to doświadczenie edukacyjne, ale takie, które nie powinieneś się zniechęcać.

Powodzenia w znalezieniu bardziej odpowiedniego miejsca.

Ogólnie dobra odpowiedź, ale chciałbym zauważyć, że bezpłatne staże są zdecydowanie ** nie ** powszechne w inżynierii w USA Nawet w dość tanich częściach USA stażyści inżynierscy zwykle otrzymują przyzwoite wynagrodzenie (choć ogólnie nie ma to jak to, za co otrzymają ukończenie szkoły.)
Dzięki za dodanie tego. Pracuję w finansach w Anglii, gdzie niestety są. Jednak zaznaczone jako punkt stylowy dla przyszłych odpowiedzi :)
bezpłatny staż jest prawdopodobnie nielegalny, chyba że stażysta dostaje zaliczenie na studia lub przechodzi więcej szkoleń niż praca.
gazzz0x2z
2016-03-09 21:10:15 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Doktryna niektórych firm, i nie zawsze tych mniejszych lub mniej renomowanych, zakłada maksymalne wykorzystanie stażystów w celu obniżenia kosztów. Możesz pomyśleć, że działa dobrze lub nie. Ale niektóre firmy naprawdę tak działają.

Ta firma oczywiście należy do tej kategorii. Co oznacza, że ​​nigdy nie planowali ci płacić i oczekiwali, że wykonasz dobrą pracę za nic w zamian.

Jeśli nie stać cię na bezpłatny staż, to dobrze, że odrzucił twoją ofertę. Istnieją inne firmy, które stosują inne, bardziej przyjazne dla pracowników zasady. Po prostu nie jest to coś, co wiesz, dopóki nie przeprowadzisz z nimi wywiadu - lub nie porozmawiasz z ludźmi, którzy już mają informacje.

Ta praktyka [w wielu przypadkach jest również nielegalna] (https://www.youtube.com/watch?v=S35X8lGxGPI).
@Philipp Tak, wydaje mi się, że ostatnio czytałem, że przynajmniej w USA struktura stażu musi zawsze być * z korzyścią dla stażysty * - stażysta powinien uczyć się o branży lub rozwijać umiejętności rynkowe, a zwłaszcza nie może być doprowadzony do błahej pracy za niewielką lub zerową opłatą, aby zwolnić czas pracowników na inne zadania.
@DanHenderson Uważam, że prawo odnosi się konkretnie do _ bezpłatnych_ staży, które są prawie niespotykane w inżynierii w amerykańskim AFAIK, więc jest całkowicie w porządku (przynajmniej z prawnego punktu widzenia) zatrudnienie kogoś mniej wykwalifikowanego za niższe wynagrodzenie do wykonywania zadań pomocniczych, aby zwolnić czas dla starszych pracowników, o ile dana osoba otrzymuje co najmniej minimalne wynagrodzenie. Czy taka praca jest rzeczywiście warta zachodu dla studenta inżynierii, to inna sprawa.
@reirab tak, to brzmi dobrze. Wspomniałem o tym tylko dlatego, że „menedżerowie ds. Rekrutacji… żartowali, że każda pensja powinna być w porządku, ponieważ wiele staży jest bezpłatnych”. Zatem cytowanie tego prawa byłoby kontrargumentem dla tego stanowiska.
NoAnswer
2016-03-10 17:15:04 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Zadawanie pytań logistycznych jest więcej niż rozsądne: nie przepuściłeś tutaj szansy; uniknąłeś kulki robiąc to.

Twój opis przeczytałem jako: Firma szukała kogoś do nieodpłatnej pracy. Każdy wykwalifikowany (i nie posiadający kwalifikacji) zasługuje na jakąś rekompensatę za swoją pracę. Odszkodowanie nie musi mieć charakteru pieniężnego. Jednak oferowali:

  • (prawie) brak korzystnego doświadczenia , ponieważ pracowałeś już z bardziej złożonymi zadaniami. Wykonywanie „papierkowej roboty” rzadko jest czymś, czym można się chwalić.
  • brak płatności lub przynajmniej zmniejszenie rzeczywistych kosztów.
  • brak szacunku silna> dla Ciebie i Twojego wysiłku, co wynika z braku w firmie ogólnych zasad przyznawania stypendiów oraz niechęci ankietera do rozmowy na ten temat. Żartujący z tego ankieter nawet to przewyższa.
  • najwyraźniej nie ma interesującego wpisu w twoim CV . Powiedziałeś, że już pracowałeś / miałeś staż o wartości 500 $ z fortuny. Co inna firma dodałaby do twojego CV? W jaki sposób ten staż pomógłby Ci np. znalezienie lepszej pracy później warte jakichkolwiek wad?

