Pytanie:
Jak poprosić obecnego pracodawcę o dopasowanie premii za podpisanie umowy od nowego potencjalnego pracodawcy?
ThatGuy
2016-04-11 23:51:13 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Odgrywam bardzo wyjątkową rolę w obszarze, który jest obszarem umiejętności super premium. Pojawił się konkurent, który zaoferował atrakcyjną rolę i zaoferował przyzwoity pakiet z wyjątkową premią za podpisanie umowy, aby mnie przyciągnąć.

Mam duże doświadczenie w mojej obecnej firmie, mam możliwość tworzenia interesujących rzeczy, ale także spory stopień frustracji.

Czy powinienem poinformować mojego pracodawcę o ofercie i szansę na pobicie premii za podpisanie umowy? Wygląda na to, że byłaby to trudna rozmowa. Jak byś do tego podejść?

To jest trudne. Jako pracodawca zadałbym sobie pytanie, ile czasu upłynie, zanim poprosi o dopasowanie następnej premii za podpisanie umowy.
wydaje się jedną z tych rzeczy, które można uzyskać od każdego pracodawcy oprócz obecnego.
Innymi słowy, gdyby ktoś dał Ci kwotę premii pod warunkiem, że nigdy nie wyraziłeś dalszej frustracji z powodu swojej obecnej pracy, czyż nie?
Biegać, póki jeszcze możesz? Powiedziałbym, że za każdym razem, gdy możesz powiedzieć * dowolny * stopień frustracji, prawdopodobnie nie powinno tam być.
@WayneWerner Chcę wiedzieć, gdzie pracujesz, gdzie nie ma absolutnie żadnych frustracji. Nigdy nie słyszałem o takim miejscu.
Masz więc „wyjątkową” rolę, ale nie jest ona tak wyjątkowa, że ​​inna firma ma taką samą rolę do wypełnienia? Hmm. Jeśli chcesz grać w gry z zarządzaniem, nie zapominaj, że oni również mogą wykonywać ruchy, jeśli chcą. Moją odpowiedzią na prośbę taką jak Twoja propozycja może być (1) zasięgnięcie porady, kto jeszcze w firmie może wykonywać Twoją pracę i zacząć ponownie przydzielać najbardziej długoterminowe strategiczne zadania w ramach Twojego obecnego obciążenia pracą oraz (2) rozpocząć rekrutację twój następca.
W momencie, w którym jesteś gotowy i masz lepszą ofertę, po prostu idź.
Chciałem tylko podziękować. Pomimo kilku osób kwestionujących (kwestionujących?) Moją uczciwość lub prawdomówność (koszt współczesnego internetu), wszystkie te odpowiedzi były ogólnie bardzo pomocne. Dziękuje wszystkim!
Na ile to warte, przeszedłem niedawno przez podobną sytuację. Nie byłem w pełni zadowolony z mojej obecnej pracy i zaproponowano mi stanowisko z premią za podpisanie umowy. Przyjąłem i wręczyłem rezygnację, na którą firma odpowiedziała, oferując wyrównanie podwyżki i premii oferowanej przez nową firmę, a także pomoc w naprawieniu punktów niezadowolenia. Udało się idealnie, ale tylko dlatego, że byłem w 100% gotowy, aby wyjść za drzwi i nie oglądać się za siebie.
@Paparazzi „Jako pracodawca zadałbym sobie pytanie, ile czasu minie, zanim poprosi o dopasowanie kolejnego bonusu za podpisanie umowy” i co w tym złego? Tak wygląda konkurencja na rynku pracy; pracodawca * powinien * płacić to, co dyktuje rynek (plus / minus cokolwiek pracownik może wynegocjować). Pracodawca byłby głupcem, gdyby się tego nie spodziewał.
@SpaghettiCat Wygląda na to, że już to rozgryzłeś. Dlaczego nie opublikować odpowiedzi? Co kilka lat potrząśnij pracodawcą, aby otrzymać premię za podpisanie umowy.
@Paparazzi Nazywa się to prośbą o podwyżkę i całkiem możliwe, gdy możesz wykazać, że rynek pracy ocenia twoją wartość jako profesjonalną wyżej niż obecnie otrzymujesz wynagrodzenie. Nie jestem na tyle pewny swojej wiedzy, aby opublikować, aby ktoś zaufał mojej odpowiedzi; Chciałem tylko rozwiać szczególnie głupi pomysł w komentarzu, który zauważyłem, że niestety zyskuje na popularności.
@SpaghettiCat * Szczególnie głupi pomysł * Dobry dla ciebie, aby rozwiać komentarz przy 50 punktach. Podbicie i premia to nie to samo. Więc myślisz, że OP może wstrząsnąć swoim pracodawcą, aby dopasować się do dowolnego bonusu za podpisanie umowy?
@SpaghettiCat głównym celem premii za podpisanie umowy jest odciągnięcie ludzi od ich obecnego pracodawcy i ewentualnie jako rekompensata za wszelkie koszty lub ryzyko. Nie ma tu „tego, co dyktuje rynek”. Premia za podpisanie jest silnie uzależniona od konkretnych potrzeb oferty firmy. Albo inaczej mówiąc, argumentujesz, że jeśli startup nie posiadający określonej umiejętności oferuje komuś z Amazona premię w wysokości 50 000, to Amazon powinien być skłonny „zapłacić to, co dyktuje rynek” i dać tej osobie dodatkowe 50 000, aby ją zatrzymać ? Duża szansa.
Dziewięć odpowiedzi:
The Wandering Dev Manager
2016-04-12 00:29:55 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Czy powinienem poinformować mojego pracodawcę o ofercie i szansę na pobicie premii za podpisanie umowy?