Poważnie, zadawaj pytania, które mogą pomóc w znalezieniu stażu, na którym otrzymasz co najmniej dwa z powyższe punkty. To samo dotyczy pracy w późniejszym życiu, ale wtedy zdecydowanie trzeba zaangażować płatność, aby zarobić na życie.

Zauważyłem po udzieleniu odpowiedzi, że faktycznie jest podobna odpowiedź udzielona przez @gazzz0x2z. Oczywiście moje początkowe przeglądanie odpowiedzi było niewystarczające. Jednak moja odpowiedź dodaje punkty, na które należy zwrócić uwagę w stażach i zatrudnieniu, których brakowało zgodnie z opisem OP, dlatego dobrze jest przepuścić tę szczególną „szansę”, czyli uniknąć kuli. punkty te są włączane do innych odpowiedzi i ta odpowiedź jest usuwana.
Jørgen Fogh
2016-03-10 15:39:41 UTC
view on stackexchange narkive permalink

To pachnie dla mnie złą wiarą.

Kiedy zapytałem o wynagrodzenie, przedstawiciel HR nie był pewien odpowiedzi i wyraziła duże zdziwienie kiedy powiedziałem jej, że na mojej ostatniej pracy jako programista zarabiam 16,5 dolara na godzinę. Kiedy zapytałem menedżerów ds. Rekrutacji, oni również nie mieli odpowiedzi, ale zażartowali, że każda pensja powinna być w porządku, ponieważ wiele staży jest bezpłatnych.

Jak przedstawiciel HR mógł się pojawić wywiad i nie masz pojęcia o wysokości odszkodowania?

Musiała kłamać, była niekompetentna lub jedno i drugie.

user40272
2016-03-10 23:07:57 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Kontekst: Jestem kierownikiem ds. rekrutacji w firmie technologicznej.

Podejrzewam, że problem polega na tym, że źle ustaliłeś moment dyskusji. Z pewnością każdy kandydat na stanowisko, czy to stażysta, czy osoba z doświadczeniem, powinien omówić wynagrodzenie i warunki. Jednak nie jest to normalne, aż do momentu złożenia oferty.

Na tym etapie procesu rozmowy kwalifikacyjnej, jak to opisałeś, nadal jesteś sprawdzany. Niektóre z rozważanych aspektów to Twoje osobiste dopasowanie, umiejętności interpersonalne i zawodowy osąd. Niestety, rozpoczynając dyskusje o wynagrodzeniach na tym etapie procesu rozmowy kwalifikacyjnej, wyrządziłeś sobie krzywdę.

Z punktu widzenia swoich rówieśników wykazałeś się złym osądem, zadając im niewłaściwe pytania (oczekuje się, że zrozumiesz, że inżynierowie nie prowadzą dyskusji o wynagrodzeniach). Z punktu widzenia HR możesz zostać uznany za naiwnego, a może nawet aroganckiego, zakładając, że rola należała do ciebie przed złożeniem oferty. Podsumowując, czynniki te osłabiają Twoją pozycję wyjściową jako silnego kandydata na podstawie wcześniejszych doświadczeń handlowych.

Fakt, że nie otrzymałeś oferty, nie jest zatem niestety zaskakujący. Jest to jednak mało prawdopodobne, ponieważ przypuszczasz, że szukają kogoś tańszego.

Generalnie, zadając pytania podczas rozmowy kwalifikacyjnej, najlepiej przedstawić je organizacji, pracy i ludziom. Dyskusje na temat wynagrodzenia najlepiej odłożyć do czasu, gdy organizacja wyrazi zainteresowanie zatrudnieniem Ciebie.

Nie zgadzam się z wieloma twoimi stwierdzeniami: „oczekuje się, że zrozumiesz, że inżynierowie nie prowadzą dyskusji o wynagrodzeniach”. Oni _nie_ znają nawiasów kompensacyjnych dla pozycji. „Rozmowy o wynagrodzeniach najlepiej odłożyć do momentu, gdy organizacja wyrazi zainteresowanie zatrudnieniem Ciebie” - Nie. Nie. Rozmowa kwalifikacyjna to szansa dla kandydata na ocenę firmy, a nie tylko Ciebie. PO miał zbyt wysokie kwalifikacje na to stanowisko i miał prawo zażądać tych bardzo ważnych informacji. Podejście, które opisujesz, jest przeznaczone dla osób trzymających kapelusz w dłoni.
Istnieje różnica między „ile wynosi bieżące wynagrodzenie za pracę X” a „ile zapłacisz MI za pracę X”
Mylisz się na wiele sposobów.Rozmowa kwalifikacyjna odbywa się dla obu stron: kandydata i firmy.Oto problem, który widzę w przypadku wielu rekruterów: zmienić coś ** stosunkowo prostego ** w naukę o rakietach.
Tim B
2016-03-10 21:30:40 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Zadanie pytania to dobry pomysł. Powinieneś zawsze pytać, a właściwie nawet nie chodzę na rozmowy kwalifikacyjne, nie wiedząc, że są one oferowane w ramach mojego przedziału wynagrodzenia. Jeśli nie chcą zaoferować tego, na co jestem gotów pracować, kontynuowanie jest po prostu marnowaniem czasu wszystkich.