Nie, według statystyk 90% ofert odejść (lub zostanie zwolnionych / wypuszczonych) w ciągu 6 do 9 miesięcy ( patrz link), trudniej jest odejdź po raz drugi, jeśli zaakceptowałeś kontrofertę pozostania.

Jest mało prawdopodobne, że odejdziesz wyłącznie dla pieniędzy, więc zarabianie pieniędzy jest złym posunięciem.

Ponadto na zawsze zostaniesz oznaczony jako nielojalny i niegodny zaufania.
Komentarze nie służą do rozszerzonej dyskusji; ta rozmowa została [przeniesiona do czatu] (http://chat.stackexchange.com/rooms/38314/discussion-on-answer-by-the-wandering-dev-manager-how-do-i-ask-my- aktualne zatrudnienie).
Wygląda na to, że konsensus co do poruszonych komentarzy jest taki, że blog rekruterów jest jedynym źródłem tych statystyk, mimo że cytuje Martin Varnier Research (co to jest?) I Wall Street Journal, nie dostarcza dokładniejszych informacji, na podstawie których można określić prawdziwość figury.
@RichardU Haha, nielojalni i niegodni zaufania w taki sam sposób, w jaki pracodawcy są nielojalni i niegodni zaufania za każdym razem, gdy zwalniają pracownika? To jest standardowa praktyka biznesowa i jak działa rynek pracy; pracownicy nie są samurajami przysięgającymi wierność panu feudalnemu.
@SpaghettiCat Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że nie jesteśmy w średniowiecznej Japonii. Jestem również świadomy tego, jak myśli kierownictwo. Jeśli chcesz być na tyle odważny, aby zignorować podane rady, niech tak będzie. Faktem jest, że prośba o kontrofertę ostrzegła kierownictwo, że prawdopodobnie nie będziesz tam długo. Jeśli to zaakceptujesz, jesteś głupi, ponieważ kierownictwo będzie szukało twojego zastępstwa, gdy tylko o to poprosisz. Jak tylko go znajdą, nie ma cię. Nie jesteś specjalnym płatkiem śniegu i możesz zostać zastąpiony
@RichardU Niech tak będzie, ale w szukaniu innej pracy nie ma nic „nielojalnego” ani „niegodnego zaufania”. Poszukiwanie innej pracy nie jest z natury dowodem na te cechy, ani nie jest czymś, co z natury szkodzi referencji. To standardowa codzienność w biznesie.
@SpaghettiCat Może nie zaszkodzić referencji, ale wewnętrznie nie będziesz zaufać. Myślenie w ten sposób jest naiwne. Firma będzie chronić swoje interesy. Jeśli zwrócisz się do kierownictwa z prośbą o odrzucenie oferty, przygotujesz się na świat bólu, jeśli zostaniesz. Jeśli po prostu wyjdziesz, nie martw się, dzieje się to cały czas. Dwa różne zwierzęta.
@AaronHall - OK, przyjęto na pokład, ale jako osoba z ponad 20-letnim doświadczeniem w firmach, od 5-osobowych startupów do 131000 bluechipów, mam doświadczenie, że przyjęcie kontroferty tylko opóźnia to, co nieuniknione. Chodzi mi głównie o to, że rzadko ktoś rezygnuje wyłącznie z wynagrodzenia, a próba naprawienia tego nie robi różnicy.
* Zgadzam się * z twoją odpowiedzią, ale jestem pewien, że ludzie chcieliby podejmować decyzje na podstawie mocniejszych dowodów. Wygląda na to, że próbowałem już wcześniej poszukać tego „Martin Varnier Research” i wyszedłem na sucho. Mówią, że pewien procent statystyk jest wymyślony i jestem skłonny w to uwierzyć - ale w tej chwili nie mogę podać cytatu ani dokładnej liczby.
Cóż, powiedziałem we wcześniejszym komentarzu, że 87% statystyk w Internecie jest fałszywych (Dilbert, z pamięci), ale fakt, że moje niemożliwe do zweryfikowania liczby otrzymały dwa razy więcej głosów niż zaakceptowana odpowiedź, oznacza, że ​​wiele osób zgadza się z tym sentymentem (i jak mówię, liczby zgadzają się z moimi doświadczeniami IWN jako menedżera i pracownika / współpracownika), nawet jeśli okaże się, że liczby są samowystarczalne.
Joe Strazzere
2016-04-12 15:59:42 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Czy powinienem poinformować mojego pracodawcę o ofercie i szansę na pobicie premii za podpisanie umowy?

To zależy od Twoich celów.

Jeśli Twój obecny pracodawca spełnił ofertę, którą otrzymałeś, czy zostałbyś, pomimo swojego „dużego stopnia frustracji”? Jeśli tak, to idź dalej i zapytaj, czy dopasują. A jeśli tak, znajdź sposób na pokonanie frustracji i zostań przez chwilę.

Jeśli nie chcesz zostać, to być może po prostu próbujesz podnieść stawkę dla nowej firmy, która złożył ci ofertę? W takim przypadku musisz ostrożnie stąpać. Istnieje możliwość, że oferta zostanie anulowana, a Twoja obecna firma pożegna się.

Wydaje się, że to trudna rozmowa, jak do niej podchodzisz?

To trudna rozmowa - z obu stron.

Jako kierownik ds. rekrutacji nigdy nie próbuję dopasować oferty, którą otrzymał pracownik. Jak powiedzieli inni, pieniądze bardzo rzadko są jedynym czynnikiem, który powoduje, że ktoś chce odejść - często nie jest to najważniejszy czynnik. A oferowanie większej ilości pieniędzy nie zmieni tych innych czynników.

Z mojego osobistego doświadczenia wynika, że ​​ludzie, którzy grożą odejściem i są przekonani, że zostaną, i tak wyjeżdżają bardzo szybko. Jeśli są dobre, zawsze będą gdzie indziej oferty za większe pieniądze. Więc jeśli ktoś jest naprawdę zmotywowany pieniędzmi, nie zostanie nigdzie długo. Podczas gdy pracownikowi 18 miesięcy może wydawać się długi, dla pracodawcy zatrudniającego specjalistów na średnim i wyższym szczeblu jest to bardzo krótki okres. Nigdy nie zatrudniłbym kogoś, gdybym myślał, że zniknie za mniej niż 2 lata. Zamiast tego wprowadziłbym tymczasowe.

Jeśli zdecydujesz się na tę rozmowę, przygotuj się na rozmowę o tym, dlaczego chcesz teraz więcej pieniędzy i dlaczego zdobycie tych pieniędzy pozwoli Ci pozostać w pobliżu na dłuższą metę .