Jedyną rzeczą, która mogła być błędem, jest to:

„menedżerowie ds. rekrutacji”, czyli tak naprawdę tylko członkowie zespołu, dla którego miałem pracować

Osoby, z którymi będziesz pracować, na ogół nie będą wiedzieć, kim jesteś zarabiać i byłoby niewygodne w wyniku dyskusji na temat tego, co ty lub oni zarabiają. Rekruterzy i ktoś, kto będzie Twoimi menedżerami, to jedyne osoby, z którymi powinieneś porozmawiać o wynagrodzeniu.

Byłem w pobliżu od jakiegoś czasu, tylko czasami odpowiadam: p Większość moich przedstawicieli to jedna odpowiedź :)
AnoE
2016-03-10 23:09:01 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Dodam jeszcze jeden punkt widzenia, o którym do tej pory nie wspominałem: Twoje pytanie wydaje się wyrażać spore oburzenie z Twojej strony na to, jak zareagowali ankieterzy i że żartowali podczas wywiadu. Z pewnością rozumiem, że wywiady są dla Ciebie bardzo ważne i dlatego zwykle kładziesz nacisk na każde wypowiedziane słowo, jednak:

Podczas rozmowy z pracownikami HR, a zwłaszcza członkami zespołu, pamiętaj, że oni to zupełnie normalni ludzie, tacy jak ty i ja. Prawdopodobnie nie przeszli żadnego formalnego przeszkolenia w przeprowadzaniu takich wywiadów, a zwłaszcza dla członków zespołu sytuacja nie jest dla nich taka ważna. Z ich punktu widzenia spędzają pół godziny ze swojego pracowitego dnia i rozmawiają z kimś. Może się to wydawać nieprofesjonalne, ale to nie zmienia faktu.

Ich zadaniem nie jest sprawianie, że czujesz się szczególnie dobrze, ale po prostu znalezienie kogoś, kto może dla nich / z nimi pracować. Jeśli żartują na temat wynagrodzeń, odłóż to na bok. Jedyne „znaczenie”, jakie można w tym wyczytać, to fakt, że czas i miejsce nie były właściwe, aby rozmawiać o wynagrodzeniach i że ton w tej firmie wydaje się raczej nieformalny. Jeśli wiesz, że nie czujesz się komfortowo w miejscu pracy, w którym kręci się żarty, możesz to wziąć pod uwagę. (Uwaga: jeśli pracownik działu HR zacznie opowiadać dowcipy, martwiłbym się - od tych ludzi oczekiwałbym profesjonalizmu nawet w kontaktach z bardzo świeżymi ludźmi).

Wszystko będzie inaczej, gdy będziesz mieć wiele lat fachową wiedzę, napisałem kilka książek, są znane w Twoich kręgach itp. Ale na obecnym etapie po prostu rozmawiaj z ludźmi, zrelaksuj się, naucz się czytać między wierszami i weź to za to, czym jest. To bardzo dobrze, że zachowałeś spokój i nie powiedziałeś zbyt wiele o tym, co cię uraziło.

Będziesz chciał naprawdę uważać, siedząc przed kontraktem z długopisem w dłoni. W takim razie nadszedł czas, aby upewnić się, że niczego nie przegapiłeś. Do tego czasu to tylko słowa.

Następnie powinni przejść formalne szkolenie. Ich zadaniem jest identyfikacja i ** rekrutacja **. Cały czas i pieniądze spędzone na rekrutacji i „ich praca nie polega na tym, żebyś czuł się szczególnie dobrze”?
Konkretnie stwierdziłem, że od facetów z * HR * oczekuje się profesjonalnego działania. Idiota HR byłby dla mnie wielką czerwoną flagą. Ale w rzeczywistości inni ludzie, jak w przypadku pokazanym przez PO, gdzie dwie osoby, „które były tak naprawdę tylko członkami zespołu, dla którego miałem pracować”, przeprowadzały wywiad, są tym, czym są. Po prostu oferując myśl, że pomogłoby to OP bardziej spojrzeć na sytuację z ich punktu widzenia, a następnie złościć się na nią. I tak nie może tego zmienić i będzie w takiej sytuacji przez cały czas swojego życia zawodowego ...


To pytanie i odpowiedź zostało automatycznie przetłumaczone z języka angielskiego.Oryginalna treść jest dostępna na stackexchange, za co dziękujemy za licencję cc by-sa 3.0, w ramach której jest rozpowszechniana.
Loading...