Joe, czy wiedząc, że jestem z obecnym pracodawcą od ponad 10 lat, zmieniłby któryś z tych elementów?
`Nigdy nie zatrudniłbym kogoś, gdybym myślał, że zniknie za mniej niż 2 lata '- cóż, lepiej nigdy nie próbuj zatrudniać programistów ...
@ThatGuy: Świadomość, że jesteś tam od 10 lat, imho, pogarsza sytuację. Myślę, że byłoby lepiej, gdybyś poprosił swojego pracodawcę o regularną premię lub podwyżkę i zobaczył, co z tego wyniknie * bez * wspominania o tym, że przeprowadziłeś wywiad gdzie indziej i otrzymałeś ofertę.
„Nigdy nie próbuję dopasować oferty, którą dostał pracownik” - zależy to raczej od tego, czy pracownik szukał nowego stanowiska (w takim przypadku już zostawił w głowie), czy też był polowany na głowę (w którym na wypadek gdyby mogli argumentować, że właśnie stwierdzili, że są raczej niedowartościowani w swojej obecnej sytuacji).
@JoeStrazzere - jak więc pogodzić fakt, że 2 lata to wieczność w karierze programisty z tym twoim wymaganiem, że nie zatrudniłbyś kogoś, kto nie zostanie poniżej 2 lat?
„Jak powiedzieli inni, pieniądze bardzo rzadko są jedynym czynnikiem” Zależy od firmy. Moja firma jest w porządku w większości obszarów, ale płaca jest okropna. To w zasadzie drzwi obrotowe w IT i każdy, kto odchodzi, mówi mi, że potrzebuje więcej pieniędzy. Dlatego też wyjeżdżam. Pieniądze mogą być głównym / jedynym czynnikiem, jeśli firma płaci za mało i ludzie o tym wiedzą.
@Joe Strazzere Tak, ale chodzi mi o to, że twoje doświadczenia mogą dotyczyć firm o średnich lub wysokich dochodach. W niskopłatnych firmach pieniądze są ZDECYDOWANIEM głównym powodem odejścia ludzi. Z mojego doświadczenia wynika, że ​​większość ludzi podjęła tę pracę, ponieważ właśnie skończyli studia bez doświadczenia lub byli bezrobotni i potrzebowali pracy, ale niska płaca sprawiła, że ​​zaczęli szukać lepszej jak najszybciej.
Bill Leeper
2016-04-12 01:02:51 UTC
view on stackexchange narkive permalink

To, o co musisz poprosić, to „Premia za utrzymanie” w lejach związanych z odejściem i podjęciem nowej pracy. Jak już wspomniano, musisz być przygotowany na wyjście za drzwi, ale zwykle dyskusja nie posuwa się tak daleko tak szybko.

Premia za utrzymanie to w zasadzie premia z dołączonymi zobowiązaniami, że pozostaniesz okres czasu. Może to trwać rok lub nawet 3, w zależności od tego, o jaką premię prosisz i jak długo masz zostać. Jeśli zdecydujesz się skorzystać z innej oferty, będziesz musiał spłacić premię za utrzymanie, jaką ma w tym firma.

Inną opcją, która może, ale nie musi być dostępna dla twojego menedżera, jest premia w postaci akcji lub nabyta premia jakiegoś rodzaju. To byłoby coś, co powiedziałoby, że otrzymujesz 1/3 teraz, a następnie 1/3 każdego z następnych 2 lat. Byłoby to pożądane zamiast, powiedzmy, premii gotówkowej, którą będziesz musiał spłacić, jeśli zmęczy się tobą w roku 2 i 1/2 i zwolni lub pozwoli ci uruchomić plan spłaty. Upewnij się, że premia za utrzymanie jest uruchamiana i spłacana tylko wtedy, gdy zainicjujesz urlop.

Powinienem zauważyć, że NIGDY nie widziałem, aby ktokolwiek otrzymał taką premię, z wyjątkiem wyższego kierownictwa podczas fuzji lub bankructwa.

Xavier J
2016-04-11 23:54:31 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Po pierwsze - jeśli nie masz pisemnej oferty, nie graj w tę grę. List ofertowy to dźwignia finansowa. Możesz udać się do swojego obecnego pracodawcy i zostać wyrzucony za to, że insynuujesz, że chcesz wygrać trochę więcej dolarów. Z pewnością dowiesz się, jak jesteś ceniony !!! Ale potrzebujesz planu B.

Tak jak musisz być przygotowany na złożenie oferty, tak samo będą oni gotowi sprawdzić Twój blef. Mogą po prostu powiedzieć: „Do zobaczenia później”. A jeśli nie masz oferty, będziesz w naprawdę złej sytuacji.
nie w tak złej sytuacji, jeśli umiejętności PO są rzeczywiście wymagane.
Dan dobra uwaga. Nie dotyczy mojego przypadku, ponieważ mam ofertę, ale inni na pewno skorzystają, gdy później znajdą tę rozmowę. Byłem menedżerem ds. Rekrutacji / menedżerem kariery w sytuacji, gdy ktoś próbował mi to zrobić. Nic nie zostało zatwierdzone, a oni nie odeszli. To była wielka czerwona flaga dla biznesu w związku z tą osobą przez pewien czas. Ostatecznie wyjechali kilka miesięcy później.
Ta gra jest przegrana i nigdy bym w nią nie zagrał. Próbuję szantażować obecną pracę w celu podwyżki / gotówki bez powodu innego niż „Zabieram zabawki i wracam do domu!” nie jest zwycięskim ruchem.
@BryanH Dzwonienie z prośbą o podwyżkę „szantaż” wydaje mi się raczej śmieszne. Gdybyś groził ujawnieniem informacji, że twój pracodawca robi coś nielegalnego, groził ujawnieniem tajemnic lub czymś takim, byłby to szantaż. Proszenie o podwyżkę to uzasadnione negocjacje. Jednak to, czy w danej sytuacji jest to wskazane, czy nie, to już inna sprawa.
@reirab OP stwierdził, że konkurent _przyszedł i zaoferował atrakcyjną rolę_. Ich motywacją i uzasadnieniem do wystąpienia o podwyżkę jest inna firma, która zaproponowała im pracę. Pytają: _Czy powinienem poinformować mojego pracodawcę o ofercie i szansę na pobicie premii za podpisanie umowy? _ To, mój przyjacielu, jest szantaż: „daj mi podwyżkę, czy przyjmę inną ofertę”.
@BryanH Przepraszam, ale nadal uważam ten opis za absurdalny. W zasadzie właśnie opisałeś zasadę rzadkości, na której działają wszystkie rynki. Jeśli masz ograniczoną ilość czegoś, zazwyczaj chcesz to wymienić na najlepszą ofertę. Opisywanie tego jako szantażu jest trochę śmieszne.
@BryanH zasób „ludzi” jako wzmocnionych / charakteryzujących się „umiejętnościami” i „doświadczeniami” jest ograniczony. W ten sam sposób, w jaki kiedy banany są zarażone, sklep spożywczy mówi „jeśli chcesz nadal kupować banany , rynek jest skłonny zaoferować mi 4 dolary za pęczek, a ty jako klient musisz zapłacić 4 dolary za te banany ”, ludzie, którzy są zasobami, powinni zdecydowanie wziąć pod uwagę ich wartość rynkową. Kiedy podejdziesz do firmy i powiesz„ spójrz, jest jest tu dużo interesujących rzeczy i chcę być tego częścią, ale moja wartość rynkowa to bardziej „to biznes, a nie szantaż.
*** Szantaż ***: żądaj pieniędzy od (osoby) w zamian za nieujawnianie kompromitujących lub szkodliwych informacji o tej osobie.
Chris E
2016-04-12 02:12:10 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Gdy już masz ofertę i jesteś gotowy do jej przyjęcia, dopiero wtedy porozmawiaj z szefem. Zostało to odnotowane powyżej.

Ale myślę, że powinieneś porozmawiać ze swoim szefem, ale nie po to, by wyciągnąć od niego więcej pieniędzy, ale aby dać mu szansę na zatrzymanie cię, dopasowując ofertę.

To nasuwa pytanie. Gdyby Twój szef przedstawił pasującą ofertę, czy nadal chciałbyś zostać? Innymi słowy, kiedy masz już ofertę, czego byś potrzebował, aby szczęśliwie pozostać na obecnej pozycji? To jest to, co musisz zdecydować.

Nie pozwól, aby urok nowych pieniędzy oślepił Cię przed tym, czego naprawdę chcesz. Zanim będziesz mógł zdecydować, czy zwrócić się do szefa w sprawie dopasowanej oferty, zadaj sobie pytanie, czy byłbyś szczęśliwszy, gdyby mógł dopasować ją, czy też czułbyś ulgę, gdyby nie mógł? Nawet nie myśl o poproszeniu o kontrofertę, chyba że masz pewność, że byłbyś zadowolony, gdyby ta oferta została złożona. Mimo wszystko może to być czas na wyjazd. To też jest w porządku.

To słuszna uwaga. Jest tu wiele do polubienia, a mając dużo czasu na poznawanie ludzi i budowanie osobistej marki, myślę, że mógłbym zobaczyć jeszcze rok lub dwa, ale dużo trudniej jest myśleć o czymś takim jak 5-10 lat. Myślę, że te 1-2 lata niekoniecznie byłyby „szczęśliwe”, ale nie byłbym też rozpraszającą obecnością. Mnóstwo doświadczenia z tym, jak brzydko to robi, i nie byłbym tym facetem. Jeśli gram: gram, aby wygrać.
Muds
2016-04-12 15:06:48 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Najpierw podejmij decyzję, czy jeśli nie dostaniesz tego, czego chcesz, czy nadal dołączysz do nowej firmy?

jeśli tak, poproś o ofertę od nowego i zadzwoń do menedżera na spotkanie końcowe i tam możesz omówić warunki wyjścia lub utrzymania.

Tak by było, gdybyś żebym mógł wtedy negocjować świetnie, inaczej odłóż papiery i ruszaj dalej!

Dołącz ponownie do obecnej firmy po 2 latach;)

Wywiady końcowe nie przynoszą korzyści pracownikowi (http://workplace.stackexchange.com/q/60475/4675) i należy ich unikać za wszelką cenę.
@BryanH,, który wydaje się trochę mocny. Rozmowy kwalifikacyjne są zazwyczaj nieszkodliwe dla pracownika, nawet jeśli nie mają korzyści. Ale jest to zdecydowanie niewłaściwe miejsce do omawiania kwestii retencji.
@dan1111 Jeśli pracownik został niesłusznie rozwiązany lub istnieje inny problem związany z jego separacją (ostatnia wypłata, urlop, cokolwiek), wówczas * wszystko, co napisał lub powiedział podczas rozmowy kwalifikacyjnej, zostanie użyte przeciwko niemu *. To nie jest nieszkodliwe.
Bloodgain
2016-08-10 03:25:01 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Sposób, w jaki podszedłbym do tego, to przyjąć ofertę od konkurenta .

Zakładając, że jest to, jak powiedziałeś, ważna rola z porównywalnym pakietem świadczeń, a następnie przyjęcie dużej premii za podpisanie jest dla Ciebie korzystne. W swojej karierze ważne jest, abyś najpierw skupił się na sobie i swoich potrzebach. Chociaż pieniądze nie zawsze są najważniejszym czynnikiem, jasno przekazałeś, że nie jest to jedyny czynnik wpływający na twoją decyzję. Jeśli jednak jest to jedyny czynnik wyróżniający , to dlaczego nie nagrodzić firmy, która wykazała się inicjatywą, jednocześnie przynosząc korzyści dla siebie?

Jednak będę argumentować, że podjęcie tego daje więcej korzyści. Pracując dla innego pracodawcy, zróżnicujesz swoje doświadczenie, czyniąc Cię bardziej wartościowym. Otrzymasz możliwość nauczenia się różnych umiejętności oraz komunikowania się i działania w firmie, która - przynajmniej w pewnym sensie - będzie inna niż ta, w której obecnie pracujesz. Zobaczysz, jak inna kultura myśli i podchodzi do problemów. Będziesz także outsiderem ze świeżym spojrzeniem, co może pomóc Twojemu nowemu pracodawcy i poprawić Twoją reputację.

Prawdopodobnie też nie możesz wiele stracić. Tylko firmy autodestrukcyjne chowają urazy, ponieważ ktoś przejął rolę gdzie indziej. Jeśli zdecydujesz się wrócić później lub firma rozpocznie projekt, nad którym chętnie będziesz pracować, najprawdopodobniej będziesz mógł wrócić. Co więcej, jesteś specjalistą w niedostatecznie obsługiwanym obszarze, więc prawdopodobnie nadal będą Cię potrzebować tak samo. Poza tym spędzasz czas na doskonaleniu swoich umiejętności w innym miejscu, co nie kosztowało ich ani grosza! Jeśli nie jesteś na planie emerytalnym, na którym stracisz (obecnie rzadko), Twoje świadczenia prawdopodobnie nie ucierpią przez jakiś czas w wyniku zmiany firmy.

Jako osoba, która przyjęła kontrofertę pozostania, mogę powiedzieć, że taki wybór przynosi bardzo niewielkie korzyści, nawet jeśli ma on kilka wad (lub nie ma ich wcale). Ale są generalnie wady, może nawet takie, których nie możesz przewidzieć. Zawsze będziesz żałować, że nie sprawdziłeś innej firmy od wewnątrz. Nawet gdybym wrócił rok później, odniósłbym znacznie więcej korzyści z objęcia nowej, ekscytującej roli i posiadania większej siły negocjacyjnej po powrocie (może nawet otrzymania premii za podpis).

Ostatnia rzecz Należy pamiętać, że generalnie boimy się „nieznanego” lub zmiany, ale źle oceniamy też ryzyko. W takim przypadku przyjęcie oferty wiąże się z niskim ryzykiem, ale wiąże się z dużą szansą na nagrodę. Twierdzę, że staranie się o kontrofertę od obecnego pracodawcy jest w rzeczywistości wyższe ryzyko niż podjęcie tej ze stołu. A jeśli Twój obecny pracodawca postrzega Cię jako nielojalnego i poszukującego pieniędzy? Co się stanie, jeśli również stracisz nową ofertę, czekając zbyt długo lub ponieważ wraca ona do kogoś, kto obraża się, że używasz jej jako dźwigni? To prawda, to też jest małe ryzyko, ale prawdopodobnie bardziej prawdopodobne niż przyjęcie lukratywnej, ekscytującej oferty może w jakiś sposób zaszkodzić twojej karierze.

Zgoda - żadna praca nie jest wieczna, a jedyną drogą do przodu jest przeprowadzka. Obecni pracownicy są warci mniej niż nowi pracownicy, więc jeśli nie przenosisz pracy co 5-8 lat, nie otrzymujesz wystarczającej zapłaty.
Mike Robinson
2016-08-10 06:01:36 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Nie czuję się zbyt dobrze z myślą o „wystawieniu mojego obecnego pracodawcy na„ wojnę licytacyjną ”z konkurentem o przywilej„ zatrzymania mnie ”.„ Gdybym był po drugiej stronie tej wymiany, czułby się , że byłeś chciwym i nieprofesjonalnym niewyjaśnionym-usuniętym bardzo źle wykorzystanym.

Myślę, że „zatrułbyś studnię” bezpowrotnie taki ruch.

Jeśli masz pisemną ofertę w ręku i chcesz z niej skorzystać, to Twój przywilej: weź to. Jeśli zapytają Cię, ile Ci zaoferowano, odmówię im odpowiedzi. Jest to decyzja biznesowa z Twojej strony, do której masz prawo. „Rozgrywanie obu końców przeciw środkowi” (tak bym zinterpretował Twój gambit) nie jest właściwym rozwiązaniem IMHO.

Socrates
2016-04-13 00:38:19 UTC
view on stackexchange narkive permalink

A co? Planujesz potrząsnąć swoim pracodawcą, aby otrzymać premię, która nie ma nic wspólnego z twoją pracą? Niezbyt dobry pomysł.

Czasami pracodawca renegocjuje wynagrodzenie, zwłaszcza jeśli zostałeś tymczasowo zatrudniony za niższą pensję, a następnie udowodniłeś swoją wartość.

Jeśli tak szukasz lepszej pozycji (która wydaje się być), po prostu idź do lepszej pracy. Próba wyłudzenia aktualnego pracodawcy lub groźby typu: zapłać więcej albo odejdę nie przyniosą niczego pozytywnego.

ale prezesi robią to cały czas .....
* Nie jesteś * dyrektorem generalnym i śmiem twierdzić, że nie masz pojęcia, co oni właściwie robią, a czego nie. Sokrates użył tutaj ostrych zwrotów: „potrząsnąć”, „groźby”, „wymusić”. Ale * Zgadzam się * z używaniem tych ostrych zwrotów, ponieważ gdybyś wszedł do mojego biura, mówiąc takie rzeczy, to są * dokładnie * słowa, które również przyszłyby mi do głowy. Spokojnie podałbym ci gaśnicę i zasugerował, żebyś się pospieszył i zgasił most.


To pytanie i odpowiedź zostało automatycznie przetłumaczone z języka angielskiego.Oryginalna treść jest dostępna na stackexchange, za co dziękujemy za licencję cc by-sa 3.0, w ramach której jest rozpowszechniana.
Loading...